GMO

Wszystko, co nas otacza - zdarzenia o globalnym zasięgu, konspiracje i podobne sprawy.

GMO

Post 03 lis 2010, 20:28

Jakie macie zdanie na temat GMO?

Modyfikacja DNA żywności może prowadzić do nieobliczalnbych konsekwencji (zmienia się przecież struktura wewnętrzna). Dlaczego poprawki i eksperymenty naukowców na żywności miałaby udoskonalić ją w stosunku do stanu znanego od tysięcy i więcej lat wcześniej? Zastanawialiście się, czy nie tkwi w modyfikacji genetycznej pewien kruczek - wpływanie od środka na organizmy milionów ludzi, by te również uległy zmianie? Może pomińmy na razie to, czy chodzi wyłącznie o pieniądze, czy o coś więcej.
Avatar użytkownikaICUByMyMind Mężczyzna
Just looking around reality
 
Posty: 36
Dołączył(a): 06 paź 2010, 22:29
Droga życia: 55

Re: GMO

Post 03 lis 2010, 21:12

Ja może napiszę krótko.

Osobiście jestem przeciwny wprowadzeniu GMO. Preferuję naturalną żywność i nie ufam wszystkiemu, do czego w ramach "zdrowia" dobierają się naukowcy. Długoterminowych badań skutków spożywania warzyw i owoców GMO nie przeprowadzono, a mimo to rząd UE próbuje to zalegalizować. Czytałem, że genetycy odpowiednio manipulują kodem DNA takich warzyw i owoców, aby mogły one same się ochronić przed różnymi drobnoustrojami i insektami, nawet niektórymi zwierzętami, produkując pewne wydzieliny, które je trują bądź odpędzają. Również mają takie rośliny być odporne na mnóstwo warunków pogodowych itp. Jednak na razie nikt do końca nie wie, jak to będzie działać na człowieka w długim okresie regularnego spożywania GMO. Ze swojej strony radzę uważać na to, ponieważ sądzę, że wszystko wpływa na wszystko i takie manipulowanie kodem DNA też jakiś wpływ będzie mieć (przypuszczam, że negatywny).

Kto zainteresowany tym tematem to pewnie poszuka odpowiednich artykułów na ten temat - "za" i "przeciw" GMO. "Za" są oczywiście naukowcy i rząd, "przeciw" najczęściej pozostali, którzy nie ufają nie do końca zbadanym rzeczom.
Avatar użytkownikaRay88 Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 145
Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
Lokalizacja: Włocławek
Droga życia: 1
Zodiak: Koziorożec

Re: GMO

Post 03 lis 2010, 21:14

A jak myślisz dlaczego na świecie a także w Polsce masowo giną pszczoły?Jeśli one zgina to ludzkości zostanie 4 lata życia.

GMO to kolejne narzędzie w rekach Iluminati obok chemtrails,apartamu,fluoru w wodzie i innych by po cichu zmniejszać populacje rasy ludzkiej tzw.depopulacja świta coś?


Obrazek

""Jeśli pszczół zabraknie, ludzkość przetrwa cztery lata"

Casus masowego wymierania pszczół stanowi zagadkę, na którą z coraz większym niepokojem spoglądają naukowcy. Obserwacje wykazały, że w krajach Ameryki Północnej i Europy Zachodniej, z owadami nagle zaczęło się dziać coś dziwnego. Z bliżej nieokreślonej przyczyny albo zaczęły ginąć, albo nie wracały do swoich uli. Zjawisko, które po raz pierwszy zaobserwowano cztery lata temu w Stanach Zjednoczonych, doprowadziło tam do całkowitego upadku nawet 60 procent kolonii pszczół miodnych.

W przekonaniu wielu osób, masowe wymieranie pszczół jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym przed klęską głodu, która może dotknąć ludzkość. Wg wstępnych analiz, zagłada tych zwierząt mogłaby doprowadzić do wyginięcia 75 procent roślin, a także do znaczącego spadku produkcji żywności. Jak powiedział w wywiadzie udzielonym Gazecie Pomorskiej Piotr Kuczborski, doktorant w zakładzie ekologii zwierząt UMK - "Albert Einstein stwierdził, że bez pszczół człowiekowi pozostaną jedynie 4 lata życia. (...) według różnych prognoz i analiz, z którymi miałem okazję ostatnio się zapoznać, wynika że ludzkości zostanie nie więcej niż 10 lat. Bez pszczół nie ma zapylania roślin, bez roślin nie ma zwierząt."

Przez ostanie lata pojawiło się wiele teorii spiskowych wskazujących potencjalną przyczynę zagłady pszczół. Sugerowano m.in., że za klęskę kolejnych kolonii odpowiada program HAARP (skrót od ang. High Frequency Active Auroral Research), którego oficjalnym założeniem jest testowanie wpływu różnych czynników na jonosferę; a który wg sceptyków kryje próby użycia nowych rodzajów broni, w tym broni elektromagnetycznej. Do potencjalnych winowajców zagłady pszczół zaliczano też sieci komórkowe i związane z nimi promieniowanie, popularność GMO (organizmy zmodyfikowane genetycznie) oraz pestycydy. Teraz wydaje się, że najbliżej odkrycia prawdy są amerykańscy naukowcy, którzy uważają, że za masowe ginięcie pszczół odpowiadać może zabójcza kombinacja wirusa oraz grzyba, rozwijająca się w układzie pokarmowym tych owadów.

Badania przeprowadzone przez uniwersyteckich i wojskowych naukowców wykazały, że to wyjątkowo zgryźliwa mieszanka, która nie tylko prowadzi do wymierania owadów. Skutkuje też zaburzeniami orientacji powodującymi, że część z nich po opuszczeniu gniazda w ogóle do niego nie wraca.

Ekspertyzy przeprowadzone pod przewodnictwem Jerry'ego Bromenshenka z University of Montana wykazały, że większość martwych pszczół, które padły w tajemniczych okolicznościach, a które dostarczyli pszczelarze, zainfekowana była wirusem opalizującym IIV (od ang. invertebrate iridescent virus) oraz grzybem Nosema apis. - poinformował dziennik "The Independent".

"To odkrycie daje do zrozumienia, że za spadek wielkości kolonii pszczół miodnych odpowiedzialny jest wirus IIV wchodzący w interakcje z grzybem Nosema apis oraz roztoczami." - potwierdzili naukowcy, którzy zaznaczyli, że ich analiza potwierdza wyniki niektórych wcześniejszych badań, które również wskazywały na wirusa jako ewentualny czynnik upośledzający system odpowiadający u pszczół za nawigację i pozwalający im na odnalezienie drogi do kolonii.

Dziennik "The Independent" ujawnił, że do badań, które zostały przeprowadzone przez naukowców i wojsko użyto techniki służącej do analizy skutków potencjalnego wykorzystania broni chemicznej i biologicznej.


Linki warte obejrzenia!

http://www.youtube.com/watch?v=G95rkY-rEQk

Nawet TVN sie za to wzial czym wzbudzil moje zdziwienie.Testuja spoleczestwo jak zwykle.

http://uwaga.onet.pl/213232,reportaze,c ... detal.html


Kazdy kto podniesie reke w glosowaniu za GMO przyczyni sie do szerzenia smierci.
No more bullshit!
Avatar użytkownikaLipton Mężczyzna
Świadoma Świadomość
 
Posty: 68
Dołączył(a): 31 paź 2010, 21:49
Droga życia: 33
Typ: 1w2

Re: GMO

Post 03 lis 2010, 21:28

Nawet TVN sie za to wzial czym wzbudzil moje zdziwienie.Testuja spoleczestwo jak zwykle.



Właśnie. Jakoś nie wierzę w cudowne nawrócenie Waltera i spółki :^o

Poza tym tu już nie wystarczy przekonywanie, że GMO jest super, cool, trendy i jazzy. Myślę, że powodem tak dużego oddźwięku GMO jest zwykły "chłopski rozum". Nikt nie widział, żeby w naturze sałata łączyła się z meduzą, wydając na świat małe sał-duzy, mysz z pomidorem i ich małe myszo-dory też odpadają, no może kuku-gutan miałby oryginalny smak :D . Nikt przy zdrowych zmysłach na mutanty nie poleci, nawet nie posiadając specjalistycznej wiedzy.
Właśnie chyba jedyna "nadzieja" aby plan elyt się powiódł to wyeliminowanie zdrowej konkurencji czyli pszczół,
Wtedy nie będzie innego wyjścia, tłum zacznie się sam domagać no bo przecież jeść trzeba, problem-reakcja-rozwiązanie.

Z drugiej strony zdrowe produkty mogą same zdążyć zaniknąć bo uprawy GMO często są w pobliżu zwykłych upraw i tych ekologicznych. Te pszczoły, które zostały "robią swoje" przez co zdrowe produkty mieszają się z tymi modyfikowanymi - czyli, używając kolokwializmu, lekki syf #-o

BTW
właśnie mi się przypomniała taka bajka "bee movie", ciekawe czy to było celowe przygotowanie młodego widza na "kryzys pszczeli"?
lugal
 

Re: GMO

Post 03 lis 2010, 22:18

lugal napisał(a):
Nawet TVN sie za to wzial czym wzbudzil moje zdziwienie.Testuja spoleczestwo jak zwykle.



Właśnie. Jakoś nie wierzę w cudowne nawrócenie Waltera i spółki :^o

I slusznie bo ono nie istnieje.To byl prosty test pt. "Na jakim etapie jest swiadomosc spoleczna i jaki bedzie reakcja".To dzieje sie kazdego dnia poprzez niekonczace sie ankiety w necie na ulicach przez telefon itd.Ankiety te robione sa na zlecenie konkretnych organizacji w wiekszosci rzadowych i maja badac czy stosowana taktyka "uswiadamiania" ludzi przez media przynosi zamierzony efekt.W razie "niesatysfakcjonujach wynikow " wprowadza sie zmiany by wprowadzic kolektywne myslenie narodu na "odpowiednie" tory czyt. sprzyjajace prowadzonej polityce czyli:

WSZYSTKO JEST OKEY !
ZIELONA WYSPA !
...a wszystkich mowiacych inaczej nalezy zaliczyc do grupy debili badz spiskowcow.
No more bullshit!
Avatar użytkownikaLipton Mężczyzna
Świadoma Świadomość
 
Posty: 68
Dołączył(a): 31 paź 2010, 21:49
Droga życia: 33
Typ: 1w2

Re: GMO

Post 03 lis 2010, 23:45

Jeśli chodzi o GMO to pozwolę sobie przytoczyć swój cytat z innego tematu na naszym forum:

Meph napisał(a):Ponieważ rośliny modyfikowane i niemodyfikowane się krzyżują (czemu nie można zaprzeczyć), to niestety ale nie będę miał wyboru. Na bazarach nie będą sprzedawać naturalnych produktów ponieważ takich nie będzie, a nawet jeśli będą, to bardzo drogie ponieważ będą trudno osiągalne. Niestety bariery, jakieś płoty, czy odległości miedzy polami nie zdają egzaminu ponieważ to nie są przeszkody dla wiatru czy owadów. Wniosek z tego taki, że GMO zanieczyszcza naturalne środowisko.

Jeśli chodzi o szkodliwość, skoro Cię nie przekonują badania niezależnych naukowców, którzy wymieniają szereg chorób to spróbuje je ominąć i podać argument, do którego doświadczenia np. na zwierzętach czy ludziach nie są potrzebne.

Żywność GM musi być pryskana pestycydami, jakimiś chemikaliami, które odstraszają bądź zabijają szkodniki ale ponieważ owoce i warzywa są zmodyfikowane to im nie szkodzą, są odporne na tą trutkę. Brzmi nieźle. Jednak trujące substancje zostają wchłaniane przez żywność i w niej się odkładają. Niestety umycie owocu/warzywa nic nie da, ponieważ trucizna przedostaje się i odkłada wewnątrz żywności a nie zostaje tylko na skórce. Jeśli chemikalia są zabójcze dla szkodników i się jej nie tykają to dla człowieka ma być neutralne?
Jak wiecie szkodniki upraw są dosyć prostymi organizmami dlatego niektóre nawet podczas jednego pokolenia potrafią się uodparniać na szkodliwe warunki (czyli opryski chemiczne) dlatego żywność jest pryskana większą ilością i o większej skuteczności chemią. Niestety człowiek tak szybko się nie przystosowuje do większego stężenia trucizny. Dodatkowo chciałbym zakomunikować, że producent GM Żywności (np. Monsanto) ma własne opryski (np. Randap), które uprawiający musi kupować. Czyli: co roku musi kupować nasiona (bo są objęte patentem) oraz od tego samego producenta musi kupować pestycydy do opryskiwania tych plonów. Wychodzi na to, że nawet koszta uprawy takiej żywności nie są tanie a dla producentów GM szykuje się niezły biznes. Do kolejnych kosztów dochodzi woda, ponieważ owoce/warzywa modyfikowane potrzebują dwukrotnie większej dawki wody (chodzi głównie o szybki wzrost, więc standardowa pogoda nie wystarcza). Kolejnym minusem jest szybciej wyjaławiająca się ziemia no i przedostające się do niej opryski. Przykładowy Randap jest na tyle silny, że niszczy rośliny niemodyfikowane, np. chwasty, ale niestety inne rośliny również.

Co gorsza, dla mnie niezrozumiałe, jest obowiązek płacenia odszkodowania patentowego przez rolników, których pola zostały skażone przez GMO... Czyli wiatr przywiał na ich pole Genetycznie Modyfikowane Badziewie i on jeszcze musi za to płacić... Przecież to on poniósł straty. To jego żywność została skażona, to jemu powinni wypłacić odszkodowanie.

Tyle ode mnie na temat GMO, reszta historii ludzi, którzy albo przeszli przez problemy z GMO albo w jakiś sposób są z tym tematem związani, podaję w linkach (zarówno modyfikowane rośliny jak i zwierzęta).

GMO - Ustawowe oszustwo
http://www.youtube.com/watch?v=TgqbztoG0l8

Świat Według Monsanto
http://www.youtube.com/watch?v=ePhDyDbbO-M

Świński Patent Monsanto
http://www.youtube.com/watch?v=2IiZ4cqY7x0

Życie wymyka się spod kontroli
http://www.youtube.com/watch?v=LDZobAEMBEc

To są takie najbardziej znane produkcję. Bodajże w Radio TOK FM też była jakaś audycja poświęcona temu tematowi ale to trzeba sobie poszukać u nich na stronce.


Ray88 napisał(a):"Za" są oczywiście naukowcy i rząd, "przeciw" najczęściej pozostali, którzy nie ufają nie do końca zbadanym rzeczom.

To oczywiście nieprawda, że wielu naukowców jest przeciwko, Ci "za", zazwyczaj są opłacani przez koncerny typu Monsanto (i na ich zamówienie) a z nauką mają tyle wspólnego co ja z wycieczką na marsa. Nie wspomnę już o fakcie manipulacji w mediach i dyskredytowania, lub nie pokazywania zdania przeciwko. W filmie podanym w moim cytacie "GMO - ustawowe oszustwo", mamy kilku polskich naukowców, którzy wypowiadają się negatywnie o GMO. W jednym z następnych, niezależnych naukowców, którzy negatywnie wypowiadają się o modyfikacjach przeprowadzanych na zwierzętach.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Re: GMO

Post 03 lis 2010, 23:59

Nie chce rozprawiać po raz tysięczny o szkodliwości GMO, ale chcę się z wami podzielić moimi obserwacjami rynku warzywno-owocowego pod kątem modyfikacji genetycznych :D. Wydaje mi się, że można po zapachu i smaku wyczuć czy coś jest zmodyfikowane.

Niektóre jabłka mają strasznie dziwny zapach. Nie da się porównać zapachu jabłek z którejkolwiek z jabłoni u mnie na działce (różne odmiany) z niektórymi jabłkami kupnymi w sklepie. Kosztele z działki mają niesamowity zapach, który czuć bardzo intensywnie podczas jedzenia. Niektóre jabłka kupne prawie w ogóle nie pachną, a gdy się w nie wwącha jest taki.. jakby papierowy. I nie mówię tu o jabłkach papierówkach!! :D:D

Ostatnio mama kupiła takie jabłka że no naprawdę, jedno chyba ważyło z 40 deko jeśli nie pół kilo XD, ja wiem że Matka Natura jest hojna i obfita, ale nie wiem czy to mądrze by jej było naturalnie takie jabco zrodzić. No i właśnie te jabłka miały bardzo specyficzny zapach, podobny jak niektóre inne które wzbudzały już wcześniej moje podejrzenia (mimo pozornego normalnego wyglądu). Taki niearomatyczny, pół papierowy, wąchając te ostatnie zobaczyłam przed oczyma łańcuch DNA który idzie idzie idzie i nagle trach, jest urwany i potem dalej idzie :). Ciekawe nie? Raczej tego nie narzuciłam, bo nie powąchałam po to by sprawdzić czy jest modyfikowane, tylko po prostu:) bardzo lubię zapach jabłek i gdy je biorę do ręki lubię się wwąchnąć :D :)

Niektóre ziemniaki jeszcze mają taki dziwny smak półpapierowy od którego mnie skręca, no i mandarynki!! Niektóre mandarynki są OBLEŚNE, jakby były z gumy, nie tylko te bezpestkowe. Pomidory czasem też, niektóre się bierze do buzi i pojawia się mimowolnie pytanie "co to jest do cholery, smakuje jakby było podlewane atramentem". Reszta nie wzbudziła moich zastrzeżeń jeszcze, dobrze że orzechów się nie modyfikuje genetycznie :)

(dla ścisłości, to że w Polszy i w Ewropejskim Sojuzie na razie dozwolona jest uprawa tylko dwóch GMOczków - kukurydzy typu Bcośtam i ziemniaka Amflory, nie znaczy wcale że nie kupujemy warzyw/owoców modyfikowanych, albo produktów nafaszerowanych GMOkami - zasady importu z zagranicy, z biednego południa któremu zostało na siłę wmuszone "tanie i wydajne GMO" są baaardzo liberalne i znakuje się że coś jest GMO tylko na paczkach przewozowych, na stoiskach już nie :( ...)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: GMO

Post 04 lis 2010, 00:35

W dzisiejszych czasach to najlepiej zaufać intuicji, która podpowie, jak trzeba, co jest szkodliwe, a co nie ;)

Zauważyłem, że czasem w moich sklepach spożywczych zdarzają się nienaturalnie duże rozmiary pomidorów. Takich wolę nie tykać ;) A jabłka to mój ulubiony owoc :P Już z odległości widzę, czy jest ono dobre czy nie :P
Avatar użytkownikaRay88 Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 145
Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
Lokalizacja: Włocławek
Droga życia: 1
Zodiak: Koziorożec

Re: GMO

Post 04 lis 2010, 10:54

Ray88 napisał(a):W dzisiejszych czasach to najlepiej zaufać intuicji, która podpowie, jak trzeba, co jest szkodliwe, a co nie ;)

Zauważyłem, że czasem w moich sklepach spożywczych zdarzają się nienaturalnie duże rozmiary pomidorów. Takich wolę nie tykać ;) A jabłka to mój ulubiony owoc :P Już z odległości widzę, czy jest ono dobre czy nie :P

A intuicja podpowie Ci w kwestii żywności przetworzonej czy masz od czynienia z GMO czy nie?

Poza tym, duża część społeczeństwa, zabiegana, zapracowana, nawet nie słyszała o czymś takim jak GMO i zapewne nawet nie podejrzewa, że w sklepach może być jakieś modyfikowane jedzenie.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Re: GMO

Post 04 lis 2010, 13:37

Meph napisał(a):A intuicja podpowie Ci w kwestii żywności przetworzonej czy masz od czynienia z GMO czy nie?


Hmm, żywności przetworzonej nie zjadam generalnie ;) Skupiam się głównie na owocach, warzywach i chlebie. Korzystam z miarę zaufanych źródeł. Jak już mam zamiar kupić jakieś przetworzone jedzenie to sprawdzam dokładnie skład i jak jakiegoś składnika nie rozumiem to nie kupuję ;)

Zauważyłem, że w niektórych jogurtach i serkach (np. firmy Danone) znajduje się modyfikowana kukurydza. Jak tylko to wyczytałem to od tej pory ich nie jadam :P Mało jest w pełni zdrowych i bezpiecznych produktów.
Avatar użytkownikaRay88 Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 145
Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
Lokalizacja: Włocławek
Droga życia: 1
Zodiak: Koziorożec

Re: GMO

Post 04 lis 2010, 14:31

Nie no w takich serkach w kolorowych opakowaniach to już wybitnie nic nie ma zdrowego :D a już u Danona zwłaszcza :D Danone nawet wody normalnej nie sprzedaje tylko jakąś z dodatkiem fluoru.

Szkoda, że takie sery normalne jak mozarella albo cammembert też nie są ok. Smakowo są super, ale robione z mleka pasteryzowanego i z mleka krów karmionych paszą modyfikowaną genetycznie i jeszcze nafaszerowaną antybiotykami :):) w zasadzie już dosłownie nie ma niczego co jest zdrowe i normalne :)

Meph, intuicja może podpowiedzieć czy coś jest GMO czy nie, wszystko może podpowiedzieć :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: GMO

Post 04 lis 2010, 19:06

Powoli się tworzy taki podział w społeczeństwie: na tych ostrożnych i uświadomionych oraz na tych zabieganych, którym wszystko jedno. No ciekawy jestem, co z tego wyniknie. Obserwuję dalej rozwój wypadków :) Przekonywać na siłę nie ma co, wystarczy tylko samemu niekupować tego, co szkodliwe.
Avatar użytkownikaICUByMyMind Mężczyzna
Just looking around reality
 
Posty: 36
Dołączył(a): 06 paź 2010, 22:29
Droga życia: 55

Re: GMO

Post 18 lis 2010, 03:00

GMO jest kolejnym etapem - po hodowli roślin i zwierząt - rozwoju techniki wytwarzania żywności przez człowieka. Jeśli ktoś jest przeciwny GMO, zachowuje się tak jak ludzie przeciwni wprowadzeniu hodowli i upraw przed tysiącami lat (jeśli byli tacy) i sam się prosi o życie w zacofaniu i ciemnogrodzie, sam prosi o to, by przeludniony świat głodował. Dokładnie te same argumenty, którymi atakuje się GMO można atakować hodowlę, która jest niczym innym, jak modyfikacją genetyczną gatunków, tyle, że przeprowadzaną metodą selekcji osobników.
Na przykład hodowlę psa, wprowadzoną przed wiekami, można potępić za to, że teraz psy biegając po lasach płoszą zwierzynę dziką i zagrażają jej populacji. Gdyby jednak dzisiaj ktoś potępiał hodowlę psa, zostałby uznany za idiotę, bo psy przecież można hodować, tylko trzeba je kontrolować, czyli trzymać na uwięzi i nie wprowadzać do lasu. I podobnie będą myśleć przyszłe pokolenia o dzikich ludach z XXI wieku, które sprzeciwiały się wprowadzeniu biochemicznych metod modyfikacji DNA.

Osobiście wolę modyfikowane niż pryskane, tak samo jak wolę hodowlane niż dzikie, chociaż dziczyzna ma też swój oryginalny smak. Propagatorzy GMO nie mają nic przeciwko uprawom tradycyjnym, tak jak hodowca psów nie ma nic przeciwko, żebyśmy trzymali sobie dzikiego wilka w domu.
Jest jednak właśnie jedno "ale". Bardzo popularne "ale", zresztą, które polega na nawoływaniu do _myślenia_, zamiast emocjonalnego miotania się. Otóż należy gmo otoczyć, jako technologię ważną dla społeczeństwa, ochroną i wspomnianą kontrolą. Wytwarzaniem GMO nie może zajmować się byle chemik, bez uprawnień, jakiś prywatny instytucik nastawiony na zysk, tylko nadzorowany przez państwo, poprzez odpowiednie autorytety naukowe, zakład nazwijmy go "eksperymentalno-produkcyjny". Musi być stworzone odpowiednie prawo do prowadzenia i kontrolowania gmo, oparte o najbardziej aktualne doniesienia nauki w tej sprawie, a nie o zabobony wykrzykiwane w nieodpowiedzialny sposób przez gawiedź w internecie.

Niestety np. Greenpeace ma w tej materii nastawienie jak wiejska baba do malaksera - woli tradycyjnie, "bo jeszcze co wybuchnie i co to będzie".

Jeżeli Polska, duży producent żywności, nie zajmie się GMO, to za parę lat będziemy tak zacofani, że rolnictwo zacznie podupadać bo przegrywać konkurencję z zachodem i Chinami, które będą dostarczać żywności tańszej, bo modyfikowanej. GMO jest zresztą faktem, większość soi produkowanej na świecie jest modyfikowana genetycznie. Jeżeli ktoś nie kupi soi, to kupi olej z niej zrobiony, ciasteczko, albo inne przetwory. Tak czy siak, już to jemy mimo jakichś tam zakazów.
Natomiast niektórzy entuzjaści gmo, Prometeusze młodzi, też, jakby w reakcji na to zabobonne oganianie się wystraszonego ludu, promują tę technologię jak narzędzie zbawienia świata i najchętniej daliby sobie i każdemu małe laboratorium do produkcji nowych gatunków, co jest przegięciem w drugą stronę (lewą).

Więc: myślę, że od GMO nie należy się oganiać jak od diabła, ani się w nim zakochiwać jakby to był lek na całe zło, tylko opanować i racjonalnie wykorzystać, bo tak czy siak zrobią to za nas inni. A można spojrzeć na to w jeszcze bardziej przyrodniczy sposób: oto gatunek zwany człowiekiem wyewoluował do tego stopnia, że modyfikuje świadomie genom innych gatunków aby wytworzyć z nich więcej pożywienia dla siebie. Jeśli spojrzymy w ten sposób, łatwo wywnioskować, że to proces nie do zatrzymania i "dalszy opór nie ma sensu, jesteście otoczeni".
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: GMO

Post 18 lis 2010, 03:06

sam prosi o to, by przeludniony świat głodował.

Afryka nie przyjmuje żywności od USA chociaż ci z chęcią im ją wysyłają, nie przyjmują bo jak powiedziały tam władze " WOLIMY GŁODOWAĆ NIŻ SIĘ TRUĆ ! ".

Propagatorzy GMO nie mają nic przeciwko uprawom tradycyjnym

No nie mają z takiego powodu że GMO blisko naturalnych upraw zastępuje je i natura staje się GMO.

Otóż należy gmo otoczyć, jako technologię ważną dla społeczeństwa, ochroną i wspomnianą kontrolą. Wytwarzaniem GMO nie może zajmować się byle chemik, bez uprawnień, jakiś prywatny instytucik nastawiony na zysk, tylko nadzorowany przez państwo, poprzez odpowiednie autorytety naukowe

To samo państwo zrzuca na ciebie codziennie chemie ale rozumiem że ty żydo-masońskim świnią po satanistycznych rytuałach lub iluminatom oddajesz w dłonie życie z pełnym zaufaniem.
Avatar użytkownikaV.D.Costa Mężczyzna
 
Imię: Konrad
Posty: 82
Dołączył(a): 09 sie 2010, 02:20
Droga życia: 5
Zodiak: Lew

Re: GMO

Post 18 lis 2010, 08:53

T100 napisał(a):Otóż należy gmo otoczyć, jako technologię ważną dla społeczeństwa, ochroną i wspomnianą kontrolą.

No warto by ! Dokładnie o to chodzi. Inżynieria genetyczna powstawała zanim odczytano w pełni łańcuch DNA człowieka. Zanim się dowiedziano, że każdy gen koduje więcej niż jedno białko! GMO opracowywano i wprowadzano w życie na założeniach jeden gen=> jedno białko i że geny działają niezależnie od siebie, czyli że gen odpowiadający za kolor tęczówki w oku działa niezależnie od genu warunkującego wzrost i te dwa geny w ogóle nie mają ze sobą związku. Ok. 2000 roku odczytano łańcuch człowieka w pełni a co za tym idzie odkryto lepiej jak działa DNA, odkryto że koduje więcej niż jedno białko na gen i odkryto, w 2007 roku odkryto że wszystkie geny współdziałają ze sobą tworząc integralną całość, czyli że zmiana w jakimkolwiek genie ciągnie zmianę w innych albo ich dysfunkcję.

Mimo to GMO już dawno wpuszczono na rynek, zwłaszcza na rynek krajów biednych, które stały się przez to jeszcze bardziej biedne. I co mieli powiedzieć? Monsanto które zaczęło zbijać kokosy na GMO miało ogłosić publicznie "e, no sorry okazuje się, że oparliśmy się na zupełnie nieprawdziwych założeniach, okazuje się, że nic nie wiemy o genetyce, nasze produkty są nieprzewidywalne, nie jedzcie tego, przestańcie wykupywać licencję, wróćcie do upraw tradycyjnych". Fajnie by było jakby tak zrobili, można sobie wyobrazić reakcję ludzi no i oczywiście ich bankructwo :D

No są nieprzewidywalne, w Chinach bardzo często są takie sytuacje, że chińczyk kupuje radośnie ziarna od Monsanto, drugi tak samo. Jednemu usycha całe pole, a drugi ma piękne plony. Jeszcze inny ma jakieś dziwne opcje.

Skoro wszystkie geny tworzą integralną całość i gen koduje więcej niż jedno białko jest nieprzewidywalne jaki efekt przyniesie modyfikacja :). Można by o tym szczegółowiej pisać, ale nie wiem czy jest sens?

Naprawdę gdyby oni tylko sobie to badali to byłoby super, bardzo by poszerzyło naszą wiedzę o genetyce. Problemem jest to, że to my, ludzie, a zwłaszcza ludzie z krajów biednych, jesteśmy królikami eksperymentalnymi dla tych "badań" - o ile prowadzą nad tym jeszcze badania, w sensie koncerny jak Monsanto, bo nawet nie ma takiej potrzeby dla nich....

Problem jest w tym, że GMO mimo że nieprzebadane, mimo nieprzewidywalności jest dopuszczone do obiegu i jeszcze sprzedawane Afryce jako "pomoc UNESCO", pomoc która uniemożliwia im w zasadzie wygrzebanie się z biedy. Tak samo jak mleko w proszku z UNESCO którym zasypano Afrykański rynek prowadząc do bankructwa lokalnych mleczarzy, zresztą można sobie wyobrazić jakie reakcje powoduje w niedożywionym organizmie afrykańskich dzieci mleko w proszku =.=

Można by o tym pisać dalej, ale to już naprawdę jest nudne. Konkludując infantylnie - GMO to nieprzebadany syf :D

Jako ciekawostkę powiem, że największy dystrybutor żywności GMO, Monsanto, w czasie wojny wietnamskiej wyprodukował ten Agent Orange który był rozpryskiwany na wietnamskie wioski i puszcze w efekcie czego jeszcze dzisiaj w wietnamie rodzą się dzieci z okropnymi deformacjami, bo ciała ich matek pozstały skażone tym syfem.

No nie wiem jak wy, ale ja nie czuję się komfortowo z tym, że firma która stworzyła środek który tak brutalnie i długotrwale otruł i w efekcie okaleczył tyle ludzi (to można liczyć być może nawet w milionach) teraz radośnie zapełnia nam półki w sklepach, oraz karmi swoimi produktami zwierzęta, którymi większość ludzi się żywi. Super, nie ma w tym nic dziwnego :).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Powrót do działu „Świat”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron