Syn Marnotrawny, gdy szczerze pragnie powrócić do swojego prawdziwego Ojca, który nie jest z tego świata - powinien stosować ku temu metody duchowe, a nie ziemskie (materialne i zmysłowe) - ponieważ Ojciec jego jest natury wyłącznie duchowej, a nie cielesnej (cielesną naturę posiada starotestamentowy demiurg, ojciec kłamstwa - "jahwe").
Dlatego właśnie najbardziej skuteczną metodą umożliwiającą ponowne, coraz bardziej trwałe jednoczenie się z naszym prawdziwym Bogiem - Ojcem Miłości - którego objawił nam Wiecznie Żywy Chrystus - jest Duchowa Droga Modlitwy Nieustannej (a nie nasze fałszywe uczynki; włączając w to również zmysłowe, czyli ludzkie, długotrwałe czytanie pism; a dzięki temu tworzenie własnych nauk i "prawd") - o czym niejednokrotnie wspominał Jezus Chrystus podczas swojej ziemskiej misji.
Modlitwa jest przywilejem danym z Łaski przez Boga-Ojca śmiertelnemu człowiekowi i wybawia go z ziemskiego piekła. Z wszystkich Darów Nieba niewiele jest większych. Żadnego z nich nie używamy w mniejszym stopniu. Modlitwa podnosi ciężkie jarzmo, które gniecie duszę. Ona uzdrawia złamane i zagubione serca, wlewając w nie Chrystusową Miłość. Wszystkie smutki i kłopoty dzięki Niej odchodzą. Przynosi skuteczne odpocznienie stroskanym i trwale uspokaja umysły. Ten, kto szczerze i nieustannie modli się - jest błogosławiony!
Śmiertelny i upadły człowiek powinien mieć szeroko otwarte serce (stać się dosłownie i w przenośni - jak małe dziecko), by pokornie modląc się (czyli nieustannie okazując swemu prawdziwemu Ojcu Chwałę) - mógł w końcu odnaleźć oblicze Tego, który powiedział: "Przyjdź do mnie... dam ci odpocznienie."
Wierzmy Jego Słowu i przedstawmy Mu prośbę o Dar Modlitwy, a na pewno ten Dar otrzymamy. Nie smućmy się, lecz śmiało przyjdźmy w Modlitwie do Boga-Ojca. On rozwiąże każdy nasz problem i zabierze wszystkie troski - wypełniając nas obficie Chrystusowym Duchem.
Ten, kto ma "uszy" - ten na pewno "usłyszy".
Dlatego właśnie najbardziej skuteczną metodą umożliwiającą ponowne, coraz bardziej trwałe jednoczenie się z naszym prawdziwym Bogiem - Ojcem Miłości - którego objawił nam Wiecznie Żywy Chrystus - jest Duchowa Droga Modlitwy Nieustannej (a nie nasze fałszywe uczynki; włączając w to również zmysłowe, czyli ludzkie, długotrwałe czytanie pism; a dzięki temu tworzenie własnych nauk i "prawd") - o czym niejednokrotnie wspominał Jezus Chrystus podczas swojej ziemskiej misji.
Modlitwa jest przywilejem danym z Łaski przez Boga-Ojca śmiertelnemu człowiekowi i wybawia go z ziemskiego piekła. Z wszystkich Darów Nieba niewiele jest większych. Żadnego z nich nie używamy w mniejszym stopniu. Modlitwa podnosi ciężkie jarzmo, które gniecie duszę. Ona uzdrawia złamane i zagubione serca, wlewając w nie Chrystusową Miłość. Wszystkie smutki i kłopoty dzięki Niej odchodzą. Przynosi skuteczne odpocznienie stroskanym i trwale uspokaja umysły. Ten, kto szczerze i nieustannie modli się - jest błogosławiony!
Śmiertelny i upadły człowiek powinien mieć szeroko otwarte serce (stać się dosłownie i w przenośni - jak małe dziecko), by pokornie modląc się (czyli nieustannie okazując swemu prawdziwemu Ojcu Chwałę) - mógł w końcu odnaleźć oblicze Tego, który powiedział: "Przyjdź do mnie... dam ci odpocznienie."
Wierzmy Jego Słowu i przedstawmy Mu prośbę o Dar Modlitwy, a na pewno ten Dar otrzymamy. Nie smućmy się, lecz śmiało przyjdźmy w Modlitwie do Boga-Ojca. On rozwiąże każdy nasz problem i zabierze wszystkie troski - wypełniając nas obficie Chrystusowym Duchem.
Ten, kto ma "uszy" - ten na pewno "usłyszy".
- Miracle
- Posty: 89
- Dołączył(a): 05 sty 2012, 14:38
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość