witajcie:)
mój post będzie krótki, bez kontekstów i historii mojego rozwoju, życia (myślę, że będzie na to jeszcze czas i miejsce). chce napisać w skrócie (przez co w uproszczeniu), bo wiem, że gdybym zaczęła się zagłębiać w niuanse nigdy nie skończyłabym pisać tego postu;)
chcę podzielić się z wami pewnymi przemyśleniami. mimo, ze całe życie szukałam, czytałam - dopiero niedawno dotarłam do takich treści (mam na myśli np. treści takie jak na tym forum), które uświadomiły mi, że to nie ja a świat(ogólnie) jest "wariatem".
od dziecka miałam inne poczucie rzeczywistości. mimo, ze to poczucie było tak silne - deprecjonowałam je ("bo to nienormalne"," czy to normalne?" "co się ze mną dzieje?","o matko, ja naprawdę mam pomieszane w głowie").
czułam, że:
- każdy człowiek jest bogiem,
- jestem tym samym co wszytko inne (i przemożna chęć złączenia się z tym wszystkim innym - jako dziewczynka zadawałam sobie pytanie: to co ja chce? umrzeć? rozpuścić się?)
- nie ma tego co jest (patrzyłam na dom, łóżko itd. i byłam pewna, że to nie istnieje, że to jest jakaś atrapa)
bardzo oddaliliśmy się od tego kim naprawdę jesteśmy. zwariowany świat.
podzielicie się ze mną swoimi doświadczeniami i przemyśleniami?
pozdrawiam serdecznie:)
mój post będzie krótki, bez kontekstów i historii mojego rozwoju, życia (myślę, że będzie na to jeszcze czas i miejsce). chce napisać w skrócie (przez co w uproszczeniu), bo wiem, że gdybym zaczęła się zagłębiać w niuanse nigdy nie skończyłabym pisać tego postu;)
chcę podzielić się z wami pewnymi przemyśleniami. mimo, ze całe życie szukałam, czytałam - dopiero niedawno dotarłam do takich treści (mam na myśli np. treści takie jak na tym forum), które uświadomiły mi, że to nie ja a świat(ogólnie) jest "wariatem".
od dziecka miałam inne poczucie rzeczywistości. mimo, ze to poczucie było tak silne - deprecjonowałam je ("bo to nienormalne"," czy to normalne?" "co się ze mną dzieje?","o matko, ja naprawdę mam pomieszane w głowie").
czułam, że:
- każdy człowiek jest bogiem,
- jestem tym samym co wszytko inne (i przemożna chęć złączenia się z tym wszystkim innym - jako dziewczynka zadawałam sobie pytanie: to co ja chce? umrzeć? rozpuścić się?)
- nie ma tego co jest (patrzyłam na dom, łóżko itd. i byłam pewna, że to nie istnieje, że to jest jakaś atrapa)
bardzo oddaliliśmy się od tego kim naprawdę jesteśmy. zwariowany świat.
podzielicie się ze mną swoimi doświadczeniami i przemyśleniami?
pozdrawiam serdecznie:)
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Nazcain
- kass
- Posty: 4
- Dołączył(a): 01 cze 2012, 14:51
Widać to cudowne psychiczne tło z dzieciństwa do dzis Cię nie opuściło. Tylko teraz przyznajesz temu pozytywną wartość.Nikt nie rodzi się nienormalnym, Dopiero dorośli wymyślili sobie taką etykietkę.
Oddalilismy się od tego kim jestesmy,bo stracilismy dziecięcy świat,po prostu wyroslismy z siebie.
Jednak nie zachęcam do pielęgnowania swoich uczuć,fantazji,mysli,z dzieciństwa .
Oddalilismy się od tego kim jestesmy,bo stracilismy dziecięcy świat,po prostu wyroslismy z siebie.
Jednak nie zachęcam do pielęgnowania swoich uczuć,fantazji,mysli,z dzieciństwa .
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
falko - nie zachęcasz, bo lepiej skoncentrować się na teraźniejszości/w ogóle odsunąć się od myślenia czy z jakiegoś innego powodu?
chciałam dowiedzieć się czy mieliście podobnie. albo jak mieliście. zastanawiam się na ile kultura niszczy intuicję.
pozdrawiam:)
chciałam dowiedzieć się czy mieliście podobnie. albo jak mieliście. zastanawiam się na ile kultura niszczy intuicję.
pozdrawiam:)
- kass
- Posty: 4
- Dołączył(a): 01 cze 2012, 14:51
kass napisał(a):falko - nie zachęcasz, bo lepiej skoncentrować się na teraźniejszości/w ogóle odsunąć się od myślenia czy z jakiegoś innego powodu?
W tym wypadku powiem, że nie chodzi o "lepiej" tylko "inaczej".
Mieć świadomość że równolegle "również" istnieją wersje danego zdarzenia.
Są to wersje odmienne od naszej, ponieważ rodzą się w innych ludziach, którzy nie mają wglądu do całości swojego doświadczenia, posiadają za to własne.
chciałam dowiedzieć się czy mieliście podobnie. albo jak mieliście. zastanawiam się na ile kultura niszczy intuicję.
pozdrawiam:)
Kto by się przejmował myśleniem...
Zapytaj co wiemy.
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
dziękuję:)
- kass
- Posty: 4
- Dołączył(a): 01 cze 2012, 14:51
kass napisał(a):
czułam, że:
- każdy człowiek jest bogiem,
- jestem tym samym co wszytko inne (i przemożna chęć złączenia się z tym wszystkim innym - jako dziewczynka zadawałam sobie pytanie: to co ja chce? umrzeć? rozpuścić się?)
- nie ma tego co jest (patrzyłam na dom, łóżko itd. i byłam pewna, że to nie istnieje, że to jest jakaś atrapa)
Miałam kiedyś podobne odczucia. Właściwie to zastanawiałam się dlaczego ja muszę siedzieć teraz na ziemi, skoro powinna być hen, hen wysoko wśród gwiazd... Marzyłam, żeby polecieć w kosmos, tak jak gdyby był on co najmniej domem...
Twoje odczucia @kass na pewno nie świadczą o "nienormalności", wręcz przeciwnie, o niezwykłej prawdzie i szerokim postrzeganiu, w jakie od najmłodszych lat byłaś obdarzona.
"Jeśli jesteś dobrą piłką, to im silniej Cię uderzą, tym wyżej się wzniesiesz" - Bernard Tristan
Mind Victory Blog
Literutopia Blog
Mind Victory Blog
Literutopia Blog
-
Vilandra
Hipnotyczna
- Posty: 12
- Dołączył(a): 25 maja 2012, 14:52
- Lokalizacja: Błędna Galaktyka
- Droga życia: 5
- Zodiak: Baran
kass napisał(a):- jestem tym samym co wszytko inne (i przemożna chęć złączenia się z tym wszystkim innym - jako dziewczynka zadawałam sobie pytanie: to co ja chce? umrzeć? rozpuścić się?)
O ile z innymi Twoimi tezami nie do końca się zgadzam, tak tę popieram całą sobą. Ty nosiłaś tę świadomość w sobie, ja musiałam ją "wypracować", przemyśleć, wymęczyć wszystkie inne możliwości w głowie. Lubię rozmawiać ze sobą w myślach na takie tematy. Podczas jednej takiej rozmowy, kiedy jedna myśl ścigała się z kolejną, stwierdziłam, że ten wyścig nie ma sensu - wszystko po prostu jest jednym bytem.
Jak tak teraz na to patrzę - kto wie, może do pozostałych Twoich stwierdzeń dojdę w 'mój' sposób? Może to kwestia dojrzałości i przemyślenia pewnych rzeczy?
A może wszyscy mamy rację?
Zatańcz ze mną!
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Sinbard
-
Caille
Przyleciała
- Imię: Ania
- Posty: 22
- Dołączył(a): 31 maja 2012, 17:13
- Droga życia: 9
- Typ: 7w6
- Zodiak: Bliźnięta
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości