1, 2
Dobrze.
Wychodzę z inicjatywą, tworząc w tej wirtualnej przestrzeni miejsce, w którym będą mogły gościć nasze artystyczne eskapady poprzez świadomość, ducha i materię.
Miejsce z którego bije uczucie, rytm i barwa.
Zapraszam do przygody. : )
Żeby nie być gołosłownym...
"Wszystko Jest".
: )
Wychodzę z inicjatywą, tworząc w tej wirtualnej przestrzeni miejsce, w którym będą mogły gościć nasze artystyczne eskapady poprzez świadomość, ducha i materię.
Miejsce z którego bije uczucie, rytm i barwa.
Zapraszam do przygody. : )
Żeby nie być gołosłownym...
"Wszystko Jest".
: )
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Caille
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Wow, Falko, bardzo imponująca galeria. Palce lizać. Niepowtarzalny, ciekawy styl. Niektóre malowidła wręcz niepokojące, dramatyczne, aż dreszcze przechodzą. Super:)
Btw. Interesujący pomysł, Sinbardzie.
Btw. Interesujący pomysł, Sinbardzie.
- Aletheia
- Imię: Aletheia
- Posty: 289
- Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
- Droga życia: 33
- Typ: 9w1
Bardzo lubię jak tworzy falko.
Bo robi to tak, jak ja bym nie umiał. : )
Jako, że cedzenie po obrazku jest...
Cedzeniem po obrazku.
Pójdę w ślady Falko i zaaplikuję tutaj swoją galeryjkę.
A jak ktoś ma, to niech też również pokaże. : )
http://sinbardblackbird.dibu.pl/galeria/
Bo robi to tak, jak ja bym nie umiał. : )
Jako, że cedzenie po obrazku jest...
Cedzeniem po obrazku.
Pójdę w ślady Falko i zaaplikuję tutaj swoją galeryjkę.
A jak ktoś ma, to niech też również pokaże. : )
http://sinbardblackbird.dibu.pl/galeria/
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Dzieki Aletheia za te miluśkie słowa, stałem się jak z cukru i wystarczy mnie polizać abym się rozpuścił, w twoich ustach:)
Sinbard malujesz wyrazistych bohaterów-mędrców i eksperymentujesz z kolorami abstrakcyjnie.
pozdro dla wszystkich
Sinbard malujesz wyrazistych bohaterów-mędrców i eksperymentujesz z kolorami abstrakcyjnie.
pozdro dla wszystkich
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Świetne, podobają mi się wasze prace ;)
Twórzcie dalej i obdarowujcie tym innych ;)
P.S.
Moja wyobraźnia jest zdeprawowana do cna, niemniej głośno roześmiałem się czytając tą linijkę ;D
Twórzcie dalej i obdarowujcie tym innych ;)
P.S.
falko napisał(a):Dzieki Aletheia za te miluśkie słowa, stałem się jak z cukru i wystarczy mnie polizać abym się rozpuścił, w twoich ustach:)
Moja wyobraźnia jest zdeprawowana do cna, niemniej głośno roześmiałem się czytając tą linijkę ;D
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Kurczę aż nie mogłam się oprzeć waszym dialogom
wiersz napisany przed chwilą więc może jeszcze chropowaty
a może już nic nie zmienię, nie wiem
"Pragnienia"
posmakować na języku wyobraźni
do ostatniego kryształka
zlizać jej słodycz
zdeprawować do cna
a potem jeszcze delikatnie
dotknąć Jej
i z Tobą bez oporów
zrobić wszystko co chcę
21-08-12
wiersz napisany przed chwilą więc może jeszcze chropowaty
a może już nic nie zmienię, nie wiem
"Pragnienia"
posmakować na języku wyobraźni
do ostatniego kryształka
zlizać jej słodycz
zdeprawować do cna
a potem jeszcze delikatnie
dotknąć Jej
i z Tobą bez oporów
zrobić wszystko co chcę
21-08-12
- Ziarenko
- Posty: 443
- Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
- Droga życia: 5
Jako, że za oknami po niebie przewijała się burza.
Przyszła inspiracja.
Którą się podzielę, jako, że u niektórych za oknem mogą być nadal chmury.
http://sinbardblackbird.dibu.pl/2012/08 ... -odkrycia/
Słońce zawsze jest. ; )
Przyszła inspiracja.
Którą się podzielę, jako, że u niektórych za oknem mogą być nadal chmury.
http://sinbardblackbird.dibu.pl/2012/08 ... -odkrycia/
Słońce zawsze jest. ; )
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
cudowny
taki żaden inny
w sam raz dla mnie
dam Ci znać na PW jak zacznie się wrzesień.
mogłabym patrzeć i patrzeć.
dziękuję , twoje słowa są coraz bardziej ciekawe dla mnie
"Energia"
miękkość
w centrum
Wszechświata
Ja w Tobie
harmonia ciał
centrum zrozumienia
wspólne istnienie
energia uniesienia
spełnienie w Nas
22-08-12
taki żaden inny
w sam raz dla mnie
dam Ci znać na PW jak zacznie się wrzesień.
mogłabym patrzeć i patrzeć.
dziękuję , twoje słowa są coraz bardziej ciekawe dla mnie
"Energia"
miękkość
w centrum
Wszechświata
Ja w Tobie
harmonia ciał
centrum zrozumienia
wspólne istnienie
energia uniesienia
spełnienie w Nas
22-08-12
- Ziarenko
- Posty: 443
- Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
- Droga życia: 5
Czy do tej strefy uniesień przygariecie relację z pewnej krótkiej podróży?
Dotykam ciszy.
Zachodzące słońce przemyka się miękko poprzez gałązki i liście, wyplatając koronkowy wzór na mojej skórze, na ławce, na trawie… Tylko powolny ruch słońca zmienia układy wzoru. Strumienie fotonów przemierzają miliony kilometrów, aby bez najmniejszego dźwięku zastać mnie w tej właśnie chwili zawieszenia. Tym samym lotem niepostrzeżenie napełniają lekką różowością, kropla po kropli, delikatne obłoczki pod pęczniejącymi szarymi kłębami chmur. Ten wzór też jest jednostajnie zmienny, jego elementy nasycają się przemiennie pastelowymi odcieniami i bezgłośnie przemieszczają. Mogłabym przesuwać je drobnym gestem dłoni lub uniesieniem brwi. Gdybym chciała. Ale tak jest dobrze: to cisza płynie… Ciemne łuki na tle nieba, bez wysiłku, gładko sunące przez przestworza – mewy powracające na noc. Sierpami skrzydeł mieszają chmury. Wysokie, turkusowe jeziora wyłaniają się ponad moją głową. Zanurzam w nich dłonie, przesiewam chłodną barwę poprzez palce – a krople, zawisające na nich przez chwilę, są przezroczyste… Pojmuję, jak trwające poniżej liście i kwiaty ich łakną… Dotykam zielonych aksamitów i jedwabi, czując przyspieszające w nich życie; muskam atłasy kwiatów, otwierających się jak usta… Nie, to nie one śpiewają. Rytmiczny refren, jak regularna, niewidoczna siatka, na której zawisł czas. Wszechobecne tło. Kontrapunkt dla ciszy. A to tylko świerszcze… Upojone gęstym, wieczornym powietrzem. Otwartą dłonią przegarniam przemieszane światło, ciepło, spokój, kolory, aromaty - aby znaleźć ten odurzający składnik. Płyną wstęgami, delikatnie wplatają się w zmysły. Liliowo-biały zapach floksów układa się szeroką smugą. Podążam nią, giętką i elastyczną, unoszę na niej, słodko-gorzko-miodowej, jak w hamaku rozpiętym pomiędzy rzeczywistością i snem, otoczona ostatnimi, leniwymi pszczołami. Mmm… Z Tobą kojarzy mi się kolor i smak tej lekko falującej woni…obudzona myśl biegnie, biegnie; wiem, że tam jesteś… Kryształowe krople rosy narastają powoli na wszystkim wokół…
Coś zimnego i mokrego dotyka mojej nogi, kłująco fizyczne doznanie zmusza mnie do uniesienia powiek. Ciemne, błyszczące kamyczki mądrych psich oczu wpatrują się we mnie z cierpliwością, czułością i uwagą. „Choć do domu – mówią – przecież pada…” i szelmowski błysk radości: „mogłabyś mi też sypnąć coś do miski - jestem głodny”…
Dobranoc...
Dotykam ciszy.
Zachodzące słońce przemyka się miękko poprzez gałązki i liście, wyplatając koronkowy wzór na mojej skórze, na ławce, na trawie… Tylko powolny ruch słońca zmienia układy wzoru. Strumienie fotonów przemierzają miliony kilometrów, aby bez najmniejszego dźwięku zastać mnie w tej właśnie chwili zawieszenia. Tym samym lotem niepostrzeżenie napełniają lekką różowością, kropla po kropli, delikatne obłoczki pod pęczniejącymi szarymi kłębami chmur. Ten wzór też jest jednostajnie zmienny, jego elementy nasycają się przemiennie pastelowymi odcieniami i bezgłośnie przemieszczają. Mogłabym przesuwać je drobnym gestem dłoni lub uniesieniem brwi. Gdybym chciała. Ale tak jest dobrze: to cisza płynie… Ciemne łuki na tle nieba, bez wysiłku, gładko sunące przez przestworza – mewy powracające na noc. Sierpami skrzydeł mieszają chmury. Wysokie, turkusowe jeziora wyłaniają się ponad moją głową. Zanurzam w nich dłonie, przesiewam chłodną barwę poprzez palce – a krople, zawisające na nich przez chwilę, są przezroczyste… Pojmuję, jak trwające poniżej liście i kwiaty ich łakną… Dotykam zielonych aksamitów i jedwabi, czując przyspieszające w nich życie; muskam atłasy kwiatów, otwierających się jak usta… Nie, to nie one śpiewają. Rytmiczny refren, jak regularna, niewidoczna siatka, na której zawisł czas. Wszechobecne tło. Kontrapunkt dla ciszy. A to tylko świerszcze… Upojone gęstym, wieczornym powietrzem. Otwartą dłonią przegarniam przemieszane światło, ciepło, spokój, kolory, aromaty - aby znaleźć ten odurzający składnik. Płyną wstęgami, delikatnie wplatają się w zmysły. Liliowo-biały zapach floksów układa się szeroką smugą. Podążam nią, giętką i elastyczną, unoszę na niej, słodko-gorzko-miodowej, jak w hamaku rozpiętym pomiędzy rzeczywistością i snem, otoczona ostatnimi, leniwymi pszczołami. Mmm… Z Tobą kojarzy mi się kolor i smak tej lekko falującej woni…obudzona myśl biegnie, biegnie; wiem, że tam jesteś… Kryształowe krople rosy narastają powoli na wszystkim wokół…
Coś zimnego i mokrego dotyka mojej nogi, kłująco fizyczne doznanie zmusza mnie do uniesienia powiek. Ciemne, błyszczące kamyczki mądrych psich oczu wpatrują się we mnie z cierpliwością, czułością i uwagą. „Choć do domu – mówią – przecież pada…” i szelmowski błysk radości: „mogłabyś mi też sypnąć coś do miski - jestem głodny”…
Dobranoc...
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Sinbard
-
Selenit22
poszukiwacz
- Posty: 3
- Dołączył(a): 10 sie 2012, 19:54
- Droga życia: 22
- Zodiak: koziorożec / szczur
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Buddowie.
The Great Bell Chant (The End of Suffering)
May the sound of this bell penetrate deep into the cosmos.
Even it the darkest spots living beings are able to hear it cleary.
So that all suffering in them cease.
Understanding comes to their heart.
And they transcend the path of sorrow and death.
The Great Bell Chant (The End of Suffering)
May the sound of this bell penetrate deep into the cosmos.
Even it the darkest spots living beings are able to hear it cleary.
So that all suffering in them cease.
Understanding comes to their heart.
And they transcend the path of sorrow and death.
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość