Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
Witam
Na forum nie było mnie ok roku...z różnych powodów nie będę przytaczać i zanudzać...
Mam pytanko... mam problemy ze zdrowiem ale fizycznie i z diagnoz lekarskich nic nie wynika...wychodzi na to że jestem zdrowa:-)
Mam pewne objawy... nieustający od roku szum w głowie, zawroty głowy, tępe bóle głowy, zły stan emocjonalny...
Czy jest ktoś na tym forum - kto potrafi postawić diagnoze ale nie jak typowy lekarz... chodzi mi tu o moj stan duchowy...
Z góry przepraszam za pisanie "prostymi" słowami jestem amatorką..heh :-)
pozdrawiam wszystkich cieplutko:-))))
Avatar użytkownikakasandra Kobieta
 
Imię: kasandra
Posty: 17
Dołączył(a): 05 paź 2010, 10:22
Droga życia: 33
Zodiak: strzelec
:D ja już się do tego szumu w głowie przyzwyczaiłem (piski w uszach ma na przykład w tej chwili modulowane - narastają i cichną :) ) . Chyba tak już teraz będzie (oby nie było gorzej ) . ta karuzela na której siedzimy przyśpieszyła znacznie to i mdłości są i zawroty głowy .

Moja rada - zmień coś w życiu , poodcinaj niepotrzebne tak byś miała czas pospać dłużej i ogólnie zwolnić tempo życia . Skierować uwagę do wewnątrz . To zewnętrzne staje się mniej ważne . sen najlepszy lekarz.
easy russian
 
Nie przejmuj się.
Dolegliwości to tylko stan umysłu.
Czy w tej chwili coś Ci dolega, jak tak to to minie.
Dzięki temu, że czułaś się gorzej, poczujesz się lepiej.
Gdybyś zawsze czuła się perfekcyjnie, nie wiedziałabyś, co to dobre samopoczucie.
Poza tym, Ty jesteś zdrowa, to twojemu ciału coś dolega.
Na którymś z Twoich etapów, harmonia ciała i twojej świadomości się rozbiegają.
Ja nie mam problemów ze zdrowiem, więc i Ty możesz nie mieć.
Użyj energi myśli, to wielka moc.
Nic nie jest w stanie mnie zranić, jak i Ciebie.
To, że się źle czujesz, to tylko iluzja.
Piszesz zły stan emocjonalny. Nie jesteś stanem emocjonalnym. Stan emocjonalny, to stan umysłu.
Bądź ponad stan umysłu, obserwuj jak się zmienia.
To Ty kreujesz swój stan.
Ostatnio edytowano 06 lis 2011, 22:28 przez Cyborg, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
staram się nie przejmować.. ale to nie jest takie proste!!!
Najgorszy jest nieustający szum-buczenie w głowie.. denerwuje najbardziej gdy jest cisza (noc-poranek są najgorsze)
;-(
Avatar użytkownikakasandra Kobieta
 
Imię: kasandra
Posty: 17
Dołączył(a): 05 paź 2010, 10:22
Droga życia: 33
Zodiak: strzelec
hej, tez od jakiegos czasu mam rozne szumy i buczenie w glowie - czasem takie dziwne roznorakie czestotliwosci.. chyba nic powaznego, sprowalam wyeliminowac tyle stresu ile sie da - zrelaksowac sie szczegolnie przed snem i jest troche lepiej ;) moze tylko kwestia przyzwyczajenia?

ps. a dla eksperymentu niedawno zaczelam sie przysluchiwac tym roznym czestotliowscia przed snem, efekt niesamowity, wydaje mi sie ze zaczelam wchodzic w obee bo ogolnie poczulam bardzo silne wibrowanie ;) no ale to tylko moje osobiste doswiadczenie ;)
Eruanis
 
kasandra napisał(a):staram się nie przejmować.. ale to nie jest takie proste!!!


Ha ha ha ha ha.
Uśmiałem się serdecznie. XD
"Nie przejmowania" się nie robi.
To jest nie możliwe do zrobienia lub wystarania.
Nie przejmowanie po prostu jest.
To takie mentalne narzędzie, z którego w danej chwili możemy skorzystać lub nie i koniec.
Nawet jak będziesz się tak starać nie przejmować, że będzie się wydawać, że bardziej nie można to i tak jest to niemożliwe, a jeśli nawet jest to nie będzie to "zdrowe" nie przejmowanie. : )

Przypomniało mi się jak Mooji odpowiedział na słowa takiej pani, która go słuchała...
-Och... Życie jest trudne...
-Ach! Kochanie! Życie nie jest trudne, życie jest. To ty żyjesz je trudno.

Wszystko jest banalne, proste jak drut.
Tylko przywiązujemy zbyt wielką wagę do słów, zdarzeń i zaplątani pomiędzy daniem słowa a obowiązkiem nie możemy zobaczyć Życia jakim jest.
Bo Życie to znaczy Piękno.
I życie już jest.
Więc nie istnieje trud jako konieczność, bo nie trzeba robić czegoś co jest Już w Nas, dla Nas i przez Nas.
Więc wszystko jest łatwe samo z siebie.

Najgorszy jest nieustający szum-buczenie w głowie.. denerwuje najbardziej gdy jest cisza (noc-poranek są najgorsze)
;-(


Zastanów się...
Może odwróć swoją uwagę od tego zanim przywiążesz się emocjonalnie do czyiś słów?
Może ta gra nie jest warta aby w nią zagrać?
Ktoś powie ci, ze to znaczy to i to, a sama powiedziałaś już, że masz pewne obawy.
Wystarczy teraz, że ktoś palnie cokolwiek co pokrywa się z obawami i już w to wierzysz.
Ale to jest absurd.
To nic nie znaczy.
Po prostu szumi ci w głowie. XD
Nie mniej, nie więcej.
Zamiast zadumiać się nad czymś i doszukiwać się nie wiadomo czego odwróć wszystko o 180 stopni.
Może muzyka?
Jest tyle wspaniałych utworów, które na pewno znajdą miejsce w Twoich uszkach.
A gdy znajdziesz już utwór, który rezonuje z Tobą, który zatańczy w Tobie...
Będziesz zamiast szumu...
Słyszała muzykę, którą kochasz. : D

Proste nie?
Oczywiście!
Prostotą dojdziesz o ile nie dalej, to na pewno przyjemniej do każdego celu.

Pozdrawiam ciepło. : )

PS. Mogę pożyczyć wspaniałą MP4-kę, cudnie gra, mieści dużo muzyki i jest przepięknie wykonana. : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Dziękuje za miłe i pełne ciepła słowa...
Postaram się myśleć pozytywnie...
ale wiem czym i jaka jest cisza... pamiętam cisze..teraz już wiem jaka jest ważna!!! i tęsknie za nią bardzo!!
;-(
Avatar użytkownikakasandra Kobieta
 
Imię: kasandra
Posty: 17
Dołączył(a): 05 paź 2010, 10:22
Droga życia: 33
Zodiak: strzelec
Kochanie doświadczasz teraz bardzo wspaniałej rzeczy.
Od tego jak się do tego ustosunkujesz zależy co będziesz czuła.
Wiem, ze jeśli coś jest z nami wbrew naszej woli to strasznie może drażnić i wiercić człowieka ta nie moc.
Cóż...
Nie zawsze trzeba być silnym.
Ja jakbym dostał do ręki zabawkę i ktoś kazałby mi się nią bawić bez przerwy...
To wymyślałbym sobie najróżniejsze zabawy.
Można przecież obczaić co z tym można robić BEZ OSĄDZANIA TEGO.
Wyobraź sobie, ze dostałaś zabawkę i ktoś schował ją w głowie.
Miast rozłupywać głowę - zobacz co ta zabawka robi...
Jakie ma funkcje.
Bo tak naprawdę to chcesz się pozbyć tego, bo myślisz,że jak czegoś nie zrobisz to to z tobą zostanie i będzie szumiało do grobowej deski.
Oraz nie widzisz tego jako coś przyjemnego, bo nie wiesz co to robi, no bo to mi szumi.
Mało tego wydaje mi się, ze sama chcesz się tym przestraszyć tym, że to jest poważne i uciąć to jak najszybciej, jednocześnie usprawiedliwić siebie za uczucia jakim darzysz ten oto szum.

Ale to jest Ciekawe!
A jest taka mądrość, ze "Wszystko jest po Coś".
Po co jest taki szum?
Może wpływa na twoje zdolności?
Może zmieniło się postrzeganie?
Spróbuj popatrzeć na to szerzej...
Być może istnieją jakieś dobre objawy, z których nie zdajesz sobie sprawy, bo "czujesz", ze ten szum nie jest potrzebny. : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Dodam.
Już sam dialog na temat problemów potęguje je.
Sama rozmowa o tym, że istnieje jakiś problem, powiela go.
Gdy napiszę do Ciebie, że nic Ci nie dolega. To tak jak bym pisał, że Ci dolega.
Masło maśle???
To tak jak mówić do kogoś :" nie denerwuj się ", lub " czy jesteś gotowy usłyszeć coś nieprzyjemnego ".
Nieświadomy umysł odrazu się denerwuje.
Świadomy wie, na jakich zasadach działa program podświadomości.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
kasandra
Nie odważyłabym się postawić diagnozy na twoje dolegliwości , za mało informacji, ale wiem jedno im bardziej skupiamy swoją uwagę na danej rzeczy ( w tym przypadku dolegliwości) tym mocniej potęgujemy doznania, tak samo gdy próbujemy z czymś walczyć to pozornie wygrywamy bo tak naprawdę marnujemy nie potrzebnie swoją energię na walkę z tym czymś.
Nie martw się, odpuść a samo odejdzie bo nie będzie Ci już potrzebne, zignoruj to a straci na wartości.
Dla pocieszenia powiem Ci że ja miałam bardzo podobne problemy szczególnie z szumem w uszach i nasilało się to podczas oobe piszczenie,trzaski itd ... w tej chwili nie przeszkadza mi to nawet nie wiem czy nadal to mam bo nie zwracam już na to już uwagi.
Avatar użytkownikaenergia_milosci
...wszystko jest w Tobie...
 
Imię: Aleksandra
Posty: 76
Dołączył(a): 30 wrz 2011, 00:39
Droga życia: 11
Typ: 4 w 7
Zodiak: Byk
kasandra napisał(a):Witam
Mam pewne objawy... nieustający od roku szum w głowie, zawroty głowy, tępe bóle głowy, zły stan emocjonalny...


Witaj, od strony kanalow to wskazuje na blokade po lewej stronie.

System nerwowy u ludzi jest podzielony na centralny i na autonomiczny system nerwowy. Autonomiczny jest podzielony na parasympatyczny (przywspółczulny) i sympatyczny (współczulny) system nerwowy. Lewy i prawy sympatyczny system nerwowy używamy w naszych fizycznych, umysłowych i emocjonalnych aktywnościach. Na poziomie subtelnym, lewy i prawy kanał manifestuje się na sympatycznym systemie nerwowym, zaś środkowy (centralny) kanał na parasympatycznym systemie nerwowym.

Jezeli chodzi o glowe to sprawa jest bardziej zawiklana, poniewaz jak widzisz na obrazku wszystko z kanalow konczy sie w glowie po lewej lub prawej stronie. Zazwyczaj ludzie maja 2-3 czakry powaznie uszkodzone i jeden b. slaby kanal. Odezwij sie na priva, chetnie pomoge.

Obrazek
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
kasandra napisał(a):Mam pewne objawy... nieustający od roku szum w głowie, zawroty głowy, tępe bóle głowy, zły stan emocjonalny...
Czy jest ktoś na tym forum - kto potrafi postawić diagnoze ale nie jak typowy lekarz... chodzi mi tu o moj stan duchowy...
Z góry przepraszam za pisanie "prostymi" słowami jestem amatorką..heh :-)
pozdrawiam wszystkich cieplutko:-))))

Od roku Ci szumi ? :shock:
szumy w głowie, zawroty - transformacja DNA :)
bóle głowy, zły stan emocjonalny - niewyprostowane ścieżki życia.

A jak wygląda Twoja dieta?

Zdrówka życzę.
:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Może napisze wszystko od początku...
Wszystko zaczeło się 8lat temu... zaczeło mi szumieć w lewym uchu ( po lewej stronie głowy) cięzko wyjaśnić odczucie jest rózne..
Byłam u laryngologa, kardiologa dostałam betablokery na serce z powodu wysokiego pusu...(tachykardie)
Męczyłam się z tym długi czas i później samo przeszło nawet nie wiem kiedy (0_0)
Wszystko wróciło 2lata temu gdy przeszłam na dietę zrzuciłam 5kg. Zaczeły się duże zawroty głowy z wymiotami i oczopląsem-wtedy również był szum ale trwał zaledwie kilka dni.Po wizycie i badaniach w szpitalu na neurologii stwierdzono że jest ze mną wszystko oki.W zeszłym roku w grudniu zaczełam znów diete.. po miesiącu znów wróciły szumy i trwają do tej pory..miewam również zawroty głowy tępe bóle, brak chęci do życia, straszna niemoc choć miewam również skoki bardzo dobrego samoopoczucia ale to nie trwa długo. Dziwne poczucie nieradzenia sobie samej ze sobą, takie rozbicie..
Ktoś może pomyśleć ze to typowy zły stan zdrowotny po odchudzaniu... ale wszystkie badania mam prawidłowe... fizycznie okaz zdrowia...
Dieta którą stosowałam nie była surowa ! bardziej kładłam nacisk na ćwiczenia fizyczne.. Od 6miesięcy wróciłam do "normalnego" trybu życia... jadam wszystko.. a szum nadal został...
Moje przeczucia są na temat energetyki... coś sobie---"rozregulowałam" a sama tego nie jestem w stanie naprawić...
;-(
Avatar użytkownikakasandra Kobieta
 
Imię: kasandra
Posty: 17
Dołączył(a): 05 paź 2010, 10:22
Droga życia: 33
Zodiak: strzelec
Widzisz, sporo najróżniejszych składników pożywienia, chemii, metali ciężkich itd. może odkładać się w tkance tłuszczowej. Jeśli kiedyś w trakcie swojego życia odżywiałaś się niezdrowo, spożywałaś złe jakościowo, z konserwantami, czy innymi dodatkami, jedzenie, piłaś wodę zawierającą różne metale, w tym cieżkie, itd. itp., to w czasie kiedy się odchudzasz - organizm zaczyna zużywać tkankę tłuszczową (bo w końcu o to chodzi w odchudzaniu i dietach tego typu) i całe to skumulowane świństwo zaczyna się uwalniać.
Moją radą byłoby wyhamować z dietą i stosować taką, żeby wagę zrzucać bardzo powoli - po kilogram na miesiąc na przykład. Nie napisałaś w ile czasu te 2 lata temu zrzuciłaś 5kg - czy w miesiąc czy w pół roku, a to pomogłoby ustalić lepiej tempo przy jakim to się zaczyna dziać...
W każdym razie zwolnić z traceniem wagi, dać organizmowi więcej czasu na oczyszczanie tego co się uwalnia ze zmagazynowanych zapasów - może pomoże.
Oczywiście mogę się mylić i może to być coś zupełnie innego, ale w skanowaniu czyjejś energetyki na odległość nie czuję się jeszcze aż tak dobrze żeby coś próbować radzić na ten temat ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
kasandra napisał(a):Moje przeczucia są na temat energetyki... coś sobie---"rozregulowałam" a sama tego nie jestem w stanie naprawić...
;-(

Oczywiście, że jesteś w stanie. I to tylko Ty, nikt inny :)
Niemyślenie, medytacje, coś na te kopyto - praktykujesz?

kasandra napisał(a):Dziwne poczucie nieradzenia sobie samej ze sobą, takie rozbicie..

Tutaj cały wątek na temat:
http://forum.przebudzenie.net/psychologia/nie-radze-sobie-z-emocjami-samoocena-i-wlasnym-zdaniem-t2993.html

:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości