Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

Początek istnienia

Post 11 lut 2008, 10:09

Mam pytanie... Ostatnio sobie dyskutowaliśmy z kolegą o ewolucji ducha, reinkarnacji itp. Naszło nas bardzo dziwne pytanie:

Na całym świecie żyje ponad 6 miliardów ludzi i niezliczone ilości roślin, zwierząt, grzybów i protistów.

Kiedy można mówić o początku istnienia, o początku duszy? Wiadomo, że kiedyś ludzi tyle nie było, a w ogóle istoty żywe zaczęły się od małej ilości jednokomórkowców, a nie od razu miliardów istot żywych... Dlatego zakładam, że mimo reinkarnacji, kiedyś musi się zacząć to istnienie....

I od czego się ono zaczyna :?: W ogóle, jak myślicie: dusze ewoluują, inkarnacja może się zdarzyć w cokolwiek czy człowiek zawsze jest człowiekiem :?: I jak to się ma do początku istnienia :?:
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 11 lut 2008, 14:06

Są dusze młodsze i starsze, w to akurat wierzę, dusza jest takim ułameczkiem energii całego wszechświata.
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 11 lut 2008, 14:19

A może dusza, kiedy powstaje, wyłania się ze zbiorowej energii Wszechświata?
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 11 lut 2008, 16:24

Takie są moje przemyslenia i wierzenia w tej kwestii :wink:
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 11 lut 2008, 17:39

Osobiscie nie wierze w reinkarnacje. Ciezko mowic o istnieniu duszy bo nie da sie jej udowodnic, wiec tymbardziej poczatku jej "zycia", jezeli juz to mozna rozmawiac o jakiejs swiadomosci ktora moglaby przetrwac smierc ciala, chociaz tez neiwiadomo.

Jesli chodzi o start istnienia organizmow zywych to jestem bliski tezie ze kolejne zwiazki organiczne powstawaly ze zwiazkow nieorganicznych przy okreslonych warunkach klimatycznych, najpierw powstawaly jakies jednokomorkowce ktore pokolei ewoluowaly do jakichs rybek ktore potem sobei mogly wylazic na lad i ewuluowac w kolejne formy innych zwirzatek (oczywiscie to bardzo okrojona i skrocona wersja :P)
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Post 11 lut 2008, 17:41

Co do startu ORGANIZMÓW to tak! ale w tym rzecz... ..::Organizmów::..

czyli tego, co nas ogranicza, formy, w której uczymy się życia

WG mnie oczywiście ale wiem że i wielu ludzi na tym forum :)
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 11 lut 2008, 18:46

Meph... ja jestem chodzącym dowodem na istnienie reinkarnacji więc muszisz mi na słowo uwierzyć, że ona istnieje...

Ale do rzeczy... niezależnie od tego czy w to wierzysz czy nie, to nie zastanawia Cię fakt, że gdyby wszystko co z definicji żywe bez duszy zachowywałoby się tak samo? tzn... gdyby chodziło o spełnienie tylko funkcji życia, czy nie oznaczałoby to, że wszystko dookoła by tylko jadło, wydalało, rozmnażało się i rosło?

Duszę mozna definiowac na 1000 różnych sposobów, ale to zjawisko istnieje i własnie na nieistnienie tego nie ma dowodu, bo wszystko temu przeczy...
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 11 lut 2008, 19:59

Właśnie Mefyu... Myślisz, że nasza (i nie tylko nasza!) świadomość, nasz byt, to efekt pracy mózgu? Skoro sam mówisz, że być może po twojej śmierci twoja świadomość by gdzieś tam się błąkała, to sam mówisz o duszy :!:
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 11 lut 2008, 22:23

Ja osobiście wierzę w reinkarnację warunkowaną 'karmą'. Aczkolwiek z drugiej strony wierzę, że po śmierci każdego spotka to w co on wierzy. Czyli jak ktoś wierzy w niebo, pójdzie do nieba, jak ktoś świadomie, lub podświadomie wie że powinien pójść do piekła, to tam się znajdzie... Jak ktoś wierzy w reinkarnację i karmę, to się zreinkarnuje zgodnie ze swoją karmą etc.
A co do całości istnienia... Pamięć mojej świadomości, ani przebłyski 'poprzednich istnień' nic mi nie mówią na ten temat, jednak w jakiś nie do końca jasny sposób, wydaje mi się, że ma to związek ze 'sposobem' ewolucji wszechświatów w jaki 'wierzę'. Chodzi tu o ciągłe odradzanie się wszechświatów, tzn. wszechświat się rodzi, rozwija, zapada, umiera, a potem rodzi się z tego następy. I tak od zawsze i na zawsze. Ludzka świadomość jest na tyle ograniczona, że zawsze stawia pytanie 'no dobrze, ale co było wcześniej', albo 'a co potem', nie potrafiąc pojąć, że mogło wcale nie być wcześniej, ani potem. A ja właśnie uważam że tak jest... Dusze więc oprócz tego że w aktualnym wszechświecie reinkarnują, czy też przechodzą do różnych określonych miejsc (piekła, nieba, czyśćce, czy co tam inne religie mają), natomiast biorąc pod uwagę całość ponadczasowości (bo nie mogę powiedzieć czasu, bo czas nie istnieje wtedy gdy nie istnieje przestrzeń), dusze pochodzą z poprzedniego wszechświata, a tam pochodziły z poprzedniego... W następnym wszechświecie będą pochodzić z tego itd. Od zawsze i na zawsze. Bez 'co wcześniej' i 'co później' bo nie ma wcześniej ani później.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 11 lut 2008, 23:55

Pax napisał(a):Ale do rzeczy... niezależnie od tego czy w to wierzysz czy nie, to nie zastanawia Cię fakt, że gdyby wszystko co z definicji żywe bez duszy zachowywałoby się tak samo? tzn... gdyby chodziło o spełnienie tylko funkcji życia, czy nie oznaczałoby to, że wszystko dookoła by tylko jadło, wydalało, rozmnażało się i rosło?

W zasadzie to kazdy wlasnie to robi :D W swiecie materialnym wlasnie na tym polega funkcja kazdego organizmu. Jesli ktos mysli (za pomoca miesnia zwanego mozgiem) to robi co chce i niewiele ma z tym wspolnego dusza. A o swiecie niematerialnym, niewiele mozemy powiedziec, ten niefizyczny swiat opiera sie jedynie o nasze wierzenia badz wlasne przemyslenia i domysly.

Pax napisał(a):Duszę mozna definiowac na 1000 różnych sposobów, ale to zjawisko istnieje i własnie na nieistnienie tego nie ma dowodu, bo wszystko temu przeczy...

"Zdefiniowac" mozna i na miliony sposobow, tylko ze to sa "definicje" ktore sami sobie wymyslamy tak naprawde bez zadnych podstaw, ciezko nam sobie wyobrazic ze poza swiatem ziemskim niczego juz nie ma wiec staramy sie czyms ta dziure wypelnic, naszymi wyobrazeniami, tak jakbysmy chcili zeby to wygladalo, ale jak bedzie tego nie wiemy, okaze sie po smierci ;) A jesli nie mam racjonalnych (czyt. dajacych jakies poparcie tezy, jakis podstaw) dowodow na istnienie tej duszy to jak mam podac dowody ze tego nie ma. Dowodziles czegos zupelnie irracjonalnego? Nie mozna dowiesc wierzen poniewaz wtedy to juz bylaby wiedza a nie wiara, a wiara to tylko przypuszczenia.

mechezz napisał(a):Właśnie Mefyu... Myślisz, że nasza (i nie tylko nasza!) świadomość, nasz byt, to efekt pracy mózgu? Skoro sam mówisz, że być może po twojej śmierci twoja świadomość by gdzieś tam się błąkała, to sam mówisz o duszy Exclamation

Dla mnie dusza i swiadomosc to nie to samo. Poza tym, pisalem w sposob powiatpiewujacy a nie negujacy istnieniu duszy. Mi rowniez ciezko wyobrazic sobie nicosc mnie samego po mojej smierci ciala fizycznego dlategonapisalem o przetrwaniu jakiejs swiadomosci, moze to bedzie jakis nieskonczenie dlugi sen ;)

Jedyne co podtrzymuje mnie przy mysli ze jest cos poza zyciem cielesnym to doswiadczenia OOBE, jednak nawet to nie pozwala mi definitywnie stwierdzic ze to jest dowod na zycie posmiertelne. Poprostu nie wiem co bedzie po smierci, moge sobie tylko marzyc ze bede jakos zyl w innym swiecie ale tego nie wiem, moze nic nie bedzie co tez ciezko mi jest sobie wyobrazic.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Post 12 lut 2008, 14:43

Meph napisał(a):W zasadzie to kazdy wlasnie to robi :D W swiecie materialnym wlasnie na tym polega funkcja kazdego organizmu. Jesli ktos mysli (za pomoca miesnia zwanego mozgiem) to robi co chce i niewiele ma z tym wspolnego dusza. A o swiecie niematerialnym, niewiele mozemy powiedziec, ten niefizyczny swiat opiera sie jedynie o nasze wierzenia badz wlasne przemyslenia i domysly.


właśnie NIE.... tak sie składa że w królestwie zwierząt (czyli i ludzi) organizmy robią tysiące rzeczy które nie mają uzasadnienia w funckjach życiowych :!:

Może mi powiesz, że żeźbienie i malarstwo jets związane z pożywianiem się, oddychaniem, rozmnażaniem czy wzrostem :?:
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 12 lut 2008, 16:42

Ja nigdy nie mogłem przyjąć do siebie, że nie mogłoby być duszy, a wszystko co robimy to byłaby tylko kwestia materii... Jak ciało może mieć indywidualny charakter... Może geny - powiecie. Jak geny, jak substancja chemiczna może określać człowieka :?: Wg. mnie geny to tylko przykrywka wymyślona dla świata Ziemskiego a konkretnie dla lekarzy i biologów, żeby mieli jakieś wytłumaczenie....

-_-edit-_-
Może wróćmy do tematu co? Jak chcecie to założę topic + ankietę o istnieniu duszy lub nie... ;d
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 12 lut 2008, 23:11

Meph napisał(a):A jesli nie mam racjonalnych (czyt. dajacych jakies poparcie tezy, jakis podstaw) dowodow na istnienie tej duszy to jak mam podac dowody ze tego nie ma. Dowodziles czegos zupelnie irracjonalnego? Nie mozna dowiesc wierzen poniewaz wtedy to juz bylaby wiedza a nie wiara, a wiara to tylko przypuszczenia.

Może kiedyś te przypuszczenia zostaną dowiedzione. Jak na razie to raczkujemy w tym temacie, więc polemika o istnieniu lub nie istnieniu czegokolwiek 'irracjonalnego' nie jest chyba dobrym pomysłem (już był jeden taki temat tylko tam próbowano udowodnić istnienie czegoś innego) Piszę irracjonalnego w "" ponieważ to może być irracjonalne na naszym obecnym poziomie wiedzy. Co do podstaw to uważam że są. Nie chodzi mi o samo istnienie duszy, ale ludzie doświadczają tylu różnych nadprzyrodzonych zjawisk, które mogą świadczyć o istnieniu czegoś więcej niż świat materialny. Zaznaczam mogą świadczyć a nie że dowodzą :wink:


Mechezz napisał(a):Właśnie Mefyu... Myślisz, że nasza (i nie tylko nasza!) świadomość, nasz byt, to efekt pracy mózgu? Skoro sam mówisz, że być może po twojej śmierci twoja świadomość by gdzieś tam się błąkała, to sam mówisz o duszy

Obemaniak powie ciało astralne :D moim zdaniem kwestia nazewnictwa, związana często z naszą wiarą, możemy używać różnych pojęć a mieć na myśli to samo (przynajmniej prawie to samo)

Meph napisał(a):Jedyne co podtrzymuje mnie przy mysli ze jest cos poza zyciem cielesnym to doswiadczenia OOBE, jednak nawet to nie pozwala mi definitywnie stwierdzic ze to jest dowod na zycie posmiertelne.

Myślę podobnie. Kiedyś tylko wierzyłam w życie pośmiertne, dzisiaj po doświadczeniach z OBE, hmmmm :-k .....po prostu jeszcze bardziej wierze :D , ale niestety jest to tylko wiara.

Osobiście uważam że składamy się z materii i ducha ( niech każdy nazwie to jak chce ). Kiedy doświadczam wrażenia opuszczania ciała wyraźnie czuje jak się rozdzielam. Kiedy jestem po za czuje się jakimś bliżej nieokreślonym bytem ze świadomością. Najfajniejsze jest to uczucie jakie się wtedy doświadcza, czujesz się na prawdę wolny bez ograniczeń ze strony ciała. Może to tylko złudzenia produkowane przez nasz mózg, ale nie ważne :) liczy się samo uczucie. Dałabym się nawet zamknąć w 'domku dla ludzi myślących inaczej' w zamian za codzienne OBE :)
"Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Dlatego wybierz szczęście, zdrowie, wszelkie dobro, piękno, mądrość prawdę i miłość." ;)
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Post 12 lut 2008, 23:33

Taa... wyciągnij mnie z szkoły w której uważają mnie za durnia i z sytuacji, w której ci mniej kumaci mówią na gygy "spier!!!!" za moje szczere opisy (polecam looknąć, zmieniam je co 5 minut, na przekór tym nie kumatym :D) a dam ci LD-ki. :)

OBE... kiedyś próbowałem, pociągnęło mnie i wróciło po wielkich drgawkach... wow! wrócę do tego być może :)

Co do początku istnienia przedyskutowałem to z kolegą i wyszło nam, że nasz umysł (umysł jest wynikiem pracy mózgu, ogranicza nam pojmowanie, żeby nie było że ktoś inaczej nazwie i bedzie kłótnia :D) nie pozwala nam tego pojąć, ale też nam się wydaje, że istnieje Gdzieś zbiorowa Energia, hm.. (znowu mam obraz przed oczami, nie nazwę tego :)) jednocześnie osobowa i różna... mfg, jak to nazwać?! z której, podobnie jak Pax myśli, wyłaniają się cząstki osobnego charakteru, zalążki, które, jak ja myślę, wcielają się najpierw w jednokomórkowce (minerały pomińmy, to kwestia sporna) później w grzyby, rośliny i zwierzęta.

Ot, wyknułem teorię :)
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 13 lut 2008, 02:12

Hmmm... czytałem kiedyś co nieco o powszechnej nieświadomości (czytałem też podobnie o 'kosmicznej nadświadomości', z tekstu wynikało że to byłyby synonimy) - czymś przenikającym wszystko, będącym we wszystkim itd. Można by to nazwać eterem, albo wszechobecnym bogiem. Za jedno. Ponoć ona miałaby być źródłem wszystkiego co materialne i wszystkiego co się dzieje. A poprzez odpowiednie kierowanie 'rozkazów', 'magii' czy jak to nazwiemy drogą świadomość => podświadomość => nadświadomość, można zmieniać (w sensie wpływać na) rzeczywistość... Bo nasza nadświadomość jest częścią tejże kosmicznej nadświadomości.
W sumie jest to dosyć podobne do moich poglądów, a pasuje to chyba też do tego co piszesz o tej zbiorowej energii Mechezz...

Ekstrapolując tamte wiadomości i moje własne odczucia, możliwe że po prostu istnieje coś 'poza' materialną, zbadaną rzeczywistością, skąd biorą się i gdzie podziewają się nie tylko dusze, ale także i materia? Może całe kosmosy? Może to tam była cała materia przed wielkim wybuchem i tam trafi jeśli kiedykolwiek kosmos się 'skończy'?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron