Wiejący i szalejący gwałtownymi podmuchami wiatr niesie wraz ze sobą możliwość nowego spojrzenia na Życie.
Pomimo tego, że go nie widać, to posiadal w sobie wielką siłę do poruszania wszelkiej materii. Przede wszystkim symbolizuje on Ducha Chrystusa, którego również nie widać ludzkim wzrokiem, ale posiada w Sobie ogromną i niepojętą przez ego-umysł moc poruszania wszelkich form Życia.
Jest On niczym nieuwarunkowany i całkowicie spontaniczny w sensie, że nie da się przewidzieć Jego działania; czyli tego kiedy, z której strony i z jaką mocą zawieje. Może On też wstrząsać nami bardzo łagodnie lub nawet gwałtownie, aby przypominać, że to wszystko, co widzimy wraz ze zdobytą z poziomu ego-umysłu wiedzą połączoną z czasem jest iluzją. Tymi wstrząsami kieruje On również naszą uwagę do wnętrza, gdzie możemy rozpoznać prawdziwym wzrokiem to, czego bezskutecznie poszukiwaliśmy w krzywym zwierciadle lub sztucznie stworzonej przez ego-umysł zewnętrznej "rzeczywistości".
Bez żadnych już pośredników odnajdujemy się w niczym zafałszowanej prawdziwej rzeczywistości i rozpoznajemy, że nigdy jej nie opuściliśmy poza tym, że dosłownie "na chwilę" została zapomniana...
Można to nazwać Zmartwychwstaniem lub przebudzeniem do JEDNOŚCI...
Pomimo tego, że go nie widać, to posiadal w sobie wielką siłę do poruszania wszelkiej materii. Przede wszystkim symbolizuje on Ducha Chrystusa, którego również nie widać ludzkim wzrokiem, ale posiada w Sobie ogromną i niepojętą przez ego-umysł moc poruszania wszelkich form Życia.
Jest On niczym nieuwarunkowany i całkowicie spontaniczny w sensie, że nie da się przewidzieć Jego działania; czyli tego kiedy, z której strony i z jaką mocą zawieje. Może On też wstrząsać nami bardzo łagodnie lub nawet gwałtownie, aby przypominać, że to wszystko, co widzimy wraz ze zdobytą z poziomu ego-umysłu wiedzą połączoną z czasem jest iluzją. Tymi wstrząsami kieruje On również naszą uwagę do wnętrza, gdzie możemy rozpoznać prawdziwym wzrokiem to, czego bezskutecznie poszukiwaliśmy w krzywym zwierciadle lub sztucznie stworzonej przez ego-umysł zewnętrznej "rzeczywistości".
Bez żadnych już pośredników odnajdujemy się w niczym zafałszowanej prawdziwej rzeczywistości i rozpoznajemy, że nigdy jej nie opuściliśmy poza tym, że dosłownie "na chwilę" została zapomniana...
Można to nazwać Zmartwychwstaniem lub przebudzeniem do JEDNOŚCI...
- Miracle
- Posty: 84
- Dołączył(a): 05 sty 2012, 14:38
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości