Mentalne poszukiwania świata Wschodu i Zachodu.
Cyborg napisał(a):Otoczenie nie ma wpływu na to kim jesteśmy.


A to ciekawe :wink: Ma i to nie małe

Odnośnie tematu to widzę to tak:

...rzeczywistość->świadomość->rzeczywistość...
...świadomość->rzeczywistość->świadomość...

Tylko pytanie od czego to się zaczęło Myślę jednak, że od świadomości która "ułożyła" rzeczywistość

Dwie zależności które zaprezentowałem determinują konkretne odcinki naszej drogi/rozwoju

Jeżeli świadomość jest nie wielka to przeważa kompleks r-ś-r, jeżeli świadomość jest na odpowiednim lvl to przeważa kompeks ś-r-ś
Rudy_Kojot Mężczyzna
وأتمنى لكم الشمس فوق رؤوسنا
 
Imię: Robert
Posty: 5
Dołączył(a): 22 lut 2011, 04:29
Typ: 11
Zodiak: Lew Kojot
Nic i nikt nie ma wpływu na to kim jestem. Jestem kim jestem. Jestem wszystkim, wszystko jest mną.
Jestem otoczeniem i każdym z was.
To ja tworze wszechświat, jestem nim.
Pierwsza nie była ani świadomość, ani rzeczywistość. Istniały od zawsze. Jak równierz mogły się swarzać. To nie przeszkoda istnieć i nie istnieć.
Wszystko wypływa ze mnie.
Możesz się rozwijać, możesz zatrzymać rozwój, co nie oznacza, że się cofasz - poprostu rozwój jest Ci zbyteczny, gdyż wiesz co chcesz.
Prawdziwie otwarty umysł ogarnie wszystko.
Jaka kolwiek religia to sterownie Tobą, bogowie ( istoty z innych wymiarów ) karmią się twoimi obrzędami.
Ty sam jesteś Bogiem, ja nim jestem...
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
Cyborg napisał(a):Nic i nikt nie ma wpływu na to kim jestem.

kogo cytujesz? niestety jeśli jesteś istotą ludzką żyjącą w społeczeństwie nie jesteś wolny od wpływu tego społeczeństwa (ludzi, kultury, natury itp). Już dawno temu filozofowie się nad tym zastanawiali czy człowiek jest białą kartą kiedy się rodzi czy też nie.
Smakuj każdy dzień, jak kubek dobrej wody; i jedno i drugie zaspokaja Twoją duszę.
hikaru Mężczyzna
 
Posty: 8
Dołączył(a): 18 paź 2005, 17:04
hikaru napisał(a):
Cyborg napisał(a):Nic i nikt nie ma wpływu na to kim jestem.

kogo cytujesz?


Nikogo nie cytuje.
Tak wygląda Jego wnętrze.
To jest kaliber uczuć jakie wypełniają Jego życie.
To są Jego odczucia, ubrane w słowa które rozumiesz.
Nie czułeś jednak najprawdopodobniej.
Nic straconego.
Na to zawsze jest czas.
Na przykład Teraz.
Nie za pięć minut, za tydzień miesiąc, jak już coś będzie osiągnięte i będzie można zająć się za coś większego.
Teraz.
Drzwi są otwarte na oścież.
Nie ma do nich klucza, więc nie trzeba spędzać czasu na jego szukanie.
Co więc robią Ci ludzie mówiący o rozwoju?
Szukają kluczy do kłódek które sami nałożyli.
Nie świat.
Nie społeczeństwo.
Nie Bóg nałożył.
Oni Sami.
Tak, ludzie boją się swojej Prawdziwej Natury.
Boją się Tego Uczucia, Tej Wolności.
Bo nie można go kontrolować, ani nie można być w nim kontrolowanym.
Nie można ubrać na siebie scenariusza i nakarmić umysł poczuciem stabilizacji.
Wszystko jest takie chaotyczne, lecz dopóki o tym myślisz.
Poddać się Temu Pędowi, Zaufać i pozwolić aby niósł nas wszechświat.
Prowadzi do tak skrajnych odczuć i empatii, że wygląda to jak łączność ze wszystkim.
Jakby wszystko wychodziło "ze Mnie".
Bo bezmiar piękna w naszym wnętrzu został odkryty, i przyjęty jako "Ja".
Mając w sercu najwyższe piękno widzimy tylko to.
Piękno wychodzi z piękna.
I jest to niewyobrażalna błogość i spełnienie.
Bo nie ma skazy.
Bo w patrzeniu nie ma skazy.
I patrzący jest bez skazy.
Bo mówiąc "Wszystko wychodzi ze mnie".
Przejawia najwyższą akceptację do wszech rzeczy.
Nie warunkuje i nie odrzuca niczego.
Miast tego trwa w szerokim spektrum kontemplacji Tego co Jest.

niestety jeśli jesteś istotą ludzką żyjącą w społeczeństwie nie jesteś wolny od wpływu tego społeczeństwa (ludzi, kultury, natury itp).


"Niestety" to twoja percepcja.
Nikt nie chce być drugi.
Zawsze patrzymy na świat przez pryzmat Nas Samych.
Co zaprząta Twoje serduszko?
Masz pretensje do siebie, za małe możliwości z tytułu bycia człowiekiem.
Żyjesz w środowisku, które ma na Ciebie wielki wpływ, często więc nie jest tak jakbyś sobie tego życzył.
Brak ci przestrzeni, nie jesteś taki jakim wiesz, że możesz być.
Wiesz, że stać Cię na więcej.
I tak jest w istocie. : )

Już dawno temu filozofowie się nad tym zastanawiali czy człowiek jest białą kartą kiedy się rodzi czy też nie.


Jest i nie jest.
Wybierz sobie wreszcie coś co Cię ucieszy.
Nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Pozdrawiam Cieplutko i pogody ducha życzę. : )
Buzia! : D
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
no to teraz trochę Cię już rozumiem.

Nikt nie chce być drugi.


nie przeszkadza mi bycie drugim jeśli to mnie rozwija.

Masz pretensje do siebie, za małe możliwości z tytułu bycia człowiekiem.


Dziwny to zarzut. Dlaczego uważasz, że będąc ludźmi mamy małe możliwości?

Brak ci przestrzeni, nie jesteś taki jakim wiesz, że możesz być.
Wiesz, że stać Cię na więcej.
I tak jest w istocie. : )


Tu poniekąd trafiłeś. Ale nie martw się - idzie w dobrym kierunku...mam całe życie :)

Wybierz sobie wreszcie coś co Cię ucieszy.


Znowu zarzut.

Nikt za Ciebie tego nie zrobi.


Znowu zarzut.

Pozdrawiam Cieplutko i pogody ducha życzę. : )
Buzia! : D


Noo w końcu coś pogodnego :) Wzajemnie pozdrawiam! Pokój z Tobą.
Smakuj każdy dzień, jak kubek dobrej wody; i jedno i drugie zaspokaja Twoją duszę.
hikaru Mężczyzna
 
Posty: 8
Dołączył(a): 18 paź 2005, 17:04
Oj tam, oj tam.
Zarzut, zarzut...
Wybierz sobie coś co cię cieszy. : )
Ja wiem, że tym masz całe życie, wiem też że nie wiesz ile go tak naprawdę masz.
Dlatego rozwój to pojęcie zabierające czas.
Ale to ładne pojęcie.
Tak.
Też je bardzo lubię.
Jaki jest cel rozwoju?
Jaki jest punkt, jak wygląda góra na którą się wspinasz?
Bo to takie przewrotne.
Bo gdyby cel byłby znany to byłaby też wiedza, że cel już jest osiągnięty - więc rozwój by nie istniał. [nie mógłby być wzięty za argument w dyskusji].
A skoro nie znasz celu to kulasz się przez świat na oślep i mówisz komuś, że to co czuje to nie tak i wcale, że nie, bo jest inaczej. :wink:
Taki jest jeden koniec sznurka.
Tak, tak "ten brzydszy". : p
Powiedz drugi i będziemy mieli Pełną Rozmowę. : D

hikaru napisał(a):
Cyborg napisał(a):Nic i nikt nie ma wpływu na to kim jestem.

kogo cytujesz? niestety jeśli jesteś istotą ludzką żyjącą w społeczeństwie nie jesteś wolny od wpływu tego społeczeństwa (ludzi, kultury, natury itp).


Uwielbiam patrzeć! : D
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
co jest celem rozwoju? pierwsza myśl - rozwój. a potem - by wykorzystać ten rozwój w życiu (tak jak powinno się wykorzystywać zdobytą wiedzę - wiedza sama dla siebie jest bezwartościowa). a po co jak i dlaczego tego się dowiem. kiedyś.

jak wygląda góra? jak każda góra. wysoka (no i nierówna)....po drodze są obozy...i podróżuję pomiędzy tymi obozami - wciąż na szczyt.

nie wiem o co Ci chodzi z drugim końcem :)
Smakuj każdy dzień, jak kubek dobrej wody; i jedno i drugie zaspokaja Twoją duszę.
hikaru Mężczyzna
 
Posty: 8
Dołączył(a): 18 paź 2005, 17:04
Jestem wolny od czasu.
Jestem wolny od przestrzeni.
Jestem wolny od wymiarów.
Jestem obserwatorem.
Jestem aktorem.
Rozwój lub brak rozwoju.
Zabawiam się. Otwieram umysył, gdy chce przymykam umysł.
Wiem gdy chcę, niewiem gdy tego potrzebuje.
Jestem, a gdy zechce nie ma mnie.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Powrót do działu „Filozofie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron