Stawianie chrześcijaństwa opieranego na Biblii, czy nawet na innych księgach uważanych przez człowieka jako pisma święte (i nie tylko) - ponad pogaństwem, islamem, judaizmem, hinduizmem, buddyzmem - oraz jakimikolwiek innymi odłamami religijnymi, albo organizacjami świeckimi - jest bardzo mylne i zwodnicze. W pewnym sensie dla ludzkiej duszy zagubionej w iluzjach i mrokach matrixowego świata, może też być to bardzo niebezpieczne.
W obecnej chwili dosyć mocno stało się widoczne to, iż tyle, ile istnieje w tym świecie uczonych w piśmie (czyli de facto faryzeuszy) - tyle samo jest interpretacji tychże czczonych przez nich i studiowanych ksiąg. Czy któraś z tych interpretacji może być mniej, lub bardziej prawdziwa od pozostałych, albo nawet najprawdziwsza? Oczywiście, że nie...
Łatwo też można zauważyć, że w każdym z tych odłamów religijnych oraz typowo świeckich (również wśród wyznawców przynależących do tych samych odłamów) toczy się odwieczna i również krwawa wojna o: wiernych, wpływy, tradycje, przekonania i wiele, wiele innych. Gdyby spojrzeć na to nieco głębiej - wyraźnie widać, iż wszystkie bez wyjątku religie, czy jakiekolwiek inne grupy społeczne - są zgniłą, całkowicie upadłą, zwiedzioną i przede wszystkim - PODZIELONĄ Babilonią - odwiecznie rządzoną przez ANTYCHRYSTA.
W trwale łączącej WSZYSTKO - PRAWDZIE CHRYSTUSOWEJ - nie pochodzącej z babilońskiego świata - nie jest nawet możliwe, aby istniały jakiekolwiek podziały. Paradoksem zaś jest to, iż nie jest w NIEJ istotna ilość świadomie zjednoczonych ludzkich dusz, lecz ich jakość. PRAWDA ta nie jest zawarta w martwej literze pisma, która może zawierać jedynie JEJ opis; ponieważ jest ukryta w głębi każdej bez wyjątku duszy ludzkiej. Natomiast nieliczni ci, którzy są mocno zdeterminowani, aby "tam" (czyli w głębi duszy) JĄ odnaleźć - nie mają nawet najmniejszej potrzeby przynależeć do żadnej matrixowej sekty (grupy społecznej) ze świata iluzji, ani być prowadzonymi przez ślepych i fałszywych, czyli tak naprawdę - antychrystowych pasterzy - ponieważ prowadzi ich DUCH CHRYSTUSA.
"Po owocach ich poznacie"
W obecnej chwili dosyć mocno stało się widoczne to, iż tyle, ile istnieje w tym świecie uczonych w piśmie (czyli de facto faryzeuszy) - tyle samo jest interpretacji tychże czczonych przez nich i studiowanych ksiąg. Czy któraś z tych interpretacji może być mniej, lub bardziej prawdziwa od pozostałych, albo nawet najprawdziwsza? Oczywiście, że nie...
Łatwo też można zauważyć, że w każdym z tych odłamów religijnych oraz typowo świeckich (również wśród wyznawców przynależących do tych samych odłamów) toczy się odwieczna i również krwawa wojna o: wiernych, wpływy, tradycje, przekonania i wiele, wiele innych. Gdyby spojrzeć na to nieco głębiej - wyraźnie widać, iż wszystkie bez wyjątku religie, czy jakiekolwiek inne grupy społeczne - są zgniłą, całkowicie upadłą, zwiedzioną i przede wszystkim - PODZIELONĄ Babilonią - odwiecznie rządzoną przez ANTYCHRYSTA.
W trwale łączącej WSZYSTKO - PRAWDZIE CHRYSTUSOWEJ - nie pochodzącej z babilońskiego świata - nie jest nawet możliwe, aby istniały jakiekolwiek podziały. Paradoksem zaś jest to, iż nie jest w NIEJ istotna ilość świadomie zjednoczonych ludzkich dusz, lecz ich jakość. PRAWDA ta nie jest zawarta w martwej literze pisma, która może zawierać jedynie JEJ opis; ponieważ jest ukryta w głębi każdej bez wyjątku duszy ludzkiej. Natomiast nieliczni ci, którzy są mocno zdeterminowani, aby "tam" (czyli w głębi duszy) JĄ odnaleźć - nie mają nawet najmniejszej potrzeby przynależeć do żadnej matrixowej sekty (grupy społecznej) ze świata iluzji, ani być prowadzonymi przez ślepych i fałszywych, czyli tak naprawdę - antychrystowych pasterzy - ponieważ prowadzi ich DUCH CHRYSTUSA.
"Po owocach ich poznacie"
- Miracle
- Posty: 89
- Dołączył(a): 05 sty 2012, 14:38
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość