Witam. Mam dość - wydaje mi się - nietypowy temat, mam nadzieję że trafilam w odpowiedni dział
Będąc w podstawówce bardzo uciekałam w wyobraźnię. W końcu stworzyłam bardzo złożony, wymyślony świat. Nawet szczegóły, jak ustawienie mebli, rozkład mieszkania, rozkład miasta, no wszystko. Z największą dokładnością stworzyłam bohaterów - są trzej główni. Jednym z nich jest dziewczyna, zazwyczaj 17latka, z którą chyba probowałam sie utożsamiać.
Ale sam fakt polega na tym, że żyłam w tym świecie bardzo intensywnie, wymyślając przerożne scenariusze ich życia. W tym czasie prowadziłam nawet kilka opowiadań, ale żadne nie wytrzymało na dłuższą metę - mój słomiany zapał
W pewnym momencie miałam bodajże 8 blogów.
No ale wracając do tematu, teraz, po paru latach przeżywam lekki szok. Po jakims czasie odcięłam sie od wyimaginowanego świata, a teraz on zaczął się spełniać. Czasem idealnie pasuje stwierdzenie że moje zycie to bajka, które obmyśliła 11-12 latka.
Czuje sie niejako strasznie, bo to nie były przyjemne zdarzenia.
Była masa cierpnienia, samotności, nawet chorób psychicznych, i nieuniknionej nieszczęsnej, bolesnej, toksycznej miłości.
Zastanawiam się, czy może to być efekt przyciagania. Że Wszechświat usłyszał moje intensywne myśli, moje intensywne uczucia, i teraz wszystko dzieje sie tak, że to sie spełnia. Czasem się dziwie, bo w myslach nawet przytulenie czasem odczuwałam intensywniej niz w realu.
Co Wy na to? Mam nadzieję, że przedstawiłam sprawę dosyć jasno, chociaż jest zamotana. Obmysliłam setki scenariuszy - jeden średnio trwał jeden dzień, czasem przeciągałam na góra kilka. Sama sie boję, bo nawet nie wiem czy spełnia mi się któryś konkretny, czy wszystko sie wymieszało.
Tak naprawdę to chciałabym sie od tego uwolnić, żyć niezależnie, bo wymyślałam dramato-tragedie...
Będąc w podstawówce bardzo uciekałam w wyobraźnię. W końcu stworzyłam bardzo złożony, wymyślony świat. Nawet szczegóły, jak ustawienie mebli, rozkład mieszkania, rozkład miasta, no wszystko. Z największą dokładnością stworzyłam bohaterów - są trzej główni. Jednym z nich jest dziewczyna, zazwyczaj 17latka, z którą chyba probowałam sie utożsamiać.
Ale sam fakt polega na tym, że żyłam w tym świecie bardzo intensywnie, wymyślając przerożne scenariusze ich życia. W tym czasie prowadziłam nawet kilka opowiadań, ale żadne nie wytrzymało na dłuższą metę - mój słomiany zapał
W pewnym momencie miałam bodajże 8 blogów.
No ale wracając do tematu, teraz, po paru latach przeżywam lekki szok. Po jakims czasie odcięłam sie od wyimaginowanego świata, a teraz on zaczął się spełniać. Czasem idealnie pasuje stwierdzenie że moje zycie to bajka, które obmyśliła 11-12 latka.
Czuje sie niejako strasznie, bo to nie były przyjemne zdarzenia.
Była masa cierpnienia, samotności, nawet chorób psychicznych, i nieuniknionej nieszczęsnej, bolesnej, toksycznej miłości.
Zastanawiam się, czy może to być efekt przyciagania. Że Wszechświat usłyszał moje intensywne myśli, moje intensywne uczucia, i teraz wszystko dzieje sie tak, że to sie spełnia. Czasem się dziwie, bo w myslach nawet przytulenie czasem odczuwałam intensywniej niz w realu.
Co Wy na to? Mam nadzieję, że przedstawiłam sprawę dosyć jasno, chociaż jest zamotana. Obmysliłam setki scenariuszy - jeden średnio trwał jeden dzień, czasem przeciągałam na góra kilka. Sama sie boję, bo nawet nie wiem czy spełnia mi się któryś konkretny, czy wszystko sie wymieszało.
Tak naprawdę to chciałabym sie od tego uwolnić, żyć niezależnie, bo wymyślałam dramato-tragedie...
- jasmix
- Posty: 2
- Dołączył(a): 17 kwi 2012, 13:55
- Zodiak: rak
Tak, to jest możliwe, chociaż zwykle bardziej aktualne myśli i wyobrażenia spełniają się... Chyba że zostało ci jeszcze w głowie sporo tych dawnych własnych opowieści sprzed lat ;)
Ale generalnie to na co się kolokwialnie nazywa 'magią' polega na uwierzeniu w coś - wizualizacji czy ogólnie tak silnym wyobrażeniu sobie czegoś żeby podświadomość uwierzyła że to jest realne, bo to przez nią się oddziałuje na świat na tym poziomie...
Spróbuj opowiedzieć sobie, wyobrazić sobie tak jak dawniej historię samej siebie szczęśliwej - w takim życiu jakie chciałabyś mieć. Tylko pamiętaj, że możesz dostać dokładnie to czego sobie życzysz, więc się zastanów - z taką 'zabawą' z podświadomością bywa trochę jak z bajkowymi dżinnami, więc trzeba przemyśleć co się chce sobie 'wyczarować' ;)
Ale generalnie to na co się kolokwialnie nazywa 'magią' polega na uwierzeniu w coś - wizualizacji czy ogólnie tak silnym wyobrażeniu sobie czegoś żeby podświadomość uwierzyła że to jest realne, bo to przez nią się oddziałuje na świat na tym poziomie...
Spróbuj opowiedzieć sobie, wyobrazić sobie tak jak dawniej historię samej siebie szczęśliwej - w takim życiu jakie chciałabyś mieć. Tylko pamiętaj, że możesz dostać dokładnie to czego sobie życzysz, więc się zastanów - z taką 'zabawą' z podświadomością bywa trochę jak z bajkowymi dżinnami, więc trzeba przemyśleć co się chce sobie 'wyczarować' ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
jasmix napisał(a):Zastanawiam się, czy może to być efekt przyciagania. Że Wszechświat usłyszał moje intensywne myśli, moje intensywne uczucia, i teraz wszystko dzieje sie tak, że to sie spełnia. Czasem się dziwie, bo w myslach nawet przytulenie czasem odczuwałam intensywniej niz w realu.
Co Wy na to?
Myśli nie są odgrodzone od wszechświata, stanowią jego część; człowiek nie robi niczego, co by nie wynikało z wcześniejszej myśli - w takiej czy innej postaci. I co Ty na to?
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
-
Enlil
Earth is my home now
- Imię: Enlil
- Posty: 827
- Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
- Lokalizacja: An
- Droga życia: 7
- Zodiak: Panteon
zastanawia mnie ostatnio też to, że obojętnie jaki bym sobie nie ułozyła scenariusz w głowie do zbliżającej sytuacji, stanie sie akurat to czego sobie nie wymyśliłam.
kiedyś się spełniało, teraz totalnie nie.
na jakiej zasadzie mozna to wytłumaczyc?
kiedyś się spełniało, teraz totalnie nie.
na jakiej zasadzie mozna to wytłumaczyc?
- jasmix
- Posty: 2
- Dołączył(a): 17 kwi 2012, 13:55
- Zodiak: rak
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości