Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Deizm vs. Ontologia

Post 25 kwi 2012, 18:48

Pierwsze zakłada że racjonalnie można uzasadnić istnienie jedynie Boga bezosobowego, będącego konstruktorem świata oraz będącego źródłem wszelkich praw.
Na drugie składa się: badanie struktury rzeczywistości, zajmowanie się problematyką związaną z pojęciami bytu, istoty, istnienia i jego sposobów, przedmiotu i jego własności, przyczynowości, czasu, przestrzeni, konieczności i możliwości.
(za Wikipedia)
Co wam jest bliższe, kochane przebudzone istoty?
Treści zawarte w tym poście odnoszą się do odczuć i wiedzy w chwili obecnej. Nie mogą być wiążące wcześniej lub później.
Avatar użytkownikavan_halsing Mężczyzna
Ja tylko pytam
 
Imię: Arkadiusz
Posty: 110
Dołączył(a): 21 lis 2011, 19:31
Zodiak: Aries

Re: Deizm vs. Ontologia

Post 25 kwi 2012, 23:42

Ależ te rzeczy nie są wykluczające się wzajemnie ;)
Ja poprzez drugie dotarłem do pierwszego (acz osobowość/bezosobowość i inne takie są dyskusyjne, bardziej wyrazista jest niepojętość ludzkim umysłem) ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Deizm vs. Ontologia

Post 26 kwi 2012, 19:52

Odpowiadając dosłownie:

Bóg bezosoobowy / Źródło / Praprzyczyna (nawet czysto mechaniczna) czyli przyczyna stworzenia.

Wszechświat / Struktura / Byt / Możliwości itd. - w większości przypadków to rezultat stworzenia.

Dla mnie to dwie strony tej samej monety: jeśli ktoś tworzy coś, to coś zostaje stworzone. :)

Może zatem inaczej odpowiem na pytanie: interesuje mnie struktura wszechświata dla celów praktycznych, ale i poznaniowych (można powiedzieć: ontologicznych). Przyczyna procesów istniejących we wszechświecie jest o tyle ważna, że dotykamy samego "sznurka", który pociąga za dalekosiężne rezultaty zdarzeń. Istotne jest więc, by zrozumieć sznurki, a nie drobiazgowo opisywać - jak to zwykle naukowcy robią - wyłącznie efekty.

Aby zrozumieć "sznurki", których nie można dostrzec (dostrzegamy jedynie ostateczny rezultat w jakiejś tam makro-mikro skali), trzeba wykroczyć poza postrzeganie rezultatów i dotrzeć do przyczyny. Żeby było łatwiej zrozumieć o czym piszę, podam prosty przykład: świat cząsteczek materii. Co je tworzy? Energia? W jaki sposób chcemy badać energię? Materią? Czyli przyczynę badamy za pomocą tego, co stanowi jej rezultat? Raczej nie tędy droga - będziemy niczym fizycy tworzyli wyłącznie kolejne, czysto matematyczne hipotezy i teorie w nieskończoność, nie mogąc definitywnie stwierdzić, jaka ta rzeczywistość faktycznie jest. Czysta logika na podstawie nie wystarczających ilości informacji to strata czasu.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości