Metody relaksacyjne, wizualizacja, hipnoza, regresing i inne podobne zjawiska.

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 20 lut 2013, 18:18

U mnie te rozmowy były samoistne, całkiem normalne - i sama nie bardzo dowierzałam, że to dzieje się naprawdę.
Co mnie przekonało? 1- to, że ta ciotka martwiła się o wnuczęta. Dziewczyna była kaleką, nie wiedziałam nawet, że ma jakiegoś chłopaka, a na cmentarzu dowiedziałam się, że jest zamężna i ma dzieci. Dopiero po tej informacji od zmarłej spytałam męża, czy to prawda. Potwierdził.
Czy mogłam sama to wymyślić? Nie sądzę.
2- ta moja znajoma która się oburzyła - nie pouczaj mnie, to ja tu jestem, nie ty! Byłam całkowicie zaskoczona i uznałam, że czegoś takiego sama bym nie wymyśliła. To nie w moim stylu.
3- W głowie /telepatycznie/ wyraźnie słyszę i poznaję głos osoby.

Ale to są moje osobiste doświadczenie i nie mam zamiaru kogokolwiek przekonywać, że tak jest. Ale czytając to można przyjąć założenie, że jest to możliwe.

Czy można kontaktować się ze zmarłymi? Można. Jednak absolutnie nie zalecam, wręcz przeciwnie, ostrzegam, że to jest niebezpieczne.
Czytałam wiele relacji o tym, że ktoś wywoływał ducha i zaczynał się horror.
Oni traktowali to jak niewinną zabawę, a duch / niski byt/ przyczepił się i nie można było go się pozbyć. I było strasznie.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 20 lut 2013, 18:35

'' Ale czytając to można przyjąć założenie, że jest to możliwe''.
No wlasnie, i o to chodzi,zwlaszcza ze wiele osob czegos podobnego doswiadcza ,wiec ja bym niczego nieprzesadzal ,i niekoniecznie musi byc to pulapka umyslu ,schizofremia.
Trudno jest tak sprobowac wyjsc poza wlasne zmysly,poza nasze ubogie mozliwosci poznawcze.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 21 lut 2013, 09:04

taa. Zeby ,,przyjac ze cos jest mozliwe''- najpierw trzeba przyjac ze cos jest niemozliwe. Pierzyna na koldre, koncept przykryc koceptem fajnie. Nie za goraco aby?
Ania ayalen
 

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 21 lut 2013, 20:00

Poznając niematerialny świat, trudno jest przyjąć wszystko za prawdę.
Tym bardziej że wszystkiego , w !00% wiarygodnego, dowiemy się po śmierci, nie wcześniej.
Czemu radzę przyjąć to jako możliwość? Bo jeśli sami czegoś doświadczymy, to nie odrzucimy tego, będziemy wiedzieli że takie rzeczy się zdarzają.
WTEDY SAMI UWIERZYMY W TO, CO NAS SPOTKAŁO.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 20 sie 2013, 07:29

Kamea była zainteresowana tym tematem, więc przesuwam go wyżej.
Gdy to pisałam, nie do końca byłam przekonana, że tak to jest. Dziś mam więcej tej pewności. To wszystko naprawdę się zdarzyło.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 20 sie 2013, 21:47

Przeczytałam Basiu :) ciekawe doświadczenia , fajnie je opisałaś z nutą logiki ;) prze zemnie odebrane jako bardzo prawdziwe.Gratuluje odwagi podzielenia się doświadczeniami, bo najczęściej ludzie się takich bierze za wariatów, choć żadne to szaleństwo :) Basiu wątek jest z początku roku, czytając miałam wrażenie że sama jakbyś przed sobą nie dowierzała , czasem nie była pewna czego doświadczała. Czy zmieniło się coś od tamtego czasu ? ufasz sobie i to czego doświadczasz, bo rozumiem że doświadczasz :) nadal ?
Jest to rodzaj wrażliwości który może się pojawić przy bliskich osobach na chwilę , ale bywa że zaczyna się widzieć, odbierać inne obce a zbłąkane duszyczki a wtedy już mówi się o medium.
Czytałaś Księgę Duchów ?
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 20 sie 2013, 21:54

Basiu , piszesz że masz pewność ale w środku się pogodziłaś z Tym ? Czy prócz komunikacji przez myśli i w trakcie medytacji, było coś jeszcze ?
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 23 sie 2013, 07:21

Staram się na te tematy rozmawiać z ludźmi, którzy interesują się tematem.
Kiedyś rozmawiałam z panią /nie byle kim Wielką Mistrzynią!/ , która mówiła, że dużo się ode mnie uczy. Byłam więc dość szczera.
Któregoś dnia poprosiła, bym zorganizowała jej kolacje dla znajomych. Nawet się ucieszyłam, że poznam nowych ludzi.
Siadamy do stołu, czuję lekkie napięcie, od razu do mnie dotarło /jak? - pozazmysłowo, telepatycznie/ że szykują się na mnie. Uzmysłowiłam sobie, że dobór gości był nietypowy. Psychiatra, terapeuta i jeszcze ktoś z ich branży.

Lekko zaczęłam tematy jak wyżej, po czym wzięłam do reki książkę R. Monroe. i powiedziałam /mniej więcej/ : Nigdy bym się nie ośmieliła mówić o tych rzeczach jak o faktach, gdyby nie to, że wszystko to jest zbadane w instytucie zajmującymi się tymi tematami i opisane np. w tej książce.
Ponieważ tysiące osób w tym instytucie doświadczyło czegoś niezwykłego, a miliony czytelników na całym świecie miało podobne doznania i uznali to za prawdę, więc ja też mogę o tych sprawach mówić.
Całkowicie stracili zainteresowanie moją osobą.

Z czasem przekonałam się, że ta pani jest płytką i małostkową osobą. Ale błyszczeć potrafiła. Potrafiła się świetnie lansować.I cóż z tego, że pokończyła kursy i zdobyła tytuły?
I tak nie rozumiała prostych spraw.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 28 sie 2013, 09:54

Z tego co piszesz trafiłaś na towarzystwo badające i podeszli do Ciebie jak do eksperymentu, pewnie to okropnie przeżycie. Ja uważam i staram się rozmawiać z tymi coś przeżyli i mieli doświadczenia , a nie z tymi co szukają odpowiedzi. Książki tej nie czytałam, bo temat zmarłych to mój boczny temat. Ale ogólnie moje podejście jest proste żywi mają swoje sprawy a zmarli swoje , a jesli się kręcą to trzeba ich odsyłać.
Ciesz się że stracili zainteresowanie twoją osobą, pewnie szukali silnego medium i nie po to aby poznać a raczej wykorzystać jej zdolności.
No niestety trafiłaś na Panią jaką trafiłaś.Osobiście dyplomy i tytuły w tej dziedzinie to dla mnie palcem pisane he..he... kiedyś byłam u takiej Pani z ścianą dyplomów i byłam u niej raz bo od razu się czuło i co chodzi :) Widzisz, czując i widząc kto jaki jest łatwiej dobierać towarzystwo. Ja uważam że dyplomy są zwieńczeniem pracy rzemieślników i nauk normalnych , medycyny wiedzy nabytej z zewnątrz, a w dziedzinie duchowej dyplom ? Myślę że osoba wiedząca co robi nie musi się wspierać i potrzebować dyplomów i jakiegoś uznania.
Kiedyś poznałam Panią która skończyła jakąś szkołę parapsychiczną , myślałam że skończyła to ma wiedzę że cho cho a tu po zadaniu pytania i opowiedzeniu pewnego doświadczenia usłyszałam, że ten kanał trzeba zamknąć bo nie wiadomo co to jest ..he..he.. i to mnie zastanowiło , że sobie dałam spokój z Tą Panią :)
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień

Re: Rozmowy ze zmarłymi

Post 28 sie 2013, 21:27

Teraz nie szukam pomocy, radzę sobie sama.
Ale kiedyś szwagier namówił mnie na wizytę u bioenergoterapeuty. Poszłam i stwierdziłam, że to kompletne bzdury.
Szwagier nie rezygnował, sam znalazł dobrego bio....Bóle miałam tak silne, że jednak poszłam na wizytę.
I tu pełne zaskoczenie. Weszłam powłócząc nogami, wyszłam tak, jakbym frunęła.
Czyli jak wszędzie, jedni są dobrzy, drudzy zwykli naciągacze, nieudacznicy.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron