Psychologia, działanie mózgu.

Emaptia wśród tłumów

Post 23 sie 2013, 10:12

Łatwo panować nad swoimi emocjami, ale w tłumie trudniej przez empatię. Jak sobie z tym radzisz?

Można z tym powiązać wampiryzm energetyczny.

Wśród ludzi ma się natłok różnych uczuć i podają się za nasze itp. Wibracje innych ludzi wchodzą na nasze pole energetyczne i zakłócają spokój.

Przykład: Przebywając z osobą zmęczoną, stajesz się zmęczony. Przebywając z zaniepokojoną osobą, stajesz się z dziwnego powodu zalękniony.
Tak jakby wchodzisz do środka tego człowieka, przenikasz go...

Przyjmuje emocje innych ludzi, po czasie orientuje się że to nie moje. Przykładem może być, uczucie że muszę pilnować torebki obok siebie, po czasie zorientowałam się że jej wcale nie mam, a osoba siedząca obok mnie posiada...
Ostatnio edytowano 23 sie 2013, 19:06 przez Fantasstka, łącznie edytowano 1 raz
Poznaj siebie, a poznasz wszechświat.
Avatar użytkownikaFantasstka Kobieta
 
Posty: 110
Dołączył(a): 16 maja 2012, 20:46
Droga życia: 4

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 23 sie 2013, 11:16

Fantastko, masz na myśli sposoby w jaki sposób uaktywnić w sobie współodczuwanie w tłumie, kiedy pośród zgiełku trudno usłyszeć swoje myśli?
Avatar użytkownikaIsabellaSempere Kobieta
...
 
Imię: Isabella
Posty: 86
Dołączył(a): 23 lis 2012, 00:12
Droga życia: 5
Zodiak: Lew

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 23 sie 2013, 19:07

Edytowałam nieco wątek, przeczytaj.
Poznaj siebie, a poznasz wszechświat.
Avatar użytkownikaFantasstka Kobieta
 
Posty: 110
Dołączył(a): 16 maja 2012, 20:46
Droga życia: 4

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 23 sie 2013, 19:40

Empatia do tłumu? Raczej to niemożliwe, W tłumie uczucie empatii się gubi, jest rozproszone. Stad takie zagubienie, dezorientacja.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 23 sie 2013, 21:20

No i w tym kwestia...
Jak z tą dekoncentracją sobie radzicie wśród tłumu ludzi?
Łatwo stracić uwagę siebie samego, zaczynasz być spięty i dziwnie zachowywać.
Empatia to piękna sprawa, ale gdy się ją kontroluje.
: )
Poznaj siebie, a poznasz wszechświat.
Avatar użytkownikaFantasstka Kobieta
 
Posty: 110
Dołączył(a): 16 maja 2012, 20:46
Droga życia: 4

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 23 sie 2013, 21:51

NIe wiem jak sobie radzić, tak po prostu jest. Gubienie siebie w tłumie to norma, Jedni się upiją i zawężają to rozproszenie uwagi. drugi zwariuje i wita sie z każdym podając mu rękę, Jezus był taki że gadał do każdego z osobna :), trzeci zapali fajke i usiądzie, inny skolei znajdzie znajomych i w małej grupie już jest wszsytko jasne,
A najlepiej mają pomniki ,ich nic nie rusza choć tez stoją w tłumie :)

Albo podziwiaj urodę mężczyzn i kobiet, i modę. Lub słuchaj rozmów jeśli to możliwe. Lub odetnij się i pogrąż w myślach, lub siedz cierpilwie i patrz na scenę,
Jest wiele możliwości.

Pewna kobieta opowiadała mi że tak straciła przez to orientacje że upadła !

Wyobrazam sobie jednak że jakiś mówca na forum, na agorze, na wiecu taki który porywa tłumy, prezydent czy Hitler, to coś innego taki moze jest bardziej zcentrowany, ześrodkowany i skupiony, nie ma takich problemów jak my bo mozna się ustawić w pozycji naprzeciw do tłumu jeśli ma sie jakąś rolę do odegrania.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 24 sie 2013, 06:56

Myślę, że nie ma możności odgrodzić się od tłumu. Zbyt dużo ludzi, zbyt dużo skoncentrowanej energii działa na ciebie.
Czasami w telewizji oglądam te nasze pseudo kabarety i ziewam z nudów, a publiczność zaśmiewa się do łez.
Jak to się dzieje? Ludzie oczekują rozrywki, więc samo nastawienie sprawia, że łatwiej się śmieją. Ten śmiech udziela się innym...i większość zaczyna się śmiać.
W internecie jest filmik jak ktoś się śmieje, potem następny..itd.. Nic się nie dzieje, tylko śmiech, a po chwili i ja zaczynam się głośno śmiać. Emocje się udzielają, te dobre i te złe.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 24 sie 2013, 11:42

A wampiryzm energetyczny... Wychodzisz z domu jesteś odświeżony, pełen światła i spokoju, wsiadasz do autobusu i wychodzisz z niego jak ktoś martwy... Też to akceptujecie?
Poznaj siebie, a poznasz wszechświat.
Avatar użytkownikaFantasstka Kobieta
 
Posty: 110
Dołączył(a): 16 maja 2012, 20:46
Droga życia: 4

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 24 sie 2013, 14:55

Empatia, to jest jak wchłaniasz czyjąś energię.
Wampiryzm, to jest jak ktoś kradnie twoją energię.
Jeśli wśród tłumu jest więcej osób nastawionych negatywnie, jak wchłoniesz taką porcję energii, to czujesz się osłabiona, przybita. Tak może być w autobusie, w sklepie, gdzie ludzie są zmęczeni i źli.
Wydaje mi się, że wampiryzm energetyczny bardziej tyczy pojedyńczych jednostek.
Ale nawet wśród tłumu, możesz się chronić, np. myśląc o czymś przyjemnym. Wystarczy wyglądać przez okno autobusu i zachwycać się drzewami, chmurkami itd.
Albo przypomnieć sobie jakieś miłe zdarzenie.
Wampiryzm dotyczy zwykle jakiś silnych osobowości, tu trzeba patrząc na taką osobę, myśleć o czymś śmiesznym.
Tym sposobem nie dopuszczamy do siebie tej energii i chronimy własną.
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Fantasstka
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 26 sie 2013, 22:40

Fantasstka napisał(a):Łatwo panować nad swoimi emocjami, ale w tłumie trudniej przez empatię. Jak sobie z tym radzisz?

Można z tym powiązać wampiryzm energetyczny.

Wśród ludzi ma się natłok różnych uczuć i podają się za nasze itp. Wibracje innych ludzi wchodzą na nasze pole energetyczne i zakłócają spokój.

Przykład: Przebywając z osobą zmęczoną, stajesz się zmęczony. Przebywając z zaniepokojoną osobą, stajesz się z dziwnego powodu zalękniony.
Tak jakby wchodzisz do środka tego człowieka, przenikasz go...

Przyjmuje emocje innych ludzi, po czasie orientuje się że to nie moje. Przykładem może być, uczucie że muszę pilnować torebki obok siebie, po czasie zorientowałam się że jej wcale nie mam, a osoba siedząca obok mnie posiada...


nie czytam ksiązek jak ja to nazywam z twardej psycholigii ale ja odczuwam twój teksttak jakbyś o tym, że przyjmujesz czyjeś zmęczenie lub lęk i inne stany nie mówiła o empatii ale o czymś co się chyba określa jako przeniesienie.
Niestety często spotykam z takim myśleniem a wg mnie empatia to nie pozwolenie by czyjeś uczucia przeniosły się na mnie tylko bym umiała wczuć się w tę osobę, że jest zmęczona, wysłuchać jej i np.zrozumieć, dlaczego przez zmęczenie jest smutna i tylko jej "towarzyszyć" czyli być obok niej - coś jak opisuje autorka książki "kłamstwa o miłości" ,że będąc na pustyni z przyjacielem gdy dostał udar nie panikowała, nie szukała pomocy bo by jej nie znalazła za daleko byli od cywilizacji gdy on zdziwiony na nia spojrzał, to za chwilę zrozumiał, zaczął się śmiać, ona też, początki udaru np. wykrzywianie twarzy odeszły powoli.

Empatia to czasem po polsku się mówi: współodczuwanie - piękna cecha gdzie możemy poczuć jak czuje się inna osoba ale dać sobie poczuć a PRZEJĄĆ to uczucie to już zupełnie coś innego, wtedy mam wrażenie dajesz się ponieść czemuś co w socjologii czy ogólnie określa się jako psycholioga tłumu

po co? baska ma rację, jesli się temu poddajesz znajdź swoje sposoby by tego nie przyjmować. od jakiegoś czasu jesli uśmiecham się nawet do siebie zamyślona ktoś patrzy na mnie, jeśli nie odwracam wzroku ludzie sami odwracają wzrok, nie umiemy po prostu się uśmiechnąć chocby na chwilę a ja polubiłam choćby na chwilę zerknąć na taką osobę i oddać jej choć mały uśmiech.
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
Avatar użytkownikaVioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
 
Imię: VioletHill
Posty: 163
Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 27 sie 2013, 06:44

Często się uśmiecham i teraz dopiero sobie uświadomiłam, że pomaga to rozładować wiele stresujących sytuacji, czyli jest mniej złych energii, mniejsze jej oddziaływanie.
Tak że też polecam uśmiech.

Trudniej jest w przypadku znajomych, którzy nadmiernie lubią biadolić. Ależ taka osoba potrafi zmęczyć, pozbawić cię całej energii, radości.!.
Wydawało mi się kiedyś, że powinnam jej wysłuchać, współczuć itp. Powodowało to jedynie moje zmęczenie i jeszcze większe rozgoryczenie tej osoby.
Wysłuchać trzeba, ale nie wgłębiać się w temat, nie pozwalać, by taka osoba zapętliła się w swych żalach i powtarzała na okrągło to samo.
Przekonałam się , że lepiej skutkuje nawet dość brutalne przerwanie tych lamentów i zmiana tematu na pogodniejszy.
Dzięki temu ludzie wychodząc czują się lepiej, poprawia im się nastrój - i mówią tak , nie tylko mi się to wydaje.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 28 sie 2013, 10:23

Fantasstka napisał(a):Łatwo panować nad swoimi emocjami, ale w tłumie trudniej przez empatię. Jak sobie z tym radzisz?

Można z tym powiązać wampiryzm energetyczny.

Wśród ludzi ma się natłok różnych uczuć i podają się za nasze itp. Wibracje innych ludzi wchodzą na nasze pole energetyczne i zakłócają spokój.

Przykład: Przebywając z osobą zmęczoną, stajesz się zmęczony. Przebywając z zaniepokojoną osobą, stajesz się z dziwnego powodu zalękniony.
Tak jakby wchodzisz do środka tego człowieka, przenikasz go...

Przyjmuje emocje innych ludzi, po czasie orientuje się że to nie moje. Przykładem może być, uczucie że muszę pilnować torebki obok siebie, po czasie zorientowałam się że jej wcale nie mam, a osoba siedząca obok mnie posiada...


Empacji rzadko pchają się w tłum, bo czują że im to nie służy, ale moim zdaniem nie wchodzą tam żeby czuć tylko wejść coś załatwić i wyjść. W tłumie jest tyle wysyłane i takie pomieszane, że bardzo trudno coś poczuć konkretnego i od kogoś zresztą, żaden moim zdaniem świadomy empata nie chodzi tam aby odczuwać :)
Piszesz że wibracje wchodzą na nasze pole ? i zakłócają spokój ? Spokój jest stanem w środku , więc żeby go zburzyć trzeba się otworzyć , a po co ?? Idąc w tłum po prostu się należy zamknąć wewnętrznie, i być w sobie. To co opisujesz wygląda na doświadczenia osoby otwartej a wręcz która jest na zewnątrz a nie w sobie.
Przykład który podajesz, jest dziwny raczej przedstawia osobę która nie pracuję z ematiią tylko jak kameleon przybiera postawę, bardzo to uproszczone.
Świadomy empata , czuję stan osoby w środku ale tego stanu nie łyka , bo po co ?
Można się nauczyć czuć energię przed sobą, a nawet jak się ją czuje w sobie to działa już jako informacja ale nie przybiera się tego, bo po co ?

Dziwny przykład z tą torebką , ponieważ siedząc dostałaś gotową infromację o torebce ? a może ty przechwyciłaś myśl tej osoby , ponieważ nie rozumiem jakie to uczucie że ktoś ma pilnować tej torebki . Empata siedzący obok poczuł by lęk i strach przed utratą , w samej esencji , a nie informację.Może lepiej siebie obserwuj i badaj, ponieważ ematia jest różna i bywa że zawiera różne dodatkowe zdolności.
Moim zdaniem przybrałaś myśl tej osoby a niej jej stan, zesztą moim zdaniem empacii głownie czują głębsze warstwy u osób , a ta jest dość powierzchowna.
Pozdrawiam :)
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 28 sie 2013, 20:01

Ja nie muszę wmieszać się w tłum, żeby poczuć negatywne nastroje, mi wystarczy spotkanie z niektórymi członkami mojej najbliższej rodziny ;-) Czasami po godzinie jestem tak zmęczona, jakbym kamienie wnosiła na górę. Zgadzam się z Basią -uśmiech bardzo pomaga. Jestem typem samotnika od zawsze, odkad pamietam nie lubiłam za bardzo dużej ilosci ludzi, w życiu staram się więc tak się ustawić, żeby takich spotkań był jak najmniej, chociaż rzeczywiście niekiedy nie da sie tego uniknąć.
Avatar użytkownikaIsabellaSempere Kobieta
...
 
Imię: Isabella
Posty: 86
Dołączył(a): 23 lis 2012, 00:12
Droga życia: 5
Zodiak: Lew

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 28 sie 2013, 21:32

'Spokój jest stanem w środku, więc żeby go zburzyć, trzeba się otworzyć. Po co?"
Jednak by ten spokój w środku mieć, by nie chłonąć obcej energii, trzeba najpierw zrozumieć co się dzieje, a potem nauczyć się tego wewnętrznego spokoju.
Nielicznym ludziom jest on dany sam w sobie.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Emaptia wśród tłumów

Post 29 sie 2013, 09:45

Nie poznałam osoby która urodziła by się z spokojem wewnętrznym, ale może i takie są ;)
Basiu oczywiście że empata nie ma od razu spokoju wewnętrznego, a pracuję się na tym pracując i odróżniając energię oraz poznając siebie. Moja odpowiedz wychodziła z założenia osoby która już świadomie pracuję i wie itp... Ogólnie nawet świadomy empata może czasem mieć zakłócony spokój, tylko na temat już się nie wypowiem bo nie mam jeszcze ukształtowanych zależności. Empaci są różni i jeszcze nie poznałam takiego który by miał jeden rodzaj.
Przy sprawdzaniu empatii polecam , ćwiczenie zasłonić oczy, uszy i do pomieszczenia wprowadzić kilka obcych osób i niech empata określi ich stan poziom nastroju i co tam poczuję.
Ogólnie każdy w jakimś stopniu odczuwa , wyczuwa dzięki nawet zmysłom oczu ( mowy ciała itp)
Ogólnie empatia w głównej mierze to cierpienie , nawet z tłumaczenia słowa. Ogólnie jeśli ktoś nie jest empatą to niech się cieszy, ponieważ empata który pracuję jest coraz bardziej wrażliwy i wcale nie jest lżej wręcz odwrotnie.
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron