Mrowienie podczas medytacji

[Światło]

Kiedy medytuję czuję czasem dziwne mrowienie w górnej części czoła,po bokach przedniej części głowy,z tyłu,na tylnej części szyi i w górnej części pleców przy czym czuje jednocześnie na nich i z tyłu głowy jakby ciepło.Zastanawiam się co to może być.Tez macie może coś takiego?

[Rocker Badacz Życia]

Obecnie nie mam tak często jak kiedys mrowienie w okolicach 3 oka, głowy itp, ale na początku przygody z medytacją, energią itp miałem podobne akcje podczas każdej medytacji, wydaje mi sie że to jest pozytywne- czyści się wtedy dany obszar ciała(tak mi sie przynajmniej wydaje)

[mario236 We come 1]

U mnie też rejon 3 oka reaguje, nie tylko w czasie medytacji. Nie ma powodu do obaw.

[luth]

Potwierdzam :). Naturalny objaw aktywności i oczyszczania się tego ośrodka energetycznego :)

[Rocker Badacz Życia]

Zauważyłem także że 3 oko jest najczulszą czakrą, zaraz po czakrze serca (tak przynajmniej u mnie jest). Kilka sekund skupienia i mrowienie jest bardzo wyraźne.
Natomiast na sercu czuje często łaskotanie.

[Slawkos]

Rocker - witaj w klubie w czakrze serca czuje takie łaskotanie ale boję się mocno drapać bo to wrażliwe miejsce a w czakrze trzeciego oka czasem czuję też ciągnięcie jakby śrubokrętem ktoś się bawił, ale to myślę że kundalini.

[Rocker Badacz Życia]

Kundalini - wątpię.

Z tego co wiem to jak tak straszliwie gilgocze już na czakrze serca, że aż boli to moze wtedy czakram popękać itd, bo jest duuży nadmiar energii

A tak sie zastanawiam czemu czasem czuje sie miłość a czasem samo gilgotanie.

[Slawkos]

Ja nie wątpię jestem pewien.
Popękany czakram ? hmm a to coś nowego ...

[Til]

Popękany czakram ? hmm a to coś nowego ...

Czemu nowego? Czakramy tak jak mogą być za mocno zamknięte, mogą też zostać porozrywane. Nie spotkałem co prawda osoby która sama sobie rozerwała medytacją czy inną praktyką duchową...
Ale za to jak najbardziej spotkałem osobę której to zrobił nieumiejętny 'mistrz' który na warsztatach 'inicjował' uczniów w taki sposób że dziewczyna miała rozwaloną całą energetykę za czym z resztą bardzo szybko posypało się zdrowie, praca, relacje społeczne, rodzinne... Wszystko po kolei... Trzeba było dużo czasu, energii, wysiłku mojego i jej żeby to wszystko jako tako pocerować i przywrócić normalne funkcjonowanie...

Tak jak mówię - nie spotkałem ani nie słyszałem żeby ktoś sam sobie to zrobił w żaden sposób, chociaż pewnie nic nie jest niemożliwe...
Ale z zewnątrz, osoba silna energetycznie może to zrobić celowo albo z nieumiejętności jak w powyższym przykładzie.

[Slawkos]

Ok rozumiem, a osoba która pragnie skończyć z tym życiem samobójca może sobie to zrobić ?
Jak jego energetyka funkcjonuje ? Jestem ciekawy.

[Rocker Badacz Życia]

Zapewne taka osoba ma ogromną dysharmonie splotu słonecznego i czakry podstawy. Tak mi sie wydaje