1, 2
V.D.Costa napisał(a):Ja bym chciał by zabrał głos ktoś - kto opanował dobrze świadomy sen i umiał opisać różnice i jakieś nazwę to "techniczne" specyfikacje tego różnicy procesu odbioru rzeczywistości 3D i różnicy procesu odbioru poza nią.
A co ja zrobiłem ? Przecież mówię LD to wizja ciała, oobe to poruszanie się nim.
Mógłbyś opisać to tak jak prosiłem, bądź podrzucić tą pracę którą napisałeś ? Byłbym wdzięczny.
Chodzi mi też o różnicę między odbiorem rzeczywistości 3D obecnie siedząc nawet przy komputerze i różnicę gdyby się siedziało na komputerze np - podczas obu procesów (LD i OOBE). Różnice mnie interesują

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 12 lis 2010, 01:54 przez Andromedan, łącznie edytowano 1 raz
-
Andromedan
Lantian - Posty: 43
- Dołączył(a): 05 lis 2010, 02:08
@luth
Wierz mi ze cholera no staram się,ale to gadzie programowanie nie jest proste do zhackowania
Cheers
Wierz mi ze cholera no staram się,ale to gadzie programowanie nie jest proste do zhackowania

Cheers

No more bullshit!
-
Lipton
Świadoma Świadomość - Posty: 68
- Dołączył(a): 31 paź 2010, 21:49
- Droga życia: 33
- Typ: 1w2
Lipton napisał(a):1.Czlowiek pozbawiony snu umiera?
No właśnie nie do końca :D W nauce znany jest przypadek pewnego mężczyzny, który nie spał niemal całe życie :D Tutaj macie przykładowy artykuł o nim ;)
V.D.Costa napisał(a):Niema takiej możliwości aby ktoś wyszedł astralnym i widział tylko pasmo widzialne tak samo jak w fizycznym.
Jestem bardzo uczulony na to wyrażenie i jemu podobne, np. niemożliwe ;) Uważam, że wszystko jest możliwe i w tym przypadku jak ktoś chce coś postrzegać w tak ograniczony sposób to będzie tak postrzegał. Tak jak w życiu, w ciele fizycznym, postrzega ze "swojej" perspektywy daną sytuację czy cokolwiek innego. Ma swoje przekonania i "racje", i w ten sposób będzie "widział" daną rzecz. To, że w danym momencie coś jest dla nas niewytłumaczalne, nie musi oznaczać, iż tego nie pojmiemy w "późniejszym czasie". Wszelkie ograniczenia to pułapka na dłuższą metę i warto je sobie uświadamiać, by je "łamać" ;) No cóż, tak przynajmniej ja robię :P Fajna zabawa :D
A wg mnie sen to przyjemny odpoczynek dla ciała fizycznego :D Większość ludzi jest tak zapracowana, czymś ciągle zajęta, iż organizm chce w ten sposób "wymusić" swoistą medytację, uspokojenie :D Inaczej to by tacy ludzie w ogóle zapomnieli, że żyją, że są i robili wszystko jak zombie, jak maszyny :P Jak ktoś jest "hardkorem" i nie chce choć na moment się wyciszyć przez długi czas, nawet nie daje się "ponieść" omdleniom i robi swoje, to najlepszym "kopem w tyłek" dla takiego osobnika jest zgon i "przemyślenie" swojego poczynania po "tamtej stronie" (zakładamy, że istnieje) ;) Zawsze to też może być nauczka dla pozostałych, by się czasem ogarnęli i "zapomnieli" o tych przyziemnych sprawach choć na pewien moment ;)
-
Ray88
- Imię: Łukasz
- Posty: 145
- Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
- Lokalizacja: Włocławek
- Droga życia: 1
- Zodiak: Koziorożec
Osobiście uważam że niekontrolowany sen i kontrolowany sen to projekcje umysłu i nie ma żadnego związku z jakimiś innymi światami. Może się w nich zdarzyć wszystko co chcemy (bo to świat wykreowany przez nasz umysł). Jest to zarazem podstawowa różnica między LD i OoBE, czy ktoś próbował zmieniać otoczenie, postacie itp. w OoBE?
Proces eksterioryzacji, w moich przypadkach, zawsze zaczynał się od procesu oddzielenia od ciała, natomiast LD zawsze występował podczas trwania zwykłego snu. W pewnym momencie uświadamiam sobie, że śnie i przejmuję, świadomie, kontrolę nad tym co robię, co się dzieje itd.
Ufając w realność tego co napisał Monroe, podczas OoBE można kogoś odwiedzić w realnym świecie i nawet kogoś uszczypnąć na tyle realnie, że może powstać siniak. Podczas snu, zwykłego czy LD, co byście nie zrobili i czegokolwiek, kogokolwiek nie odwiedzili, nie będzie się to sprawdzać z rzeczywistością, ponieważ to tylko projekcja umysłu.
Kiedyś, na forum padło pytanie, jak to się dzieje, że tyle osób pisze, że udało im się za pierwszym razem wyjść z ciała a inni próbują miesiącami i nic. Moim wytłumaczeniem jest: sen to nie wyjście z ciała:)
Jeśli chodzi o perspektywy widzenia no to na prawdę dziwne bo ja podczas snu potrafię widzieć z perspektywy pierwszej osoby, trzeciej a nawet może mnie we śnie nie być (jako bohater snu) tylko oglądam jakiś "film".
Znaczy się, jakbyś chciała zobaczyć z tyłu swoje uczesanie, to nawet lusterka nie potrzebujesz;) Czy jeszcze ktoś tak potrafi?:P
Proces eksterioryzacji, w moich przypadkach, zawsze zaczynał się od procesu oddzielenia od ciała, natomiast LD zawsze występował podczas trwania zwykłego snu. W pewnym momencie uświadamiam sobie, że śnie i przejmuję, świadomie, kontrolę nad tym co robię, co się dzieje itd.
Ufając w realność tego co napisał Monroe, podczas OoBE można kogoś odwiedzić w realnym świecie i nawet kogoś uszczypnąć na tyle realnie, że może powstać siniak. Podczas snu, zwykłego czy LD, co byście nie zrobili i czegokolwiek, kogokolwiek nie odwiedzili, nie będzie się to sprawdzać z rzeczywistością, ponieważ to tylko projekcja umysłu.
Kiedyś, na forum padło pytanie, jak to się dzieje, że tyle osób pisze, że udało im się za pierwszym razem wyjść z ciała a inni próbują miesiącami i nic. Moim wytłumaczeniem jest: sen to nie wyjście z ciała:)
Jeśli chodzi o perspektywy widzenia no to na prawdę dziwne bo ja podczas snu potrafię widzieć z perspektywy pierwszej osoby, trzeciej a nawet może mnie we śnie nie być (jako bohater snu) tylko oglądam jakiś "film".
Luth napisał(a):Widoczność może się ustawiać w różny sposób, czasem będąc w ciele fizycznym obserwuję to co się dzieje ze mną fizycznie naraz z pozycji 3 osoby (nie tylko świadomość, ale też obraz) i z pozycji pierwszej osoby.
Znaczy się, jakbyś chciała zobaczyć z tyłu swoje uczesanie, to nawet lusterka nie potrzebujesz;) Czy jeszcze ktoś tak potrafi?:P
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
-
Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Właśnie dziwna ta sprawa tym widzeniem, ja w każdym z trzech stanów - sen, LD, Obe - widzę z perspektywy pierwszej osoby. W zwykłym śnie zdarzyło mi się co prawda śnic na zasadzie oglądania filmu, w którym nie odgrywałam żadnej roli ale to były sporadyczne przypadki.
.... a później wracam do ciała. Jak nazwał byś to w tym wypadku, LD-Obe ?
Bo ja i tak miewam. Mogę rozpocząć z punktu świadomego śnienia ale dalej wszystko wygląda tak jak w Obe. Zdarza mi się również pamiętać moment wejścia, powrotu z nocnych wojaży, nie będąc wcześniej świadomą podróży.
Na tej podstawie stwierdzam (moje osobiste odczucie), że w każdym przypadku - sen, LD, Obe - jesteśmy 'poza" ciałem fizycznym, tylko w różnym momencie procesu zasypiania budzi się nasz świadomość.
Sen - nasza świadomość jest całkowicie uśpiona
LD - świadomość odzyskujemy w czasie snu, nie doświadczamy uczucia rozdzielania z ciałem bo już ten etap przeszliśmy nieświadomie
Obe - świadomość uzyskujemy w czasie opuszczania ciała fizycznego.
Mephu napisał(a):Proces eksterioryzacji, w moich przypadkach, zawsze zaczynał się od procesu oddzielenia od ciała, natomiast LD zawsze występował podczas trwania zwykłego snu. W pewnym momencie uświadamiam sobie, że śnie i przejmuję, świadomie, kontrolę nad tym co robię, co się dzieje itd.
.... a później wracam do ciała. Jak nazwał byś to w tym wypadku, LD-Obe ?
Bo ja i tak miewam. Mogę rozpocząć z punktu świadomego śnienia ale dalej wszystko wygląda tak jak w Obe. Zdarza mi się również pamiętać moment wejścia, powrotu z nocnych wojaży, nie będąc wcześniej świadomą podróży.
Na tej podstawie stwierdzam (moje osobiste odczucie), że w każdym przypadku - sen, LD, Obe - jesteśmy 'poza" ciałem fizycznym, tylko w różnym momencie procesu zasypiania budzi się nasz świadomość.
Sen - nasza świadomość jest całkowicie uśpiona
LD - świadomość odzyskujemy w czasie snu, nie doświadczamy uczucia rozdzielania z ciałem bo już ten etap przeszliśmy nieświadomie
Obe - świadomość uzyskujemy w czasie opuszczania ciała fizycznego.
"Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Dlatego wybierz szczęście, zdrowie, wszelkie dobro, piękno, mądrość prawdę i miłość." 

-
ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
Hmmm... Mi zdarzyło się postrzegać na jawie z perspektywy trzeciej osoby, owszem, ale to były krótkie momenty. Nigdy tego nie ćwiczyłem, ani nie odczuwam potrzeby trenowania zdolności typu remote viewing (bo tym de facto to właśnie jest). Nie jest mi to potrzebne aktualnie.
Inna sprawa że non stop postrzegam wszystko co jest dookoła mnie wszystkimi zmysłami (normalnymi i 'pozazmysłowymi'), ale wzrokiem zazwyczaj nie.
ssilvvia, a co do widzenia z pierwszej osoby w OoBE, z tego co wiem, trochę osób tak ma, ale można to pokonać, bo to jest po prostu przyzwyczajenie umysłu, taka blokada którą sobie sam zakłada - w ciele widzę tak, to tutaj widzę tak samo. Wystarczy przezwyciężyć to ograniczenie, przyzwyczajenie do postrzegania fizycznego ciała i już...
Inna sprawa że non stop postrzegam wszystko co jest dookoła mnie wszystkimi zmysłami (normalnymi i 'pozazmysłowymi'), ale wzrokiem zazwyczaj nie.
ssilvvia, a co do widzenia z pierwszej osoby w OoBE, z tego co wiem, trochę osób tak ma, ale można to pokonać, bo to jest po prostu przyzwyczajenie umysłu, taka blokada którą sobie sam zakłada - w ciele widzę tak, to tutaj widzę tak samo. Wystarczy przezwyciężyć to ograniczenie, przyzwyczajenie do postrzegania fizycznego ciała i już...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący - Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Nie wiem Til czy dobrze Cie zrozumiałam.
Zgadzam się, że sposób postrzegania, mój sposób postrzegania w obe, jest wynikiem blokady. Jednak te blokadę w dużej mierze sama sobie nakładam, zarówno w postrzeganiu jak i poruszaniu się podczas obe. O poruszaniu się już pisałam, staram się chodzić a nie latać. To chodzenie jest troszkę komiczne i niezdarne ale w ten sposób chce uniknąć jakiegoś nieplanowanego przemieszczenia sie w inne miejsce. W postrzeganiu może mniej jest celowego działania z mojej strony, może być tak jak piszesz, że to przyzwyczajenie umysłu. Jednak również obserwuje w 360 stopniach. W którymś topiku opisywałam o towarzyszącej mi często w czasie lotów postaci, która to zawsze jest za moimi "plecami". I ja te postać widziałam, nie wykonując fizycznie żadnych ruchów głową. Jednak mój mózg zawsze się wtedy buntuje, buntuje się na wszystko co nie wygląda realnie, czyli można powiedzieć że dosłownie na wszystko
Til, w swojej wypowiedzi chyba właśnie miałeś na myśli postrzeganie w 360 stopniach lub jego braku czyli zawężeniu pola widzenia. I nie wiem jak to ma się do widzenia z perspektywy pierwszej i trzeciej osoby.
Bo pisząc , że widzę z w każdym przypadku z perspektywy pierwszej osoby odnosiłam się do wcześniejszej wypowiedzi Costy:
Wywnioskowałam z niej, że w czasie snu widzimy z perspektywy trzeciej osoby a w obe z perspektywy pierwszej. Więc w obe owszem widzę z perspektywy pierwszej osoby ale we śnie również. W czasie snu nie widzę siebie. Mogło się tak oczywiście zdarzyć ale w tej chwili nie przypominam sobie. Będę musiała zwrócić na to szczególną uwagę
Dodam jeszcze, że w czasie obe, zdarza mi się nie widzieć ale czuć jakby z perspektywy dwóch osób: ciała fizycznego i ciała astralnego
Zgadzam się, że sposób postrzegania, mój sposób postrzegania w obe, jest wynikiem blokady. Jednak te blokadę w dużej mierze sama sobie nakładam, zarówno w postrzeganiu jak i poruszaniu się podczas obe. O poruszaniu się już pisałam, staram się chodzić a nie latać. To chodzenie jest troszkę komiczne i niezdarne ale w ten sposób chce uniknąć jakiegoś nieplanowanego przemieszczenia sie w inne miejsce. W postrzeganiu może mniej jest celowego działania z mojej strony, może być tak jak piszesz, że to przyzwyczajenie umysłu. Jednak również obserwuje w 360 stopniach. W którymś topiku opisywałam o towarzyszącej mi często w czasie lotów postaci, która to zawsze jest za moimi "plecami". I ja te postać widziałam, nie wykonując fizycznie żadnych ruchów głową. Jednak mój mózg zawsze się wtedy buntuje, buntuje się na wszystko co nie wygląda realnie, czyli można powiedzieć że dosłownie na wszystko

Til, w swojej wypowiedzi chyba właśnie miałeś na myśli postrzeganie w 360 stopniach lub jego braku czyli zawężeniu pola widzenia. I nie wiem jak to ma się do widzenia z perspektywy pierwszej i trzeciej osoby.
Bo pisząc , że widzę z w każdym przypadku z perspektywy pierwszej osoby odnosiłam się do wcześniejszej wypowiedzi Costy:
Costa napisał(a):To są " szkolne błędy " myślenie własnie że ld to to samo co oobe. Tak jak mówię sen to wizja odbywa się z perspektywy 3 osoby, widzisz siebie w czasie snu, w czasie wyjścia nie widzisz swojego ciała bo nim jesteś obserwując rzeczywistość w 360 stopniach. Więc sama sobie odpowiedz czy śpisz z przebłyskami przytomności czy wychodzisz.
Wywnioskowałam z niej, że w czasie snu widzimy z perspektywy trzeciej osoby a w obe z perspektywy pierwszej. Więc w obe owszem widzę z perspektywy pierwszej osoby ale we śnie również. W czasie snu nie widzę siebie. Mogło się tak oczywiście zdarzyć ale w tej chwili nie przypominam sobie. Będę musiała zwrócić na to szczególną uwagę
Dodam jeszcze, że w czasie obe, zdarza mi się nie widzieć ale czuć jakby z perspektywy dwóch osób: ciała fizycznego i ciała astralnego
"Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Dlatego wybierz szczęście, zdrowie, wszelkie dobro, piękno, mądrość prawdę i miłość." 

-
ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
To widzenie z pierwszej czy trzeciej osoby to nie jest żadna blokada, to jest sposób postrzegania dobry jak każdy inny.
Postrzeganie przy zmienionym stanie świadomości, jakimkolwiek to sprawa bardzo indywidualna, po latach twierdze że nie ma lepszych i gorszych, wszytko ma swoje wady i zalety.
Nie wiem czemu, a spotykam to strasznie często że ludzie gdy dobrze im z czymś idzie, nieważne czy to jest OBE, zdalne widzenie czy świadome sny to zawsze są przekonani że to co potrafią najlepiej jest najgorsze...
Ludzie wierzcie bardziej w siebie, akceptujcie siebie i swoje umiejętności zamiast je mielić przy pomocy pseudo racjonalnego ego
Postrzeganie przy zmienionym stanie świadomości, jakimkolwiek to sprawa bardzo indywidualna, po latach twierdze że nie ma lepszych i gorszych, wszytko ma swoje wady i zalety.
Nie wiem czemu, a spotykam to strasznie często że ludzie gdy dobrze im z czymś idzie, nieważne czy to jest OBE, zdalne widzenie czy świadome sny to zawsze są przekonani że to co potrafią najlepiej jest najgorsze...
Ludzie wierzcie bardziej w siebie, akceptujcie siebie i swoje umiejętności zamiast je mielić przy pomocy pseudo racjonalnego ego

I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
-
zet
ka z www.obeforum.pl - Posty: 114
- Dołączył(a): 19 lip 2010, 19:19
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości