Hej!
Zeszlej nocy mialam strasznie dziwny sen.. zostalam porwana razem z moim partnerem (w skrocie).
Ogolnie, pamietam ze 'swiat' dzielil sie na dwie krainy, zylam w jednej, zostalam porwana i uwieziona w drugiej (strasznie ciemnej, brudnej, szarej). Ta kraina byla oddzielona murem, moze plotem. Znajdowaly sie tam rozne 'baraki', jakies druty kolczaste, ogolnie bylo nieprzyjemnie.
No ale wracajac do porwania. Zostalam wieziona w jakims domu, chyba zmuszano mnie do wspolzycia (dziwne wiem -.-'). Na jakis czas moj partner zniknal mi z oczu. Potem mam luke, nie za bardzo pamietam co sie wydarzylo. Nastepnie probowalam uciec, bieglam tymi brudnymi ulicami, niestety porywacze dogonili mnie samochodem i wrocilam do 'wiezienia'.
Nastepnie znow luka, a potem znow uciekalam, tym razem z moim chlopakiem. Priorytetem bylo dobiedz do tego muru lub ogrodzenia i znalezdz drzwi wyjsciowe. Posiadalam do nich klucze. No i w koncu udalo mi sie, strasznie sie spieszylam i w nerwach probowalam otworzyc klodke w drzwiach. Nagle uslyszlam takie 'beeep', odwrocilam sie, a za mna jakas przypadkowa dziewczyna miala pilota (cos takiego jak alarmowy do samochodow), nacisnela, drzwi sie otworzyly, swiatlo, obudzilam sie
przepraszam ze tak namieszalam, jednak z jakiegos wzgledu troche mnie ten sen przerazil, jaka jest wasza opinia?
z gory dziekuje za poswiecony czas
Zeszlej nocy mialam strasznie dziwny sen.. zostalam porwana razem z moim partnerem (w skrocie).
Ogolnie, pamietam ze 'swiat' dzielil sie na dwie krainy, zylam w jednej, zostalam porwana i uwieziona w drugiej (strasznie ciemnej, brudnej, szarej). Ta kraina byla oddzielona murem, moze plotem. Znajdowaly sie tam rozne 'baraki', jakies druty kolczaste, ogolnie bylo nieprzyjemnie.
No ale wracajac do porwania. Zostalam wieziona w jakims domu, chyba zmuszano mnie do wspolzycia (dziwne wiem -.-'). Na jakis czas moj partner zniknal mi z oczu. Potem mam luke, nie za bardzo pamietam co sie wydarzylo. Nastepnie probowalam uciec, bieglam tymi brudnymi ulicami, niestety porywacze dogonili mnie samochodem i wrocilam do 'wiezienia'.
Nastepnie znow luka, a potem znow uciekalam, tym razem z moim chlopakiem. Priorytetem bylo dobiedz do tego muru lub ogrodzenia i znalezdz drzwi wyjsciowe. Posiadalam do nich klucze. No i w koncu udalo mi sie, strasznie sie spieszylam i w nerwach probowalam otworzyc klodke w drzwiach. Nagle uslyszlam takie 'beeep', odwrocilam sie, a za mna jakas przypadkowa dziewczyna miala pilota (cos takiego jak alarmowy do samochodow), nacisnela, drzwi sie otworzyly, swiatlo, obudzilam sie
przepraszam ze tak namieszalam, jednak z jakiegos wzgledu troche mnie ten sen przerazil, jaka jest wasza opinia?
z gory dziekuje za poswiecony czas
- Eruanis
A może naprawdę zostałaś porwana?ehh a co na to twój chłopak,śnił to samo?a może to też jakiś lęk z dzieciństwa?przed kimś,czymś,jakimś zdarzeniem które miało miejsce(zostałaś zmuszona do czegoś czego nie chciałaś),trzeba by dłużej pomyśleć
-
Amasunda
猿も木から落ちる
- Imię: Izabela
- Posty: 141
- Dołączył(a): 23 maja 2011, 17:25
- Droga życia: 8
- Typ: Rozjemca
- Zodiak: Byk,świnia
moj chlopak generalnie ma sceptyczne podejscie do snow.. dla niego sen to poprostu sen, jednak zawsze lubi gdy mu o nich opowiadam.
leki z dziecinstwa wykluczam, nie mialam latwo ale zadnych traumatycznych wspomnien nie posiadam, nie bylam zmuszana do czegos 'strasznego' (no, nie wykluczajac szkoly )
Czy myslisz ze mogloby byc to zwiazane z moja dusza? Moze powinnam czuc sie zagrozona.. w podroze astralne nigdy nie wybieralam, z zapamietywaniem snow tez u mnie kiepsko, ale jak juz cos zapamietam to albo jest calkowicie bez sensu, albo wydaje sie strasznie wazne..
Po co mialby mnie ktos porywac? ech nie chce popadac w paranoje, ale naprawde mnie to troszke przeraza..
leki z dziecinstwa wykluczam, nie mialam latwo ale zadnych traumatycznych wspomnien nie posiadam, nie bylam zmuszana do czegos 'strasznego' (no, nie wykluczajac szkoly )
Czy myslisz ze mogloby byc to zwiazane z moja dusza? Moze powinnam czuc sie zagrozona.. w podroze astralne nigdy nie wybieralam, z zapamietywaniem snow tez u mnie kiepsko, ale jak juz cos zapamietam to albo jest calkowicie bez sensu, albo wydaje sie strasznie wazne..
Po co mialby mnie ktos porywac? ech nie chce popadac w paranoje, ale naprawde mnie to troszke przeraza..
- Eruanis
Eruanis napisał(a):[...]a za mna jakas przypadkowa dziewczyna miala pilota (cos takiego jak alarmowy do samochodow), nacisnela, drzwi sie otworzyly, swiatlo, obudzilam sie
przepraszam ze tak namieszalam, jednak z jakiegos wzgledu troche mnie ten sen przerazil, jaka jest wasza opinia?
z gory dziekuje za poswiecony czas
hej.
Myślę, że...
Otworzyły się Wrota Miłości
za nimi nie ma strachu.
Ta przypadkowa dziewczyna, to tak że to Ty
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Eruanis napisał(a):sinsemilka zazdroszcze Ci lekkoducha..
Zazdrościmy tego, co sami mamy na wyciągnięcie ręki
Wracając do snów. Miałam parę takich snów, które, mam wrażenie, miały wywołać mój strach.. W takich momentach zazwyczaj łapię świadomość we śnie i "zmieniam" bieg wydarzeń, lub on sam się zmienia..Np. Taki sen.. jakiś typ łapie mnie,by mnie zabić. Zwiewam pełna strachu..a jak mnie już dopada i zaczyna dusić, nachodzi mnie myśl: "No i co z tego? Co on może mi zrobić? " Puszcza wtedy moją szyję i odchodzi. Koniec snu...
Jeżeli strach nad człowiekiem nie "panuje", wtedy można wszystko.
Na jawie jak i we śnie.
Strach to ucieczka przed działaniem. Jeżeli go umiejętnie podejść, może stać się najlepszym przyjacielem i nieocenionym doradcą.
Strach słucha tylko silniejszych od siebie.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
ja się częściowo skłaniam do tego co napisała sinsemilla, ale tylko częściowo.
Generalnie wydaje mi się, że tego typu sny właśnie zwiastują, lub mówią o otwieraniu się nowych granic, rozszerzaniu świadomości. Ta przypadkowa dziewczyna to na pewno byłaś Ty :).
Można to różnie rozumieć - np. że mimo tego, że zostałaś porwana, to i tak 1. miałaś klucz 2. druga Ty miała automatycznego pilota i władza i decyzja o wolności leży w Twoich rękach / w Twojej kieszeni :D.
Myślę, że ten sen nie zwiastuje niczego złego, wręcz przeciwnie. Nie wiem ile masz lat, ale może też sygnalizować czas na jakiś nowy etap w życiu, wkroczenie w nową "rzeczywistość".
Całość może mieć też jeszcze bardziej ogólne znaczenie - z wieczności zostałaś tutaj być może "wtłoczona" tak jak niektóre dusze }:-> i teraz otwiera się przed Tobą rozumienie tego kim jesteś, jakie są realne możliwości człowieka, jakie wymiary (albo brak wymiarów) ma tak naprawdę wolna wola :).
Nie wiem co to znaczyło, to tylko są wskazówki które mi przyszły do głowy, tak naprawdę tylko Ty możesz w pełni zrozumieć znaczenie Twojego snu
Generalnie wydaje mi się, że tego typu sny właśnie zwiastują, lub mówią o otwieraniu się nowych granic, rozszerzaniu świadomości. Ta przypadkowa dziewczyna to na pewno byłaś Ty :).
Można to różnie rozumieć - np. że mimo tego, że zostałaś porwana, to i tak 1. miałaś klucz 2. druga Ty miała automatycznego pilota i władza i decyzja o wolności leży w Twoich rękach / w Twojej kieszeni :D.
Myślę, że ten sen nie zwiastuje niczego złego, wręcz przeciwnie. Nie wiem ile masz lat, ale może też sygnalizować czas na jakiś nowy etap w życiu, wkroczenie w nową "rzeczywistość".
Całość może mieć też jeszcze bardziej ogólne znaczenie - z wieczności zostałaś tutaj być może "wtłoczona" tak jak niektóre dusze }:-> i teraz otwiera się przed Tobą rozumienie tego kim jesteś, jakie są realne możliwości człowieka, jakie wymiary (albo brak wymiarów) ma tak naprawdę wolna wola :).
Nie wiem co to znaczyło, to tylko są wskazówki które mi przyszły do głowy, tak naprawdę tylko Ty możesz w pełni zrozumieć znaczenie Twojego snu
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
dziekuje wszystko mi sie troche rozjasnilo..
- Eruanis
luth napisał(a):ja się częściowo skłaniam do tego co napisała sinsemilla, ale tylko częściowo.
Generalnie wydaje mi się, że tego typu sny właśnie zwiastują, lub mówią o otwieraniu się nowych granic, rozszerzaniu świadomości. Ta przypadkowa dziewczyna to na pewno byłaś Ty .
Można to różnie rozumieć - np. że mimo tego, że zostałaś porwana, to i tak 1. miałaś klucz 2. druga Ty miała automatycznego pilota i władza i decyzja o wolności leży w Twoich rękach / w Twojej kieszeni .
Myślę, że ten sen nie zwiastuje niczego złego, wręcz przeciwnie. Nie wiem ile masz lat, ale może też sygnalizować czas na jakiś nowy etap w życiu, wkroczenie w nową "rzeczywistość".
Całość może mieć też jeszcze bardziej ogólne znaczenie - z wieczności zostałaś tutaj być może "wtłoczona" tak jak niektóre dusze }:-> i teraz otwiera się przed Tobą rozumienie tego kim jesteś, jakie są realne możliwości człowieka, jakie wymiary (albo brak wymiarów) ma tak naprawdę wolna wola .
Nie wiem co to znaczyło, to tylko są wskazówki które mi przyszły do głowy, tak naprawdę tylko Ty możesz w pełni zrozumieć znaczenie Twojego snu
Myślę że interpretacja Sinsemillki z Luth jest bardzo trafiona,więc Euranis wszystko w twoich rękach i to jakie rozwiązanie ,drogę życiową wybierzesz,jakie decyzje przyjdzie ci podejmować..,i jakie drzwi otworzysz w swoim życiu zależy od ciebie,być może jest to tak samo proste jak naciśnięcie guzika w pilocie więc powodzonka!!!!
-
Amasunda
猿も木から落ちる
- Imię: Izabela
- Posty: 141
- Dołączył(a): 23 maja 2011, 17:25
- Droga życia: 8
- Typ: Rozjemca
- Zodiak: Byk,świnia
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość