Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

Czy jestes za legalizacja aborcji?

TAK
6
27%
Tylko w szczegolnych przypadkach.
11
50%
NIE
5
23%
 
Liczba głosów : 22

Aborcja

Post 06 mar 2007, 00:08

Czy jestescie za legalizacja aborcji?

Osobiscie jestem przeciwko legalizacji aborcji poza pewnymi szczegolnymi przypadkami, ale o nich napisze dopiero po waszych wypowiedziach, w trakcie rozmowy.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Post 06 mar 2007, 07:54

Ja również jestem za aborcją, ale tylko w poszczególnych wypadkach. Przykładowo (nie będę mówił tu o gwałtach ponieważ to jest oczywiste i legalne co prawda kupę roboty przy tym, ale już teraz można)gdy ciąża zagraża życiu matki. Osobiście nie popieram kościoła katolickiego, który uznaje że należy dotrzymać ciążę do samego końca nawet jeżeli zagraża życiu dziecka i matki. Jak wiadomo kobieta może zajść drugi raz w ciążę...Teraz pytanie retoryczne do mężczyzn co byście wybrali ukochaną żonę czy swojego potomka nie będąc pewnymi czy będzie w stanie przeżyć...Takie pytania są zadawane w szpitalach podczas komplikacji porodowych, i wtedy to Wy musicie wybierać... Na pewno wiele osób się ze Mną nie zgodzi i rozpocznie się polemika, ale właśnie dzięki temu wzbogacamy własne wnętrze.
Drax
 

Post 06 mar 2007, 10:45

A z reszta, tez juz sie okresle dokladniej. Ogolnie dla mnie jest to trudny temat, Jestem przeciwko aborcji poniewaz jest to dla mnie morderstwo, jednak sa sytuacje wyjatkowe w ktorych decyzja jest bardzo ciezka dla mnie.
Chodzi mi o przypadki gdy wchodza w gre tabletki nieswiadomki (jakas mloda dziewczyna wypila sok a potem nawet nie wie ze pol wieczora jej gdzies wcielo a zostala wykorzystana), jakies porwanie z gwaltem (np. porwali dziewczyne i gwalcili, i juz za pozno na tabletki dzialajace 72 godziny po kontakcie).

W pozostalych przypadkach uwazam ze trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje czyny, czy to stosunek po libacji alkoholowej, czy stosunek bez zabezpieczenia, nawet i ze srodkami antykoncepcyjnymi, poniewaz kazdy wie ze istnieje ryzyko braku skutecznosci np prezerwatywy, wiec podejmuje ryzyko o ktorym wie. A jesli nawet juz jest po takiej sytuacji to zawsze moze skozystac z tabletek dzialajacych 72 godziny po stasunku zapobiegajacym uwolnieniu komorki jajowej lub zaploodnieniu (Stosowane pozniej zapobiegaja zagniezdzeniu sie zaplodnionej juz komorki w macicy). Takze nawet po malym bledzie istnieje jeszcze szansa na unikniecie ciazy. Ogolnie jestem stanowiska ze trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje czyny.

Przyklad o aborcji podczas zagrozenia zycia matki nawet nie wzialem wczesniej pod uwage bo nie wiedzialem ze to wtedy tez aborcja, uznalem to za oczywiste.
Drax napisał(a):Teraz pytanie retoryczne do mężczyzn co byście wybrali ukochaną żonę czy swojego potomka nie będąc pewnymi czy będzie w stanie przeżyć...

Kiedys sie nad tym zastanawialem i chyba jednak wybralbym zycie zony. Tylko jestem ciekaw jak wtedy Ona by funkcjonowala po takim przezyciu, stracie dziecka kosztem swojego...
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Post 06 mar 2007, 12:13

Uważam, że aborcji nie powinno się ani całkowicie legalizować, ani całkowicie delegalizować. Dotychczas konstytucja regulowała to w dobry sposób - dopuszczała aborcję w wypadku znacznego uszkodzenia płodu, zagrożenia życia matki i gwałtu.

Argumenty kobiet domagających się całkowitej legalizacji są bez sensu. Kobiety te powołują się na wolną wolę matki, ale przecież nikt im nie kazał uprawiać seksu!
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 06 mar 2007, 16:34

Meph napisał(a):Chodzi mi o przypadki gdy wchodza w gre tabletki nieswiadomki (jakas mloda dziewczyna wypila sok a potem nawet nie wie ze pol wieczora jej gdzies wcielo a zostala wykorzystana), jakies porwanie z gwaltem (np. porwali dziewczyne i gwalcili, i juz za pozno na tabletki dzialajace 72 godziny po kontakcie).


Za taką aborcją jestem ZA.

Ogolnie jestem stanowiska ze trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje czyny.


Podobnie jak Ty nie toleruję aborcji jeżeli nastąpiła "wpadka"...Nie możemy pozbawiać życia niewinnej istoty.

Nightwalker napisał(a): Kobiety te powołują się na wolną wolę matki, ale przecież nikt im nie kazał uprawiać seksu!


Dokładnie tak. Trzeba mieć świadomość, że istnieje takie ryzyko a nie później się wykręcać że to ich decyzja.
Drax
 

Post 06 mar 2007, 20:16

Nightwalker napisał(a):Uważam, że aborcji nie powinno się ani całkowicie legalizować, ani całkowicie delegalizować. Dotychczas konstytucja regulowała to w dobry sposób - dopuszczała aborcję w wypadku znacznego uszkodzenia płodu, zagrożenia życia matki i gwałtu.

Zgodze sie z Toba...

Nie chcesz dzieciaka nie uprawiaj seksu, a jak juz to robisz to sie odpowiednio zabezpiecz - kiedys nie bylo srodkow antykoncepcyjnych (ani czegos takiego jak aborcja) to sie ograniczali :P hehe
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 06 mar 2007, 20:17

Nightwalker napisał(a):Argumenty kobiet domagających się całkowitej legalizacji są bez sensu. Kobiety te powołują się na wolną wolę matki, ale przecież nikt im nie kazał uprawiać seksu!


Uważam ponad to, że w obecnym świecie, kiedy technika jest tak zaawansowana, a tabletki antykoncepcyjne można kupić w aptece bez recepty, argument o "woli matki" jest co najmniej śmieszny. Trzeba myśleć głową.

I oczywiście wydaje mi się, że aborcja w przypadku zagrożenia płodu, życia matki i gwałtu jest właściwa. dodałabym tylko taką, w przypadku kiedy rodzice nie są w stanie zapewnić dziecku nawet tego minimum i sami otwarcie o tym mówią. Jestem zdania, że nie możemy skazywać człowieka na "najgorsze" życie. Nie mówię tym samym, że ludzie biedni nie potrafią wychować dzieci w szczęściu, bo to nieprawda. Chodzi mi o taka sytuację, kiedy rodzice są alkoholikami, nie pracują, nie mają w domu prądu, wody. Wtedy jest dla mnie oczywiste, że dziecko albo trafi do domu dziecka albo jakoś będzie egzystować na ulicy i zasili potem rzesze takich, jak rodzice...
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 07 mar 2007, 18:20

Wtedy jest dla mnie oczywiste, że dziecko albo trafi do domu dziecka albo jakoś będzie egzystować na ulicy i zasili potem rzesze takich, jak rodzice...

Moze i bedzie mialo nie za dobre dziecinstwo - ale reszta jego zycia moze byc normalna - nikt nie jest z gory przekreslony.
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 07 mar 2007, 22:23

No tak "nikt nie jest z góry przekreślony", ale musisz przyznać, że istnieje bardzo duża szansa na powielanie błędów rodziców tak jak powiedziała Morphia. Po za tym bardzo trudno wydostać się z dna. I proszę mi tu nie mówić o szkole i zdobytym wykształceniu bo takie dzieci NAPRAWDĘ rzadko kiedy zdobywają dobre widoki na przyszłość... W każdym razie raczej nie jestem za taką aborcją...chociaż nie do końca jestem pewny.Post Morphi mnie zastanawia i nie jestem w stanie 100% odpowiedzieć co jest czarne, a co białe.
Drax
 

Post 08 mar 2007, 11:15

Aborcja - zdecydowanie nie.
Ewentualnie tak jeżeli łącznie z Eutanazją Rodziców.
---
Prawdziwy problem tkwi w nieświadomości kierowania popędem
seksualnym. To prosty zwierzęcy odruch, tak jak instynkt
samozachowawczy, którą ja nazywam Miłością do Siebie.
---
To proste: Głód jest wyrazem Miłości do Siebie. Podobnie Sex.
---
Matka jest połączona energetycznie z dzieckiem do 7 roku życia.
Mało która kobieta (wg. mnie prawie żadna) nie jest w stanie
poradzić sobie ze skutkami aborcji tkwiących w podświadomości.
Ja sam jestem ojcem. Bez wahania w 0.2 sek. zaryzykuję Własne
życie aby chronić życie mojego dziecka - nawet jeżeli wynikiem tego
będzie śmierć innej jednostki. To jest Instynkt, zwierzęcy odruch można
by powiedzieć - nieludzki.
---
Stawiam problem:
Czy ktoś kto nieświadomie szafuje prawem do Życia
innych sam ma prawo Żyć?
It doesn't matter, lecz w Istocie tworzy.
delibert Mężczyzna
Ronin Neko-do
 
Posty: 16
Dołączył(a): 11 maja 2006, 22:52
Lokalizacja: Zielona Góra
Droga życia: 3
Zodiak: Wodnik

Post 08 mar 2007, 13:16

Drax napisał(a):Po za tym bardzo trudno wydostać się z dna. I proszę mi tu nie mówić o szkole i zdobytym wykształceniu bo takie dzieci NAPRAWDĘ rzadko kiedy zdobywają dobre widoki na przyszłość...

CZasem trzeba dotknac dna, zeby moc sie od niego odbic :)

Szkola i wyksztalcenie nie sprawia ze mowia o Tobie dobry czlowiek
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 08 mar 2007, 14:55

Tak wiem o tym jednakże w dzisiejszych czasach ciężko bez tego funkcjonować w społeczeństwie(mówię tu o pracy, utrzymaniu samego siebie).Rozumiem, że można odbić się od dna, ale jest to BARDZO utrudnione dla takich dzieci.A jak ktoś jest na dnie od samego początku swojego życia...Wiem to dokładnie po niektórych moich rówieśnikach i szczerze wątpię, żeby się zmienili... Jestem za aborcją, ale TYLKO w skrajnych przypadkach.
Drax
 

Post 08 mar 2007, 19:37

Czy ktoś kto nieświadomie szafuje prawem do Życia
innych sam ma prawo Żyć?


Dziecko, które masz, było pewnie owocem miłości. a co ma powiedzieć kobieta, która jest zgwałcona? nie możemy karać kobiety, za chore popędy faceta...
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 08 mar 2007, 20:06

Drax napisał(a):Wiem to dokładnie po niektórych moich rówieśnikach i szczerze wątpię, żeby się zmienili...

JA w nich wierze...


Drax napisał(a):Jestem za aborcją, ale TYLKO w skrajnych przypadkach.

Ja tez ;]
morphia napisał(a):nie możemy karać kobiety, za chore popędy faceta...

rozsmieszyl mnie ten teks :P ale przyznaje Ci racje
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 09 mar 2007, 08:45

Ja w nich kiedyś też wierzyłem, ale już nie potrafię. Nawet 9 latek zaczyna pić...
Najlepszym rozwiązaniem jest dom dziecka...ale ile taki dom może pomieścić osób?
Drax
 

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron