- noname4
- Posty: 2
- Dołączył(a): 29 paź 2011, 03:29
Znalazłem ten artykuł kilka dni temu...
Jedni bawią się w Zbawców i rytuał...
Drudzy mówią, że to niebezpieczna zabawa...
I jedni wiedzą i drudzy wiedzą...
Coś tu nie pasuje... XDDD
Brzydko zabraniać komuś zabawy.
Bo te wszystkie argumenty "Przeciw" są tak wydumane jak te "Za".
Patrzeć, widzieć, no w ostateczności zmrużyć oczy...
Bo będzie się działo.
To pewne! XD
Ciekawe są te komentarze pod artykułem.
Szczególnie tyczące się Symboliki krzyża ANKH.
Uwielbiam ten świat! XDDD
Jedni bawią się w Zbawców i rytuał...
Drudzy mówią, że to niebezpieczna zabawa...
I jedni wiedzą i drudzy wiedzą...
Coś tu nie pasuje... XDDD
Brzydko zabraniać komuś zabawy.
Bo te wszystkie argumenty "Przeciw" są tak wydumane jak te "Za".
Patrzeć, widzieć, no w ostateczności zmrużyć oczy...
Bo będzie się działo.
To pewne! XD
Ciekawe są te komentarze pod artykułem.
Szczególnie tyczące się Symboliki krzyża ANKH.
Uwielbiam ten świat! XDDD
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Nie wiem czym/kim jest Enki, nigdy nie spotkałem ani nie miałem okazji pomacać.
Natomiast wiem, że czymkolwiek by nie był, tysiąc a nawet dziesięć tysięcy wyznawców niewiele zdziała. Nawet jeśli go 'wpuszczą' tutaj, warto wiedzieć że nie jesteśmy bezbronni. Istnieje sporo bytów, wcielonych i nie, które mają za zadanie tylko i wyłącznie, albo jako główne zadanie spośród wielu, chronić ten świat i jego ludzi przed nieproszonymi gośćmi.
Żadne tysiące wyznawców nie mogą zdyskredytować ludzkości w czyichkolwiek oczach, jeśli to zaiste istoty na 'wyższym poziomie rozwoju' nas obserwują, bo zdają sobie sprawę z tego, że w każdej grupie, każdej cywilizacji, wszędzie znajdą się ekstremiści - chyba że istoty danego gatunku produkuje się jak maszyny - idealnie takie same (a i wtedy nic nie jest do końca pewne). A ludzie wielu narodów ostatnimi czasy zaczęli dość dobitnie i coraz częściej pokazywać co czują, myślą i jak chcą żeby ludzkość wyglądała. W trochę większej liczbie niż parę tysięcy ludzi z łopatami i odprawiających rytuały w Egipcie...
Natomiast zaiste - to co posiejesz, to zbierzesz - jeśli wpuszczą tu coś niefajnego, to na pewno dowiedzą się o tym jako pierwsi. Wątpię żeby ktokolwiek na prawdę próbował obronić ich przed konsekwencjami ich własnych działań...
A, i dodam jeszcze - ludzie którzy ulegają tak łatwo takim zagrywkom jak te przekazy od Enkiego, nie są wcale tak wysoko rozwinięci jak sugeruje artykuł, ani jak im się wydaje. Jasne, może im się wydawać że są niezwykle rozwinięci bo uważają że są wypełnieni miłością (chociaż nadal trąbią i klną na innych ludzi stojących z nimi w korku na drodze), natomiast w rzeczywistości po prostu zakładają sobie bardzo wygodne klapki na oczy które wyłączają odpowiedzialność za cokolwiek.
Natomiast wiem, że czymkolwiek by nie był, tysiąc a nawet dziesięć tysięcy wyznawców niewiele zdziała. Nawet jeśli go 'wpuszczą' tutaj, warto wiedzieć że nie jesteśmy bezbronni. Istnieje sporo bytów, wcielonych i nie, które mają za zadanie tylko i wyłącznie, albo jako główne zadanie spośród wielu, chronić ten świat i jego ludzi przed nieproszonymi gośćmi.
Żadne tysiące wyznawców nie mogą zdyskredytować ludzkości w czyichkolwiek oczach, jeśli to zaiste istoty na 'wyższym poziomie rozwoju' nas obserwują, bo zdają sobie sprawę z tego, że w każdej grupie, każdej cywilizacji, wszędzie znajdą się ekstremiści - chyba że istoty danego gatunku produkuje się jak maszyny - idealnie takie same (a i wtedy nic nie jest do końca pewne). A ludzie wielu narodów ostatnimi czasy zaczęli dość dobitnie i coraz częściej pokazywać co czują, myślą i jak chcą żeby ludzkość wyglądała. W trochę większej liczbie niż parę tysięcy ludzi z łopatami i odprawiających rytuały w Egipcie...
Natomiast zaiste - to co posiejesz, to zbierzesz - jeśli wpuszczą tu coś niefajnego, to na pewno dowiedzą się o tym jako pierwsi. Wątpię żeby ktokolwiek na prawdę próbował obronić ich przed konsekwencjami ich własnych działań...
A, i dodam jeszcze - ludzie którzy ulegają tak łatwo takim zagrywkom jak te przekazy od Enkiego, nie są wcale tak wysoko rozwinięci jak sugeruje artykuł, ani jak im się wydaje. Jasne, może im się wydawać że są niezwykle rozwinięci bo uważają że są wypełnieni miłością (chociaż nadal trąbią i klną na innych ludzi stojących z nimi w korku na drodze), natomiast w rzeczywistości po prostu zakładają sobie bardzo wygodne klapki na oczy które wyłączają odpowiedzialność za cokolwiek.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Til napisał(a):A, i dodam jeszcze - ludzie którzy ulegają tak łatwo takim zagrywkom jak te przekazy od Enkiego, nie są wcale tak wysoko rozwinięci jak sugeruje artykuł, ani jak im się wydaje. Jasne, może im się wydawać że są niezwykle rozwinięci bo uważają że są wypełnieni miłością (chociaż nadal trąbią i klną na innych ludzi stojących z nimi w korku na drodze), natomiast w rzeczywistości po prostu zakładają sobie bardzo wygodne klapki na oczy które wyłączają odpowiedzialność za cokolwiek.
100% racji. Nie mozna mówić, że ktoś jest rozwinięty, skoro widzi tylko jedną stronę medalu i jeszcze ślepo w to wierzy. Wedłu mnie ci ludzie są głupi i bardzo krótkowzroczni, a nie rozwinięci ;/
- noname4
- Posty: 2
- Dołączył(a): 29 paź 2011, 03:29
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość