Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Dosłownie w jednym momencie na oczach wielu z nas rozsypał się w pył system społeczny a wraz z nim wszelkie unie, związki, układy, partie polityczne, religie, systemy wierzeń itp. Patrząc na to nieco głębiej, może okazać się, że nigdy w tym wszystkim nie było najmniejszej nawet realności oprócz pozornej gry, która tylko na chwilę "zaistniała" w ludzkim, ograniczonym i zniewolonym ego-umyśle i ukazała nam to w takiej formie.

Co niektórzy z nas odetchnęli z ulgą i zaczynają dostrzegać prawdziwe oraz budzące nas wszystkich Światło, lecz inni nadal pogrążają się w strachu i smutku, żyjąc nadzieją, że ta iluzja nadal będzie treścią ich życia. Będący w zaślepieniu pozornego systemu społecznego, nadal pragną oni pozornej wolności i pozornego kata wymierzającego im pozorne prawo i sprawiedliwość lub bezprawie i niesprawiedliwość, co w tym wyśnionym i matrixowym świecie jest jedną i tą samą iluzją.

Czy jesteśmy już gotowi na to, aby w tym coraz bardziej jaśniejącym Świetle Prawdy i w naszych skruszonych sercach, dostrzec to, że jako ludzie jesteśmy bardzo słabi i "sami z siebie" oraz "własnymi rękoma" nie dokonamy już w życiu niczego zarówno dobrego jak i złego? Czy jesteśmy już gotowi na to, aby szczerze i całym sobą zobaczyć, że to wszystko, co w tym ziemskim życiu zgromadziliśmy wraz ze zdobytą tutaj wiedzą (również wiedzą duchową), czyli to wszystko, co ma związek z przeszłością jest tylko marnością nad marnościami i tylko marnością? Czy jesteśmy już gotowi na to, aby prawdziwie zobaczyć kim jest ten największy wróg lub kat, który pozbawił nas "wolności" jak również środków materialnych, zamykając nas w domach tylko po to, abyśmy jeszcze bardziej skruszyli nasze serca i w całkowitej niemocy pokornie poprosili naszego Ojca o pomoc i oddali życie pod opiekę w Jego "ręce" ? Czy widzimy już, że ten pozorny wróg i kat, będący zarazem ofiarą w jednym jest tylko posłańcem naszego Ojca, czyli pojawił się w tym pozornym śnie o pozornej śmierci tylko po to, aby ponownie otworzyć nam bramę do Nieba w którym byliśmy i jesteśmy od zawsze i na zawsze, lecz podczas tego "snu" zostało Ono zapomniane? Czy chcielibyśmy naszą obecną, coraz bardziej jaśniejącą świadomość zamienić teraz na wszelkie dobra materialne tego świata iluzji lub na miliony zgromadzone na kontach naszych znajomych? Czy nadal chcemy być uzależnieni od ego-umysłowej pychy, będącej de facto jedynym wirusem, który nas zainfekował w tym ziemskim życiu?

Takie i wiele innych pytań i zarazem odpowiedzi zaczyna rozbłyskiwać teraz w naszej świadomości a dzięki temu zostają nam ukazane i zdemaskowane wszelkie iluzje, które zasłaniały Prawdę. To wszystko ma głęboki sens i znaczenie. Trudno jest zaprzeczyć, iż w obecnej chwili, czyli właśnie TU i TERAZ wchodzimy w najbardziej cudowny i ekscytujący moment Życia. Paradoksem staje się fakt, iż apokalipsa wieszczona przez wielu proroków nie ma żadnego związku z kataklizmami w postaci trzęsień ziemi, nuklearnych wojen, pandemii lub innych. Jest to wyłącznie odkrycie w nas Nowego Świata i wraz z tym świadome Go uzewnętrznianie. Nigdy nie może być to końcem świata o czym próbuje przekonywać nas patologiczny i dyktatorski ego-umysł, uzależniając nas również od swojego wytworu, którym jest ta godna pogardy pycha i związane z nią wszelkie próżne działania i ambicje. To właśnie ta egoistyczna pycha całkowicie zniekształciła nasze postrzeganie, ukazując życie w iluzorycznym i śmiertelnym wymiarze oraz odzieleniu od Boga-Ojca. Jednak również i to posiada w sobie głęboki sens i znaczenie. Właśnie ta egoistyczna pycha, która analogicznie ukazała się pod postacią węża kuszącego nas na różne sposoby ma za cel w końcu trwale uzależnić nas od Ducha Chrystusa i ponownie połączyć się z Nim, Ojcem oraz WSZYSTKIM w JEDNO.

Wszystko jest nam dane z Łaski, lecz Łaska ta nikogo z nas nie może ominąć. Cała jej obfitość i wszelki dostatek spływają na nas, gdy rozpoznajemy samych siebie w tych, którzy zostali przez nas potępieni i osądzeni. Żadna dotychczasowa walka lub wojna z "wrogiem" nie wprowadziła trwałego pokoju oprócz pozorów, które miały za cel uczynić z nas niewolników fałszywych i egoistycznych przekonań. Czy również to jesteśmy w stanie zobaczyć TU i TERAZ w Świetle budzącej nas Prawdy?

Jeśli jesteśmy czujni i całym sobą otwarci na wyjście z tego świata pozorów i iluzji; czyli też pragniemy prawdziwej wolności, to kolejnym paradoksem okazuje się fakt, iż prawdziwie wolnym może być więzień zamknięty w okratowanej celi, który rozpoznał w sobie wszelkie iluzje i dzięki temu pokornie rozpuścił w Chrystusowej i Bezosobowej Miłości swoje egoistyczne "ja". Prawdziwie zniewolonym zaś, okazać może się ten, kto porusza się na zewnątrz więziennego budynku. Podróżując po tym wyśnionym świecie, uzależnia swoje szczęście od zdobytych w tej iluzji "dóbr", co odbywa się najczęściej kosztem tych najsłabszych i w jego mniemaniu niezaradnych życiowo. To wszystko ma także związek związek z więźniem, którego zamknął wcześniej w celi po to, aby dzięki niemu mógł rozpoznać teraz swoją niewolę i dzięki temu przebudzić się z iluzji.

Jam jest Zmartwychwstanie i Życie - mówi i przypomina nam Jezus, który ponownie przybył na Ziemię. Jeśli jeszcze tego nie dostrzegamy, prośmy w Duchu o Łaskę a na pewno będzie nam dane. Możemy zobaczyć najpierw bezoosobowym wzrokiem, że właśnie urzeczywistnia się w naszym wnętrzu prawdziwe widzenie Nieba na Ziemi i zewnętrzny cień zostaje nim wypełniony. To dzieje się właśnie TU i TERAZ i wystarczy, że pozwolimy aby Chrystusowa Miłość zaczęła promieniować z naszych wewnętrznych serc. Dzięki temu również za pomocą umysłu, który staje się ponownie naszym sługą i też zmysłowymi oczami możemy zobaczyć, że kroczymy po Niebie, które zstąpiło ponownie na Ziemię i jest Ono wszędzie dookoła nas. Tak naprawdę zawsze po Nim kroczyliśmy, lecz tego nie widzieliśmy...

Z Miłością i w Jedności...


"Rozpoczyna się swobodny taniec.
Oceniający i oceniany nie istnieją.
Gdziekolwiek jestem, nie jestem nigdzie.
Bezosobowe doświadczanie Istnienia w TU i TERAZ.
Ciągła zmienność Życia.

JEDNOŚĆ. Poza granicami form."
Miracle
 
Posty: 82
Dołączył(a): 05 sty 2012, 14:38

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron