Mentalne poszukiwania świata Wschodu i Zachodu.

Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 02 lut 2012, 16:29

Teoria Lustrzanego Odbicia

Obrazek

**************************************************************************


Czy kiedykolwiek ktoś z was zastanawiał się rzeczywistością jaka cię otacza?

Czy ktokolwiek z was zadał sobie pytanie dlaczego świat w jakim żyje przepełniony jest schematami myślowymi czego możliwe, że nawet nie jest świadom?

Co tak na prawdę wpływa na to jakimi jesteśmy ludźmi?

Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że w każdej dowolnej chwili obraz waszej rzeczywistości może dosłownie rozpłynąć się jak sen?

Dlaczego wszystko co widnieje w waszych oczach postrzegacie jako rzeczywistość, która musi być nie myśląc nawet o tym, że w dowolnym momencie można - zmienić ją?

Czy zdajecie sobie sprawę, że dzieje się to dlatego, ponieważ tak właśnie - "myślicie"?

Myślami, którymi gospodarujecie tworzycie rzeczywistość jaką widzicie. Czy wiecie o tym?


Wasze własne "myśli" oto kreator rzeczywistości w której istniejecie.

Wyobraźcie sobie sytuacje, gdzie idąc po ulicy potykacie się i upadacie na ziemię. Otoczenie widząc to reaguje śmiechem, a wy stajecie się obiektem ich ośmieszenia. Pierwsze "myśli" jakie się pojawiają to obraz, który projektuje naszą osobę jako obiekt ośmieszenia, a my spoglądając na otoczenie ze złością myślimy o nich w dokładnie taki sposób w jaki "myślowo" kierujemy się do otoczenia. Tak oto własnymi "myślami" projektujemy obraz w którym postrzegamy otoczenie jako "złych ludzi", którzy śmiejąc się z zdarzenia jakie was spotkało wpływają na zgorszenie naszego samopoczucia i w zasadzie tak też jest. Ale czy zauważyliście coś?

Czy zauważyliście, że jest tak dlatego, ponieważ to wy właśnie projektujecie takie myśli?

Przecież to wy "pomyśleliście" o nich jako - złych ludziach, którzy śmiejąc się z zaistniałej sytuacji wprawili was w gorsze samopoczucie. Zwróćcie uwagę, że ta właśnie "myśl" automatycznie urzeczywistniła się, a ona niczym lustrzane odbicie - odzwierciedliła. Tak oto obiektem znienawidzenia stają się ludzie śmiejący się z was, a wy jako "poszkodowani" nabieracie ochoty "zemsty". I teraz pytanie kto tak na prawdę stał się tym "złym człowiekiem" jakiego postrzegacie w tych ludziach?

W ten sposób sami stajecie się "myślami" jakie wysłaliście w kierunku rzeczywistości, ponieważ rzeczywistość to lustrzane odzwierciedlenie tego co tworzycie. To nie oni tylko wy stworzyliście rzeczywistość w jakiej teraz istniejecie.

Wyobraźcie sobie wydarzenia jakie spotykają ludzi na co dzień i niech to będzie sytuacja w której na ogół reagują gniewem. Dla przykładu dajmy na to moment, gdzie przechodzący obok dwóch mężczyzn niechcący szturchnęli się ramieniem, a jeden z nich odpowiada - jak chodzisz? Drugi słysząc te słowa "automatycznie" przyjmuje je jako "wrogi umyślnie wywołany gest skierowany w formie ataku" i postanawia kontratakować. Tak oto sprzeczka przeradza się w napięcie z którego wybucha - konflikt.

A teraz kierując się do źródła jego powstania zwróćcie uwagę na "myśli" jakie powstały przy jego stworzeniu. Pierwszym zauważalnym bodźcem jest fakt, gdzie jeden z nich "myśląc", że szturchnięcie to "wrogi umyślnie wywołany gest skierowany w formie ataku" automatycznie stworzył taką rzeczywistość o jakiej sam pomyślał. Tak oto manifestując "myśli" w których daną osobę spostrzegł jako wroga tak na prawdę stworzył taką rzeczywistość w której sam stał się "wrogiem" danego obiektu. Jak na ironie rzeczywistość niczym lustrzane zwierciadło zwróciło się przeciwną stronę całkowicie odbijając to co sam wniósł. Czy wyobrażacie sobie sytuacje, w której jeden z mężczyzn postanawia opanować "myśli" i tak oto uśmiechając się do drugiego całkowicie odmienia los wydarzeń?

Wyobraźcie sobie sytuację w której ktoś śmieje się z tego jak jesteście ubrani. Zauważając to automatycznie pojawiają się u was "myśli" w których "postrzegacie siebie jako kogoś śmiesznego" albo reagujecie "gniewem widząc to, że ktoś śmieje się z tego jak jesteście ubrani". Tymi oto "myślami" dosłownie w jednej chwili stworzyliście rzeczywistość taką jaką sami zaprojektowaliście, a wy popadacie w stan kompleksów albo doprowadzacie do sytuacji w której osoba śmiejąca się z was - doznaje krzywdy.

I chodź na pozór wasza reakcja wydaje się usprawiedliwiona bądź niesprawiedliwa z tego powodu, że ktoś się z tego śmieje jak na ironie jest tak tylko i wyłącznie dlatego, ponieważ tak właśnie - pomyśleliście. Odpowiedzcie sobie czyż w ten sposób nie wpłynęliście na rzeczywistość jaka was otacza? A co gdybyście sami z radością przyjęli jego uśmiech? Jaką macie pewność, że jego intencje są wrogie? Czy uważacie tak tylko dlatego, bo tak - "myślicie?". Właśnie te "myśli" stworzyły taką rzeczywistość, której chodź nie chcieliście- stworzyliście ją i tylko dlatego, że tak pokierowaliście - własne "myśli".

Czy bierzecie odpowiedzialność za z jakim nastawieniem kierujecie się do świata?


Czy macie świadomość tego jak potężną posiadacie w sobie siłę?

Czy wiecie o tym, że brak opanowania nad jej kontrolą może doprowadzić do ślepego zakończenia?

Wasze "myśli" niczym w lustrze odzwierciedlają się dokładnie w taki sposób jaki pomyślicie. Wyobraźcie sobie rzeczywistość jako lustro, a wy działając na jego nie korzyść szkodzicie tylko własnemu odbiciu. Na takiej właśnie zasadzie to polega. Wyobraźcie sobie alkoholika, człowieka uzależnionego od alkoholu. Typowy alkoholik pije dlatego, bo - musi. Ale czy zanim to się stanie pierwsze co przychodzi mu do głowy to "myśl" wypicia? Czy pije dlatego, ponieważ - "myśli" o tym, aby wypić? To te właśnie "myśli" sprawiają, że automatycznie realizuje to o czym "pomyśli".

A gdyby tak przekształcić "myśli" na zupełnie inne?

Jeśli "pomyśli" o tym, aby zaoszczędzić pieniądze to po prostu - tak się stanie. Napije się wyłącznie tylko wtedy, kiedy "pomyśli" o tym, aby się napić i na takiej zasadzie to polega. Pytanie tylko czy osoba podatna na nałogi potrafi kontrolować własnymi "myślami"?. Dopóki nie niestety jest im uległa. Porównajcie sobie ten proces do hipnotycznego transu, gdzie śniący lunatycy nieświadomie czynią to co podświadomie wykonują. Tym właśnie są jego własne "myśli", trzymające na wodzy każdy jego - ruch, gest, słowo, a czyni to, ponieważ ulega "myślom". Dopóki mamy świadomość konsekwencji "myśli" jakie projektujemy tak długo jesteśmy sobą. W momencie kiedy to "myśli" poza naszą kontrolą kierują każdym naszym ruchem - rozmawiamy wtedy o tak zwanym "Ego", które omamiło nasz umysł.

Wyobraźcie sobie człowieka, którego żywicie niechęcią, nienawiścią i pogardą. Jeśli zapytam dlaczego tak jest odpowiecie: ponieważ zasłużył sobie na to albo uraził mnie. A teraz pytam: A może jest tak dlatego, ponieważ tak po prostu - "myślicie" o tym człowieku? Tylko ze względu na to, że "myślicie" o nim jako kimś, kto - uraził was i znienawidził do siebie - tak właśnie projektujecie rzeczywistość w jakiej tkwicie, ponieważ tylko wy tak "myślicie". Rzeczywistość odbija wasze własne "myśli" i chodź wyda się to zaskakujące - wy również stajecie się takimi ludźmi jak on. Jeżeli zapytam was dlaczego go nienawidzicie odpowiecie: bo mnie skrzywdził. Ale zastanówcie się co jeśli zapytam człowieka, który was skrzywdził dlaczego was skrzywdził - a on odpowie, że też czuje się skrzywdzony? Oczywiście zanim to uczynił "pomyślał" o tym, aby to uczynić.

Takich sytuacji jest dosłownie nieskończenie wiele. Jeśli jesteś zły, bo: upadł ci pilot od telewizora, nie powodzi się w miłości, kupiłeś za małe buty, zjadłeś czekoladę, ktoś Ci zabrał ręcznik itd...itd... (przykładów jest nieskończenie wiele) to dzieje się tylko dlatego, że:

tak o tym "myślisz"

I dopóki tak o tym "myślisz" tak właśnie jest. Chodź wyda się to proste jest to realne. Podświadomość niczego nie komplikuje ona przyjmuje za dobrą monetę każdą "myśl" jaką wywołacie i wiernie zrealizuje ją. Takimi właśnie rządzi się prawami. Mając tego świadomość możemy zaprogramować nasze "myśli" w taki sposób, aby działały na korzyść naszej rzeczywistości. Wystarczy tylko uświadomić sobie fakt, że każda nasza "myśl" odzwierciedla się. Wystarczy tylko przyglądać się im jak w lustro i zrozumieć, że są one - naszym lustrem.

Zaprogramowane Stereotypy Myślowe

Na podstawie wcześniej podanych przykładów wymienię je po raz następny dla zwrócenia kolejnego szczegółowego faktu.

Wyobraźcie sobie sytuacje, gdzie idąc po ulicy potykacie się i upadacie na ziemię. Otoczenie widząc to reaguje śmiechem, a wy stajecie się obiektem ich ośmieszenia. Pierwsze "myśli" jakie się pojawiają to obraz, który projektuje naszą osobę jako obiekt ośmieszenia, a my spoglądając na otoczenie ze złością myślimy o nich w dokładnie taki sposób w jaki "myślowo" kierujemy się do otoczenia.


Automatyczna "Myśl" podświadoma podpowiadająca, aby zareagować - kontratakując.

Wyobraźcie sobie wydarzenia jakie spotykają ludzi na co dzień i niech to będzie sytuacja w której na ogół reagują gniewem. Dla przykładu dajmy na to moment, gdzie przechodzący obok dwóch mężczyzn niechcący szturchnęli się ramieniem, a jeden z nich odpowiada - jak chodzisz? Drugi słysząc te słowa "automatycznie" przyjmuje je jako "wrogi umyślnie wywołany gest skierowany w formie ataku" i postanawia kontratakować. Tak oto sprzeczka przeradza się w napięcie z którego wybucha - konflikt.


Automatyczna "Myśl" podświadoma projektująca - wroga.

Wyobraźcie sobie sytuację w której ktoś śmieje się z tego jak jesteście ubrani. Zauważając to automatycznie pojawiają się u was "myśli" w których "postrzegacie siebie jako kogoś śmiesznego" albo reagujecie "gniewem widząc to, że ktoś śmieje się z tego jak jesteście ubrani". Tymi oto "myślami" dosłownie w jednej chwili stworzyliście rzeczywistość taką jaką sami zaprojektowaliście, a wy popadacie w stan kompleksów albo doprowadzacie do sytuacji w której osoba śmiejąca się z was - doznaje krzywdy.


Automatyczna "Myśl" podświadoma projektująca - samoośmieszenie.

Wyobraźcie sobie alkoholika, człowieka uzależnionego od alkoholu. Typowy alkoholik pije dlatego, bo - musi.
Ale czy zanim to się stanie pierwsze co przychodzi mu do głowy to "myśl" wypicia? Czy pije dlatego, ponieważ - "myśli" o tym, aby wypić? To te właśnie "myśli" sprawiają, że automatycznie realizuje to o czym "pomyśli".


Automatyczna "Myśl" podświadoma projektująca - obiekt naszego uzależnienia.

Wyobraźcie sobie człowieka, którego żywicie niechęcią, nienawiścią i pogardą. Jeśli zapytam dlaczego tak jest odpowiecie: ponieważ zasłużył sobie na to albo uraził mnie. A teraz pytam: A może jest tak dlatego, ponieważ tak po prostu - "myślicie" o tym człowieku? Tylko ze względu na to, że "myślicie" o nim jako kimś, kto - uraził was i znienawidził do siebie - tak właśnie projektujecie rzeczywistość w jakiej tkwicie, ponieważ tylko wy tak "myślicie". Rzeczywistość odbija wasze własne "myśli" i chodź wyda się to zaskakujące - wy również stajecie się takimi ludźmi jak on.


Automatyczna "Myśl" podświadoma projektująca - poczucie bycia ofiarą.

Zauważcie powszechnie działające zjawisko w naszym świecie dotyczące mechanizmu działania naszych myśli. Czy jest to dziwne, że w przypadkach takich wydarzeń automatycznie podsuwają się nam jednostronne "myśli" tak jakby kontrolowały sposób w jaki odbieramy dany fakt sugerując nam wyjście w postaci zaproponowanego pomysłu? To są właśnie zaprogramowane w naszej podświadomości "schematy myślowe", których cel jest oczywisty. Możecie sami się tego domyśleć.

Ten oto "wszczepiony implant" odpowiada za to jakie automatyczne ruchy podejmujemy w danych zaistniałych przypadkach. Mając świadomość tego procesu możemy wyzwolić się z niego wystarczy, że zaprogramujemy własną podświadomość w taki sposób, aby za każdym razem podsuwała nam pozytywne "projekcje". Z waszej podświadomości możecie uczynić największego sprzymierzeńca. Proces rozsiewania stereotypów odbywa się za pomocą środków masowego przekazu jak na przykład: po przez media. Nasza ciągle bombardowana podświadomość przez manipulacje tego świata automatycznie zaczyna działać dokładnie w taki sposób jaki jest bombardowana. Niczym lustrzane odbicie wiernie projektuje obraz, który "myślowo" jest w niej zakodowany. Miejcie to na uwadze jeżeli pragniecie wyzwolić się z pod jarzma zmanipulowanych projekcji. Od tego macie wolną wolę, aby korzystać z niej w dobrowolny dla siebie sposób. Od teraz odnieście się do swoich własnych myśli jak do przyjaciela, który zawsze ochotniczo czeka z otwartą przyjazną do was dłonią.

W ten sposób wyzwolicie się z depresji, lęków i schematów myślowych, które kontrolują waszą rzeczywistością. To jest matrix z którego już teraz możecie się wybudzić. Obserwujcie własne "myśli" miejcie je na oku. Za każdym razem kiedy ich "treść" wyda się dla was negatywna - po prostu zauważcie to i obserwujcie ją. Poczekajcie cierpliwie, aż pryśnie czarny urok manipulantów tego świata, a wtedy doznacie oświecenia, który urzeczywistni się w całej waszej rzeczywistości. Opiekujcie się własnymi "myślami" jak małymi dziećmi, dosłownie tak jakbyście pielęgnowali je. Otwórzcie się z sercem i miłością do własnych "myśli", a one urzeczywistnią miłość wśród ludzi. Od teraz ta wiedza spoczywa w waszej świadomości.

Jesteście lustrzanym odbiciem rzeczywistości.
Pietras
 
Imię: Piotr
Posty: 11
Dołączył(a): 02 lut 2012, 15:57

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 28 lut 2012, 09:38

Nie ma żadnego odbicia...
Co niby miałoby się odbijać, i w czym?
Nie ma ani odbicia, ani tego co się odbija.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 28 lut 2012, 11:50

easy russian
 

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 28 lut 2012, 22:03

Świat jako odbicie lustrzane, mówi o tym transerfing rzeczywistości, polecam poczytać.
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 03 cze 2012, 19:10

Pietras napisał(a):Ten oto "wszczepiony implant" odpowiada za to jakie automatyczne ruchy podejmujemy w danych zaistniałych przypadkach. Mając świadomość tego procesu możemy wyzwolić się z niego wystarczy, że zaprogramujemy własną podświadomość w taki sposób, aby za każdym razem podsuwała nam pozytywne "projekcje". Z waszej podświadomości możecie uczynić największego sprzymierzeńca.


Żyjąc w świecie przeciwieństw (dualizmu), na zdarzenia przykre reagujemy zgodnie z tym co się dzieje np. po poparzeniu się wrzątkiem zaklnę siarczyście i moje myśli też będą odpowiednio negatywne - nie widzę potrzeby, aby było inaczej, poza tym projekcje myślowe nie spowodują, iż nasz świat nagle znajdzie się w kolorowej bajce, czyżby miał zacząć podlegać innym prawom niż dotychczas?. Próby zmian podświadomości jakoś mnie nie przekonują. :D
Wszystko jest trudne nim stanie się proste :)
Avatar użytkownikaLeśny
 
Imię: Andrzej
Posty: 58
Dołączył(a): 02 lut 2012, 22:17
Droga życia: 8
Typ: 5w6

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 20 maja 2013, 10:12

Bardzo ciekawa teoria. Czytając Wasze wypowiedzi przypomniał mi się jeden z poglądów, z którym zerknęłam się bardzo dawno temu, ale który wywarł na mnie tak ogromne wrażenie, że pamiętam to do dziś. Chodzi mianowicie o to, czy świat w którym żyjemy jest naprawdę, czy stanowi tylko nasze wyobrażenie. Teoria, która próbuje przywołać opierała się na założeniu, że poza wytworami naszego mózgu nie ma niczego. To, co dzieje się wokół tylko nam się wydaje. Zgadzacie się z tym?
Gorąco pozdrawiam
Avatar użytkownikatrusia Kobieta
Życie cieszy
 
Imię: Hania
Posty: 5
Dołączył(a): 17 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: nibylandia
Typ: ekstrawertyczka
Zodiak: Mysz

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 20 maja 2013, 15:40

Siedzę na krześle, jest twarde lub miękkie nie dlatego, że tak o nim myślę, tylko dlatego, że ktoś tam włożył miękką gąbkę, lub twarde drewno.
Wszystko na tym świecie jest zmaterializowaną energią, czyli jest ulotne, może zniknąć.
Ale dla nas jest, istnieje tak długo, jak ktoś będzie z tego korzystał.
Nawet dom, pozornie trwały powoli znika, niszczeje, jeśli nie będziemy o niego dbali.
Wszystko chce wracać do pierwotnej formy, czyli energii, nasze ciało też.

Do czasu jak tu będziemy, wszystko jest realne, prawdziwe.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 20 maja 2013, 16:06

Zmiana podświadomości.
Warto nad nią popracować.
Ostatnio ktoś mi nabluzgał, zwykle bym się obraziła, a tym razem roześmiałam się i rozładowałam nieprzyjemną sytuację.
Skąd taka reakcja? Przestałam się przejmować cudzymi reakcjami /nie do końca, nadal nad tym pracuję/
Facet pewnie był zmęczony, chciał się gdzieś wyładować, na mnie trafiło. Lecz czemu to mnie ma popsuć humor? Jego nerwy to jego sprawa, nie moja.
Czyli nie tak jest istotna sama sprawa, tylko nasza reakcja na to, co się dzieje wokół nas.
Czyli nasze myśli.
A myśli można kontrolować, świadomie wybierać.

Kiedyś wyczytałam, że jak masz kogoś obok siebie kto jest zrzędliwy, kłótliwy, a nie możesz się od tego odciąć, to wyobrażaj sobie coś śmiesznego. Tam był przykład z klaunem.
Ja wyobraziłam sobie gulgocącego indora, widziałam jego czerwone, trzęsące się "korale" i zamiast denerwować się, zaczynałam się uśmiechać.
Przestałam się przejmować, samopoczucie było coraz lepsze .
Fantastyczna metoda! Polecam.

Do L... Jak kropla wrzącego oleju spadnie mi na rękę, to mówię sobie, że ja się nie parzę.
Nie ma śladu oparzenia.
Na szczęście nie muszę sprawdzać co by było z większymi oparzeniami. Nie wiem, czy starczyłoby mi wiary, bo na tym to polega. Ja wierzę, że się nie parzę.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 21 wrz 2013, 07:54

Tu jest też podana zasada lustrzanego odbicia.
Nie odbijają się nasze czyny, tylko nasze myśli.
Bo to o czym myślimy, realizuje się.
Taka interpretacja zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Teoria Lustrzanego Odbicia

Post 21 wrz 2013, 16:08

Temat ten przypomniał mi takie zdarzenie.
Taka narcystyczna pani, co wszystko ma cudowne i sama jest cudowna, spytała mnie , czy podoba mi się jej płaszcz.
Parę lat temu były dość modne, takie pikowane, w środku puch lub coś podobnego, - tu akurat były pikowane w poprzeczne rzędy.
Odpowiedziałam wymijająco, że na mrozy idealny, bo ciepły.
Nie była zachwycona odpowiedzią, nie pochwaliłam jej, więc za parę dni usłyszałam, że ja powiedziałam, że grubo w nim wygląda.
A parę dni później od jej córki usłyszałam, że powiedziałam, że wygląda w nim jak glizda!

'Myślami ...tworzycie rzeczywistość, jaką widzicie" - do tego nawiązuję, do słów autora wątku.
Dla tej pani rzeczywistość była taka, jaką ona sama stworzyła, i nie ma to nic wspólnego z faktami, które miały miejsce.

To jest też dobry przykład, jak działa nasz umysł. Każdemu się zdarza dodać jakieś fakty, coś podkoloryzować.
Kiedyś przechodziłam jakieś testy /dobrze wypadłam/ a tam było też badanie pamięci długotrwałej. Coś mi opowiedziano, po czasie coś miałam powtórzyć, dość wiernie to uczyniłam z tym, że dodałam jazdę pociągiem.
Widać mojej podświadomości brakowało ciągu zdarzeń, bo ktoś w opowiadaniu się przemieścił, więc nieświadomie, dodałam to.
Na szczęście nie przekręcam faktów tak, jak ta pani.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Powrót do działu „Filozofie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości