Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Post 22 gru 2005, 20:33

Hmm...Czy myślisz, że nigdy nie zastanawiałem sie nad tym? Jeśli tak, to jesteś w błędzie :wink:. Kiedy sen ten powraca to po przebudzeniu zawsze zastanawiam się dlaczego?, po co? Wbrew pozorom bardzo trudno zrozumieć jest przesłanie snu, a napewno wtedy kiedy nim nie jest :). Moim zdaniem jest to pewne uświadomienie, że na świecie zawsze znajdzie się rzecz, która jest w stanie zadziwić mnie do osłupienia i nie powinienem nigdy tego ignorować. Dlatego interesuje się ezoteryką... :). Czekam na następny sen z tej serii, który pobudzi mnie do kolejnych refleksj.

Pozdrawiam

P.S Nie chodzi tutaj o opis kształtów, ponieważ ważniejszą rolę gra uczucie jakie mnie ogarnia.
Avatar użytkownikaErAmon Mężczyzna
Szukam...
 
Posty: 85
Dołączył(a): 18 maja 2005, 14:57

Post 22 gru 2005, 22:41

Nie wiem co wspólnego ma mieć sen z wymiarami?

ErAmon kształty są źródłem twoich uczuć dlatego uważam je za ważniejsze. Sen często zadziwia, nie jest to jednak powód aby doszukiwać się w nim paranormalności.
Powinieneś szukać w rzeczywistości elementów czy cech tych obiektów. Każdy sen odwołuje się do tego co już masz w głowie - mimo, że tak to może nie wyglądać.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 23 gru 2005, 02:12

Gothic napisał(a):ErAmon a moze przedtem watpiles w obce cywilizacje lub cos takiego a ten sen mial ci uswiadomic ze takie cos istnieje?


Oczywiście nigdy nie odrzucałem faktu, że istniją cywilizacje poza naszą planetą (fizyczne bądź mentalne), ale nie myślałem o momencie, który zmusiłby mnie do poznania owej natury i moim zdaniem sen ten daje mi możliwość doświadczenia tego "na własnej skórze" .

Gothic napisał(a):Hmm a jesli mowa o uczuciach to jest jakas ekstaza albo cos takiego ????


Przykro mi, ale ekstazą bym tego nie nazwał :wink: . To uczucie bardzo głębokie... boję się, strasznie się boję... nawet teraz kiedy o tym myślę przechodzą mnie ciary po plecach brrrrr :). (Jest to strach, którego nie doświadczyłem jeszcze w fizycznym życiu). Być może to całe zjawisko ma mnie w jakiś sposób przygotować...

Nightwalker napisał(a):ErAmon kształty są źródłem twoich uczuć dlatego uważam je za ważniejsze.


Jak już mówiłem chodzi tutaj głównie o odczucie tego zjawiska. Zgadzam się z tym co napisałeś, ale w tym przypadku źródłem moich uczuć są one same...
Avatar użytkownikaErAmon Mężczyzna
Szukam...
 
Posty: 85
Dołączył(a): 18 maja 2005, 14:57

Post 24 gru 2005, 04:08

ErAmon podczas snu nie myślimy logicznie. Wtedy strach, lęk czy napięcie może wywoływać coś banalnego.
Nie uważam twojego snu za dziwny. Jeżeli wszedł ci w pamięć powinieneś jednak poznać jego źródła - choćby dla lepszego samopoznania.

Jeżeli szukasz tu pomocy powinieneś powiedzieć jak najwięcej o tych obiektach. Jeżeli nie możesz określić kształtu to jaki obszar zajmowały, ile ich było, jaki miały kolor lub fakturę itd? Myślę jednak, że nikt ci tu nie pomoże bo tylko ty znasz możliwe źródła tego snu np. z rzeczywistości (twoich doświadczeń, przeżyć).
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 24 gru 2005, 12:05

Hmm... nie szukam tutaj pomocy, nie potrzebuje jej :). Stworzyłem ten topic, aby każdy mógł opisać sen, który powtarza się dość często w ich życiu nocnym. Nie moją winą jest, że akurat mój sen rozwinął się w większy wątek. To nie ja zadaje pytania. :D

Zajmuje się snami i dokładnie wiem o co Ci chodzi, ale dzięki, że w miare możliwości próbujesz wytłumaczyć tą sytuację. :)

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)

PS. Może teraz ktoś inny opowie o swoim śnie? :wink:
Avatar użytkownikaErAmon Mężczyzna
Szukam...
 
Posty: 85
Dołączył(a): 18 maja 2005, 14:57

Post 24 gru 2005, 16:33

Gothic. Często przed chorobą temperatura ciała wzrasta. To powoduje, że u pewnych osób - zwłaszcza dzieci - mózg inaczej pracuje. Wtedy sny mogą wydawać się dziwne, budzą się lęki.

Sen zwykle nic nie oznacza tzn. nie daje jednoznacznej i jasnej informacji. Musisz go przeanalizować i poszukać związków z elementami z twojej pamięci. Wyżej o tym już pisałem. Nie wiem od czego zależy to powtarzanie i jego zakończanie.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 23 sty 2006, 00:20

Ja miałam przez całe życie powtarzający się sen, że jest strasznie ciemna noc a ja ide jakas ulicą i chce szybko do domu bo sie boje (ale jestem sama) i chce biec a nie moge :/ stawiam takie meeeeeeega wielkie kroki a prawie nic sie nie posuwam, jakas dziwna sila pcha mnie do tylu i nie moge jej powstrzymac... az mam dosc i sie budze:P do dzisiaj tego nie zinterpretowalam choc chyba juz sie skonczyl ale mialam to ze 100 razy #-o
Avatar użytkownikaJera Kobieta
 
Posty: 60
Dołączył(a): 21 sty 2006, 19:21
Lokalizacja: z Miłości ;]
Droga życia: 33
Typ: 7w8
Zodiak: koziorożec

Post 23 sty 2006, 00:36

Zwykle sny takie mają ludzie, którzy mają lub mieli kłopoty z nogami np. nie rozciągnięte zakwasy i inne bóle, przez co z koleji mają trudności z bieganiem - czyli dość dużo osób. :P
Co do nocy - zależy co dla ciebie taka noc znaczy, być może nie lubiłaś chodzić nocą lub rzadko tak chodziłaś.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 23 sty 2006, 01:12

Nw, snów nie można interpretować tak dosłownie, mogło równie odbrze chodzić o drogę przez życie i blokadę przed jakimiś zmianami i to wcale nie jest nadinterpretacja. Myślę, że analiza symboliczna własnych snów to jest niezła frajda i bardzo pożyteczna dla psychiki, więc zostawiam ją Tobie Jera - na pewno jak się zastanowisz to dowiesz się o co chodziło :) .
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 23 sty 2006, 01:28

Droga przez życie to zbyt symboliczna rzecz. :P Snu nie obmyśla jakiś poeta, tylko układ bramek jakim jest mózg. :P
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 23 sty 2006, 01:32

Hmm Nw, nie doceniasz roli jaką pełnią symbole w strukturze naszej psychiki, takie na pozór odległe ale oczywiste dla nas i to nie ja wymyśliłem ale opieram się na doświadczeniach psychologii.
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 23 sty 2006, 02:04

Chodzi mi o to, że symbole w snach powstają podświadomie w sposób jakby intuicyjny - wynikający z procesów myślenia, nie są takie poetyckie - ulica => droga życia.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 23 sty 2006, 02:24

I tutaj także się mylisz, a malowanie swoich snów zalecał swoim pacjentom Jung, z czego zresztą powstało wiele arcydzieł. Właśnie na podświadomości oparte są symbole uznawane jako poetyckie tak samo jak symbole używane w snach, dlatego sen może być ważnym narzędziem kształtującym wrażliwość. Podświadomość to nie są proste skojarzenia, to jest konstrukcja zawierająca elementy całego naszego życia wraz z wmurowanymi archetypami, memami itp. Śmiałbym stwierdzić, że podświadomość to najbardziej skomplikowany element naszej psychiki.
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 23 sty 2006, 02:49

Luke_Nuke napisał(a):I tutaj także się mylisz, a malowanie swoich snów zalecał swoim pacjentom Jung, z czego zresztą powstało wiele arcydzieł.

W tej kwestii nie wypowiem się, bo nie znam jego metod postępowania z pacjentami. Czy jednak nie miało to nieco innego celu? Droga, życia to pojęcie zbyt abstrakcyjne, aby zostało zaakceptowane przez mózg jako archetyp. Mózg badziej chyba opiera się na zmysłach i na zapamiętanych z nich informacjach kojarzy.
Luke_Nuke napisał(a):Podświadomość to nie są proste skojarzenia, to jest konstrukcja zawierająca elementy całego naszego życia wraz z wmurowanymi archetypami, memami itp. Śmiałbym stwierdzić, że podświadomość to najbardziej skomplikowany element naszej psychiki.

Podświadomość to pewien mechanizm działania, informacje pochodzące z niej sąnatomiast "zapisane" w mózgu podobnie jak "zwykła" pamięć. Można to porównaćdo danych subkanałowych. :P
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 23 sty 2006, 15:38

Hmmm :) fajnie ze moj sen wywolal u Was taka dyskusje :P sama przeczytawszy to jeszcze raz sie nad tym teraz zastanowilam... i wydaje mi się, że to wyszło chyba z jakiegos wewnetrznego skrywanego gleboko strachu tylko przed czym? przyszlo mi do glowy że przed samą sobą :? a raczej przed JA kontra Świat. Chodzi o to ze chce osiągnąc jak najwięcej, czuje jakis potencjał, ale czuje tez rozne blokady... jest ciemno i nie moge posunac sie naprzód... no, to by moglo byc to :) a co do tej Waszej wymiany zdań mi się wydaje że kazdy musi podejsc do swojego snu wyjątkowo indywidualnie, postarać się wykonać jak najgłębszą introspekcję, dotrzeć do skrywanych uczuć i to jest klucz do zrozumienia siebie... nie mozna bać się zajrzeć w swoje najskrytsze Ja, bo ono jest właśnie najwrazliwsze :) ja jednak jeszcze wczoraj nie umiałam tego dobrze zrobic, skoro wogóle napisalam o tym śnie :P ale teraz to do mnie naprawdę dotarło :)

dzięki ! :lol:
Avatar użytkownikaJera Kobieta
 
Posty: 60
Dołączył(a): 21 sty 2006, 19:21
Lokalizacja: z Miłości ;]
Droga życia: 33
Typ: 7w8
Zodiak: koziorożec

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron