Świadomość

[PioT]

Naukowcy postanowili ostatnioo badac smierc kliniczna... wielu ludzi opowiadalo, ze wychdzili ze swojego ciala, widzieli je z gory, opisywali sytuacje... jednen gosciu podobno przelecial przez sciane i opisal operacje a sciana (zgadzala sie) i Ci naukowcy postanowili poustawiac obrazki na polce, niewidocznej dla pacjenta operowanego. jezeli po smierci klinicznej bedzie potrrafil opisac obrazki bedzie to dowod na instnieje swiadomosci, odrebnej od ciala (byc moze duszy, ciala stralnego)

[elwis]

Bullshit. Nie będzie żadnego dowodu na odrębną od ciała świadomość. Są setki innych możliwości wyjaśnienia tego, choćby istnienie połączeń między mózgami ludzi. Jacy ci ludzie naiwni..

[PioT]

sceptyk to jest naraazie poczatek badan... pozniej beda one pewnie jakostam rozwijane i beda jakiestam skutki

[Til]

Hmmm... myślę że prędzej da się stwierdzić, że świadomość istnieje nawet podczas śmierci klinicznej, oraz że wspomnienia ze śmierci klinicznej (i nie tylko, bo osoby pod głęboką narkozą też czasem mówią że widziały z boku jak je operują). Da się też w ten sposób stwierdzić, że świadomość rzeczywiście jest w stanie postrzegać otoczenie bez udziału ciała fizycznego, które w tym momencie jest w śpiączce farmakologicznej. Czy ta świadomość jest rzeczywiście odrębna od ciała i czy ta świadomość znika czy dalej istnieje po śmierci, nie da się w ten sposób stwierdzić, bo nie wiadomo czy świadomość tylko postrzega zdalnie, czy w pewien metafizyczny sposób przemieszcza się rzeczywiście oddzielając się od ciała. Natomiast żadna osoba która jeszcze jest w stanie o tym opowiadać nie przekroczyła jeszcze ostatecznej granicy - śmierci mózgowej. Bo to co nazywane jest śmiercią kliniczną jest jeszcze odwracalnym stanem. To 'tylko' zatrzymanie akcji serca i oddechu, które mogą szybko zostać przywrócone...

[elwis]

sceptyk :p to jest naraazie poczatek badan... pozniej beda one pewnie jakostam rozwijane i beda jakiestam skutki :p

to nie jest sceptycyzm tylko trzeźwe spojrzenie na sprawę. Jak chcesz to się jaraj, że znajdziesz dowód mimo, że go nie znajdziesz.