Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Swiadomość

Post 10 maja 2011, 18:47

Ja jestem świadomy i w miare to rozumiem. Nie rozumiem jednak kwestii dośc powszechnie sie ostatnio pojawiających. Mianowicie, że np: kosmos jest wielką świadomością, że ziemia jest świadoma... Nie mowie już w ogóle w takich kwiatkach jak"istnieje tylko świadomość, a materia nie istnieje". Czy ktos ma jako takie pojęcie na ten temat i mógłby cos napisać. Nie łapie kwestii świadomośći jesłi chodzi o cokolwiek innego niż czlowiek, a już zupełnie nie wiem o co chodzi jak dochodzi do kwesti swiadomośći materii
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: Swiadomość

Post 10 maja 2011, 21:21

Materia bez świadomości istnieje, ale dla ciebie - jeżeli jesteś świadom jej istnienia. To świadomość nadaje wartość materii. Materia bez świadomości sama dla siebie nie istnieje, bo nie wie o swoim istnieniu. Istnieć może dla ciebie. Bo ty jesteś świadom.

Gdybyś był kamieniem, istniał byś?

Świadomość tworzy rzeczywistość.
Materia to rzeczywistość która bez świadomości nie istnieje.
Avatar użytkownika8tomek8 Mężczyzna
 
Imię: Tomek
Posty: 68
Dołączył(a): 05 maja 2011, 15:22
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Smok\Baran

Re: Swiadomość

Post 10 maja 2011, 23:06

Oczywiście, że nic nie rozumiem. Jeśli byłbym kamieniem to byłbym świadomy... Tak przynajmniej rozumuje, że wszystko jest w jakims tam stopniu świadome i jest świadomością. A przynajmniej komórki wedłog pewnych mądrości są świadome.

JAKA świadomość tworzy rzeczywsitość?!?!? To jest tak durne, że az irytujące. Ja jestem świadomy i tyle jestem w stanie pojąć. Ja jako świadomość subiektywnie ubieram rzeczywistość, która w swej istocie jest czyms innym, ale to nie ja ja tworze. Ja tworze tylko swój obraz rzeczywistości. Moja rzeczywsitość to nie jest twarda rzeczywistość, rzeczywsitość bedzie jaka jest i bez znaczenia czy ja ją obserwuje czy nie.
Rozumiem, że można być świadomym kosmosu, wszechswiata itd... Ale że wszechświat jest świadomy, lub że jest świadomością to już zupełny cyrk. Czuje sie jak na plastyce w podstawówce, jak patrzyłem na rysunki dziewczyn. O co tu chodzi i jak to powstaje? Czuje jakis deficyt, a inni chyba go nie mają. Potrzebuje więcej informacji.

Czemu ludzie mówią o świadomośći w kontekście kosmosu, czy wszechswiata? Co maja na myśli? To czy tak jest czy nie, to inna sprawa. Ja jednak zupelnie nie pojmuje co ci ludzie mówią
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: Swiadomość

Post 10 maja 2011, 23:53

Tylko się wtrącę - 2Jacks ma rację, kamień też jest świadom siebie :). Podejrzewam, że każdy rodzaj materii, który jest po prostu rodzajem zagęszczonej energii :).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Swiadomość

Post 10 maja 2011, 23:57

Witaj braciszku, słuchaj powiem ci tak po mojemu i możliwe, że coś mogę pokręcić ale będę się starał. Świadomość o której mówią ludzie na co dzień (jestem świadomy, że za palenie ganji grozi mi kara 3 lat wolności) nie pokrywa się i nie jest tym samym co świadomość o której mówią "przebudzeni". Świadomość to coś co nie posiada formy, nazwy, imienia, niczego co określa, że jest, ponieważ ona "po prostu jest". Kiedy jesteś świadomy nie ma 2Jacks'a jest tylko czysta świadomość, która obserwuje, jest uważna, nigdy nie ocenia. Jak wszechświat jest świadomy? Otóż każda istota, każda cząstka wszechświata bądź wszystkiego co istnieje składa się na jedno wspólne dla wszystkich źródło, początek wszystkiego, wielką gigantyczną jaźń, choć ona sama nie ma nazwy bo jej wystarcza, że tylko jest. I ta giga jaźń manifestuje się na miliardy tryliardów i jeszcze więcej sposobów, jak np. ty czy kamień. Świadomość o której mówią śpiący to fałszywa świadomość generowana przez ego. Dla mnie na dzień dzisiejszy świadomość oznacza to samo co jakby najczystsza energia, miłość. Jak wspomniał Tomuś materia bez świadomości nie istnieje. W takim razie czym jest materia? Jest to nic innego jak kumulacja najdrobniejszych znanych nam cząstek (atomy, bozony, kwarki, itp), ale czym one są? Człowiek może będzie jeszcze potrafił zobaczyć jakieś inne mniejsze ale w końcu dojdzie do tego, że te cząstki to nic innego jak energia o tak niskich wibracjach, że dzięki nim są odbierane przez nasze zmysły. Grawitacja to energia, magnetyzm, promieniowanie, dźwięk, wiatr nawet myśl. Dlaczego ich nie widać? Ponieważ posiadają taką wibracje, że są niedostrzegalne dla naszych zmysłów. I teraz pytanie, skoro wszystko jest energią - świadomością to czym jest bóg? Nie umiem ci powiedzieć dlaczego świadomość manifestuje się na tak wiele sposobów na tylu poziomach. Myślę, że dzieje się tak, ponieważ pragnie obserwować siebie samą z różnych perspektyw. Dlatego ludzie praktykują np. medytacje (obserwację, bycie uważnym), ponieważ dzięki niej jesteśmy w stanie zwiększać swoją świadomość i wspinać się na wyższe poziomy (które tak naprawdę nie istnieją) postrzegania.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Re: Swiadomość

Post 11 maja 2011, 00:43

2Jacks - spokojnie. Ja też wielu rzeczy nie rozumiem. Zresztą jak my wszyscy. Forum jest po to aby się rozwijać, nie dobijać. Po za tym - tego czym jest świadomość nie da się wyjaśnić tak samo jak nie da się wyjaśnić komuś, kto nie widział nigdy śniegu, czym jest Grenlandia. Tam trzeba być.

A raczej - TU trzeba być:-)

Wymuszanie na sobie czegoś zazwyczaj nie przynosi efektu.
Pozwól sobie na błędy i pozwól sobie być sobą.

http://www.youtube.com/watch?v=vIrPx93pJOU

A tu o takie ode mnie. Normalnie mnie prześladuje.
Avatar użytkownika8tomek8 Mężczyzna
 
Imię: Tomek
Posty: 68
Dołączył(a): 05 maja 2011, 15:22
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Smok\Baran

Re: Swiadomość

Post 11 maja 2011, 01:11

Czyli to tylko kwestia nazewnictwa. Czyli po prostu zamek(z cegieł) to zupełnie co innego niż zamek(suwak). Choć to i to zamek
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: Swiadomość

Post 11 maja 2011, 18:45

http://www.youtube.com/watch?v=LS7Syq_r ... fle=333519

Kroczymy ścieżką po, której stąpał sam Bóg.
Jego ślady pokrywają się z Naszymi.
Jesteśmy Tacy Sami.
Świadomości nie da się zrozumieć.
Tak jak nie można zrozumieć Boga.
Świadomość nie posiada powodu.
Nie może zostać użyta.
Nie może zostać podzielona.
Nie posiada wartości.
Jest więc zbędna dla Umysłu.
Nie będziesz miał z Niej żadnego pożytku.
Nie napełni bezpośrednio portfela.
Nic za Ciebie nie zrobi.
Nigdy Cię nie obroni.
Jest więc zbędna dla Ciebie.
Puść Świadomość.
Nie staraj się o Nią.
Zostaw ideę Świadomości.
Zwolnij kroku.
Obserwuj.
Spójrz na świat.
Spójrz jak na nocnym niebie rodzą się gwiazdy.
Zawsze tam były.
Istnieją nawet w dzień.
Mimo, że ich nie widzisz.
Ale doświadczysz ich tylko w konkretnej części dnia.
Nie ważne jak będziesz się starał.
Nie ważne jak dużo będziesz posiadał pieniędzy.
Nigdy nie spędzisz całego życia tylko za dnia.
Nigdy nie spędzisz go tylko w nocy.
Nigdy nie będzie ono samym szczęściem.
Nigdy nie pogrąży Cię tylko sam ból.
Bo jesteś Tym co ogląda niebo za dnia jak i w najczarniejszą z nocy.
Jesteś wschodem i zachodem słońca.
Jesteś Pełny.
Jak możesz wybrać, gdy całe wszechświaty pragną, aby zostały docenione przez Ciebie.
Jak możesz wybierać, stojąc przez Absolutnie Niezrównaną Rzeczywistością.
Jak możesz wybierać gdy wybór nie istnieje.
Nie ma oddzielnych rzeczy.
Na nic nie da się pokazać palcem.
Świadomość jest wtedy, gdy nie potrafisz znaleźć słów, aby opisać Bezmiar jaki roztacza się przed Tobą.
Gdy nie widzisz już możliwości wyboru.
Bo każda droga wskazuje na jedno miejsce.
Bezdenna, bezkresna Przestrzeń.
Ty.
Ty to tylko więcej Tego Samego.
Nie pragniesz zrozumienia.
Bo gdy to pojmiesz.
Pragnący rozpłynie się jakby go nigdy nie było.
Koncept pytającego 2Jacka jest wirtualny.
Jest myślą.
Tylko iluzją.
Pytanie jest potrzebą posiadania większego arsenału argumentów.
Aby postawić Siebie wyżej od innych.
Twój charakter powstał za sprawką umysłu.
Który pragnie być idealny.
Chce widzieć samego siebie jako bohatera, który poznał.
Świadomość tylko spogląda na to z Współczuciem.
Kocha Cię zbyt mocno aby zostawić Cię samego.
Samego z małym śmiertelnym imperatorem wewnątrz Ciebie.
Nie musisz wiedzieć.
Nie musisz znać odpowiedzi.
Świadomość jest przy Tobie.
Jest Twoim Aniołem Stróżem.
Czuwa.
Po prostu Bądź.
Bo gdy przestaniesz chcieć.
Zobaczysz to w Prawdziwej Pełni.
Gdy kompletnie przestaniesz gonić za odpowiedzią.
Wtedy odpowiedź wreszcie będzie mogła Cię dogonić.
Zanim się obejrzysz.
Będziesz wiedział wszystko.
Bez wysiłku.
Będziesz Tym, w którym powstają oceany pytań i odpowiedzi.
Nielogiczne prawda?
Zabij tego, dla którego brak w tym logiki.
Zmiażdż mu głowę.
Pozbaw racji bytu i wymarz ze swojej historii.
Nie możesz prawda?
Nawet gdy to zrobisz.
On wróci.
Wróci skulony chcąc wkupić się w Twoje laski.
Wróci, ale nigdy za Tobą nie tęsknił.
Ego nie kocha Swojego Stwórcy.
Nie jest wdzięczne.
Karmi Cię poczuciem braku.
Zmusza do gonitwy.
Zwolnij.
Nie walcz z tym.
Zostaw.
Zaakceptuj.
Pokochaj.
I puść.
Jest jak jest.
Jest w sam raz dla Ciebie.
Nawet w najczarniejszą z nocy.
Słońce odbija się od płaskiego krążka zwanego księżycem.
Nie jest to Jego światło.
Nie On tak lśni.
Każda gwiazda.
Każda forma.
Lśni dzięki Słońcu.
Słońce napełnia każdą formę blaskiem i ogniem.
Istniejesz w Pełni również w nocy.
Twoje poczynanie w nocy są warte tyle samo jak te poczynione w dzień.
Prędzej czy później przestaniesz walczyć.
Bo po każdej nocy.
Nastaje dzień.
Ego rozpływa się w Świadomości.
Nie można go już pokazać palcem.
Nie jest odrębne.
Wybacz Sam Sobie.
Znajdź jakiś sposób, aby pokochać Księżyc tak jak Słońce.
Jakikolwiek wybierzesz.
Jest właściwy.
Znajdź sposób, aby wybaczyć Samemu Sobie.
Bo za dnia.
Księżyc również świeci.
Razem ze Słońcem lśnią jak nikt przedtem.
Słońce podziwia Swój blask odbity w Księżycu.
A Księżyc nie pragnie już niczego.
Nie jest odrębny.
Nie musi starać się obudzić w Sobie blask.
Lśni bardziej niż mógł kiedykolwiek chcieć.
Tylko to musisz zrobić.
Pozwól Samemu Sobie pokochać Siebie.
W dzień i w nocy.
Tylko Tego powinieneś pragnąć.
Aby zaprosić Boga do Samego Siebie.
Bo gdy już Go zobaczysz.
Wtedy.
Pojmiesz, że nie opuścił cię nawet na krok.
Nigdy.
Przenigdy.
To jest Prawdziwe Przebudzenie.
To jest Niezrównana Moc Prawdziwej Świadomości.
Wszystko to, co widziałeś wcześniej czy później zaprowadzi cię Tam.
I nastanie taki dzień.
Gdy zobaczysz to w każdej książce, filmie, muzyce, miejscu i budynku.
Gdy zobaczysz to w czasach wojny, jak i czasach pokoju.
Gdy zobaczysz to w każdym człowieku.
Zobaczysz ten blask w oczach..
I będziesz wiedział..
Będziesz czuł wdzięczność, która zdawać się będzie przenikać Przestrzeń większą niż Twoje ciało.
Wszystko to zawiera się w słowach...
Ja Jestem.
Om
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Swiadomość

Post 12 maja 2011, 20:39

Nie nie nie. Nie zrozumieliśmy się. Świadomość traktuję przede wszystkim jako ego. Jesli ktos używa tego określenia w stosunku do innych istot, czy rzeczy to zakładałem że ma na myśli cos podobnego. Jesli nie stosuje wczesniej wyjasnienia, co ma na myśli to wystąpi nieporozumienie.
Ja sie z tym wszystkim zgadzam, tylko nie rozumiem czemu jest uzywane takie okreslenie. Bóg też jest okresleniem troche wytartym, ale jesli chodzi o ta kwestie, moim zdaniem lepiej oddającym charakter. Choć ja raczej byłbym skłonny nieużywać żadnego okreslenia w stosunku do swiadomości( jeśli już tak to nazwaliśmy).
Druga kwestia to rozgraniczenia i rozdzielenia." Ziemia jest świadoma" to znowu zamazuje obraz, jakoby ziemia dysponowała jakąś odrębną świadomością. W twoim poscie przewinęła sie kwestia niepodzielności i ja tak to widzę. Jesli już mamy uzywać tego określenia to świadomość jest jedna. Jestem absolutnie przekonany, że ta sama świadomośc jest esencją wszystkiego. Bez znaczenia rzeczy czy stworzeń. Cały świat jest jak wierzchołki jednej góry lodowej.
Jest takie zdanie, że na początku było słowo i ja sie z tym zgadzam.
Cop do miażdzenia głowy... to jest to dla mnie zabawa. Tak jak ktoś lubi założyć gówniane spodnie, bo są modne, tak traktowanie ego jako czegoś absolutnie złego i tylko negatywnego jest modne. Wszyscy o tym mówią, a nikt nie ma pojęcia o co chodzi. Jesli ktoś jest nauczycielem duchowym i używa takiego określenia to chętnie go posłucham. Jesli jednak ktoś to powtarza, choc na tym polu nie ma specjalnie "sukcesów" to niech sobie daruje mentorski ton.
W liceum na matmie kazdy umiał liczyc całkę. Jakis tam znaczek, coś tam podzielić pomnożyć, policzyc i wychodzi... Nikt jednak tak na prawde nie umiał jej liczyć. Ponieważ jesli zadanie brzmiało "oblicz pole obszaru" to nikt nie wiedział o co chodzi. Mechanicznie i bezmyślnie każdy potrafił powtórzyć rachunek, jednak nikt nie rozumiał o co chodzi. Umieli a nie rozumieli
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: Swiadomość

Post 12 maja 2011, 21:32

Hejo, świadomość to nie ego i nie odwrotnie. Ego to fałszywa świadomość, która bardziej przypomina mur oddzielający nas od świadomości. Ziemia nie jest świadoma ale jest świadomością. Wszystko co jest składa się na jedną całość, jakby wszystkie świadomości w jedną. Ego nie powinno się traktować jak wroga, wręcz przeciwnie on jest naszym kompanem przez całe życie, tyle że to ty masz być panem a nie koniem. Kiedy przychodzi sytuacja, że potrzebujesz go użyć on przychodzi do ciebie i pomaga, ale kiedy jest niepotrzebny siedzi cichutko. Kto to jest dla ciebie nauczyciel duchowy i o jakie sukcesy ci chodzi?
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Re: Swiadomość

Post 12 maja 2011, 21:48

No rozni są. Ja jakoś z nauk nie kożystam, ale przewijaja sie przeróżne wypowiedzi o ego, tego czy owego pana.
Sukces to może złe słowo, ale jesli jest tym nauczycielem to musi miec wiedzę. Nie jest trudno coś za kims powtórzyć.
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: Swiadomość

Post 12 maja 2011, 22:31

Możliwe, że każdego "przebudzonego" potraktujesz jak kolegę z klasy, który umie matmę nie umiejąc jej wcale, dopóki nie wstawi on swoich filmików na youtube lub nie napisze książki. Nie twierdze, że tak jest ale jak będziesz podchodził do takich ludzi oceniając ich po tym czy po tamtym żadna wiedza do ciebie nie trafi. Świadomości nie jesteś w stanie ogarnąć słowami wszystkich języków świata a jak już się takie znajdą to przechwytuje je i ustawia pod filtr ego. Świadomości nie znajdziesz szukając jej w książkach, one mogą co prawda przybliżyć ci kierunek jej poszukiwania. Szukając świadomości zapomina się o tym, że ona już jest w nas. Można ją poczuć za pomocą medytacji czy innych technik opartych na obserwacji. Zamiast szukać dowodów jej nieistnienia najpierw sprawdź czy ona rzeczywiście jest. Pozdrowienia kochany.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Re: Swiadomość

Post 12 maja 2011, 22:48

2Jacks napisał(a):Nie jest trudno coś za kims powtórzyć.
To prawda :D Swiadomość polega na byciu świadomym, jeśli chodzi o mnie to nalerzało by zniszczyć prurzność i strach bo to osłabia i ja jestem tego świadom, moim zdaniem większość ludzi właśnie w tych uczuciach dopatrują się ego. Ludzie często boją się innych ludzi i ztąd te gatki o jedności a przecierz nie musze być swoim bliżnim aby bliżniego kochać, rządza ekspansji, to dość często towarzyszy ludziom kturzy mówią o czymś takim jak świadomość martwej materi np Ja jestem świadom siebie i swiadom istnienia martwej materi(ziemi kosmosu) a więc moge rozciągnąć swoją własną świadomość na tą materię a nawet innych ludzi(czyli suwerenne jednostki swiadomości) o ile ci się na to zgodzą bo z nimi niema żartów(nie zgodzą się dopuki... JA to JA :roll: ) tym co morze ich do tego skłonić to miłość bo ludzie to istoty miłości, ale jak jeden drugiego w despotyczny sposób poucza na temat miłości to nie jest zbyt wiarygodne i działa przewarznie tylko na tych zagubionych. Zagubieni mogą tez ulec poczuciu czyjejś wielkości i mądrości, a ktoś kto twierdzi ze jest wszystkim morze za takiego uchodzić. Są tez tak zwani ludzie ducha i oni chołdują mocno zasadzie ze duch panuje nad materią(moim zdaniem coś w tym jest), ci na oguł prubują sie zjednoczyć z tym duchem(czyli stać się tym duchem) a ich pobudki są bardziej złorzone. Generalnie napisałem ci swoje zdanie, i jeszcze chciałem nadmienić ze niema nic tak popiep...onego i poterznego jak miłość a więc nie dziw się ze ludzie mają takie fazy i pomysły(ja tak na to patrze), pozdrawiam.
Conan Barbarzynca Mężczyzna
 
Imię: Grzegorz
Posty: 240
Dołączył(a): 28 paź 2010, 21:26
Droga życia: 8
Zodiak: Lew

Re: Swiadomość

Post 13 maja 2011, 00:22

BobBlunt napisał(a):Możliwe, że każdego "przebudzonego" potraktujesz jak kolegę z klasy, który umie matmę nie umiejąc jej wcale, dopóki nie wstawi on swoich filmików na youtube lub nie napisze książki. Nie twierdze, że tak jest ale jak będziesz podchodził do takich ludzi oceniając ich po tym czy po tamtym żadna wiedza do ciebie nie trafi. Świadomości nie jesteś w stanie ogarnąć słowami wszystkich języków świata a jak już się takie znajdą to przechwytuje je i ustawia pod filtr ego. Świadomości nie znajdziesz szukając jej w książkach, one mogą co prawda przybliżyć ci kierunek jej poszukiwania. Szukając świadomości zapomina się o tym, że ona już jest w nas. Można ją poczuć za pomocą medytacji czy innych technik opartych na obserwacji. Zamiast szukać dowodów jej nieistnienia najpierw sprawdź czy ona rzeczywiście jest. Pozdrowienia kochany.


No to ja mam dla ciebie ciekawą informacje. Może ci poprostu tak odjebać, że każdy ruch i każde spojżenie innego człowieka sprawi ci ból jakiego sobie wczesniej nie wyobrażałeś. Możesz stanąć na stanowisku, że zrobisz wszystko byle tylko nikogo nie widzieć, z nikim nie miec kontaktu, z nikim nie rozwawiać. Zrobisz wszystko byle tylko znależć miejsce gdzie bedziesz doskonale sam i gdzie nikt cie nie spotka... i jak już tak sobie spadasz w przepaść bez dna możesz coś znależc na samym dnie i nagle znajdujesz sie ponad punktem z którego zacząłeś spadać. Możesz dojść do ciekawych informacji, które potraktujesz jako zewnętrzne, a jednocześnie które zawsze były w tobie, choć nawet przez sekunde o nich nie myślałeś i nie wykonałeś minimalnego wysiłku intelektualnego do zdobycie ich. Nie ma medytacji, nie ma nic.
Wiszą mi filmiki z youtube. Jestem organicznie fundamentalnie niezdolny do slepego pędu i do poddania sie wpływom autorytetów. Nie martw się. A co do "przebudzonych" . To jest zwykłe forum internetowe, gdzie pisze sie posty po kilka zdań. Tu raczej nie ma miejsca na takie wzniosłe sprawy.
W zasadzie to ja spaliłbym sie ze wstydu, gdybym miał tak o sobie pisać. To jest obrzydliwe. Nie wiem jak to przychodzi co niektórym. Nie mowie o tym watku
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: Swiadomość

Post 13 maja 2011, 12:50

Nie ma medytacji, nie ma nic.


No i co teraz...? 8)

Może coś wykreuje :D ;)

O o ooo a jednak masz wszystko, wykreuj sobie pełne życie ;)

>... jak? Ni jak, masz kreatywność robisz pierwszy krok i pozwalasz się dziać, spokojnie oddychając, gdyż o to chodzi w JEDNYM, jesteś formą energii, nie ma cie jako "ja", jako całe "JA" jesteś, Świadomość Jestem, to posiada każda forma zbioru i się zaczyna bawić. Zbiry są dwa otwarty i zamknięty. Zamknięty jest oddzielony od wszystkiego, są to takie które "uważają" ze mają wolną wole, otwarte to takie które są Jednym z wszystkim, które trwają i się cieszą, gdyż doskonale wiedzą czym są i czym wszystko jest, Pełna świadomość, Pełny przepływ, Pełna Kreacja, Pełne doświadczenie. Planeta jest świadomością zbioru otwartego, jest wielo-rzeczywistością, można to przedstawić tak w skrócie i polotnie jako fraktal, co oznacza że wszystko jest dostępne w każdym punkcie, a rzeczywistości się budują w formie geometrycznej od ilości podziałów, co nie oznacza że podziały są jakieś dobre czy złe, po prostu są jakie są, są częścią doświadczenia/eksperymentu, w którym całość sobie zbudowała piaskownice by się bawić. więc piaskownica jest, teraz czas na kolejny etap, całość w piaskownicy, czyli w jednym punkcie, można za takiego punkta nazwać ciało ludzkie... i tu trafiamy do miejsca z którego wyszyłem tworząc tą opowieść, do punkta gdzie nie ma nic, wszystko teraz zależy od twej Kreatywności... :) Wolny wybór :)
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron