Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Co to wszystko daje w zyciu?

Post 15 maja 2008, 23:29

Jestem calkowicie nowy w tych sprawach i nie wiem jakie sa skutki medytacji, odblokowywania czakramow, i ogolnie do czego to wszystko prowadzi? Czytajac natrafilem na temat czakramu trzeciego oka... I pisalo tam ze czakram ten odpowiada za zjawiska paranormalne... Mam rozumiec, ze poprzez medytacje i wszystkie te rzeczy z nia zwiazane bede mogl robic cos co wydaje sie teraz nie mozliwe? Np. przenosic przedmioty sila woli, cos przepowiadac itp... I rozmyslajac nad tym doszedlem do wniosku ze jakiekolwiek zjawiska paranormalne sa niemozliwe, bo gdyby jednak byly to juz dawno jakis czlowiek na ziemi by pokazal ludziom co takiego potrafi... Poprostu wyrazam swoje zdanie. Moze sie myle ale to temu bo jestem calkowicie zielony... Wiec? Moze mnie ktos doprowadzic do prawdy?
Gottrix Mężczyzna
 
Posty: 2
Dołączył(a): 15 maja 2008, 23:19

Post 16 maja 2008, 00:43

Ludzie, którzy pokazali co potrafią zaznaczyli się w historii. Również w naszych czasach żyje sporo osób, które dysponują dosyc specjalnymi "talentami". Czakra, o której piszesz jest w rzeczywistości związana ze zdolnością jasnowidzenia. Oczywiście cała sprawa jest trochę bardziej złożona, niż się wydaje. Nie jest tak, że jak zaczniesz medytowac, to nagle bedziesz mógł wieszczyc i podawac numery z losowań Lotto. Regularna praktyka, może jednak odblokowac niektóre "niezwyczajne" zdolności człowieka, pomóc mu odnaleźc jego właściwe miejsce i zrozumiec rolę, jaka spełniac powinien w grze wszechświata. Może mu pomóc znaleźc odpowiedź na pytania, które od zawsze nas nurtują: skąd idę, kim jestem, dokąd zdążam...
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 16 maja 2008, 08:09

Same 'niezwykłe', czy jak się mówi 'nadnaturalne' - choć są naturalne i wrodzone, tylko trzeba je wyćwiczyć, tak jak i mięśnie - zdolności, przychodzą najczęściej dopiero po pewnym zagłębieniu się w rozwój duchowy. Najczęściej przychodzą same, można by powiedzieć - taki bonus... Bo szukanie ich na siłę, często kończy się żadnym efektem. Oczywiście, można pokierować swój rozwój w kierunku jakiejś konkretnej zdolności, która uważamy, że się może nam przydać w życiu, w dalszym rozwoju i w pomocy innym... Dosyć znamienne jest, że osoby chcące widzieć przyszłość żeby wygrywać w totka, wyginać łyżeczki siłą woli żeby imponować kolegom, czy używać telekinezy czy teleportacji do 'pożyczania' przedmiotów, raczej mają niskie szanse na sukces... Nie wynika to może z samej intencji, ale po intencji widać poziom ich rozwoju wewnętrznego, który po prostu jest za niski do zrobienia takich rzeczy, bo najważniejsze to uwierzyć...
A wracając do tematu. Rozwój duchowy daje przede wszystkim to, co napisał już leaozinho, czyli wiedzę kim/czym jestem, co tu robię, po co tu jestem. Daje też drogę do udoskonalenia samego siebie, a często także, niejako przy okazji, świata dookoła nas.
A przede wszystkim, daje jakiś taki wewnętrzny spokój i pewność siebie. Podejrzewam, że wypływa to z dogłębnego przyjrzenia się samemu sobie i innym, a daje nie tylko wiedzę, ale też i duże możliwości. Wiele milionów ludzi na świecie chodzi na kursy po to, żeby stać się pewnymi siebie, żeby stać się asertywnymi, żeby myśleć pozytywnie, nie przejmować się za bardzo problemami i przezwyciężać je. Poza tym tą wewnętrzną spójność i pewność siebie dostrzegają też inni ludzie, choć nie zawsze (a może przeważnie nie) świadomie. Ludzie podobni, dążący w tą samą stronę, niezależnie od poziomu rozwoju duchowego, jakoś przyciągają się. Natomiast osoby 'negatywne', jakoś same z siebie trzymają się z daleka... Otoczenie samo się oczyszcza w twojej obecności...

Tak na prawdę można pisać tak długo... Ja wypisałem tylko te rzeczy, które przy krótkim namyśle rzucają mi się w oczy z mojego własnego doświadczenia i z obserwacji innych osób interesujących się tą tematyką.

Co do samych 'nadnaturalnych mocy' i 'zjawisk paranormalnych', to jeśli o mnie chodzi, pomijając widzenie aur energetycznych i przepływów otaczającej energii, bo w energię nie każdy musi wierzyć (przynajmniej dopóki jej nie widzi ;P ), zdarza mi się regularnie trochę takich rzeczy. Nigdy co prawda nie zabiegałem o ich zaistnienie, ale pojawiły się same i są.
- Przeważnie dostrzegam/wyczuwam zbliżające się ważne wydarzenie - związane z moimi silnymi emocjami. Jeśli jest to zdarzenie które 'wstrząsa całym światem', tak jak choćby WTC, śmierć Jana Pawła II, śmierć księżnej Diany - pierwsze przykłady które przyszły mi na myśl - odczuwam już parę dni (przy WTC równo tydzień) wcześniej, że coś się stanie. Nie wiedziałem co, natomiast wiedziałem że coś bardzo poważnego, o czym będzie myślało bardzo, bardzo wielu ludzi. Natomiast jeśli chodzi o papieża, wiedziałem prawie dokładnie kiedy umrze (może nie z dokładnością do minut, ale godzin owszem).
- Czasem zdarza mi się wiedzieć że zdarzy się coś mniej ważnego - choćby wyczuwanie niezapowiedzianych kartkówek w szkole, które zdarzało mi się nagminnie.
- Czasem (choć ostatnio bardzo rzadko), miewam również prorocze sny, pokazujące dokładnie zdarzenie które ma się wydarzyć danego dnia... Choć przeważnie są to (wydaje mi się) mało ważne rzeczy, jak 'obraz', gdy idę chodnikiem i spotykam jakiegoś znajomego, czy coś takiego.
- Jestem bardzo silnym empatą, potrafię wyczuwać nie tylko emocje, ale i nastawienie umysłowe rozmówcy od razu po rozpoczęciu z nim rozmowy, a często i przed - wystarczy sama obecność. Podobnie potrafię wyczuwać takie rzeczy na odległość, jeśli przeczytam kilka wypowiedzi danej osoby z forum/chata/gg. Automatycznie wiem kogo unikać, a z kim będzie mi się dobrze rozmawiało i ogólnie koegzystowało.
- W stosunku do osób z którymi dobrze się znam i powiedziałbym 'jestem dobrze dostrojony' do nich, jestem w stanie porozumiewać się w sposób prawie na pograniczu telepatii - wystarczy czasem że zaczną formować zdanie, a już wiem co powiedzą. Bardzo często też zdarza mi się nieświadomie powiedzieć coś, co ktoś chce powiedzieć. Zdarzało mi się również, że 'słyszałem myśli' innych osób - w głowie pojawiała mi się myśl, o której wiedziałem że jest z zewnątrz, często tak, że wiedziałem od kogo pochodzi, a spytanie danej osoby o czym myśli, albo powiedzenie tej myśli na głos potwierdzało, że rzeczywiście o tym myślała...

Gdybym zastanowił się głębiej, pewnie znalazłbym jeszcze trochę przykładów...
Przy czym zaznaczam ponownie, że te zdolności u mnie pojawiły sie samoistnie i nigdy nie starałem się ich jakoś celowo rozwijać. Gdybym starał się rozwijać, możliwe, że osiągnąłbym o wiele silniejsze efekty jasnowidzenia czy telepatii... Problem w tym, że póki co nie zamierzam próbować, bo nie jestem pewien czy jestem na to gotowy, a to oznacza że nie jestem gotowy. Z rozwijaną na siłę telepatią i jasnowidzeniem można zrobić sobie poważną krzywdę - z resztą jak ze wszystkim... Przy nadmiernym, zbyt 'na siłę' ćwiczeniu mięśni, też można pozrywać przyczepy i ścięgna mięśni...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 16 maja 2008, 08:16

Ja też muszę się tu wypowiedzieć. Nawet jako fanatyk.

Gottrix - może nie zwrócisz uwagi na to co mówię... jakkolwiek to nie zabrzmi, zabawa w otwieranie czakr może doprowadzić Cię do zniewolenia przez diabła. Zwłaszcza, że rozwijanie tych umiejętności nie służy zabawie, tak samo jak joga nie służy relaksowi. W sieci jest zapewne wiele relacji osób, które dały się na to złapać.
Pozdrawiam ;p

[Hellmaster - fanatycy z racji tego, że są odporni na argumenty mogące skruszyć podstawy ich przekonań, są mało wartościowymi dyskutantami. Nie pomagasz sobie forsowaniem a'la średniowiecznego bełkotu o diable. :) - Nazcain]

[Mówiąc krótko - nie mam prawa do tych "średniowiecznych" poglądów, do wyrażenia swego zdania? Ponoć chcecie się rozwijać, posłuchać każdego.]
Ostatnio edytowano 16 maja 2008, 18:07 przez Hellmaster, łącznie edytowano 2 razy
"Tak! Wściekłość poza kontrolą! Dzika energia chaosu! Pożerająca wszystko na świecie!"
Avatar użytkownikaHellmaster Mężczyzna
Underworld King
 
Imię: Phibrizzo
Posty: 34
Dołączył(a): 09 maja 2008, 13:52
Lokalizacja: Astral plane
Droga życia: 999

Post 16 maja 2008, 11:26

Ok dzieki za wszystko. Mysle, ze wlasnie takich odpowiedzi bylo mi trzeba. Jeszcze tylko chcialbym sie dowiedziec jak zaczac? I prosilbym abyscie wzieli pod uwage to, ze jak wczesniej mowilem jestem kompletnym noobem. :) Prosze o porady... Z gory dzieki.
Gottrix Mężczyzna
 
Posty: 2
Dołączył(a): 15 maja 2008, 23:19

Post 16 maja 2008, 12:44

Zajrzyj TUTAJ , gdyż już o tym troszkę rozmawialiśmy na łamach forum. Technik jest bardzo dużo i można je wypróbowywac - by odnaleźc tę, która najbardziej nam odpowiada.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości