Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Chcemy uczyć się miłości, prawdy o Bogu, sposobów na przebudzenie. Szukamy kolejnych guru, nauczycieli itp. którzy zgodnie z tym, co wydaje się słuszne powinni pomóc nam wydostać się z tego wyśnionego świata iluzji. W związku z tym planujemy też udział w kolejnych kursach, warsztatach a także podróże do "świętych miejsc", czytanie książek. Wydaje nam się, że już tylko to nam pozostało, aby osiągnąć upragnione szczęście.

Pozornie to wszystko czyniąc nie dostrzegamy, iż coraz bardziej od tej miłości lub prawdy oddalamy się i jednocześnie zapadamy w jeszcze głębszy sen. Sprytny ego-umysł, ktòry usiłujemy wytrenować albo poskromić, jest właśnie po to, aby jeszcze bardziej nas zwieść i utrzymać w przekonaniu, że nadal mamy ulepszać się, udoskonalać, uczyć; czyli stawać się lepszymi od innych.

Jednym z paradoksòw tego świata iluzji jest to, że aby zacząć prawdziwie w nim widzieć (przebudzić się z niego), należy najpierw oślepnąć w sensie postrzegania tego, co zmysły ukazują nam jako "rzeczywistość". Paradoksem jest również, że to, co chcemy za wszelką cenę zdobyć w przyszłości, nauczyć się lub kupić za pieniądze jest dla nas dostępne bliżej niż na wyciągnięcie ręki, całkowicie bez wysiłku i zupełnie za darmo już teraz, w tej chwili. Właśnie TU i TERAZ (nigdy w przyszłości oraz w innym miejscu od tego, gdzie obecnie znajdujemy się) możemy to zobaczyć i wszelkie iluzje ego-umysłu znikają dosłownie jak kamfora. Ukazuje nam się prawdziwy i zapomniany świat, prawdziwa miłość, prawdziwe życie, prawdziwy Bóg; którym de facto jesteśmy ale o którym "na chwilę" zapomnieliśmy. Dostrzegamy to coraz bardziej w sobie i we wszystkich i wszystkim, a szczególnie w tych, których postrzegaliśmy jako nieprzyjaciół lub wrogów. Nie musimy już niczego uczyć się, ulepszać czy udoskonalać, gdyż wszystko wraz z nami jest takie, jakie JEST i jakie być powinno.

Sen o zamkniętym kole narodzin i śmierci kończy się. Znikają wszelkie formy lęku a zamiast tego pojawia się błogi spokój. Czysta miłość i nic więcej pozostaje już nierozłącznie w nas i z nami od zawsze i na zawsze...
Miracle
 
Posty: 84
Dołączył(a): 05 sty 2012, 14:38

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości