Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
- but what would a sentence or keyword about 2012 is...

- Revolution!


http://davidicke.pl/forum/nowy-czanelin ... e71b194fdd


bardzo martwi mnie ten przyspieszający czas, ciekawe do czego to doprowadzi..
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Miałem się odnieść do informacji zawartych w tym temacie , ale napiszę tylko że świadomość ludzi na Ziemi od kilku dni się zwiększa i to bardzo zdecydowanie , tak że nawet Ci z innych planet którzy się inkarnowali w ludzkich ciałach nie zrobią za wiele przeciwko zbiorowej , pozytywnej świadomości , a wręcz się z nią integrują i przechodzą masowo na stronę miłości.
Już zaczęli sobie zdawać sprawę że ich zapędy władzy ekonomicznej nad ludzkością nie mają sensu i w nieodległej przyszłości sytuacja ekonomiczna planety zacznie się poprawiać.
Nie mogę jeszcze powiedzieć ile potrzeba czasu na to, bo to dopiero początek zmian ale myślę że za kilka miesięcy sytuacja się na tyle wyklaruje że coś już będzie można na ten temat dokładniej powiedzieć na jakim jesteśmy etapie.
W każdym razie widzę to w pozytywnych barwach.
Włodekg1 Mężczyzna
 
Imię: Włodek
Posty: 169
Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
s w jakich kolorach? W pewnym miejscu widziala
m fotki dwoch slonc, przez jednych wysmiewane, przez innych bagatelizowane. A ja widzialam te slonca, rzeczywiscie- jedno jest mniejsze, porusza sie szybciej. Zrobilam fotke chmur i dopiero na tej fotce...myslalam ze odbicie swiatla albo plamka na obiektywie, bo tego drugiego nie bylo widac, dopiero jak wazlo na fotce to zobaczylam je na niebie.Poza tym wychodzi mi - jako ze od kilku dni lece kolorami- ze uwzgledniajac przechodzenie swiatla przez soczewke czarnej dziury- gdzie ulega ono zalamaniu przez skret- a my widzimy obraz odwrocony- wiec w rzeczywistosci slonce jest niebieskie a my jestesmy w zlotym niebie. To co uwazamy za niebo jest w istocie ziemia na ktorej uczymy sie kolorow....i tyle...to znaczy jestem w niebie, jak zyje nigdy nie mdlalam, a teraz we lbie mi sie kreci od siebie samej
Ania ayalen
 
Ja z każdym dniem mam coraz pozytywniejsze a przecież jeszcze jakiś czas temu była opcja mniej korzystnej przyszłość na szczęście w ostatnich dniach bardzo dużo ludzi modli się do Boga o lepsze jutro i to coraz lepsze jutro wymodlono i nadal modlitwy trwają wiec z każdym dniem przyszłość planety i ludzi wydaje się być pozytywniejsza bez jakichś dni ciemności i tym podobnych rozrywek.
Włodekg1 Mężczyzna
 
Imię: Włodek
Posty: 169
Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
wzrasta czestotliwosc, wyrownuje sie cisnienie, opada napiecie, stad zawroty glowy, zbliza sie przesilenie.To dobrze, dosc juz tego cyrku, i tak trwal za dlugo...zywioly powinny sie wyrownac by znow sie nie zrobily na szaro...idealne zrownowazenie tak by ogien nie zgasl.i woda nie wyparowala; ma powstac cos z wszystkiego a nie z niczego.
Ania ayalen
 
jestem jako gość wyrzuca forum jak net mobilny, ehh
Ziarenko Kobieta
 
Posty: 443
Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
Droga życia: 5
wlodek daj spokoj te twoje bajeczki razem np z uzuli to mozna wsadzic wiesz gdzie :wink:
:-))
Avatar użytkownikaArimare Mężczyzna
 
Imię: xxx
Posty: 319
Dołączył(a): 24 lis 2010, 04:29
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc ;>
Droga życia: 1
Ja pewnego czasu czułam, jakby wszystko się tak "rozmywało" albo "rozjeżdżało". Jakby otaczała nas metalowa skorupa, która zaczęła się rozłamywać i uwolniła masę pozytywnej energii (powiedzmy że to było jakieś pół roku temu). Teraz czuję w zasadzie nic specjalnego. Spokój. Ciekawe co nam jeszcze przyniesie rzeczywistość, mam nadzieję, że... pokój :).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Alu, a nie czujesz ze tak niemal niepostrzezenie blekit lagodnieje, przestrzen jest miekka...tak myslalam o tej mojej wizji- tej zlotej kuli wyodrebnionej z Ziemii, niedawno gdzies czytalam historyjke o tym ze ci o odpowiednio wysokich wibracjach przeniosa sie do innego wymiaru by zyc w raju, w przeciwienstwie do pozostalych na ,,starej''Ziemi, gdzie bedzie coraz gorzej...obrzydliwe, najlatwiej zwiac do raju...trudniej tworzyc go wokol- by nikomu nie bylo trudno...ta Ziemia zasluguje na ludzi, na zycie w pokoju...ilez jeszcze bedzie musiala czekac az jej dzieci dorosna do tego raju o ktorym marza a ktory moga miec tu i teraz...
w tamtej wizji widzialam takze jakas rzeke, roziskrzona i radosna, i trawa byla tak zielona i swieza...od kogo zalezy do licha by nasze rzeki znow zaczely zyc, by mozna bylo chodzic po trawie a.nie dusic Ziemie betonem? Tamowac jej oddech, zmieniac zywe cialo w martwy cmentarz by stawiac plastikowe kwiaty...dokad zmierzaja niedojrzale dzieci Ziemi?
Ania ayalen
 
Tak dokładnie tak czuję :). Miękką przestrzeń i łagodny błękit - to jest dosłowny opis tego co widziałam i co czułam pisząc wcześniejszego posta i co czuję też teraz. Też uważam, że raj będzie tutaj - stworzymy go w końcu sami, ale jeszcze ogromnie długa droga przed nami...

Mam niejako kaca moralnego mówiąc o tym spokoju i miękkości, być może to są ogólne energie / trendy które odbieramy (bo jak widzę nie tylko ja, co mnie cieszy). Moja uziemiona część mnie przypomina mi o tym jak wygląda rzeczywistość poza moim szczęśliwym pozbawionym większych problemów ogródkiem... o tym, że w Mauretanii cały czas panuje niewolnictwo mimo, że (dopiero!) w 2007 roku wprowadzono w końcu prawny zakaz... o konfliktach na bliskim wschodzie.. o standardach praw człowieka w chinach czy w krajach muzułmańskich.. o setkach miliardów (!) czujących, inteligentnych zwierząt torturowanych i więzionych w celu dostarczenia ładnie opakowanych i poćwiartowanych zwłok na talerze / futer / skór.. o 40% polskich dzieci żyjących poniżej minimum życiowego, o minimum życiowym w Afryce itd

Więc zdecydowanie jeszcze długa droga przed nami by na Ziemi powstał raj i żeby ten łagodny błękit i miękkość którą czujemy się fizycznie zmaterializowała, chociaż w naszym najbliższym ogródku może manifestować się nawet już teraz :). Ale wierzę, że to się w końcu stanie. Zmiany w świadomości zachodzą skokowo (o czym np. świadczy wielka popularność poradników duchowych czy np. podwojenie się ilości wegan w USA w ostatnich latach (odnośnie innych krajów nie ma danych zgromadzonych na ten temat) - to świadczy o bardzo skokowym wzroście moralności, empatii i gotowości do wyrzeczeń w imię lepszej rzeczywistości).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
2012 był cudowny. urodziłam córkę, moje zycie sie zmienilo.
ola.pop88
 
Imię: Ola
Posty: 3
Dołączył(a): 19 gru 2012, 23:23
Droga życia: 48
i tak to odbieraj nie daj sie stlamsic przez negatywnych zalosnych prorokow :P

http://www.youtube.com/watch?v=DPQ79ko5ty0

:lol:
:-))
Avatar użytkownikaArimare Mężczyzna
 
Imię: xxx
Posty: 319
Dołączył(a): 24 lis 2010, 04:29
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc ;>
Droga życia: 1
Może tego wiele osób jeszcze nie dostrzega ale zmiany są faktem.
Wibracje planety się mocno podniosły i gdyby nie energetyczny sprzeciw ludzi którzy nie przyjmują miłości za coś wartościowego to mieli byśmy wyraźnie widoczne zmiany na lepsze.
Ponieważ ta niżej wibracyjna część mieszkańców naszej planety nie przyjmuje wyższych wibracji to się przed nimi broni zabrudzając otoczenie bardzo nisko wibracyjnymi czarnymi jak smoła energiami .
Sami otaczają się jakby płaszczem - osłoną z tej najczarniejszej czerni jak też wysyłają ją do tych pozytywnie do miłości zorientowanych chcąc ich powstrzymać przed dalszym rozjaśnianiem planety.
Dzięki tym czarnym osłonom potrafili w jakimś stopniu powstrzymać swoje poprzednie wcielenia z dala od siebie bo te mimo że też nie są jasne to jednak nie dają rady przebić się przez ich osłony.
Tak było do niedawna bo jaśniejsza cześć mieszkańców Ziemi znalazła sposób na to aby karma dotarła jednak do tych ciemniejszych braci i zobaczymy co też się będzie działo.
Na razie trochę osłabli i jakby mniej atakują tych jaśniejszych bo ich wcielenia a co za tym idzie również złe uczynki solidnie ich osłabiają ponieważ tracą energie broniąc się przed samymi sobą z wcześniejszych żywotów.
Do tego coraz jaśniej świecące kryształy Ziemi też ich osłabiają bo niosą w swoim świetle również miłość a wzmacniają amatorów miłości.
Włodekg1 Mężczyzna
 
Imię: Włodek
Posty: 169
Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
włodek

sam swoimi słowami kształtujesz wojnę
wśród ludzi dzieląc ich na tych i na tamtych

wiesz, kogoś mi przypominasz ale jest pewna różnica

ja już wiem, że dzięki temu,że ja dążyłam do poznania siebie, bliskich mi osób i świata jestem jaka jestem
ludzie, którzy pokazywali mi świat na ich sposób mają wybór tak samo jak ja:

mogą trwać przy tym
mogą dowiadywać się więcej
mogą to odrzucać

ale jedno pozostaje niezmienne
sami ze sobą podejmujemy te wszystkie decyzje
i to nie dzięki innym jesteśmy źli lub dobrzy gdy już staniemy sie ludzmi dorosłymi

tylko dzięki sobie i temu jak i dlaczego idziemy "do przodu" lub w jakimś kierunku

bo słońce niewątpliwie jest nam potrzebne do życia i dobrze jest mieć od niego energię
ale jak posiedzimy dłużej to spalimy sobie tyłek i dostaniemy udaru

więc ani pierwszy dzień zimy, ani święta
ani jakiś kolejny nasty rok nie musi być wyjątkowy i lepszy i nie muszą poprawiać nam nastroju kryształy bo wystarczy kąpiel w morzu albo masaż

to my możemy być inni każdego następnego dnia

bo podobne dyskusje toczyły się juz w latach przed XX wiekiem i teraz przed XXI wiekiem też i wcale 2012 nie jest ostatnim takim rokiem

to by było na tyle
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
Avatar użytkownikaVioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
 
Imię: VioletHill
Posty: 163
Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52
Amen.
Włodekg1 Mężczyzna
 
Imię: Włodek
Posty: 169
Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości