Mentalne poszukiwania świata Wschodu i Zachodu.

Duchowość a religia

Post 25 kwi 2007, 21:26

Chciałbym się podzielić z użytkownikami na moim poziomie rozwoju duchowego moimi przemyśleniami po przeczytaniu książki Caroline Myss "Anatomia duszy". Niech starzy wyjadacze z tego forum się nie złoszczą za ten wstęp, lecz uważam, że oni po prostu o wiele wczśniej doszli do tego, co mnie ostatnio zostało odkryte. Otóż zacznę może w ten sposób, iż książkę polecam dla każdego, bez wględu na wyznawaną religię, gdyż książka ta szuka podobieństw między różnymi religiami, a nie, jak to inne czynią, różnic. Jedynie ateiści mogą mieć z nią problem, gdyż autorka zakłada istnienie Siły Wyższej/Boga/Mocy/ Energii.
Otóż ogólnym moim wnioskiem jest piękna różnica pomiędzy duchowością, a religią. IMO powinniśmy dążyć do duchowości, a jeśli komuś lepiej żyje się w religii, to nikt mu przecież tego nie zabroni. Ja jednakże powoli kieruję się ku wyżej wspomnianej duchowości i bardzo mi to dobrze służy. Każda mądra religia przeciez opiera się na wspólnych zasadach: miłości, czynieniu dobra, wystrzeganiu się zła. Nie uważam np, że niejedzenie wieprzowiny czy mięsa w piątek mnie zbawi.
Natomiast radą moją dla ludzi zaczynających swoją przygodę z ezoteryką lub parapsychologią jest, aby ich celem nie było LD czy OOBE. Po lekturze tej książki zauważyłem, że więcej przyjemności sprawia mi to uczucie ulgi po medytacji, gdy po kolei skupiając się na każdej czakrze/sefirze/sakramencie wybaczam innym, zwracam uwagę na moje postępowanie, zaczynam rozumieć własne reakcje... Bo tak naprawdę wydaje mi się, że najpierw nalezy dokładnie poznać siebie samego, co nie jest takie łatwe, a dopiero później można próbować osądzać innych. LD, telepatia, jasnowidzenie niech będą tylko zabawą, oderwaniem od rzeczywistości, IMO prawdziwym naszym celem w rozwoju duchowym powinna być praca nad samym sobą. Uwierzcie mi drodzy forumowicze, iż większy uśmiech uzyskacie na własnej twarzy, gdy zaczniecie nad sobą pracować, zamiast żmudnie wywoływać LD. Sen mija i nastaje dzień... W tym dniu natomiast możecie w całości wykorzystać wcześniej podjętą pracę nad sobą i nad swoim życiem. Wraz z rozwojem duchowym same pojawią się jego następstwa - czyli zdolności parapsychiczne (jak wspomniane wyżej LD czy OOBE).
Jeśli ten temat nie wylądował w koszu ze względu na jego niską oryginalność, to pragnę podziękować za jego przeczytanie. :)
*Talga Vassternich.
*Ternet Nosce.
*Poszukiwacz Prawdy
Forum nie tylko młodych pisarzy -> www.questi.fora.pl
Avatar użytkownikaMesive Mężczyzna
Poszukiwacz Prawdy
 
Posty: 94
Dołączył(a): 07 sty 2006, 19:15
Lokalizacja: k.Częstochowy
Droga życia: 1
Typ: 2w1
Zodiak: Bliźnięta

Post 25 kwi 2007, 21:59

Witaj Mesive, mądrze napisane :)
Mi osobiście jeszcze większą radość sprawia medytacja po intensywnym jogowaniu.

Mesive napisał(a):Uwierzcie mi drodzy forumowicze, iż większy uśmiech uzyskacie na własnej twarzy, gdy zaczniecie nad sobą pracować, zamiast żmudnie wywoływać LD. Sen mija i nastaje dzień... W tym dniu natomiast możecie w całości wykorzystać wcześniej podjętą pracę nad sobą i nad swoim życiem.

Ale jak już się medytuje to warto też wykorzystać (twórczo) noc.


Pozdrawiam,

PS: Mes, zaskoczyłeś mnie :) Do zobaczenia na mecie :P
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 29 kwi 2007, 16:02

:)Tak, tak.......najpierw praca nad sobą , wszystko inne przyjdzie pózniej ,a na pewno łatwiej :) Hm.....jesteś jednym z niewielu "małolatów ",myślę że się nie obrazisz za to sformułowanie ,którzy zauwarzyli że , jeśli chcemy dojść do czegoś , czegokolwiek ,musimy trzymać sie pewnych reguł , tak to nazwę :)Nie ma drogi na skróty , wszystko ma swoją kolej i czas. :).Zaczynajmy dzień od uśmiechu , a na pewno tak go zakończymy :)
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową :)
diawlo Mężczyzna
Om Mani Padme Hum
 
Imię: Jacek
Posty: 126
Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
Lokalizacja: skoczów
Droga życia: 1
Zodiak: skorpion

Post 29 kwi 2007, 17:03

Nie obrażam się wcale, a wcale drogi Diawlo :)

morphia napisał(a):Ale jak już się medytuje to warto też wykorzystać (twórczo) noc.

A racja Mor, chodziło mi głównie o to, iż naszym, celem powinien być rozwój duchowy jako praca nad własnym "ja". Nie bronię nikomu praktyki świadomych snów, gdyż sam ją stosowałem, ale niech będzie ona formą zabawy - skutkiem ubocznym pracy nad sobą :)
*Talga Vassternich.
*Ternet Nosce.
*Poszukiwacz Prawdy
Forum nie tylko młodych pisarzy -> www.questi.fora.pl
Avatar użytkownikaMesive Mężczyzna
Poszukiwacz Prawdy
 
Posty: 94
Dołączył(a): 07 sty 2006, 19:15
Lokalizacja: k.Częstochowy
Droga życia: 1
Typ: 2w1
Zodiak: Bliźnięta

Post 30 kwi 2007, 14:06

Racja,
wczoraj ćwiczyłam z mamą powitanie słońca, ale była zabawa :D


diawlo napisał(a):Zaczynajmy dzień od uśmiechu , a na pewno tak go zakończymy

Nigdy nie wiadomo, komu uda się zdjąć ten uśmiech z naszej twarzy.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Powrót do działu „Filozofie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron