1, 2
Wydaje mi sie, ze nie zrozumieliscie pytania GoTana. To nie tak dziala, jak zrozumiala np Morphia, ze jesli rozwijamy sie duchowo, to nie musimy pracowac. Tu bardziej chodzi o sposob postepowania, droge, ktora idziemy. Rozwoj duchowy niczego nie usprawiedliwia. To co podal GoTan, to luzne przyklady. Wydaje mi sie, ze chodzi o stereotypy (np czlowiek szczesliwy wg wielu ludzi to czlowiek z wlasnym domem, samochodem i portwelem pelnym pieniedzy), robienie czegos przeciw ogolowi, tzn nie poddawanie sie wymogom grupy i podazanie wlasna droga.
Niech plynie czas.
- togashi
- Imię: Jacek
- Posty: 19
- Dołączył(a): 15 lut 2007, 22:45
- Droga życia: 11
- Typ: 4w5
- Zodiak: Smok
To co podal GoTan, to luzne przyklady. Wydaje mi sie, ze chodzi o stereotypy (np czlowiek szczesliwy wg wielu ludzi to czlowiek z wlasnym domem, samochodem i portwelem pelnym pieniedzy)
Mniej więcej właśnie o to mi chodzi
Tzn. że nie musimy chodzić do pracy bo rozwijamy się duchowo?
Tego nie powiedziałem, ale wyobraź sobie, że w pracy rozmawiacie o tym jak ostatnio wychodziliście z ciała lub jakie fajne rzeczy robiliście w LD. Dla mnie to jest paradoksalne. Rozwój duchowy to nie jest hobby jak piłka nożna czy wędkowanie. Jest to odrzucenie wszystkich stereotypów i szukanie własnej drogi.
Modlitwa w kościele, np. Ojcze Nasz bardzo ładnie oczyszcza czakrę serca i trzeciego oka.
Ja nie mam nic przeciwko jeśli komuś to pomaga to niech chodzi i się modli, mi nie pomaga więc nie chodze do kościoła i się nie modlę. Jedank wielu 'katolików' chodzi do kościoła i 'modli się' a są tam tylko dlatego, że wychowali się w społeczeńswie katolickim. Jakby w Polsce 90% ludności byłoby muzułamanami to Ci sami ludzie chodziliby do meczetu, bo wtedy większość chodziłaby do meczetu.
Wydaje mi sie, ze nie zrozumieliscie pytania GoTana.
Ciężko jest wyrazić emocje słowami, bo każdy jest inny i każdy może w inny sposób interpretować słowa innych.
"It's only after you've lost everything you're free to do anything"
- GoTan
- Posty: 20
- Dołączył(a): 12 mar 2007, 22:19
togashi napisał(a):chodzi o stereotypy (np czlowiek szczesliwy wg wielu ludzi to czlowiek z wlasnym domem, samochodem i portwelem pelnym pieniedzy), robienie czegos przeciw ogolowi, tzn nie poddawanie sie wymogom grupy i podazanie wlasna droga.
Wcale nie musze rozwijac sie duchowo zeby podazac wlasna droga i chodzic wlasnymi sciezkami, nie leciec z prodem, akurat to nie ma nic wspolnego z RD.
GoTan napisał(a):Cytat:
Wydaje mi sie, ze nie zrozumieliscie pytania GoTana.
Ciężko jest wyrazić emocje słowami, bo każdy jest inny i każdy może w inny sposób interpretować słowa innych.
togashi napisał(a):robienie czegos przeciw ogolowi, tzn nie poddawanie sie wymogom grupy i podazanie wlasna droga
Nasze nieporozumienia wynikaja rowniez z problemow w budowaniu logicznych zdan.
W tym zdaniu najpierw piszesz zeby przeciwstawiac sie czemus dla zasady a potem o tym zeby robic to co sie uwaza za sluszne i slowem "tzn" zrownales to ze soba... Wiem ze nie o to Ci chodzilo ale nasze nieporozumienia wywodza sie wlasnie z tak budowanych zdan.
GoTan napisał(a):wyobraź sobie, że w pracy rozmawiacie o tym jak ostatnio wychodziliście z ciała lub jakie fajne rzeczy robiliście w LD. Dla mnie to jest paradoksalne. Rozwój duchowy to nie jest hobby jak piłka nożna czy wędkowanie. Jest to odrzucenie wszystkich stereotypów i szukanie własnej drogi.
Uwazam ze OOBE czy LD nie ma nic wspolnego z RD i jest z nim mylony tylko dlatego gdyz jest zwiazany z odmiennymi stanami swiadomosci, a odmienne stany swiadomosci to nie tylko podroze astralne. OOBE i LD to wlasnie dla mnie hobby i zabawa. Ja jak mam jakis Ciekawy LD to bliskim osobom ktore mnie dobrze znaja, opowiadam o tym, bo innych to niekoniecznie interesuje, bo niby co w tym dziwnego, przezycie jak kazde inne . A poza tym , dlaczego RD nie moze byc hobby? Tego tez w ogole nie rozumiem. Czy poszukiwanie siebie nie moze stac sie Hobby i przyjemnoscia? Tylko nie mow ze znowu ciezko bylo Ci wyrazic emocje i uczucia, odczucia
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
togashi napisał(a):robienie czegos przeciw ogolowi
Ja bym powiedział - nie podążanie za ogółem. przeciwstawienie się to podążanie tą samą drogą co ogół, tylko w drugą stronę.
Rozwój duchowy polega przede wszystkim na nie zatrzymywaniu się. Mędrcy, filozofowie, religie są doktrynalne. Mają coś uznanego i koniec. Ktoś kto się rozwija duchowo nie powinien nigdy (pod wpływem fasynacji) mówić "osiągnąłem, teraz będę tylko doskonalił", bo nie o to w tym chodzi. Tak powstają religie, a te to nie duchowość a polityka.
Idąc więc przed siebie, możn widzieć co jakiś czas inne cele rozwoju.
Fascynacja to coś co zatrzymuje. LD itp., mogą być zabawą, poznawaniem nowego, ale nie można na tym się zatrzymać jako na rozwoju.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
OOBE czy LD raczej nie ma za wiele wspolnego z Rozwojem Duchowym
Ja mysle ze LD ma troche wspolnego z rozwojem duchowym, przykladowo: 1 rok medytacji snu = 10 latom na jawie.
LD ... zalezy jak zostanie uzyte, wtedy mozemy mowic czy ma cos wspolnego z Rozwojem duchowym.
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
-
pepex
Zip
- Posty: 393
- Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
- Lokalizacja: KT-95 :P
- Droga życia: 7
- Typ: 7w8
- Zodiak: Rak
OOBE czy LD raczej nie ma za wiele wspolnego z Rozwojem Duchowym
Wszystko zależy jak definiujemy rozwój. W takim przypadku LD i Oobe to zwykły astral, a rozwój duchowy to docieranie świadomością znacznie dalej niż astral, a w pewnym momencie nawet wyjście poza astral. W takim przypadu LD czy oobe nie ma zbyt dużo wspólnego z rozwojem. Ale z drugiej strony buddyjscy mnisi czy hinduscy jogini wykorzystują swiadome śnienie do tego by całyczas i w każdej sytuacji pozostawać swiadomym i nie tracić swiadomości, nawet we śnie - wtedy to jest rozwój. Tyle że ostatecznie osiągają stan czystego umysłu - utrzymywania świadomości bez snu, no i w tej ostateczności medytacja zastępuje im w 100% sen ---> tutaj świadome śnienie jest więc traktowane jako etap przejściowy do wyższego stanu.
-
Gruntz
Mistyk
- Posty: 172
- Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
- Lokalizacja: Breslau
- Droga życia: 9
- Zodiak: lew/tygrys
Tak Meph, złapałeś mnie. Źle się wyraziłem, ale dobrze że wiedziałes o co mi chodziło Następnym razem będę próbował dokładniej wyrażać myśli.
Nie chodziło o robienie zawsze przeciwko ogółowi, tylko po prostu o nie poddawanie się jego wymogom, czynnościom itp itd. Rozwój duchowy to m.in. postępowanie wg siebie. Ja kieruję się taką zasadą - robie co chcę, ale w tym robieniu co chcę staram się nie naruszać hmm, strefy innych ludzi W skrócie "żyj i pozwól żyć innym"
Nie chodziło o robienie zawsze przeciwko ogółowi, tylko po prostu o nie poddawanie się jego wymogom, czynnościom itp itd. Rozwój duchowy to m.in. postępowanie wg siebie. Ja kieruję się taką zasadą - robie co chcę, ale w tym robieniu co chcę staram się nie naruszać hmm, strefy innych ludzi W skrócie "żyj i pozwól żyć innym"
Niech plynie czas.
- togashi
- Imię: Jacek
- Posty: 19
- Dołączył(a): 15 lut 2007, 22:45
- Droga życia: 11
- Typ: 4w5
- Zodiak: Smok
pepex napisał(a):1 rok medytacji snu = 10 latom na jawie.
LD ... zalezy jak zostanie uzyte, wtedy mozemy mowic czy ma cos wspolnego z Rozwojem duchowym.
W realnym życiu docierają do ciebie świerze informacje. W LD możesz jedynie przetwarzać e zapisane w tobie. Odgrzewane jedzenie nie jest smaczne.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Odgrzewane jedzenie nie jest smaczne.
Zależy wszystko od kucharza
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Nightwalker napisał(a):W realnym życiu docierają do ciebie świerze informacje. W LD możesz jedynie przetwarzać e zapisane w tobie.
Ale w LD mam dostep do informacji niedostepny w 'realnym życiu'.
Mała gafa:
Nightwalker napisał(a):świerze
A co do tych świeżych informacji, to co masz na mysli? Rozmawiamy tutaj o rozwoju duchowym, a ja nie sadze żeby mi te 'świeże informacje' w nim pomogly, bardziej wierze w to co jest głeboko we mnie ;]
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
-
pepex
Zip
- Posty: 393
- Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
- Lokalizacja: KT-95 :P
- Droga życia: 7
- Typ: 7w8
- Zodiak: Rak
To co jest w tobie musi być poruszone przez coś z zewnątrz. inaczej będziesz się tylko kotłował ze swoimi myślami i jeżeli popełnisz błąd - nie poprawisz go a będziesz go pogłębiał.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Nightwalker napisał(a):inaczej będziesz się tylko kotłował ze swoimi myślami
a moze je odkrywal? Odkrywal rzeczy głęboko zakopane we mnie, albo uzyskiwał wiedze z wyższego poziomu W LD łatwiej jest uzyskac kontakt z 'wyzszym ja' wiec beda to moje mysli a zarazem nie moje, mam nadzieje ze wiesz co mam na mysli.
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
-
pepex
Zip
- Posty: 393
- Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
- Lokalizacja: KT-95 :P
- Droga życia: 7
- Typ: 7w8
- Zodiak: Rak
Jak chcesz miec świeże informacje to oglądaj Fakty o 19.
nie rozumiem,
dla mnie świadomy sen jest bardzo bliski głębokiej medytacji, przecież LD polega na tym, że zdajesz sobie sprawe co jest grane, wtedy możesz odkryc cos nowego w sobie, tam nie ma podziału na rzeczy/sprawy świeże czy stare. Jeśli chcesz pogłębiac swoją wiedzę czy raczej mądrośc to możesz to robic IMHO nawet podczas LD.
nie rozumiem,
Odgrzewane jedzenie nie jest smaczne.
dla mnie świadomy sen jest bardzo bliski głębokiej medytacji, przecież LD polega na tym, że zdajesz sobie sprawe co jest grane, wtedy możesz odkryc cos nowego w sobie, tam nie ma podziału na rzeczy/sprawy świeże czy stare. Jeśli chcesz pogłębiac swoją wiedzę czy raczej mądrośc to możesz to robic IMHO nawet podczas LD.
Szukałem spokoju w ciszy,znalazłem burze w myślach
-
Szary Diabeł
poszukiwacz
- Posty: 18
- Dołączył(a): 25 cze 2006, 18:57
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Droga życia: 5
- Typ: 8w7
- Zodiak: Ryby
Dla mnie rozwoj duchowy jest bardzo wazny, wazniejszy niz rozwoj np." portfela ", czuje ze to jest to czym mam sie zajac, poprzez ten rozwoj moje zycie jest lepsze, nie skupiam uwagi na to co namacalne, lecz na tym czego nie widac. Przede wszystkim poznaje siebie, ucze sie siebie na nowo, przez co zyje mi sie lepiej i mam nadzieje ze osobom ktore sa obok mnie tez. Poprostu zaczelam czuc a nie tylko dotykac i widziec.
- aniol
- Imię: aga
- Posty: 19
- Dołączył(a): 04 gru 2006, 14:07
- Zodiak: waga, tygrys
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości