Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
Witam,

różnorodna literatura odnośnie aktywizowania/harmonizowania Czakr podaje parę sposobów, dzięki którym możemy osiągnąć stan równowagi energetycznej w naszej Istocie.

1) Wizualizacja (Wyobrażenie sobie Czakr jako wirujących dysków o kolorze odpowiednim dla danej Czakry)
2) Praca z kamieniami (Dla każdej Czakry są przyporządkowane odpowiednie kamienie)
3) Mantry
4) Mudry
5) Samogłoski

Odnośnie punktów 3,4 i 5 polecam artykuł z naszej strony, autorstwa ArElendil: (http://przebudzenie.net/49-mudry-praca-z-czakrami.html)

Odnośnie pracy z Czakrami polecam obszerną Księgę Czakr:
http://boberov.maszyna.pl/Kippin/105-Ksi%EAga%20czakr/105-ind.htm

Znajduje się tam opis pracy z minerałami. Ciekawi mnie tylko sprawa ładowania kamieni.
Tutaj przytoczę inny artykuł:

"Jak oczyszczać i programować kryształy i minerały


Kwarc jest niezwykłym minerałem, który wchłania w siebie energię z otoczenia, czyli innymi słowy - podlega programowaniu.
W dzisiejszych czasach, energia, która nas otacza jest wysoce chaotyczna i często niekorzystna dla organizmów żywych. Otacza nas notoryczny smog elektromagnetyczny, gdyż obecna cywilizacja funkcjonuje głównie w oparciu o elektronikę. Otaczają nas energie wielu, najczęściej negatywnych emocji innych osób, różnorakie myślokształty i wibracje, które często kumulują się w otaczającej przestrzeni i nawarstwiają.

To wszystko wpływa zarówno na nasz organizm, mózg, cały układ nerwowy i energetyczny, jak i na wszelkie przedmioty, rośliny, zwierzęta. A ponieważ umiejętność gromadzenia w sobie energii jest
w krysztale stała i niezmienna - zapisuje on w sobie wszystko, co silnie oddziałuje na jego strukturę.
Dlatego tak ważne staje się oczyszczenie zakupionych kryształów i minerałów i odpowiednie przygotowanie ich do dalszego użytkowania, czy pracy z jego energią.

Należy mieć na uwadze, że minerały, a szczególnie kryształ górski i wszelkie kwarce, należy regularnie oczyszczać i w pewnym sensie - "zasilać" ich naturalną moc. Dotyczy to szczególnie minerałów, które są używane w zabiegach leczniczych, energetyzujących itp - w tym przypadku kamienie należy oczyścić zaraz po zabiegu.
Poniżej prezentujemy kolejne etapy przygotowania kryształów i minerałów.

Oczyszczanie
Istnieje wiele metod usuwania z minerałów negatywnej energii, przedstawimy kilka z nich, zaznaczając kiedy zalecane jest stosowanie danej techniki.

Silnie zanieczyszczone minerały

- oczyszczanie w wodzie z solą (zalecane dla takich minerałów jak: kryształ górski, ametyst, kwarc różowy, cytryn, fluoryt, cyjanit, kwarce z wrostami, np. rutylu oraz wszystkie minerały transparentne, przezroczyste i jasne. Nie stosować dla turkusu, awenturynu, malachitu, szmaragdu i pirytu!):
Nalać zimnej wody do pojemnika (najlepiej szklanego, ewentualnie plastikowego) i dodać soli kuchennej (najlepiej jak najbardziej naturalnej - morskiej, bocheńskiej, kamiennej, bez dodatków chemicznych w stylu przeciwzbrylaczy). Nie ma dokładnych proporcji mieszaniny - ważne, aby roztwór był mocno nasycony, może być nawet przesycony.
Po włożeniu minerałów do roztworu należy je pozostawić w spokojnym, zacienionym miejscu na jakiś czas. Kryształy górskie: do 7 dni (silne oczyszczanie), pozostałe minerały: około 1 do 2 dni. Minerały powinny być całkowicie zanurzone.
Po zakończeniu oczyszczania - odlać słoną wodę i wypłukać minerały pod zimną bieżącą wodą, aby spłukać sól. Po oczyszczaniu wodą nie wycieramy minerałów, tylko pozostawiamy, aby naturalnie wyschły.

- oczyszczanie przez zakopanie w ziemi (zalecane dla takich minerałów jak: turmalin, piryt, agat, malachit, hematyt, tygrysie oko oraz wszystkie minerały żelazowe, intensywnie kolorowe, ciemne):
Zakopać minerały na głębokości około 5-10 cm w ziemi, najlepiej w miejscu, które odczuwamy jako pozytywne energetycznie, zabezpieczając miejsce przed rozkopaniem.
Minerały można trzymać w ziemi dowolną ilość czasu (np. 3 do 7 dni lub dłużej), czym bardziej odczuwamy minerał jako zanieczyszczony, tym dłużej trzymamy go pod ziemią.
Po wyjęciu z ziemi - można spłukać grunt zimną wodą lub wyczyścić zabrudzenia w sposób mechaniczny.

- oczyszczanie przez "pozostawienie w spokoju" (zalecane dla takich minerałów jak: turkus, perła, chryzopraz):
Niektóre minerały mogą przyjąć na siebie bardzo silne negatywne energie, skierowane np. we właściciela, chroniąc go przed kłopotami, złorzeczeniami itp. Zdarza się też, że osoba nosząca lub posiadająca dany minerał i przeżywająca silne traumy, lub mocno chorująca - może przenieść część silnych, negatywnych wibracji na kamień. W takich wypadkach żadne z oczyszczań nie zda swojej roli.
Można wówczas zastosować zasadę "pozostawienie", czyli: wykonać jedno z powyższych oczyszczań,
a następnie odłożyć minerał w jakieś bezpieczne, ciemne miejsce, z dla od innych osób i utrzymywać w stanie "spoczynku" tak długo, aż "poczujemy", że minerał jest już uwolniony. Może to trwać dosyć długo
(np kilka miesięcy, a nawet lat), niemniej - warto potem wrócić do takiego przyjaznego nam, ulubionego minerału i ponownie poczuć jego naturalną siłę.


Lekko i słabo zanieczyszczone minerały

- oczyszczanie pod zimną bieżącą wodą (zalecane dla większości minerałów. Nie stosować dla turkusu i pirytu!):
W warunkach domowych - można oczyszczać kamienie pod zimną woda puszczoną z kranu. Minerały można trzymać w ręce/rękach ustawionych pod strumieniem wody. Inny sposób, to ułożenie minerałów
w miseczce (ceramicznej, plastikowej, a najlepiej szklanej) i pozostawienie tej miseczki pod strumieniem wody, w taki sposób, aby woda przepływała przez wszystkie kamienie i przelewała się przez krawędź miski.
Dodatkowo - warto w tym czasie wspomagać mentalnie cały proces oczyszczania, czyli wypowiadać
w myślach zdania ukierunkowane na ten proces (np. "oczyszczam te minerały siłą swojego umysłu, energią wody i mocą Światła").
Jeśli jesteśmy na łonie natury - dobrze jest oczyszczać minerały w strumieniu.
Czas utrzymywania minerałów pod wodą musi być intuicyjny, tzn. należy "poczuć", czy kryształy zostały uwolnione z negatywnej energii. Zazwyczaj trwa to 1-5 minut.
Po oczyszczaniu wodą nie wycieramy minerałów, tylko pozostawiamy, aby naturalnie wyschły.

- oczyszczanie kadzidłem (zalecane dla takich minerałów jak: minerały kruche, łamliwe, delikatne, piryt, minerały żelazowe, turkus):
Ułożyć wybrany kryształ na dłoni lub na jasnej serwecie (biały kolor jest najbardziej neutralny), zapalić naturalne kadzidło (najlepiej oryginalne tybetańskie, wytwarzane ręcznie i w czystej intencji) i zataczać spirale prawostronne (zgodnie z ruchem wskazówek zegara), w kierunku "do środka" (czyli od największego koła na zewnątrz do najmniejszego w centrum), jak gdyby "wyciągając" w ten sposób zanieczyszczoną energię z minerału.
Można też po prostu okadzać kamień z każdej strony, utrzymując w umyśle intencję oczyszczania.
Czas okadzania musi być intuicyjny, tzn. należy "poczuć", czy kryształy zostały uwolnione z negatywnej energii. Zazwyczaj trwa to 1-2 minuty.

- oczyszczanie nad płomieniem świecy (zalecane dla takich minerałów jak: minerały kruche, łamliwe, delikatne, minerały żelazowe, piryt, turkus):
Zapalić świecę (najlepiej w neutralnym kolorze białym) i utrzymując minerał nad płomieniem, wytwarzać
w umyśle intencję oczyszczania go z negatywnej energii.
Czas oczyszczania nad płomieniem musi być intuicyjny, tzn. należy "poczuć", czy kryształy zostały uwolnione z negatywnej energii. Zazwyczaj trwa to 1-5 minut.

Ładowanie
Po oczyszczeniu z zewnętrznych, często niekorzystnych energii, warto minerał "naładować", czyli przywrócić mu jego pierwotną moc i dodatkowo wzmocnić.
Standardowo - ładujemy minerały wystawiając na promienie słońca lub księżyca. Poniżej szczegółowe informacje:

Kryształ górski - wystawiamy na promienie słońca; możemy je pozostawić do ładowania nawet na kilka godzin.

Kwarc różowy, cytryn, fluoryt, cyjanit, kwarce z wrostami, np. rutylu oraz wszystkie minerały transparentne, przezroczyste i jasne - wystawiamy na promienie słońca; możemy je pozostawić do ładowania maksymalnie na 20 do 40 minut.

Turmalin, piryt, agat, malachit, hematyt, tygrysie oko oraz wszystkie minerały żelazowe, intensywnie kolorowe, ciemne - wystawiamy na promienie słońca; możemy je pozostawić do ładowania na maksymalnie 10 minut.

Ametyst, kamień księżycowy, bursztyn, perła - wystawiamy na promienie księżyca; możemy je pozostawić do ładowania nawet na całą noc.

Programowanie
Jak zostało zaznaczone na wstępie - kamienie, a szczególnie wszelkie odmiany kwarcu wchłaniają w siebie wibracje z otoczenia. Wiadomo już, że nasze myśli są pewną formą energii, która może zostać "wpisana"
w dany minerał.
Programowanie kryształów i minerałów to praca mentalna jaką należy wykonać, aby przenieść do wnętrza kryształu określony zapis, w formie wibracji.

W tym celu należy wygodnie usiąść i wprowadzić się w stan relaksu lub medytacji, po to, aby nasze myśli stały się klarowne i wolne od emocji, niekontrolowanych obrazów itp. Warto znaleźć odosobnione miejsce, gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał; można tez zapalić świecę (białą lub w kolorze programowanego minerału.
Następnie - należy wziąć kamień w dłoń (najlepiej w obydwie) i myśląc lub mówiąc półgłosem - wprowadzać określony program/intencję.

Przykład programowania kryształu górskiego na strukturyzowanie wody: "Zasilam swoją energią kryształ, który trzymam w dłoniach i zwiększam jego Moc. Czysta energia kryształu od teraz poprawia jakość wody, w której będzie zanurzony, zasila ją Światłem, energią Miłości, oczyszcza i poprawia jej strukturę. Amen (lub dowolne słowo/zdanie "pieczętujące")."
Możliwości i tematów programowania jest wiele, warto zaufać swojej intuicji i mocy kamieni.

Wszelkie minerały, podobnie jak rośliny i zwierzęta - uwielbiają energię Reiki. Jeśli posiadamy umiejętność
przesyłania tej energii Miłości - wykorzystujmy ją zarówno do oczyszczania, wzmacniania/zasilania
jak i programowania minerałów.
"

I tu pojawia się moje pytanie.
Czy kamienie, które żywią się energią solarną mogę również ładować w nocy energią lunarną?
Czy to ma jakieś znaczenie, jeżeli np. Tygrysie Oko (związane ściśle ze Słońcem) będę ładował w dzień i w nocy?
Nie mogłem nigdzie znaleźć odpowiedzi na te pytanie.
Obecny.
Tu i teraz.
Wszędzie i zawsze.
Pan Faun
 
Posty: 91
Dołączył(a): 30 lip 2011, 06:36
z wodą słoną reaguje znaczna ilość kamieni, woda sama rozpuszcza (czasem lekko ale zawsze coś) ogromną ilość kamieni.
Bardzo rzadko czyszczę kamienie, czasem daję im odpocząć tylko.

Uważam że głowną energią napędzającą magie kamieni jest nergia użytkownika, i to ona jest
najabrdziej zanieczyszona, ją trzeba czyścić.

choć, przy kamieniach które mocno wyciagają złe energie, trzeba to pewnie jakoś robić.
ale i tak, jest tyle metod, wizualizacji etc. :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
Dziękuję za odpowiedź sosnowiczanin.
Nie rozumiem jedynie co rozumiesz poprzez pojęcie rozpuszczania kamieni przez wodę. Chodziło o proces oczyszczania, tak?
Ja myślę, że od czasu do czasu oddam kamienie Matce Ziemi pod opiekę, potem rytuał oczyszczania pod wodą i ładowanie.
Po takiej sesji kamienie powinny się dobrze czuć. Jako, że one pomagają i wiernie mi służą, ja też chcę dla nich jak najlepiej. Także pielęgnujmy swoje klejnoty :lol:

Masz rację, że główną energią pobieraną przez kamienie są wibracje wszystkiego (w tym najsilniej człowieka, który je nosi).
Sam medytuję, stosuję Mantry i Mudry, a kamieniami się wspomagam podczas medytacji na leżąco. Oprócz stosowania tych technik medytacyjnych, pobierania Prany i stymulowania Czakr za pomocą wizualizacji, pobieram od kamyczków ich oczyszczającą energię, którą uzyskuję dzięki oczyszczeniu i naładowaniu ich energią solarną lub lunarną. I właśnie tu pojawiło się moje pytanie z pierwszego posta. Nie wiem jak szukałem, że nie znalazłem wcześniej tego świetnego artykułu:
http://www.phenomena.pl/slabid-90.htm

Tutaj szczegółowo opisana jest pielęgnacja naszych kamieni.
Obecny.
Tu i teraz.
Wszędzie i zawsze.
Pan Faun
 
Posty: 91
Dołączył(a): 30 lip 2011, 06:36
kamienie to kryształy konkretnych związków chemicznych.
pod pojęciem rozpuszczania rozumiem przechodzenie tych związków chemicznych z postaci krystalicznej do postaci roztworu.

co do strony ...
"Szczególnie polecana jest naturalna, nie poddana żadnej obróbce chemicznej, sól morska, zwłaszcza ta pochodząca z Morza Martwego." piękny marketing. :)

Jeśli chodzi o wystawianie kamieni na słońc lub księżyc, rób tak jak czujesz. Hm, wiesz, pytanie na ile jesteś wrażliwy
na te energie solarne i lunarne. Bo jeśli nie jesteś, to nie ma sobie komplikować życia hehe

działanie kamieni i ich siła nie polega na ładowaniu ich energią w jakiś szczególny sposób, lecz na doborze,
tj. masz problem z tym i tym, wspomagasz się kamieniem na to i tamto. Tak samo jest z np. mudrami.
mantry działają na jeszcze innych zasadach :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
Kamienie które powinno się ładować nocą mają najzwyczajniej w świecie pewne powinowactwo do konkretnych energii. Tak samo te bardziej lub mniej 'solarne'. Niektóre kamienie mają powinowactwo do energii różnych żywiołów i dzięki temu można w ogniu, wodzie, powietrzu, ziemi nie tylko oczyszczać ale i ładować niektóre minerały.
To czy dobierze się odpowiedni rodzaj energii jest ważne, ale nie najważniejsze. Najważniejszy jest sam minerał - dobranie odpowiedniego minerału do celu, oraz wybranie odpowiedniego gatunkowo minerału (co nie zawsze znaczy najładniejszego... zwykle przy wyborze konkretnego minerału np. na stoisku z kamieniami warto przesunąć nad nimi ręką albo przynajmniej dobrze im się przyjrzeć i wyczuć który najbardziej się 'podoba', do którego najbardziej nas ciągnie, który najbardziej z nami rezonuje).
Jeżeli dany minerał będzie nieodpowiednio oczyszczany to mamy dwie opcje - albo, jak wspomina sosnowiczanin można zniszczyć minerał jeśli użyje się złej metody - bo np. rozpuścimy czy skorodujemy częściowo lub całkowicie kryształ w wodzie (oczyść w wodzie kryształ soli, albo w wodzie z solą minerały żelaziste ;), naciągnie brudów i zanieczyszczeń (fizycznie i energetycznie) z ziemi (włóż dowolny porowaty minerał w ziemię i zostaw...), spali się (oczyszczanie węgla, siarki, bursztynu i innych palnych, czy inaczej reagujących w temperaturach płomienia minerałów)...
W nieco mniej dramatycznych przypadkach, kiedy metoda nie wpływa bezpośrednio fizycznie/chemicznie na minerał, ale jest nieodpowiednio dobrana, po prostu oczyszczanie będzie trwało dłużej i będzie mniej dokładne.
A odpowiadając na pytanie z dołu posta, ładowanie 'nieodpowiednią' energią spowoduje przeważnie zwyczajnie że kamień będzie musiał się dłużej nią ładować i możliwe że nie naładuje się do takiego poziomu do jakiego naładowałby się energią adekwatną.

Co do konkretnych żywiołów związanych z konkretnymi minerałami - w literaturze i w sieci jest sporo tabelek itp. więc można poszukać... Dodatkowo podstawy wiedzy z chemii i fizyki pomagają, podobnie jak zdrowy rozsądek ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Dziękuję za odpowiedź Til.
W przypadku ewentualnego uszkodzenia gładkiej powłoki minerału (np. Ametystu z powodu nasłonecznienia), czyli gdy pojawi się małe pęknięcie lub rysa - czy ma to jakiś związek z siłą oddziaływania tego minerału? Czy wówczas utraci całkowicie, lub czy znacznie zredukuje się jego moc?
Obecny.
Tu i teraz.
Wszędzie i zawsze.
Pan Faun
 
Posty: 91
Dołączył(a): 30 lip 2011, 06:36
To dość trudne pytanie. Zwykle naruszenie struktury krystalicznej wewnątrz minerału redukuje jego moc, im większe - tym bardziej. Ale nie zawsze jest to regułą, bo spotkałem się z minerałami które chociaż mocno spękane miały sporą moc/potencjał... Nie miałem jednak okazji obejrzeć ich przed uszkodzeniem - nie wiem więc jakie były wcześniej...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Rozumiem. Podziel się jeszcze proszę wiedzą o oczyszczaniu kamienia. Postanawiam zrobić mały eksperyment - zakopać swoje kamienie w lesie na okres tygodnia. Jestem ciekaw, czy po odkopaniu pęknięcia się zmniejszą lub całkowicie znikną.
Czy spotkałeś się z zakopywaniem minerałów i jakie były tego rezultaty?
Obecny.
Tu i teraz.
Wszędzie i zawsze.
Pan Faun
 
Posty: 91
Dołączył(a): 30 lip 2011, 06:36
Ja osobiście nie oczyszczałem kamieni żywiołem ziemi przez zakopanie w ziemi, ze względu na to że studiując w Wawie mieszkam w bloku, więc słaby dostęp do gruntu. Można co prawda w doniczce/słoiku - wsadzić kamień, zasypać ziemią... Mi osobiście podoba się sposób (z tych domowych - nie wymagających ogródka, albo jechania do lasu i zakopywania w miejscu gdzie nikt nie wykopie przypadkiem lub celowo) polegający polegający na włożeniu do pojemnika (ja używałem słoika, bez zakrętki) minerału i zasypania solą kamienną i zostawienia tak na tydzień.

Co do naprawienia struktury fizycznej już popękanego minerału - nie spotkałem się z tym. Wydaje mi się to trudne do osiągnięcia, chociaż na pewno po jakimś czasie odpoczynku, tudzież po odrobinie manipulacji jego strukturą energetyczną można go co najmniej częściowo naprawić, ale zmiana fizycznej struktury mi się nie zdarzyła jeszcze - chociaż znajoma opowiadała że z jej kryształu zniknęło pęknięcie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
to mogło być możliwe jeśli kryształ był higroskopijny, niektóre też kryształy pod wpływem słońca regenerują strukturę
(jakieś z grupy kwarców zdaje się)...

Wg. mnie spękania mają marginalny wpływ na energię z kamieni:

przypadek pierwszy to bursztyn. nikt nie ma jednej zbitego kawałka bursztynu, w takiej formie jakiej uległ zastygnięciu.
Oddziaływały na niego woda morska, piasek dna. i co ? i nic, to tylko wzbogaciło bursztyn :)

drugie to kryształy jakie są w handlu, takie gładkie po wirówce. Mi osobiście one bardzo pasują, fajnie leżą w dłoni.

trzeci przypadek to shiva lingam, który jest produkowany praktycznie z kamieni rzecznych. I co ?
prawdopodobnie jego obróbka jeszcze zwiększa jego moc. Zresztą, to nie byłaby jedyna skamielina którą obróbka wzmacnia.

Tak naprawdę, kamień jest tylko medium łączącym z bardziej subtelnymi energiami gatunku kamienia :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
Hmmm... W sumie sam nie wiem...
Wiem że w przypadku monokryształów - takich jak kryształ górski chociażby, zauważyłem spory spadek energii, mocy, potencjału kryształu po tym jak pękł (i to nie było powierzchowne zarysowanie, tylko pęknięcie przez środek, spowodowane z resztą tym że zaabsorbował sporą część dość silnego ataku energetycznego).
Nie jestem 100% pewien jak to działa na minerały pochodzenia roślinnego/zwierzęcego - bursztyny, perły, korale, bezoary itd. - one są niejednorodne albo amorficzne 'z założenia' - w swojej podstawowej formie, w przeciwieństwie do kryształów...
Podobnie kamienie rzeczne - większość z nich to różne konglomeraty krystaliczne, nie pojedyncze duże kryształy - a wszelkie rysy i pęknięcia o wiele częściej będą powstawać pomiędzy kryształami formującymi konglomerat niż wewnątrz tych kryształów...

Wydaje mi się że uszkodzenie powierzchowne ma o wiele mniejsze znaczenie niż pęknięcie sięgające do wnętrza. Podobnie różne rodzaje minerałów różnie się zachowają... Aczkolwiek nie prowadziłem dogłębnych studiów tego tematu, więc pewności nie mam poza paroma przypadkami (głównie z kryształami) z którymi osobiście miałem do czynienia ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Zgodzę się z tym, co napisał Til. Nie należy mieszać minerałów ze skałami i wykształconych makrokryształów z postaciami amorficznymi tych samych minerałów.
Kryształ jest bardzo specyficzną formą - wysubtelnioną materią, jej duszą - w pewnym sensie. Nosi cechy materii (twardość, ciężar) ale jednocześnie jest przeźroczysty, co rezonuje z układami niematerialnymi.
Jest cały szereg czynników, decydujących o charakterystyce i przydatności energetycznej danego kamienia. Weźmy choćby powiązania z układami mocy terytorialnych, ze strefy, w której został on wydobyty. Jeśli był poddawany obróbce, to można się zastanowić, jakiego typu energie położyli nań wszyscy ci ludzie, którzy go wydobywali, oczyszczali, szlifowali, transportowali, czy wreszcie dotykali na stoisku. Nie można tych wpływów pomijać. Czasem konieczny jest pewien okres czasu, lub specyficzna operacja energetyczna, by można było kamień stosować do pracy wewnętrznej.
Co do pęknięć - czasem tworzą one (zwłaszcza w kwarcach) piękne tęczowe rozbłyski ale czuć wyraźną różnicę w wibracji kryształu potłuczonego i kompletnie nieuszkodzonego.
Często słyszałem o spontanicznym samoleczeniu się kryształów, czyli o regeneracji struktury, lecz nigdy nie byłem tego świadkiem. Teoretycznie wydaje mi się to możliwe. Skoro ludzie mogą czerpać pranę bezpośrednio z otoczenia i tworzyć nowe komórki w swym ciele, to dlaczego nie miały by tego robić istoty z królestwa minerałów? ;)
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1
Czy moglibyście mi jeszcze szepnąć słówko o Chryzotylu?
http://www.sklep.geogut.pl/index.php?products=product&prod_id=665

Zakupiłem go, ale znalazłem mało informacji o nim, a wiele informacji o zagrożeniach. Taki kawałeczek może zaszkodzić? Podejrzewam, że nie, ale wolę się upewnić ;)
Poza tym jestem ciekaw czy po myciu go w bieżącej wodzie z innymi minerałami nie zaszkodzi tym minerałom?
Przepraszam, ale jestem totalna noga z chemii.
Obecny.
Tu i teraz.
Wszędzie i zawsze.
Pan Faun
 
Posty: 91
Dołączył(a): 30 lip 2011, 06:36
W co uwierzyzsz, takie kamienie będą miały działanie.

W tym roku znalazłam 28 kamyków nad morzem.
Rozdałam znajomym (jako magiczne - bez żadnych specjalnych mocy) ;)

Kolega mówił, że od pory jak włożył kamień ode mnie do potrfela, pieniżąki mu się nie kończą (choś fizycznie, raczej nie ma kasy, haha )
I to jest fakt! :D

Nie ładuję kamieni. :D

Z reguły, nie myję kamieni wodą, chyba, że jest brudny :)

Ale obmyłam wodą to, jak znalazłam:
http://img204.imageshack.us/img204/6307/acotojesttoniewiem.jpg
Ciekawi mnie co to za kamienie :D
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Zakupiłem go, ale znalazłem mało informacji o nim, a wiele informacji o zagrożeniach. Taki kawałeczek może zaszkodzić? Podejrzewam, że nie, ale wolę się upewnić


gdybyś zaczął go obrabiać w większej ilości pilnikiem i szlifierką, mógłbyś dostać azbestozy (pylicy)
ale pojedynczy kamyk nic Ci nie zrobi, bez obaw
(mam na myśli naprawdę BEZ ŻADNYCH OBAW. niech podświadomość wyciszy swój skonfliktowany pogląd.
to bardzo pomoże w pracy z tym kamieniem).

można go płukać wodą.
wydaje mi się że lepiej jest płukać każdy kamień osobno (tzn. każdy z tych nadających się do tego).

Jeśli był poddawany obróbce, to można się zastanowić, jakiego typu energie położyli nań wszyscy ci ludzie, którzy go wydobywali, oczyszczali, szlifowali, transportowali, czy wreszcie dotykali na stoisku. Nie można tych wpływów pomijać.


te wpływy są aż do czasu kiedy kamień zostanie poddany operacji oczyszczenia, ofiarowania bóstwom etc.
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron