WINGMAKERS

24 gru 2005, 11:01

Żeczywiście może być ciekawy temat opowiadaj dalej - zainteresowałeś mnie Wingmakerami. Ciekawe. Tak więc kontunuuj opwieść o "Stwórcach Skrzydeł" z XXVIII wieku (ciekawe czy po naszej erze)

24 gru 2005, 14:24

Stworcy skrzydel rozmiescili takich siedem kapsul czasu na siedmiu kontynentach..

Hmm... Keeper of The Seven Keys?

Seventh Son of Seventh Son?

(pierwsze zespolu Helloween, drugie zespolu Iron Maiden

)

http://www.wingmakers.pl
http://www.wingmakers.com

Dwie strony o tym, co udało się znaleźć w Nowym Meksyku. Powinniście tam znaleźć większość potrzebnych do zrozumienia sytuacji informacji

03 sty 2006, 01:21

Niedawno oglądałem telewizyjny wywiad ze znawcą tematu Wingmakers, który całość podsumował tak iż jest pełen uznania i podziwu dla artystów (poetów, muzyków, malarzy) i naukowaców, którzy stoją za tą wspaniałą mystyfikacją.

Trzeba przyznać, że cała sprawa jest dość niewiarygodna, wybijając się znacząco wśród konkurencji... :wink:

03 sty 2006, 13:36

To ja się zapytam: Skoro Wingmakers chcieli rozposzechniania swojej wiedzy i wszyscy Ci ludzie od strony oraz naukowcy, którzy uciekli robią to wszystko z poczucia "misji" przekazania wiedzy... biorą za te płyty z twórczością WM GRUBĄ kasę? To jest ta misja?

Przecież to jest parodia.

03 sty 2006, 20:02

Ta muzyka nie brzmi jak musyka z odległych czasów. Muzyka z odległych nam czasów byłaby pewnie niezrozumiała albo dziwna (np. nierytmiczna dla nas). Ta brzmi przeciętnie - jak na nasze czasy.

Obrazy natomiast są malowane jakby przez prymitywnego człowieka lecz zaawansowanymi technikami. Kilka z nich przypomina ogólną formą malarstwo renesansowe, ewentualnie - późne średniowiecze.
Na obrazach jest zbyt wiele dziesiejszych przedmiotów - symboli, żeby pochodziły z odległych czasów: anioły, diabły i maski diabłów, trójkąty z kołem - okiem itd. Tak więc jest to zbyt bliskie nam by było dziełem nieznanej cywilizacji.

Ponadto - jeżeli organizacja zajmująca siętym jest tajna to dlaczego wszyscy o niej i Wingmakers'ach tyle wiedzą. Gdy coś przecieka z "tajnej organizacji" to jest to raczej celowe działanie.

04 sty 2006, 20:41

Nie stoję w obronie WingMakers, ale jeśli chodzi o obrazy, to chyba naturalne, że pojawiają się na nich wszelakie archetypy wbudowane w ludzką świadomość, które z natury nie giną po setkach lat.

Muzyki nie słuchałem, nie będę się zatem wypowiadał w kwestii jej prawdziwości - choć ciężko jest mi wyobrazić sobie muzykę, która dla nas wydawałaby się zbyt odległa, żeby nie móc dojść do jej wytworzenia się w dzisiejszych czasach - które charakteryzują się praktycznie brakiem przeszkód technicznych w tworzeniu muzyki, jak ją sobie ktoś wyobrazi czy też powiedzmy "spłynie ona na niego z wyższego źródła" jak na wielu ze znanych kompozytorów na przestrzeni historii - zważywszy, że to "źródło" jest chyba niezmienne.

04 sty 2006, 23:41

Z czasem wiele archetypów ginie, a tym bardziej jeżeli chodzi o dwie różne cywilizacje.
Pewne elementy (maska z rogami, anioł) są przedstawione w zbyt dzisiejszy jak dla mnie sposób.

19 sty 2006, 00:52

Ale czyż genialność nie leży często w prostocie? Dlaczego ta przyszla cyw. mialaby tak bardzo od nas sie zmieniac? Zakladajac ze opiera sie na rozwoju duchowym mozna zalozyc ze starala sie niewiele zmieniac a byc moze powracac nawet do prostoty w pewnych dziedzinach... chocby dlatego ze wszystko co jest, jest takie jakie byc powinno juz teraz...Swoje podejście do Wingmakers wiele razy zmieniałem i nie mogę go dziś jednoznacznie określić...Jednakże myslę, że z pkt. widzenia tematyki "przebudzeniowej" jest to materiał na tyle wartościowy iż każdy może wynieśc z niego coś dla własnego rozwoju duchowego. Ja skorzystałem. Ostatecznie jakie ma znaczenie czy wszystko to jedna wielka komercha z wymyslona historyjką o ACIO itp. czy mit mający w sobie wiele z prawdy? Dla mnie najwazniejsze z tego materialu jest to co zgadza sie z moja najwyzsza mysla-wartoscia dot. milosci, wolnosci, samorozwoju itd.. I mysle ze duza czesc materialu jest w tym wzgledzie ok, dla mnie przede wszystkim filozofia. 2 lata temu bardzo mi pomogla choc pewne sprawy w reszcie materialu z trzezwej perspektywy wygladaja tam bardzo naiwnie. Nie bede przymykal oczu tez na to ze pewne rzeczy ewidentnie odbieram w Wingmakers jako manipulacje. Chore wg mnie jest zapatrywanie sie w dany tekst jak w Biblie, albo z 2 strony calkowita ignorancja i nastawienie anty. Czemu to sluzy?? Rozwijaniu swych ograniczen i skostnialych konserwatywnych przekonan? I to zarowno po jednej jak i po 2 stronie barykady. Chyba nie o to chodzilo...

Jakis czas wczesniej w swojej wlasnej klasyfikacji umiescilem stworcow skrzydel najnizej wsrod mozna powiedziec materialow od innych cywil. (mam na mysli Kasjopean, Plejadian, Ra). Dzis postawilbym je na rowni bez klasyfikowania. W kazdym jest cos wartosciowego. Mniej lub wiecej. I w kazdym sa manipulacje. Wieksze badz mniejsze, gdyz cokolwiek za tym stoi ma w tym tez wlasny interes...

Jak dla mnie interesujaca filozofia, cudowne surrealistyczne obrazy, swietna klimatyczna muzyka i piekna poezja... a z 2 strony w miejsce powyzszych oceniajacych przymiotnikow mozna wstawic cokolwiek. Grunt to trzezwe podejscie i wzniesienie sie ponad wlasne ograniczenia ale z zachowaniem dozy samokrytycznego myslenia.
I tak bym to widzial... :-)

19 sty 2006, 01:20

Loky napisał(a):Jednakże myslę, że z pkt. widzenia tematyki "przebudzeniowej" jest to materiał na tyle wartościowy iż każdy może wynieśc z niego coś dla własnego rozwoju duchowego.

Rozwój duchowy - umysłowy (wolę takie określenie) podlega takim samym prawom jak inne dziedziny nauki. Nie należy się zbyt "podrywać do tolu" bo może się to skończyć utratą gruntu pod nogami - utratą racjonalizmu.
Wg. mnie temat WingMakers'ów pasuje bardziej do zinu o tajemnicach, paranormalnościach itd. Do rozwoju duchowego wnosi mało, podobnie jak do historii, etnologii czy innych dziedzin. Spowodowane jest to przede wszystkim brakiem jednoznacznych informacji stamtąd płynących - każdy sobie może to (obrazy itd.) interpretować jak zechce. Ponadto każda wiedza może być nieprzydatna lub nieprawdziwa. Ostatni problem polega - o czym już pisałem - na niewiarygodności całej tej historii.

19 sty 2006, 19:33

Utrata racjonalizmu powoduje że ludzie wierzą we wszystko co im się wciśnie, wystarczy że rzecz ta pozwoli im się np. w jakimś stopniu identyfikować ze sobą, podważy ich ambicję itp. Oznacza to, że mogą wierzyć w kłamstwa i - co za tym idzie - tworzyć na ich podstawie kolejne "prawdy".
Jeżeli się myle to jedynie w zbyt mało racjonalnym i obiektywnym podejściu do sprawy.

13 lut 2006, 16:28

Wiecie co zacząłem sobie słuchać muzyki WM i naprawde efekty są zdumiewające! Bo jak słuchacie tej muzyki to się zagłębiacie jakby w sami w siebie. Bardzo mocno jestem po tym zrelaksowany i widać ciekawe rzeczy, nie będę mówił narazie jakie bo chciałbym żebyście sami posłuchali i opowiedzieli o swoich, nie chc enic tutaj sugerować, prawda Night ? :lol:

13 lut 2006, 17:26

Czesto, tego slucham, podoba mi sie, tak jak napisales Gothic - relaksuje i mozna sie oddac zadumie, ale... nieczego szczegolnego nie widze... moze sie podziel swoimi doswiadczeniami?

13 lut 2006, 20:36

Nie mogę, ten gatunek nazywa się ambient i naprawdę sporo tego w życiu słuchałem. Efekty w utworach tego typu są bardzo podobne jeżeli ktoś jest podatny na ten rodzaj muzyki, a te kawałki wcale nie są takie wyjątkowe pod tym względem (polecem wykonawcę Mr. S - efekty nawet lepsze).

13 lut 2006, 22:50

Luke_Nuke napisał(a):Nie mogę, ten gatunek nazywa się ambient

dzieki, wiem. Moze nie jestem wielkim znawca w tym gatunku ale tez troche sluchalem... uwazam ze muzyka jest dobra i moim zdaniem nie jest przecietna... choc jest jedna z wielu, ladujacych czesto w moim odtwarzaczu...

14 lut 2006, 15:44

No podczas sluchania tej muzy, miewam ciekawe rzeczy. Np. widze kolory rozne, pojawiaja sie po troche dluzszym sluchaniu muzyki i samoistnie nie mam na to wplywu, po prostu nagle pojawia sie taki zielony pozniej rpzechodzi w niebieski, rozowy itd. Te kolory, swiatla sa wspaniale, to nie sa takie ze jak zamkniesz oczy i widzisz rozne takie pie***:P Raz tez widzialem swiatlo duze biale swiatlo, a z niego jakas zakapturzona postac sie wylonila, jakby plynęła i potem ukazala sie jej twarz byla biala z czarnymi oczami , nie da sie opisa ctutaj tak tej twarzy byla inna. Sadze ze to byl moj przewodnik bo na samym poczatku sluchania muzyki powiedzialem ze che zobaczyc mojego przewodnika. Z tego co slyszalem to przewodnik ma wiele jakby postaci...

No widze tez czasami jakies sarkofagi z egiptu jak chowaja umarlych, widzialem tez raz piramike na niebieskim tle taka zlota cos takiego... widzialem tez malunki na jaskiniach.. uff a sie rozpisalem(a potem ze klawisze sie zacinaja:P) A co wy widzicie ?:D:D

WINGMAKERS

:)

:)

Kto przegląda forum