JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH BŁĘDÓW ILUZJI EKONOMII

[Bedwyr]

Problem nie oscyluje na poziomie kredytów konsumpcyjnych oraz linii kredytowej dla firm/przedsiębiorstw etc. bo zgodnie z powiedzeniem „grubi schudną, chudzi umrą” równowaga w tym ekosystemie zostałaby zachowana. W moim rozumieniu największym problemem może być niewypłacalność na poziomie obligacji państwowych, co może pociągać za sobą całe społeczeństwa.

Ja wiem, że obligacje to "zysk bez ryzyka" ale jak ktoś bawi się w finanse a wierzy w bajki to niestety musi się sparzyć. Nie ma zysku bez ryzyka. Koniec kropka. Jak to runie to wszyscy oberwą, czy tak czy siak. Kiedy mówiłem, że trzeba powiedzieć nie spłacimy miałem też namyśli Kowalskiego. Zresztą bank to też spółka/przedsiębiorstwo a to właśnie one są głównym nabywcą obligacji ... a za co je kupują za kasę Kowalskiego więc pan K. i tak oberwie koniec końców, jednak im szybciej nastąpi próba ratowania tego tym mniej oberwie.

Ekonomicznie korzystną walutą byłby chiński Juan, niemniej geopolitycznie nie jest on już zbyt atrakcyjny.
To jest szeroki temat.

Pewnie. Tak swoja drogą jeden z moich 3 najlepszych przyjaciół właśnie jest chińczykiem, i bardzo sobie ich cenię ... mówiąc szczerze to łatwiej mi się z nim gadało niż z anglikami...a co do geopolityki .. to śmiesznie by było zrobić Rosji koło nosa i zawrzeć pakt o nieagresji z Chinami ... Chińczyków przybywa a Rosja szeroka ...

Mój przyjacielu, obecnie na pułapie mentalnym wypatruję na zbliżającą się emanację rdzenia tej galaktyki, wiec jako typowa oderwana od rzeczywistości fantazyjna osoba, mam w głębokim poważaniu tutejsze błędne mechanizmy, które w swoim czasie z przyczyn naturalnych stracą rację bytu.

A no tak...lepiej poczekać na zmianę biegunów...wzrost świadomości ... i się wszyscy jeszcze będziemy śmiać z tego że baliśmy się o swoje emerytury trochę to wygodne ale co tam. Haha to co obstawiamy? co pierwsze? .. ZUS czy emanacja... nie odpowiadaj .. tylko taki żarcik

Pozdrawiam Cię i udaję się teraz celebrować procedurę zwaną lulaniem, haha : D

Dzięki za rozmowę i kolorowych snów.

[Sherargetu]

Ja wiem, że obligacje to "zysk bez ryzyka" ale jak ktoś bawi się w finanse a wierzy w bajki to niestety musi się sparzyć. Nie ma zysku bez ryzyka. Koniec kropka. Jak to runie to wszyscy oberwą, czy tak czy siak. Kiedy mówiłem, że trzeba powiedzieć nie spłacimy miałem też namyśli Kowalskiego.

Ależ ja nie mam na myśli obligacji emitowanych dla obywateli, tylko bilateralne zobowiązania między państwami, które składają się na to co określane jest jako aktywa zagraniczne.

Zresztą bank to też spółka/przedsiębiorstwo a to właśnie one są głównym nabywcą obligacji ... a za co je kupują za kasę Kowalskiego więc pan K. i tak oberwie koniec końców, jednak im szybciej nastąpi próba ratowania tego tym mniej oberwie.

Problem jest taki, że jednym z głównych odbiorców obligacji państwowych są potężne banki inwestycyjne, które w momencie postępującej niewypłacalności stają się właścicielami rozlicznych majątków zgromadzonych w danym państwie, choć szczerze mówiąc gdy dojdzie do przeciążenia systemu to staną się one raczej posiadaczami zgliszczy, no chyba że chodzi tutaj o finansowe zniewolenie świata i późniejsze zainstalowanie „Nowego Porządku” no ale to są tylko głupie teorie spiskowe dla naiwnych, wiec lepiej założyć różowe okulary keynesowskiej hossy i cieszyć się dobrobytem, póki jest on jeszcze dostępny, hyhy : )

Pewnie. Tak swoja drogą jeden z moich 3 najlepszych przyjaciół właśnie jest chińczykiem, i bardzo sobie ich cenię ... mówiąc szczerze to łatwiej mi się z nim gadało niż z anglikami...a co do geopolityki .. to śmiesznie by było zrobić Rosji koło nosa i zawrzeć pakt o nieagresji z Chinami ... Chińczyków przybywa a Rosja szeroka ...

Specyficzna sprawa, zważywszy że obfitujące w surowce połacie Syberii są smakowitym prospektem dla Chińskiego Smoka. Rozrzut w populacji również daje do myślenia – Rosja ~ 140mln, Chiny ~ 1,3 mld, a zważywszy na fakt, że targany korupcją i stagnacją Niedźwiedź od dłuższego czasu przejawia tendencje, aby wejść do strefy krajów UE - można poprzez to wysnuć ciekawe wnioski.

A no tak...lepiej poczekać na zmianę biegunów...wzrost świadomości ... i się wszyscy jeszcze będziemy śmiać z tego że baliśmy się o swoje emerytury trochę to wygodne ale co tam. Haha to co obstawiamy? co pierwsze? .. ZUS czy emanacja... nie odpowiadaj .. tylko taki żarcik

Proste, że odpowiem - galaktyczny rozbłysk, który posprząta cały ten burdel jest dla mnie bardziej wiarygodny niż wiarygodna jest struktura systemu emerytalnego, która jest niczym innym jak piramidą finansową.
Jeśli ktoś poważnie myśli o emeryturze to pomijając popeliny w postaci III-filarowych IKE, powinien kierować się bezpośrednio w kierunku egzotycznie brzmiącego IV-filaru. Osobiście gdybym zanegował zbliżającą się emanacje rdzenia galaktyki na rzecz tzw. zdrowo rozsądkowego podejścia, to najpewniej byłbym zajęty gromadzeniem sztabek lokacyjnych, krugerrandów i modlitwą „Anioł Pański"