1, 2
Gruszka
Gruszka, jaka jest każdy widzi. Najpierw górka, potem siup. Chyba, że się z drugiej strony patrzy. Wtedy pierwsze jest siup, później górka.
Ale Ci, co obojętni są na gruszki, o tym nie wiedzą, że siup, że górka. Oni tylko ogonek, skórka, miąższ, oto cała ich gruszka. A gdzie siup? Gdzie górka?
Gruszki pochrapują przeciągle. Gardłowo, silnie akcentując „grrrr”. Czasem zagwiżdżą nosowo, czasem postękując poruszą się śpiąco.
Ale Ci, co obojętni na gruszki, słyszą tylko, że spada ze świstem. A potem cisza. Jaka cisza? Widział kto cichą gruszkę? Chrapiącą i owszem, ale cichą nigdy!
Gruszki zapach. Słodki – gruszkowy. Delikatny jak siup. Intensywny jak górka. Drażniący jak Ci, co obojętni.
Ale Ci, co obojętni są na gruszki, nic nie poczują, z wyjątkiem zapachu gruszkowego. A gdzie siup? Gdzie górka?
Ktoś mądry powiedział, że miłość jest jak gruszka. Owszem, zgadzam się. Mądremu pomnik postawić, gruszkowy.
Ale Ci, co obojętni są na gruszki, nie zrozumieją. Bo i jak, skoro oni tylko ogonek, skórka, miąższ.
Miłość jest jak gruszka – piękne porównanie. Na miarę gruszkowego bohatera. Bo, spróbuj czytelniku zdefiniować kształt gruszki...
PS: Dla pepexa, żebyś miał co czytać
Gruszka, jaka jest każdy widzi. Najpierw górka, potem siup. Chyba, że się z drugiej strony patrzy. Wtedy pierwsze jest siup, później górka.
Ale Ci, co obojętni są na gruszki, o tym nie wiedzą, że siup, że górka. Oni tylko ogonek, skórka, miąższ, oto cała ich gruszka. A gdzie siup? Gdzie górka?
Gruszki pochrapują przeciągle. Gardłowo, silnie akcentując „grrrr”. Czasem zagwiżdżą nosowo, czasem postękując poruszą się śpiąco.
Ale Ci, co obojętni na gruszki, słyszą tylko, że spada ze świstem. A potem cisza. Jaka cisza? Widział kto cichą gruszkę? Chrapiącą i owszem, ale cichą nigdy!
Gruszki zapach. Słodki – gruszkowy. Delikatny jak siup. Intensywny jak górka. Drażniący jak Ci, co obojętni.
Ale Ci, co obojętni są na gruszki, nic nie poczują, z wyjątkiem zapachu gruszkowego. A gdzie siup? Gdzie górka?
Ktoś mądry powiedział, że miłość jest jak gruszka. Owszem, zgadzam się. Mądremu pomnik postawić, gruszkowy.
Ale Ci, co obojętni są na gruszki, nie zrozumieją. Bo i jak, skoro oni tylko ogonek, skórka, miąższ.
Miłość jest jak gruszka – piękne porównanie. Na miarę gruszkowego bohatera. Bo, spróbuj czytelniku zdefiniować kształt gruszki...
PS: Dla pepexa, żebyś miał co czytać
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Nie mogłam się opanować:
"Ironicznie"
Szerokie ramiona, mocne dłonie, ostre rysy twarzy, delikatny uśmiech, wąskie usta, oczy - pełne ciepła, tajemnicze, głębokie. Spokojny, cichy, o poważnym tonie głosu.
Taki, z którym można zrobić wszystko. Przy którym nie ufa się sobie. A kiedy się o nim mówi znajomym ma się w oczach łzy, przyśpieszony oddech, podniecenie w głosie, dreszcze... Taki, który przytuli, pogłaszcze po włosach, zmartwi się, zapyta, zaopiekuje się. Taki, co pobudza zmysły. Też taki, który skrzyczy, upomni.
Inteligentny. Zaskakujący. Przy nim nie da się nudzić. Romantyk. Uporządkowany wewnętrznie. Zabawny kiedy trzeba. Poważny gdy zajdzie konieczność. Troskliwy, kochający...
Taki z własnymi pasjami, marzeniami, sposobem na życie.
Taki, dla którego chce się wszystko.
Ideał faceta?
A Ty?
Wieczne dziecko, wszystko gubisz, o wszystkim zapominasz. Siedem razy powtarzam, a Ty ósmy raz pytasz. Tego nie rozumiesz, tamto Ci wytłumaczyć.
Spotkać chcesz się na chwilę, pomilczeć, pogadać... beż zbędnych romantyzmów. Zero wysiłku.
Kiedy obiecujesz, mów od razu, że nie dotrzymasz słowa. Kiedy źle, to uciekasz. Kiedy dobrze to się lenisz. Wcale się nie starasz. Kolegom się chwalisz, a ja się za ciebie wstydzić muszę. Gadkę masz niezłą, tylko bez pokrycia.
Fizyczność Twoja? zostawmy ten temat...
Oczy błądzące, dziecinne jeszcze.
Powiedzieć nie mogę tego, co bym chciała, bo i tak nie zrozumiesz. Przytakniesz jedynie bez zastanowienia. Zaskakujesz mnie często... swoją bezmyślnością. Wyczuć nie potrafisz końca swoich żartów, powaga u ciebie rzadko występuje.
Role pomyliłeś - to Ty się powinieneś mną opiekować.
Przepraszasz, że przepraszasz. Wybaczasz mi wszystko, winę bierzesz na siebie.
O nic mnie nie pytasz, pomysłów Ci brak.
To ja Ciebie prowadzę za rękę.
Czemu więc z Tobą jestem?
Czemu Cię kocham?
Wydaje mi się, iż jedynie dlatego, że jesteś Mężczyzną...
"Ironicznie"
Szerokie ramiona, mocne dłonie, ostre rysy twarzy, delikatny uśmiech, wąskie usta, oczy - pełne ciepła, tajemnicze, głębokie. Spokojny, cichy, o poważnym tonie głosu.
Taki, z którym można zrobić wszystko. Przy którym nie ufa się sobie. A kiedy się o nim mówi znajomym ma się w oczach łzy, przyśpieszony oddech, podniecenie w głosie, dreszcze... Taki, który przytuli, pogłaszcze po włosach, zmartwi się, zapyta, zaopiekuje się. Taki, co pobudza zmysły. Też taki, który skrzyczy, upomni.
Inteligentny. Zaskakujący. Przy nim nie da się nudzić. Romantyk. Uporządkowany wewnętrznie. Zabawny kiedy trzeba. Poważny gdy zajdzie konieczność. Troskliwy, kochający...
Taki z własnymi pasjami, marzeniami, sposobem na życie.
Taki, dla którego chce się wszystko.
Ideał faceta?
A Ty?
Wieczne dziecko, wszystko gubisz, o wszystkim zapominasz. Siedem razy powtarzam, a Ty ósmy raz pytasz. Tego nie rozumiesz, tamto Ci wytłumaczyć.
Spotkać chcesz się na chwilę, pomilczeć, pogadać... beż zbędnych romantyzmów. Zero wysiłku.
Kiedy obiecujesz, mów od razu, że nie dotrzymasz słowa. Kiedy źle, to uciekasz. Kiedy dobrze to się lenisz. Wcale się nie starasz. Kolegom się chwalisz, a ja się za ciebie wstydzić muszę. Gadkę masz niezłą, tylko bez pokrycia.
Fizyczność Twoja? zostawmy ten temat...
Oczy błądzące, dziecinne jeszcze.
Powiedzieć nie mogę tego, co bym chciała, bo i tak nie zrozumiesz. Przytakniesz jedynie bez zastanowienia. Zaskakujesz mnie często... swoją bezmyślnością. Wyczuć nie potrafisz końca swoich żartów, powaga u ciebie rzadko występuje.
Role pomyliłeś - to Ty się powinieneś mną opiekować.
Przepraszasz, że przepraszasz. Wybaczasz mi wszystko, winę bierzesz na siebie.
O nic mnie nie pytasz, pomysłów Ci brak.
To ja Ciebie prowadzę za rękę.
Czemu więc z Tobą jestem?
Czemu Cię kocham?
Wydaje mi się, iż jedynie dlatego, że jesteś Mężczyzną...
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.
Poszukiwana: bezosobowa Ja,
Lat: 16, choć sięgam rozwojowo 7...
Wzrost: 163 cm, ale tak prawdziwie malutka jak robak, tyle też znacząca.
Kolor oczu: zielono-niebiesko-żółto-szare, tępe oczy, które wielu rzeczy nie potrafią zobaczyć.
Znaki szczególne: niewiara w miłość, siebie, głupota i chęć bycia kimś, kimkolwiek, byle nie nikim.
Zaginęła: Zaginęłam, wyszłam z domu i nie wróciłam, wyszłam ze sobą pewna, wróciłam bez siebie. Odeszłam... Ostatni raz widziałam siebie, byłam ze sobą, dnia pewnego, pięknego. Ubrana byłam w złość, gniew i nieschodzący z twarzy wyraz durnoty. Miałam ze sobą stek bzdur i wygórowane ambicje. Zaginęłam w swoim mieście, które nigdy nie było moje. Zostawiłam po sobie łzy i zburzone marzenia.
Apel: Jeśli ktokolwiek z was widział mnie, proszę o kontakt. Pogrążona w żalu - Ja osobowa.
PS: Ojej, miałam wtedy 16 lat. Cieszę się teraz, że wtedy pisałam. Fajnie jest zajrzeć i poczytać, co się ze mną działo 3 lata temu. Jaka byłam. I jaka teraz jestem. Więc proszę o wyrozumiałość dla 16 letniej mnie.
Pozdrawiam!
Poszukiwana: bezosobowa Ja,
Lat: 16, choć sięgam rozwojowo 7...
Wzrost: 163 cm, ale tak prawdziwie malutka jak robak, tyle też znacząca.
Kolor oczu: zielono-niebiesko-żółto-szare, tępe oczy, które wielu rzeczy nie potrafią zobaczyć.
Znaki szczególne: niewiara w miłość, siebie, głupota i chęć bycia kimś, kimkolwiek, byle nie nikim.
Zaginęła: Zaginęłam, wyszłam z domu i nie wróciłam, wyszłam ze sobą pewna, wróciłam bez siebie. Odeszłam... Ostatni raz widziałam siebie, byłam ze sobą, dnia pewnego, pięknego. Ubrana byłam w złość, gniew i nieschodzący z twarzy wyraz durnoty. Miałam ze sobą stek bzdur i wygórowane ambicje. Zaginęłam w swoim mieście, które nigdy nie było moje. Zostawiłam po sobie łzy i zburzone marzenia.
Apel: Jeśli ktokolwiek z was widział mnie, proszę o kontakt. Pogrążona w żalu - Ja osobowa.
PS: Ojej, miałam wtedy 16 lat. Cieszę się teraz, że wtedy pisałam. Fajnie jest zajrzeć i poczytać, co się ze mną działo 3 lata temu. Jaka byłam. I jaka teraz jestem. Więc proszę o wyrozumiałość dla 16 letniej mnie.
Pozdrawiam!
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
ładnie napisane , a szczególnie o gruszce
.....oooch kiedy to ja miałem szesnaście lat
.....oooch kiedy to ja miałem szesnaście lat
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową
-
diawlo
Om Mani Padme Hum
- Imię: Jacek
- Posty: 126
- Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
- Lokalizacja: skoczów
- Droga życia: 1
- Zodiak: skorpion
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
morphia napisał(a):Bo, spróbuj czytelniku zdefiniować kształt gruszki...
hehehe
morphia napisał(a):PS: Dla pepexa, żebyś miał co czytać
A dziekuje bardzo
diawlo napisał(a): ładnie napisane , a szczególnie o gruszce
wkoncu dla mnie, no nie?
Ładna ta Twoja twórczość morphiu
btw: naprawde bylas taka zagubiona jako 16latka? Czy to tylko twór...?
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
-
pepex
Zip
- Posty: 393
- Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
- Lokalizacja: KT-95 :P
- Droga życia: 7
- Typ: 7w8
- Zodiak: Rak
btw: naprawde bylas taka zagubiona jako 16latka? Czy to tylko twór...?
Szczerze mówiąc, byłam. Pewnie nawet o wiele bardziej. Ale nie dało się tego wszystkiego ot tak słowami wyrazić.
Teraz naprawdę bardzo się cieszę, że pisałam. Wiem jak dużo we mnie się zmieniło, jak mój światopogląd się zmienił. I mam dowód, że na lepsze
Poza tym spotkałam się z dużą ilością nastolatek, które też czuły się podobnie. Taki wiek
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
morphia napisał(a):Taki wiek
Fakt, zauwazylem ze nastolatki w tym wieku lubia sie dołować...
A ja teraz czekam az ktoś sie odważy zdefiniowac kształt gruszki ;]
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
-
pepex
Zip
- Posty: 393
- Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
- Lokalizacja: KT-95 :P
- Droga życia: 7
- Typ: 7w8
- Zodiak: Rak
Odważają się. W innym temacie :]
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Łooo co ja tu widze bardzo tworcza ta Twoja tworczosc ;] w jakim wieku zaczelas pisac? jak mialas 16 lat czy wczesniej? Ten yyy wiersz o zagubionej doskonale pasowalby do prawie kazdej nastolatki...kiedys sie lubowalam w takich smutnych wierszach czytalam je hmm "na poprawe humoru" hehe ale co tam...
na wszystko pomaga gruszka-"najpierw gorka, potem siup" hehe
pozdr
na wszystko pomaga gruszka-"najpierw gorka, potem siup" hehe
pozdr
- MoNiKa ;]
- Posty: 24
- Dołączył(a): 04 maja 2007, 21:38
- Droga życia: 1
- Zodiak: wodnik
ojejej zaczęłam...hmm, chyba jak miałam 15 lat.
A ja sobie pisywałam takie na poprawę humoru Naprawdę czułam ulgę po napisaniu tego, co chciałam żeby się spełniło. Głupi wiek
MoNiKa ;] napisał(a):kiedys sie lubowalam w takich smutnych wierszach czytalam je hmm "na poprawe humoru" hehe Smile
A ja sobie pisywałam takie na poprawę humoru Naprawdę czułam ulgę po napisaniu tego, co chciałam żeby się spełniło. Głupi wiek
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość