Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 02 mar 2011, 16:34

Póki co naklikałeś sobie 130 postów w ciągu niespełna miesiąca, więc nie mów, że Ci nie pasuje :D:D
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 02 mar 2011, 23:42

Szpitale potrafią być fajne, a potrafią być okropne - to na prawdę zależy od szpitala, często od samego oddziału, a chyba przede wszystkim od załogi tegoż oddziału. Jako student medycyny trochę po różnych szpitalach się nachodziłem i czasem te obskurne, mające korytarze w których (jak ostatnio stwierdziliśmy na zajęciach) wystarczyłoby dodać dziewczynkę z Ringu albo inne zombie i byłoby wprost idealnie do horroru, potrafią być bardzo przyjazne energetycznie, a te piękne, nowe potrafią być okropne. Sam budynek zazwyczaj ma niewiele z tym wspólnego... Czasem trafiają się i wampiry energetyczne... Ale zazwyczaj na szczęście jednak spotyka się lekarzy którzy promieniują mocno pozytywnie...


A co do RPGów, Świat Mroku rządzi... Osoby które go stworzyły, szczególnie Maga: Wstąpienie, musiały 'coś wiedzieć', zdecydowanie coś więcej niż zwykli ludzie - bo tam siedzi za dużo prawdy między wierszami żeby to był zwykły przypadek ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 03 mar 2011, 05:31

Po prostu wiedziałem że trafie na Rpgowców :D
Taki półświatek gdzie możesz odegrać różne role jakie kiedyś w innych życiach miałeś i dobrze się przy tym bawić.
Wampiry w świecie mroku, gdzie z czasem sesje zamieniły się w rozgrywkę kto ma większe potrzeby ego i kto czuje że lepiej kontroluje świat gry
Warhamer wraz z "leśna gawędą" który ostatnio prowadze w ramach powrotu do Polski i przypominania sobie dawnych czasów. Gdzie ksenofobia mieszkańców imperium potrafi być groźniejsza od hord chaosu
Legenda 5 kręgów z cała swą strukturą honoru ponad życie
i Cthulhu gdzie każdy utracony punkt poczytalności czynił twą postać coraz bardziej zabawną...

Hmm czy taki sposób naszych czasów żeby przypomnieć sobie te rózne okresy wcieleń na ziemi gdzie emocje były najsilniejsze. Żebyśmy pamiętali świadomie co tu się działo i jakie wybory nami kiedyś dominowały? Czy po prostu lekcja jak dać znać że jest się innym i przy tym nie czuć się lepszym od innych nienależących do półświatka szeroko pojętej fantastyki(bo ja nosze glany a on nie :P )...
Że jak?
Wut?
Was?
Avatar użytkownikaCorso Mężczyzna
?que?
 
Imię: Michał
Posty: 66
Dołączył(a): 28 cze 2010, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Typ: lol
Zodiak: /o/

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 03 mar 2011, 09:59

Świat Mroku... Niezliczone sesje po nocach rozgrywaliśmy plus Larpy. Larpy był w systemach wszelakich. Cybrpunka w Wawie, Młotka po lasach. W trakcie Młotka zdarzyło się, że koledzy poprzebierani za orki wystraszyły grupkę dzieci grzybiarzy. I wice wersa. Leciały z krzykiem "mamo świry"...
Co do systemów, to mnie najmocniej wbił w krzesło schizoidalny, szwedzki Kult. To najpierw karcianka była. Zna ktoś?

Mały przedsmaczek:
"Iluzja nie jest niczym realnym. Iluzja jest jedynie skomplikowaną domeną tego, co sam chcesz widzieć. Iluzja to świadome lub nieświadome, aktywne lub bierne odrzucanie prawdy, która nas otacza. Walczyć o prawdę nie znaczy zwalczać kłamstwo. Walczyć o prawdę znaczy walczyć z samym sobą, prowadzić krucjatę przeciw ograniczeniom własnych zmysłów, siłować się z własnymi przekonaniami, nieść sztandar mentalnej autodestrukcji"

oraz:

"Żyjemy pod stałą obserwacją. Jesteśmy jak świeżo narodzone myszy błądzące po klatkach, nie można nas nazwać istotami widzącymi, choć formalnie nie jesteśmy ślepi – jeżeli zmiana jest dostatecznie duża, udaje dostrzec się nam kontur albo rzucony cień. W tym ziemskim laboratorium panami w białych fartuchach są istoty zwane liktorami. Liktorzy zostali stworzeni po to, aby służyć ludzkości. Gdy Demiurg zbudował Iluzję, przybrali ludzkie postaci, wtopili się w nasze więzienie i zostali jego nadzorcami. To oni wyznaczali bieg historii, kierowali monarchami, reformatorami religijnymi i heretykami, inspirowali powstania, rewolucje, przewroty, tworzyli anormalne ideologie i napędzali śmiercionośny rozwój technologiczny. Teraz, gdy Demiurg zniknął, wreszcie mają szansę spełniać swoje chore pragnienia i zemścić się na ludziach za lata dawnej służby."

" Demiurg zakuł nas w kajdany, ale nie odebrał właściwej bogom nieśmiertelności. Śmierć jest ledwie elementem zapętlonego w nieskończoność cyklu, wariacją na temat bytu, epizodem naszej egzystencji.

To, co nazywamy ja, składa się z dwóch części. Pierwszą z nich jest nieśmiertelna esencja, boży fundament, sygnowany dłonią samego Stwórcy. Drugą jest ziemska narośl, zgnilizna, którą po latach nurzania w brudzie obrasta najczystsze choćby ciało – nasze poglądy, wspomnienia, przemyślenia i cechy osobiste.

Podobno przed śmiercią przelatuje nam całe życie przed oczami. To prawda. Ten moment, swoiste podsumowanie naszej egzystencji, jest zarazem ekstatycznym katharsis. Zawarta w nas iskra, stworzona słowem Demiurga, zostaje przygotowana do oczyszczenia ze wszystkiego, co do niej przywarło w czasie bytowania w Iluzji. Umieranie to szczęśliwa chwila separacji sacrum i profanum. Wbrew pozorom, nawet po śmierci mamy wolę. Nieśmiertelny fundament duszy uzależnia to, gdzie dostąpi puryfikacji od ziemskich przekonań pleśni, która go otacza.
"

Tu reszta:
http://horror.polter.pl/Wprowadzenie-do-Kultu-c19581
Ostatnio edytowano 03 mar 2011, 10:42 przez Aniszai, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 03 mar 2011, 10:22

Rewelka :thumbright: chociaż wcześniej nie słyszałem o Kult.
Jest bardziej "z życia wzięte" niż "Klan" albo jakaś inna "P jak Plebania"
lugal
 

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 03 mar 2011, 10:32

Aniszai napisał(a):Tu małe wprowadzenie i przedsmaczek:
"Iluzja nie jest niczym realnym. Iluzja jest jedynie skomplikowaną domeną tego, co sam chcesz widzieć. Iluzja to świadome lub nieświadome, aktywne lub bierne odrzucanie prawdy, która nas otacza. Walczyć o prawdę nie znaczy zwalczać kłamstwo. Walczyć o prawdę znaczy walczyć z samym sobą, prowadzić krucjatę przeciw ograniczeniom własnych zmysłów, siłować się z własnymi przekonaniami, nieść sztandar mentalnej autodestrukcji"

oraz:
"
Żyjemy pod stałą obserwacją. Jesteśmy

:shock: Jestem tego samego zdania co
lugal napisał(a):Rewelka :thumbright: chociaż wcześniej nie słyszałem o Kult.
Jest bardziej "z życia wzięte" niż "Klan" albo jakaś inna "P jak Plebania"
:
A tak z gierek jest komuś znana gra Morrowind lub Oblivion ; )?
Avatar użytkownikanagu Mężczyzna
 
Imię: Michał
Posty: 146
Dołączył(a): 06 lis 2010, 00:10
Typ:

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 03 mar 2011, 10:32

"Tiphareth, Pająk, niegdyś koordynująca działania wszystkich archontów, dziś dysponująca najszerszą siecią kontaktów, po zniknięciu Demiurga i rozpoczęciu otwartej wojny między archontami, realizuje nikomu nieznane cele." -

- no coż, jest to opis istoty światła martwicy, która rzadko pojawia się w częstotliwości trzeciego wymiaru wewnątrz głębokich pieczar skorupy tej kuli Ziemi oraz innych kul skalisto-kryształowych. Światło martwicy może również przybrać postać humanoidalną i wtopić się między społeczność ludzką żyjącą na powierzchni celem drenażu energii witalnych, następnie istota ta może dopuścić się uprowadzania istot, zwłaszcza dzieci, co ma miejsce w konfiguracjach uznawanych za przeludnione, biedne kraje. Obecnie niektórzy podróżnicy wymiarowi mają możliwość spotkania światła martwicy w kontinuum czasoprzestrzennym wymiaru trzeciego oraz czwartego. Światło martwicy może sprawnie manipulować przykładowo istotą będącą nauczycielem/wykładowcą, na którym uwagę skupiają istoty dzieci/młodzież. Jeśli słuchający odczuwają drastyczny spadek energii witalnych, jest duże prawdopodobieństwo, że istota nauczyciel znajduje się pod kontrolą światła martwicy. Dzieje się to jednak rzadko.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 04 mar 2011, 14:46

nagu napisał(a):A tak z gierek jest komuś znana gra Morrowind lub Oblivion ; )?

Tak i to bardzo :thumbright: było o tym na poprzedniej stronie :lol:
lugal
 

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 04 mar 2011, 14:56

lugal napisał(a):
nagu napisał(a):A tak z gierek jest komuś znana gra Morrowind lub Oblivion ; )?

Tak i to bardzo :thumbright: było o tym na poprzedniej stronie :lol:


faktycznie :
lugal napisał(a): :padam: to były czasy...zarwane noce :P u mnie jeszcze gościły serie Baldur's i Elder Scrolls :thumbright:

:oops:
Avatar użytkownikanagu Mężczyzna
 
Imię: Michał
Posty: 146
Dołączył(a): 06 lis 2010, 00:10
Typ:

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 04 mar 2011, 17:36

Til napisał(a):A co do RPGów, Świat Mroku rządzi... Osoby które go stworzyły, szczególnie Maga: Wstąpienie, musiały 'coś wiedzieć', zdecydowanie coś więcej niż zwykli ludzie - bo tam siedzi za dużo prawdy między wierszami żeby to był zwykły przypadek ;P

Też kiedyś nad tym się zastanawiałem, i długo nie mogłem dojść do ostatecznej konkluzji...

Wreszcie, całkiem przypadkiem, olśniło mnie, kiedy oglądałem coś na temat ezoterycznej pop-kultury w Stanach Zjednoczonych: tam wystarczy kupić taki podręcznik pop-magii, zapchanym po brzegi "tajemniczymi" symbolami i przeczytać o "dziwnie brzmiących" terminach, by "wiedzieć" wszystko o magii. Analizując symbole "Maga", z mojego punktu widzenia oczywiście, ich energetyka jest bardzo rozproszona (innymi słowy, cała moc, którą powinny skupiać, jest osłabiana). Jeśli rzeczywiście podręcznik "Maga" napisał mag, to co najwyżej mag chaosu albo innej, podobnej dziedziny.

Abstrahując jednak od konkretnych podręczników, ciągle uważam, że nie ma nic lepiej działającego na świadomość w naszym świecie, niż RPG, przynajmniej do pewnego etapu (żadne "otwieranie trzeciego oka" etc.). W RPG stajesz się rzeczywistym twórcą, a nie - tylko obserwatorem. Niektóre filozofie, zwłaszcza wschodnie, promują biegun pasywny - z mojego punktu widzenia, każdy ekstremalizm ostatecznie prowadzi do zmiany (jak w taoizmie: młode kontra stare yin/yang), więc w tym rozumieniu zaprzeczają one samym sobie.

Edit: pokusiłem się o osobny wątek - psychologia/swiat-astralny-a-swiat-rpg-t2876.html
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 828
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 04 mar 2011, 21:09

Enlil napisał(a):
Abstrahując jednak od konkretnych podręczników, ciągle uważam, że nie ma nic lepiej działającego na świadomość w naszym świecie, niż RPG, przynajmniej do pewnego etapu


Ciekawe jest to jak wiele osób tutaj bawiło/bawi się w erpegi.
lugal
 

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 04 mar 2011, 21:41

lugal napisał(a):Ciekawe jest to jak wiele osób tutaj bawiło/bawi się w erpegi.


Pomijając standardowe i rozbudowane RPG jak Zew Cthulhu, z wypiekami na twarzy zdarzało mi się za młodu w autystycznym trybie stwórczym wymyślać w całości swoje własne infantylne systemy RPG, które później prowadziłem jako MG - rysowałem mapy miast i okolic, projektowałem skrypty tworzące szkic questów, statystki stworów oraz postaci, cenniki rynsztunku do zakupienia w kuźni oraz rodzaje napitków do uraczenia się w karczmie.


Być może lubowanie się w RPGach jest pewnego rodzaju naleciałością astralną, ponieważ przed zanurzeniem się w ziemską inkarnację - na tamtej płaszczyźnie zazwyczaj mamy sposobność wglądu w nasze przyszłe życie, tj. wygląd, płeć a także główne determinanty składające się na okoliczności życiowe, karmiczne, etc.
Natomiast przebywając w materii, dopóki dopóty nie wygrzebiemy się z nieświadomości, będziemy w pewnym sensie cały czas odgrywać swoją astralną rolę RPG : )

W tym miejscu pozwolę sobie zacytować opis Aniszai, który świetnie pasuje do ujęcia RPG vide inkarnowanie z poziomu Świetlistej Przystani

Relatywizm paradoksalny : będąc świadomym manipulacji, jesteśmy wolni od manipulacji, wiec manipulujemy na rzecz wolności od manipulacji :D
Sherargetu
 

Re: Troche inaczej o opetaniach

Post 12 mar 2011, 03:07

o ciekawy temat , jeśli chodzi o badziewie i człowieka z pociągu to trochę mi sie kojarzą historie z dusiołem ale może to nie ten przypadek. w moim przypadku miałam przygodę z napastliwym dusiołem w oobe a właściwie podczas tzw paraliżu sennego bo ruszyć się prawie nie mogłam. dusioły to energię wysyłane przez ludzi i ma to coś wspólnego z zawiścią się mi zdaje.w każdym razie krążyło to nademną dopuki się nie obróciłam na plecy i wtedy dopadło dusząc, a wcześniej mnie niepokoiło i namawiało żebym się obróciła to mi się będzie lepiej spało. potem przeczytałam w podaniach ludowych że dusioł dusi tylk0o jak sie śpi na plecach
a jeśli chodzi o świadomy sen to bardzo ciekawie pisze o nim tenzin wongal rimpocze w tybetańskiej jodze snu i śnienia, dla tybetańczyków świadomość i ćwiczenia we śnie to kształcenie elastyczności umysłu i droga do wyzwolenia, trzeba się tylko nauczyć spoczywać w świetlistości rigpy:)
ciekawi mnie co jakie macie doświadczenia , co robicie podczas świadomego snu:) czemu to może służyć waszym zdaniem
ja np oprócz standardowych lotów do tej pory opanowałam przenikanie przedmiotów i stwarzanie nowych snów przenoszenie się z jednego do drugiego snu, raz też miałam ciekawy sen ze złotym buddą promieniującym po którym czułam dużą porcję energii:)
Lakszmi Kobieta
 
Imię: Lakszmi
Posty: 8
Dołączył(a): 20 lut 2011, 23:23
Droga życia: 8
Zodiak: koza

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron