Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
czy jak człowiek się rozwija duchowo to człowiek się dużo śmieję?bo z tego co mi wiadomo to oświeceni tak mają...........,a co przed?słyszałem że człowiek poważny nie ma szans na oświecenie,czy to prawda?
kozel
 
hahaha
dupek Mężczyzna
SPAMER
 
Posty: 24
Dołączył(a): 30 cze 2009, 16:41
Lokalizacja: krakow
Droga życia: 33
Typ: 8w7
Zodiak: baran lub dzik
Odkrywcze... A co do tematu to według mnie nie jest ważne czy ktoś się śmieje czy też jest poważny
Zytus Mężczyzna
Look into my eyes
 
Imię: Kamil
Posty: 35
Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
Lokalizacja: Elbląg
Droga życia: 1
Typ: 9w8
Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Idac tym torem myslenia czy blazen to oswiecony? Albo czy 'oswiecony' jest blaznem?
No i na koniec: co ma piernik do wiatraka?
'Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.'
Avatar użytkownikaTwójCień Mężczyzna
micro_space
 
Posty: 100
Dołączył(a): 02 kwi 2009, 21:30
kozel
 
A co to znaczy rozwój duchowy? ;)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
A co to znaczy rozwój duchowy?

żebym ja to wiedział.......:D
dla mnie to poszerzanie świadomości "tu i teraz",bycie całym sobą "tu i teraz", co w konsekwencji kończy się wiadomo czym:oświeceniem i wolnością od karmy :)
kozel
 
Ale nie zawsze tym się kończy ;)
nosferatus
 
niekoniecznie ci co się rozwijają się dużo śmieją :),chociaż napewno się śmieją,to nie zawsze "dużo",ja rzadko kiedy się śmieję,nie oznacza to że jestem nieszczęśliwy,wydaję mi się że dopiero po oświeceniu być może to staję się normą,przed oświeceniem niekoniecznie :)
kozel
 
:)
Radość to odczucie, które niekoniecznie musi się manifestować ekspresyjnym ‘skakaniem z radości’.
Także słowa, tłumaczone z innych języków jako „radość”, mogą mieć w oryginale różne odcienie znaczeniowe. Można przecież zarówno przeżywać tą emocję w głębi ducha, jak i ją w jakiś sposób uzewnętrzniać.

Z pewnością jest to „owoc ducha”!

W Biblii wymieniony na drugim miejscu, tuż po miłości. Ale z pewnością większość z nas nie ma pojęcia, jak objawia się ten ‘dar ducha’, ponieważ nasz umysł jest posępny, a nasze ego to forteca, która tłumi postrzeganie świata takim, jaki jest naprawdę. W tych okolicznościach jedynym skutecznym sposobem poradzenia sobie z „kosmosem” wydaje się być komiczność (humor).
Sprzyja temu brak poczucia własnej ważności.

Życie to jest teatr...
Męczę się by zrozumieć, czego nie rozumiem
Avatar użytkownikaRubajatka Kobieta
 
Imię: Rubajatka
Posty: 16
Dołączył(a): 28 cze 2009, 03:04
Życie to jest teatr...

i gra,w której niema przegranych czy wygranych :)
kozel
 
I według mnie, błazen jest bliżej oświecenia niż jakikolwiek inny ' 8)
Męczę się by zrozumieć, czego nie rozumiem
Avatar użytkownikaRubajatka Kobieta
 
Imię: Rubajatka
Posty: 16
Dołączył(a): 28 cze 2009, 03:04
Znalezione w sieci :)

Zaciekawiony uczeń prosił: - Wymień jakąś cechę, po której można poznać, kiedy człowiek jest oświecony. Mistrz odrzekł: - Oto jeden sposób. Przyłap się na zadawaniu pytania: "Czy ja jestem szalony, czy też wszyscy inni?"
Męczę się by zrozumieć, czego nie rozumiem
Avatar użytkownikaRubajatka Kobieta
 
Imię: Rubajatka
Posty: 16
Dołączył(a): 28 cze 2009, 03:04
Nie mogę powiedzieć, że mi nie ulżyło :lol:
Kartezjusz mógł to ja też - zaczynam od zera. Deep night of my soul.
Zdanie nieprawdziwe: Świat taki jest. Zdanie prawdziwe: Ja tak widzę świat.
Jest noc, maszty i ster są połamane, a ja uciszam sztorm.
http://ostrze.blogspot.com/
Avatar użytkownikaSirhan Mężczyzna
Jestem, kim chcę być
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 10 cze 2009, 17:38
Droga życia: 5
Typ: 7w8
Zodiak: Lew, Zając
Nie wiem ile jest w tym prawdy,ze ludzie,ktorzy rozwijaja sie duchowo lubia sie smiac.Ale w moim przypadku to sie potwierdza ;). Tzn nie wiem czy to jest naprawde rozwoj duchowy,ale powoli zaczynam bardzo wiele rzeczy rozumiec,postrzegam wiecej niz inni ludzie,to wszystko zaczyna miec dla mnie calkiem inny sens,dostrzegam sens wszystkiego.I przy tym mam znacznie lepszy nastrój,nie przejmuje sie tym wszystkim jak kiedys,wiele rzeczy biore na luzik.I duzo sie smieje ;).Smieje sie z codziennego zycia,nawet gorsze chwile zamieniam w usmiech.Mam nadzieje,ze to bedzie jeszcze dlugo trwalo,bo takie podejscie naprawde potrafi ulepszyc zycie,swiat :).
Avatar użytkownikaInana Kobieta
 
Posty: 27
Dołączył(a): 06 cze 2009, 15:41

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości