Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

JAM JEST

Post 30 maja 2021, 12:52

Jakkolwiek by te słowa zabrzmiały i były odebrane, to jesteśmy TU i TERAZ w kulminacyjnym punkcie przekuwania się iluzji w Prawdę i nie da się tego określić inaczej, jak - "oddzielanie ziarna od plew".

Na Ziemi staje się coraz bardziej widoczny prawdziwy świat, wypełniany obficie życiodajną i jednoczącą WSZYSTKO Świadomością Chrystusową; przy jednoczesnym zanikaniu iluzorycznego świata (zwanego potocznie matrixem), pozornie tylko funkcjonującego w śmiertelnym i ograniczonym ludzkim ego-umyśle "ja", tworzącym niekończącą się walkę i podziały.

Być może, gdy patrzymy na zewnętrzne otoczenie ludzkim wzrokiem, to dosyć dynamicznie zmieniające się tam wydarzenia bardziej przedstawiają jakiś dramat, lub nawet horror zamiast urzeczywistniającego się rajskiego świata i wraz z nim rajskiego życia. Jednak, gdy coraz dogłębniej sięgamy do prawdziwego, niedualnego oraz duchowego wzroku, to nie jesteśmy już w stanie zaprzeczyć temu, iż powracamy właśnie do DOMU, który "na chwilę" został utracony (a raczej zapomniany) z powodu ludzkiej arogancji i wyniosłości, albo dosadniej to ujmując - z powodu diabelskiej pychy, która skutecznie zainfekowała ziemskiego człowieka. To właśnie ona przysłoniła i zniekształciła nasz prawdziwy wzrok, co w konsekwencji spowodowało, iż zamiast bycia panami tych zmieniających się w ziemskim życiu najrozmaitszych wydarzeń i sytuacji - staliśmy się ich niewolnikami. I właśnie to stało się jedynym faktem - tego ziemskiego życia-snu.

Prawdziwe JAM JEST, w nieoczekiwanym momencie
dało się uwieść pozorom, które stały się bardzo atrakcyjne i pociągające (dla również pozornie zaistniałego ego-umysłu), co przyczyniło się do tego, że ukazał nam się w śnie - ograniczony, śmiertelny i przede wszystkim egoistyczny świat. Innymi słowy - odwrócona została uwaga boskiego JA od Prawdy w stronę wynikłej z powodu tej nieuwagi - iluzji "ja".

Ten "diabelski wirus" pomimo tego, iż jest tylko iluzją umysłu, to jednak z powodu podstępnej przebiegłości, która go cechuje, może jeszcze w swojej konającej agonii wciągać naszą uwagę do mimo wszystko trwającej w nim pozornej gry. Dlatego bardzo istotnym jest nieustanna czujność i świadomość tego, iż nie jest możliwe przepędzenie "szatana" przy pomocy "szatana" lub przebudzenie się z iluzji przy pomocy kolejnych iluzji, jednakże bardziej podstępnych i zamaskowanych.

Ta "droga" na której się znaleźliśmy jest bardzo wąska i przeznaczona tylko dla nielicznych tych, którzy są mocno zdeterminowani, aby oddać pyszną wolę fałszywego "ja", zamieniając ją jednocześnie na nieegoistyczną wolę Ducha Świadomości Chrystusowej. Tylko ta świadoma zamiana ludzkiej pychy na boską pokorę JAM JEST, wybudza nas całkowicie ze świata pozorów i iluzji. Niesie to prawdziwą wolność, obfitość wszelkich dóbr, spokoju, szczęścia i przede wszystkim brak lęku; co staje się zagładą dla ego, z którego wszystkie te iluzje wynikły - ukazując się w śmiertelnej i ograniczonej formie.

Wystarczy tylko uświadomić sobie całkowitą niemoc ludzkiego "ja" i również niemożliwość dokonania samemu z siebie (czyli z "ja") czegokolwiek, co jest w mniemaniu ego "dobre" jak również "złe". Wtedy to cudowne "antidotum", występujące TU i TERAZ pod niematerialną postacią JAM JEST, którym WSZYSCY (bez wyjątku) JESTEŚMY, powoduje, iż wszystko wraz nami a także wokół nas budzi się i ożywa...

JAM JEST ZMARTWYCHWSTANIE i ŻYCIE - przypomina z niepojętą przez ludzki umysł MIŁOŚCIĄ, mieszkający od zawsze w głębi duszy lub serca - DUCH CHRYSTUSA. To ON powoduje, iż dostrzegam coraz wyraźniej to, że - JESTEM we WSZYSTKIM i WSZYSTKO JEST we MNIE.

Coraz trudniej jest "to" wszystko wyrazić słowami i przekazać tymi słowami dalej, ponieważ nawet nie jest to "czymś", co jest jakąkolwiek wiedzą (również wiedzą duchową). Bardziej można to określić jako stan widzenia i słyszenia wewnętrznego JAM JEST. Dlatego też - CI, co mają to widzieć - widzą - i CI, co mają to słyszeć - słyszą...

Pozorny wróg staje się ponownie naszym najlepszym przyjacielem... To dzieje się właśnie TU i TERAZ...

JEDNOŚĆ. Poza granicami form.
Miracle
 
Posty: 84
Dołączył(a): 05 sty 2012, 14:38

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron