Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Jak się odnaleźć?

Post 31 gru 2012, 00:09

Witam, mam kilka pytań, ostatnio dużo wszędzie pisze o wejściu świata w nowe lepsze czasy, na wielu stronach są różne metody jak się "wznieść" , pomódl się o to, medytuj w skupieniu na tym, zrób to. Za co tak naprawdę się wziąść? Nie chcę mieszać wszystkich sposobów bo wątpie czy coś wtedy z tego wyjdzie.

I mam pytanie, wiem że może to trochę głupie, ale jak się medytuję? Albo inaczej - co czuję się w czasie medytacji?
Od długiego czasu staram się medytować, skupiam się na sobie, próbuje wyciszy, spokojnie, nie na siłę, ale niczego nie odczuwam, cały czas jestem w "normalnym stanie"
Czy, to kwestia czasu?

I jeszcze jedno - czy można mieć zablokowane uczucia?Od dość długiego czasu mam wrażenia, że nie mam żadnych uczuć, jakbym nie czuł miłosći, chociaż bardzo chciałbym aby poczuł ją każdy.
Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyćodpowiedzi?
tomi77
 
Posty: 2
Dołączył(a): 30 gru 2012, 23:43
Droga życia: 8

Re: Jak się odnaleźć?

Post 31 gru 2012, 15:25

Gdyby rosły dwie jabłonie . . . Jedna na Twoim podwórku, druga na szczycie góry. Zawsze byś jadł z tej co jest na podwórku ponieważ jest bliżej. Kiedy w końcu znudziło by Cię jedzenie jednego typu jabłek ruszyłbyś po jabłka na górę. I chodź jabłoń dawałaby takie same owoce jak drzewo z poodwórka Ty czułbyś Ich świeżość, soczystość, czułbyś że są lepsze z tego powodu iż Ty sam je zdobyłeś. Chodź tak na prawdę obie jabłonie mają jabłka o tym samym smaku to Twoja odwaga, Twój cel, oraz Twój wysiłek włożony w tą podróż naznaczył to jabłko jako coś specjalnego.

Jak się odnaleźć ?

Dlaczego zakładasz z góry że musisz czegoś szukać ?

Wejście świata w lepsze czasy jest nie na miejscu. Wręcz odwrotnie . . . Ludzkość się stacza.
Ale taka jest kolei rzeczy . . . Stoczą się po to by powstać ponownie, z nowymi doświadczeniami.

Nowe czasy których szukasz możesz odnaleźć jedynie w sobie.
Spróbuj od nowa zaerejstrować to co się tu dzieje, wciel się w robota który zbiera informacje o tej planecie. Spójrz na ludzi - Za czym biegną ? Dlaczego ? Czemu poświęcają swe życie ?

Moim zdaniem . . . Pierwszym krokiem do zrozumienia jest dogłębna analiza jako obserwator swojego życia, nie uczestnik.
Chodź niektórzy wolą czuć niż analizować . . .

Spróbuj odnaleźć sens tego zbiegowiska . . . Jeżeli istnieje, jeżeli nie stworzysz go sam by sens miał jakiś sens.

Najważniejsze jest to by się wyrzec postrzegania świata przez oczy społeczeństwa, tradycji, religii. Jeśli pozbędziesz się klatkli w której Cię zamkneli . . . Opisz swój pierwszy dzień wolności ;)

P.S
1. Medytacja - Usiadź wygodnie i odlicz od 100 do 0. (Staraj się obserwować myśli które będą próbowały wtargnąć do Twojego umysłu podczas Twojej koncentracji na odliczaniu)

Jeśli szukasz czegoś głębszego polecam "medytacje światła" z youtube.

Chodź moim zdaniem najlepszym sposobem jest samoobserwacja, poświęć dzień na obserwacje Twoich myśli . . . Postaraj się w Nich nie uczestniczyć lecz być tylko obeserwatorem. Nie wtrącaj się w to co się tam dzieje, tylko obserwuj . . .

Dość nie składnie to wszystko opisałem, mam nadzieje że się przyda ;)
Anonim
 
Posty: 16
Dołączył(a): 28 gru 2012, 00:25
Typ: 4w5

Re: Jak się odnaleźć?

Post 31 gru 2012, 16:01

a zapyralbym Cie: czym w takim.razie jest medytacja? I czym jest milosc?
Kiedys stwierdzilam ze zdumieniem ze jedynym czego nie potrafie- to nie medytowac...nie kochac...nie byc. Wez sprobuj nie byc- bedac. Na czorta Ci cudze wyobrazenie tego co jest Toba? Potrafisz, umiesz...poszukaj tego.kto nie wie o tym- gdybys to byl Ty- nie przyszloby Ci do glowy podobne pytanie...ach te glowy, zakrecone, zawrocone. Serdecznosci w ostatnim dniu i wszystkich.nastepnych
Ania ayalen
 

Re: Jak się odnaleźć?

Post 31 gru 2012, 18:13

Sam nadajesz wartości swoim celą, jeśli dla Ciebie to takie ważne . . . Szukaj nowego świata, znajdziesz Go jedynie w swojej głowie.
Anonim
 
Posty: 16
Dołączył(a): 28 gru 2012, 00:25
Typ: 4w5

Re: Jak się odnaleźć?

Post 01 sty 2013, 09:28

Im bardziej starasz się "wznieść", modlić, medytować, robić to, tym bardziej utrwalasz się w przekonaniu, że nie jesteś tym w co usiłujesz się przekształcić, ponieważ musisz robić różne rzeczy aby to osiągnąć.

"I mam pytanie, wiem że może to trochę głupie, ale jak się medytuję? Albo inaczej - co czuję się w czasie medytacji?"

Nic się nie czuje, nie staraj się na siłę uzyskać jakiegoś efektu, czegoś poczuć. Nadmierna myśl o efekcie końcowym, jest szczególną przeszkodą w procesie uczenia się nowych umiejętności.
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok

Re: Jak się odnaleźć?

Post 01 sty 2013, 12:46

witaj Czarodziejski Kocurze, serdecznosci na caly nowy rok, i dolacze durne pytanie: co czuje czucie? W jaki sposob.milosc moze stwierdzic siebie....to co.najprostsze bywa niewiarygodnie trudne do pojecia rozumem
Ania ayalen
 

Re: Jak się odnaleźć?

Post 01 sty 2013, 14:01

Anonim napisał(a):Sam nadajesz wartości swoim celą, jeśli dla Ciebie to takie ważne . . . Szukaj nowego świata, znajdziesz Go jedynie w swojej głowie.


jakoś po podsumowaniu tego mojego czasu, mogę się tylko zgodzić :)
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
Avatar użytkownikaVioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
 
Imię: VioletHill
Posty: 163
Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52

Re: Jak się odnaleźć?

Post 01 sty 2013, 14:05

Anonim napisał(a):Gdyby rosły dwie jabłonie . . . Jedna na Twoim podwórku, druga na szczycie góry. Zawsze byś jadł z tej co jest na podwórku ponieważ jest bliżej. Kiedy w końcu znudziło by Cię jedzenie jednego typu jabłek ruszyłbyś po jabłka na górę. I chodź jabłoń dawałaby takie same owoce jak drzewo z poodwórka Ty czułbyś Ich świeżość, soczystość, czułbyś że są lepsze z tego powodu iż Ty sam je zdobyłeś. Chodź tak na prawdę obie jabłonie mają jabłka o tym samym smaku to Twoja odwaga, Twój cel, oraz Twój wysiłek włożony w tą podróż naznaczył to jabłko jako coś specjalnego.

Jak się odnaleźć ?

Dlaczego zakładasz z góry że musisz czegoś szukać ?

Wejście świata w lepsze czasy jest nie na miejscu. Wręcz odwrotnie . . . Ludzkość się stacza.
Ale taka jest kolei rzeczy . . . Stoczą się po to by powstać ponownie, z nowymi doświadczeniami.

Nowe czasy których szukasz możesz odnaleźć jedynie w sobie.
Spróbuj od nowa zaerejstrować to co się tu dzieje, wciel się w robota który zbiera informacje o tej planecie. Spójrz na ludzi - Za czym biegną ? Dlaczego ? Czemu poświęcają swe życie ?

Moim zdaniem . . . Pierwszym krokiem do zrozumienia jest dogłębna analiza jako obserwator swojego życia, nie uczestnik.
Chodź niektórzy wolą czuć niż analizować . . .

Spróbuj odnaleźć sens tego zbiegowiska . . . Jeżeli istnieje, jeżeli nie stworzysz go sam by sens miał jakiś sens.

Najważniejsze jest to by się wyrzec postrzegania świata przez oczy społeczeństwa, tradycji, religii. Jeśli pozbędziesz się klatkli w której Cię zamkneli . . . Opisz swój pierwszy dzień wolności ;)

P.S
1. Medytacja - Usiadź wygodnie i odlicz od 100 do 0. (Staraj się obserwować myśli które będą próbowały wtargnąć do Twojego umysłu podczas Twojej koncentracji na odliczaniu)

Jeśli szukasz czegoś głębszego polecam "medytacje światła" z youtube.

Chodź moim zdaniem najlepszym sposobem jest samoobserwacja, poświęć dzień na obserwacje Twoich myśli . . . Postaraj się w Nich nie uczestniczyć lecz być tylko obeserwatorem. Nie wtrącaj się w to co się tam dzieje, tylko obserwuj . . .

Dość nie składnie to wszystko opisałem, mam nadzieje że się przyda ;)


może trzeba znaleźć jeszcze inny wniosek:
czasem czuję
czasem analizuję
czasem to składam lepiej lub gorzej
czasem się cofam
bo .... tak bardziej po fizycznemu: synchronizacja trochę trwa i odczuwanie tego czego przez wiele lat nie było dane a odbić jak pieczęć na czystej kartce wyraźnie i prosto też trzeba się nauczyć
może więc.... zaakceptować, że czasem jeszcze się cofam ale obserwuję jednocześnie co ma z przodu, ile to serce ma huśtawki we mnie, która mnie wyrzuca do tyłu a ile już tego co pokazuje drogę do przodu? Nowy Rok chyba zawsze mam jakiś podsumowujący ???
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
Avatar użytkownikaVioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
 
Imię: VioletHill
Posty: 163
Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52

Re: Jak się odnaleźć?

Post 01 sty 2013, 14:47

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, chociaż nie dowiedziałem się wiele nowego, przemyślę dokładnie wasze rady i samego siebie, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
tomi77
 
Posty: 2
Dołączył(a): 30 gru 2012, 23:43
Droga życia: 8

Re: Jak się odnaleźć?

Post 01 sty 2013, 20:03

W jaki sposob.milosc moze stwierdzic siebie....to co.najprostsze bywa niewiarygodnie trudne do pojecia rozumem


Miłość nie musi nic stwierdzać, ani potwierdzać, to domena rozumu. To racjonalny umysł szuka ciągle wyjaśnień, dowodów, potwierdzeń.
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok

Re: Jak się odnaleźć?

Post 02 sty 2013, 02:34

Nie, nie musi. W praktyce- slonce wali rowno promieniami, bedac zbawieniem i przeklenstwem. Wiec coz jest warta nieswiadoma siebie milosc? Slepa- z bezcennej moze stac sie bezwartosciowa.Ale zapytam inaczej- w jaki sposob milosc moze potwierdzic siebie? Jak zobaczyc swoje swiatlo?
Ania ayalen
 

Re: Jak się odnaleźć?

Post 03 sty 2013, 00:10

Ania ayalen napisał(a):Nie, nie musi. W praktyce- slonce wali rowno promieniami, bedac zbawieniem i przeklenstwem. Wiec coz jest warta nieswiadoma siebie milosc? Slepa- z bezcennej moze stac sie bezwartosciowa.Ale zapytam inaczej- w jaki sposob milosc moze potwierdzic siebie? Jak zobaczyc swoje swiatlo?


miłość ślepa i bezcenna, a moge zapytać co oznacza ślepa. że ktoś nas kocha? że my zaślepieni kochamy kogoś kto nas nie kocha, że slepa bo źle kochamy, co dla Ciebie oznacza slepa ? wtedy może zrozumiem jak odpowiesz czemu z bezcennej zamienić się może w bezwartościową?
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
Avatar użytkownikaVioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
 
Imię: VioletHill
Posty: 163
Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52

Re: Jak się odnaleźć?

Post 03 sty 2013, 02:36

a tak jak palacy promien slonca na pustyni. Poobserwuj nature.Watpie zeby wedrujacy w palacych promieniach slonca czlowiek uznal je za blogoslawienstwo. Wiec jestes Sloncem rozsiewajacym blask. Walnij skoncentrowanym ucxuciem w tego kto szuka cienia. Ucieszy sie jak diabli. Albo.spalisz go. Proste Slonko
Ania ayalen
 

Re: Jak się odnaleźć?

Post 16 sty 2013, 16:21

Medytację każdy robi na swój sposób.
Po pierwsze trzema przestać myśleć i być obserwatorem. Umysł wciąż domaga się wrażeń zmysłowych, węch, dotyk, dźwięki itd to wszystko umysł "przerabia" i mamy totalny natłok myśli typu: co będzie gdy to albo siamto.
Wyłączenie myślenia można dokonać albo przez wyłączenie swoich zmysłów i tym samym odcięcie dopływu wrażeń zmysłowych dla umysłu, albo dać umysłowi tak dużo informacji zmysłowych, że będzie zajęty "przerabianiem informacji".
Wyłączenie myślenia jest trudne, jeszcze trudniejsze jest wyłączenie swoich zmysłów. Trudne ale nie niemożliwe. Polecam Medytację środka ciszy więcej na ten temat - link:
http://franzbardon.pl/artykuly/hermetyzm/csm.php
Drugim sposobem jest "zatrudnienie umysłu" czyli umysł zajęty jest obserwowaniem.
To jest łatwiejsze. W moim przypadku zamykam oczy i słucham dźwięków muzyki. Odsłuch tylko przez dobre słuchawki lub dobry sprzęt. Nie przez "skrzeczydełka" laptopa. Słucham i obserwuję gdzie moje ciało drży - Słucham ciałem muzyki.

Słucham np kilka godzin, cichuteńko, czasami na tle innych wykonywanych czynności - szumu dnia codziennego. Całe ciało zaczyna "wibrować". Mam czas wieczorem po
całodziennym zamęcie tuż przed zaśnięciem. Wrażenia przyjdą mogą to być tzw Lucid Dream, możesz się wybudzić.Często mi w sypialni grają te dźwięki na minimum głośności. Chodzi tu o specyficzny moment na który mnisi godzinami mantrują, śpiewają to OM. Jest to chwila gdy uda Ci się (lub nie) przejść poza pustkę, wyjść poza własne ego, poza własny umysł.
U mnie to było z jednej strony wibrowanie tak silne, że obawiałem się że rozlecę się na kawałki, pojedyncze atomy, w ciemnym nieprzeniknionym "dymie" z równoczesnym uczuciem błogości płynącym z serca. Zależy od Ciebie w jakim kierunku się udasz, za wibracją Serca czy strachem generowanym przez umysł(przed śmiercią). Umysł zapewnia ochronę i przeżycie twego ciała w Świecie w jakim żyjemy - nie jest niczym złym. Cały czas "myślał" i chronił Cię przez wymyślanie tego co będzie na podstawie tego co było.
Ten moment jest bardzo ważny, reszta powiem to "pryszcz". Dlatego nie dziwię się, że sporo różnych medytacji odbywa się w przy dźwiękach pobudzających czakrę serca tym OM. Jaki by był inny sens, że tak wielu ludzi godzinami siedzi i mamrota OM, OM... mantruje, czy słucha jednego dźwięku.
Wszystko zaczyna się od przejścia przez ciszę, pustkę. Doznania nie są przyjemne, chłód, hałas, wibracja, ciemność.

Dźwięki które polecam:
Czakra serca (nie tylko):
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XMWgmV-w6SE
śpiew Toma Kenyona - bardzo precyzyjnie trafia w serce
http://www.youtube.com/watch?v=CAHKOIhoIso
lub inny bardziej "melodyjny" utwór: Tom Kenyon - The Boatman (Imaginarium)
http://www.youtube.com/watch?v=KI3M3y8zrrU
KazOle Mężczyzna
KazOle
 
Imię: Bogdan
Posty: 2
Dołączył(a): 24 gru 2010, 21:07
Typ: 5w4
Zodiak: byk

Re: Jak się odnaleźć?

Post 16 sty 2013, 18:18

wiesz co. proby zaprzestania myslenia prowadza czesto do.myslenia ze sie nie mysli i wtedy robi sie kwadratowe kolo. Trzeci sposob podsune- olac mysli, odlaczajac zasilanie od zrodelka, poprzez koncentracje uwagi na czuciu. Mysli podaza za uwaga, koncentrycznie skierowane na analize odczuc a.nie tworzenie wyobrazen.
Ania ayalen
 

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości