Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Witajcie

Ja do was znów z problemem:(

mam dosyć wkurzający problem,który całkowicie mnie rozbraja i denerwuje. Próbowałem obserwować umysł a od pewnego czasu próbuje obserwować oddech a problem mam wciąż ten sam, gdy tylko zaczynam praktykę co raz więcej i więcej zaczynam produkować śliny tak że muszę przełykać z 5 razy w minutę, z tym że po 5 minutach dostaje takiego szału że już nie moge wytrzymać wstaję z krzesła i na tym sie kończy z tym że jestem bardzo rozdrażniony i tak zdenerwowany że mam ochotę nie wiem wszystko demolować :) dlatego teraz przestałem i myślę jak uporać sie tu z tym uciążliwym ślinieniem :)

Może znacie jakiś sposób na taką okoliczność ,wiem że to dość dziwny problem ale cóź... czekam na wasze posty
Maciej Mężczyzna
 
Imię: Maciej
Posty: 17
Dołączył(a): 09 sty 2011, 01:20
Droga życia: 35
Zodiak: rak
Być może to kwestia pozycji, niemniej jesli „technicznie” nie jesteś w stanie ominąć tego problemu to koniecznie zmień do niego swoje nastawianie, bo jest to samo-nakręcająca się spirala. Proponuję użyć wyobraźni-kreatywności i przemodelować to w jakieś swoiste energetyczne „odświeżanie” podczas znajdowania się w przestrzeni cichej obserwacji.
Np. podczas każdorazowego przełykania śliny - nie wiem, zwizualizuj w sobie za każdym razem silny energetyczny rozbłysk w czakrze gardła. Być może irytacja zmieni się w stymulacje tego ośrodka energetycznego, która po pewnym czasie stanie się tak zwyczajowa, że przestanie przeszkadzać w nurkowaniu w cichej przestrzeni wewnętrznej obserwacji.

To tylko koncept, być może ktoś zapoda lepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam.
Sherargetu
 
To naturalne. Jesteśmy tak zabiegani i nieświadomi że na codzień nawet nie czujemy co dzieje się z naszym ciałem - zapewne nie "produkujesz" podczas medytacji więcej śliny, jest jej pewnie tyle cio zawsze :) tylko w końcu pierwszy raz zwracasz na to uwagę. Ogólnie to zwracanie uwagi na tworzącą się ślinę (wcale nie jesteś sam w tym odczuciu, to popularne :) ) oraz zdenerwowanie to takie sposoby umysłu, podświadomości na bronienie się przed spoczywaniem w ciszy.

Pewnie jedyne co Ci pozostaje, to nieustanne i podejmowane wciąż od nowa powracanie do tego co najważniejsze - skupiania się na obserwacji oddechu. Wszystko inne służy temu by Cię od tego odciągnąć.
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys
Spróbuj jak medytujesz, cały czas koniuszkiem języka dotykać górnego podniebienia w miejscu zaraz za zębami jedynkami.
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
Avatar użytkownikazet Mężczyzna
 
Posty: 114
Dołączył(a): 19 lip 2010, 19:19
Dzięki za rady spróbuję się w końcu trochę zmotywować i spróbować tych sposobów Pozdrawiam :)
Maciej Mężczyzna
 
Imię: Maciej
Posty: 17
Dołączył(a): 09 sty 2011, 01:20
Droga życia: 35
Zodiak: rak

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron