1, 2
Witajcie:) chciałabym sie dowiedzieć co sądzicie o reinkarnacji. Wierzycie? Jesli tak to kim/ czym chcielibyscie zostac po smierci waszego ciała? polecam wam fajne artykuły http://www.naturaswiata.pl/index.php?ln ... ists&id=15
- Amiina
- Posty: 1
- Dołączył(a): 09 wrz 2010, 17:40
tu na ziemi nie mamy za cel życia wymyślać sobie czy chcieć{nie mamy na to czasu ani wiedzy ani możliwości cienkie bolki w porównaniu z tymi na górze } kim bysmy chcieli być kiedyś, Chcieć to sobie możemy ale nic z tego nie wynika, to omawiamy po śmierci z naszymi opiekunami duchowymi radą starszych{ ANIOŁÓW mędrców z wielką wiedzą zależy co ma nasza dusza do odrobienia do nauczenia się tego tu nie wymyślisz jak masz wyglądać ,żeby zapanować nad życiem i tym co masz robić co przeżyć doświadczyć nie zawsze nasze życie dla lekcji nas ucząceyh bedzie szło po naszej myśli ,JAK KTOŚ ma młodą duszę musi mieć jasne wskazówki w życiu czasem młotem musi oberwać w głowę ,zęby zaczaił o co biega ,a niektórzy mogą już być tu na ziemi dla przyjemności dla pomocy innym lub towarzystwa bratnim duszyczkom tępym może w uświadamianiu ich TAK Z SENTYMENTU no i zawsze coś niesie dla nas nauk e nawet tępak ,
KOCHANA poczytaj sobie o wieku dusz są młode 4000 letnie dusze ,i bardziej zaawansowane inkarnowane juz tysiące razy w ciągu 1000000 lat
post22740.html#p22740
klikaj w link u mnie
KOCHANA poczytaj sobie o wieku dusz są młode 4000 letnie dusze ,i bardziej zaawansowane inkarnowane juz tysiące razy w ciągu 1000000 lat
post22740.html#p22740
klikaj w link u mnie
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
-
przebudzona-NIMFA
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
- Posty: 212
- Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
- Lokalizacja: POLSKA
- Droga życia: 11
- Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
Z własnego doświadczenia wiem, że nie wszystko wygląda tak jakbyśmy tego chcieli dlatego nie brałbym za 100% pewnik tego co jest w książce napisane. Ja w każdym razie w kolejnym wcieleniu pakuję się w ciało kobiety (u bogatej rodziny) i do 30 roku życia przyszłego wcielenia będę się bzykał. No chyba, że Pan znów da mi jakąś misyjkę.
-
ElohimMihael
JAM JEST HEROSEM!
- Posty: 13
- Dołączył(a): 22 wrz 2010, 16:22
Witajcie:) chciałabym sie dowiedzieć co sądzicie o reinkarnacji. Wierzycie?
Reinkarnacja nie jest efektem wiary, a konsekwencją rzeczywistości. W naturze nic nie ginie, może się jedynie przekształcać. Jeśli za życia skumulujemy sobie karmę, ona nie zniknie po śmierci. Stanie się przyczynkiem nowego życia. Rzecz w tym, że to nie ty będziesz się wcielał. Nie możesz powiedzieć, że w przyszłym życiu będziesz wodzem plemienia, czy pediatrą, bo 'ty' to tylko koncept, który rozpada się wraz ze śmiercią fizyczną. Zastanawiać się kim 'ja' będę po śmierci to jak rozebrać krzesło na czynniki pierwsze i z dwóch części zrobić krzyż, a później mówić, że to krzesło w formie krzyża. To zawsze było drewno, a określenie krzesło, czy krzyż to tylko konstrukty myślowe.
- Barah
- Posty: 5
- Dołączył(a): 05 paź 2010, 13:07
Ja jestem bliski wiary w reinkarnację tak jak to widzi buddyzm (nie mylić z reinkarnacją wziętą z hinduizmu). Czyli żadna osobowość, żadna jedna dusza nie odradza się w kolejnych żywotach.
To co jest przenoszone pomiędzy życiami to jedynie warunki karmiczne - skutki czynów. I te warunki decydują o tym jaki potencjał będzie miało nowe życie danej osoby.
Druga rzecz to czas. Najpopularniejsza wizja reinkarnacji zakłada, że czas przebiega linearnie. Najpierw jedno życie, potem drugie, potem trzecie i tak dalej. Tymczasem nawet współczesna fizyka, nie mówiąc o innych źródłach udowadnia, że linarny przebieg czasu jest złudzeniem.
Moim zdaniem wszystkie wydarzenia - przeszłe, teraźniejsze, przyszłe dzieją się synchronicznie. Np, ktoś przeżywa równocześnie wiele żyć.
W tym momencie sam sobie przeczę, bo jak wtedy zależą od siebie skutki karmiczne? Na pewno jakoś jest to urządzone, żeby działało.
To co jest przenoszone pomiędzy życiami to jedynie warunki karmiczne - skutki czynów. I te warunki decydują o tym jaki potencjał będzie miało nowe życie danej osoby.
Druga rzecz to czas. Najpopularniejsza wizja reinkarnacji zakłada, że czas przebiega linearnie. Najpierw jedno życie, potem drugie, potem trzecie i tak dalej. Tymczasem nawet współczesna fizyka, nie mówiąc o innych źródłach udowadnia, że linarny przebieg czasu jest złudzeniem.
Moim zdaniem wszystkie wydarzenia - przeszłe, teraźniejsze, przyszłe dzieją się synchronicznie. Np, ktoś przeżywa równocześnie wiele żyć.
W tym momencie sam sobie przeczę, bo jak wtedy zależą od siebie skutki karmiczne? Na pewno jakoś jest to urządzone, żeby działało.
Zdumiewa mnie, jak wielu ludzi czuje się zdanych na łaskę nieznanych mocy i jak pieczołowicie to ukrywa. C.G.Jung
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
- Haruki
- Posty: 9
- Dołączył(a): 21 paź 2010, 14:52
- Lokalizacja: Arrakis (Arrakin)
- Droga życia: 33
- Zodiak: Bliżnięta
Pomiędzy naszymi życiami nie są jedynie przenoszone warunki karmiczne. Gdyby tak było nie byłoby możliwości przypomnienia sobie za pomocą regresingu tego co czyniliśmy w poprzednich życiach a to są już wspomnienia. Życie jest jedno, nie można wiele żyć przeżywać. No chyba, że masz na myśli nasze "fantazje", lub to że myślami błądzimy/egzystjemy gdzie indziej pomimo tego, że jesteśmy tu aktywni. Chociaż Ja wolę to nazywać podziałem świadomości, ew. bilokacją świadomości. Wszystko tak naprawdę (nasze życie) idzie jednym ciągiem. Gdy śnimy nasze prawdziwe Ja pamięta co robiliśmy na ziemi i działa, nadal, jest aktywne, My jesteśmy aktywni będąc świadomym przeżyć z poprzednich wcieleń i z obecnego oraz z tego co niektórzy nazywają "pomiędzy". A tu na "realu" po prostu nie pamiętamy, lub mało pamiętamy z tego co robiliśmy w tzw. śnie.
-
ElohimMihael
JAM JEST HEROSEM!
- Posty: 13
- Dołączył(a): 22 wrz 2010, 16:22
Pomiędzy naszymi życiami nie są jedynie przenoszone warunki karmiczne. Gdyby tak było nie byłoby możliwości przypomnienia sobie za pomocą regresingu tego co czyniliśmy w poprzednich życiach a to są już wspomnienia.
Nie widzę tu sprzeczności. Regresing daje wspomnienia z 'poprzednich żyć'? OK. Ale jak napisał wcześniej Barah
z czym się w 100% zgadzam. Więc te wspomnienia są wspomnieniami z żyć de-facto innych osób, z którymi jesteśmy powiązani warunkami karmicznymi. Tak ja to widzę.'ty' to tylko koncept, który rozpada się wraz ze śmiercią fizyczną.
Zdumiewa mnie, jak wielu ludzi czuje się zdanych na łaskę nieznanych mocy i jak pieczołowicie to ukrywa. C.G.Jung
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
- Haruki
- Posty: 9
- Dołączył(a): 21 paź 2010, 14:52
- Lokalizacja: Arrakis (Arrakin)
- Droga życia: 33
- Zodiak: Bliżnięta
Ciekawa dyskusja się tu rozwija.
Myślę, że poprzednie fizyczne wcielenia to nie tyle życia innych osób, co raczej coś w rodzaju różnych ról, w które się wcielamy. Sam trzon, istota bytu, pozostaje ta sama, jedyne co się zmienia, to fakt posiadania, a może nieposiadania, pamięci o poprzednich rolach.
Myślę, że poprzednie fizyczne wcielenia to nie tyle życia innych osób, co raczej coś w rodzaju różnych ról, w które się wcielamy. Sam trzon, istota bytu, pozostaje ta sama, jedyne co się zmienia, to fakt posiadania, a może nieposiadania, pamięci o poprzednich rolach.
-
ICUByMyMind
Just looking around reality
- Posty: 36
- Dołączył(a): 06 paź 2010, 22:29
- Droga życia: 55
Gdy ktoś chce reinkarnować to reinkarnuje,w takim rozumieniu jak on sam rozumie.Można żyć równocześnie w róznym czasie,czas istnieje cały czas każdy momęt istnieje cały czas,moźna dowolnie wracać do każdego czasu.
Wyżej kolega napisał "NIE MOŻLIWE"nie ma nic nie możliwego,usuńcie nałożone ograniczenia.Możesz co zechcesz,możesz w tym momęcie wybrać kim jesteś w innym momęcie lub w tym.Ja w nic nie wierze,ja wiem.
Wyżej kolega napisał "NIE MOŻLIWE"nie ma nic nie możliwego,usuńcie nałożone ograniczenia.Możesz co zechcesz,możesz w tym momęcie wybrać kim jesteś w innym momęcie lub w tym.Ja w nic nie wierze,ja wiem.
- Cyborg
- Imię: Przemek
- Posty: 209
- Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
Możesz co zechcesz,możesz w tym momęcie wybrać kim jesteś w innym momęcie lub w tym
To by oznaczało, że nasze życie nie jest niczym zdeterminowane. Ja się z tym nie zgadzam, chyba, że masz na myśli jakiś boski, absolutny stan realizacji duchowej - jak jakiś boddhistattwa albo budda, to być może tak, możesz wszystko.
Ale my - szaraczki w naszej ludzkiej, pełnej ułomności postaci - uważam jesteśmy jak najbardziej zdeterminowani przez mnóstwo rzeczy: prawo karmy, astrologię, numerologię, nasze przywiązanie i żądze (to tylko wskaźniki jednego i tego samego).
Możemy tylko inkarnować z życia na życie próbując przerwać koło samsary.
ICUByMyMind piszesz
Sam trzon, istota bytu, pozostaje ta sama, jedyne co się zmienia, to fakt posiadania, a może nieposiadania, pamięci o poprzednich rolach.
Tutaj pojawia się pytanie, czy ta istota bytu jest na tyle Tobą, żebyś był tego świadom po śmierci. Czy będzie to tylko energia o określonym potencjale przekazana następnemu ciału.
Zdumiewa mnie, jak wielu ludzi czuje się zdanych na łaskę nieznanych mocy i jak pieczołowicie to ukrywa. C.G.Jung
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
- Haruki
- Posty: 9
- Dołączył(a): 21 paź 2010, 14:52
- Lokalizacja: Arrakis (Arrakin)
- Droga życia: 33
- Zodiak: Bliżnięta
Haruki napisał(a):Sam trzon, istota bytu, pozostaje ta sama, jedyne co się zmienia, to fakt posiadania, a może nieposiadania, pamięci o poprzednich rolach.
Tutaj pojawia się pytanie, czy ta istota bytu jest na tyle Tobą, żebyś był tego świadom po śmierci. Czy będzie to tylko energia o określonym potencjale przekazana następnemu ciału.
Pytanie w samo sedno, też się nad tym zastanawiałem. Moje dotychczasowe eksperymenty mówią mi: to zależy od tego, w jakim stopniu jesteś w stanie zachować świadomość w innych stanach umysłu.
Przy niskim stopniu świadomości w ogóle, możesz po śmierci fizycznej zostać bezwiednym fantomem, włóczącym się tu i ówdzie, aż natrafisz na nowe ciało... ale to oznacza też, że za życia również byłeś bardzo nieświadomym samego siebie.
-
ICUByMyMind
Just looking around reality
- Posty: 36
- Dołączył(a): 06 paź 2010, 22:29
- Droga życia: 55
ICUByMyMind napisał(a):Pytanie w samo sedno, też się nad tym zastanawiałem. Moje dotychczasowe eksperymenty mówią mi: to zależy od tego, w jakim stopniu jesteś w stanie zachować świadomość w innych stanach umysłu.
Przy niskim stopniu świadomości w ogóle, możesz po śmierci fizycznej zostać bezwiednym fantomem, włóczącym się tu i ówdzie, aż natrafisz na nowe ciało... ale to oznacza też, że za życia również byłeś bardzo nieświadomym samego siebie.
Teoria która do mnie przemawia jest trochę inna. To nie zależy od stopnia świadomości. Wiesz, jest nawet takie powiedzenie, "Tak się wystraszyłam czy wkurzyłam że wyszłam z siebie i stanęłam obok" Chodzi o to że w przypadkach szokowych, np, jeśli śmierć nastąpi w tragicznych okolicznościach, albo może też na skutek cierpienia lub leków (to sobie tak gdybam trochę) może dojść do rozdzielenia świadomości od podświadomości. I to te podświadomości (ciała podświadome) błąkają się tutaj jak to określiłeś bezwiedne fantomy.
Moim planem wobec Ciebie, jest przejawiać się przez Ciebie-Bóg
- Zuu
- Posty: 107
- Dołączył(a): 25 paź 2010, 21:21
- Droga życia: 9
- Zodiak: Bliźnięta
Ja myślę, że to jednak zależy od poziomu świadomości, to chyba dobry trop. Mówią o tym różne przekazy - od Castanedy po Tybetańską Księgę Umarłych.
Istoty, które osiągnęły wysoki poziom rozwoju duchowego, są w stanie po śmierci zachować ciało i samemu zdecydować czy wracają w nowym wcieleniu czy odchodzą na wyższe poziomy istnienia, czy może - jak bodhisattwowie - ślubują zostać wśród żywych dopóki wszystkie żywe istoty nie zostaną wyzwolone od cierpienia.
Stąd by wynikało, że chodzi o tę świadomość - jak masz silną świadomość - pozostajesz integralny po śmierci.
Jak nie - Twoje Ja rozpada się bo nie jest wystarczająco silne.
Istoty, które osiągnęły wysoki poziom rozwoju duchowego, są w stanie po śmierci zachować ciało i samemu zdecydować czy wracają w nowym wcieleniu czy odchodzą na wyższe poziomy istnienia, czy może - jak bodhisattwowie - ślubują zostać wśród żywych dopóki wszystkie żywe istoty nie zostaną wyzwolone od cierpienia.
Stąd by wynikało, że chodzi o tę świadomość - jak masz silną świadomość - pozostajesz integralny po śmierci.
Jak nie - Twoje Ja rozpada się bo nie jest wystarczająco silne.
Zdumiewa mnie, jak wielu ludzi czuje się zdanych na łaskę nieznanych mocy i jak pieczołowicie to ukrywa. C.G.Jung
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
http://bliscynieodchodza.wordpress.com/
- Haruki
- Posty: 9
- Dołączył(a): 21 paź 2010, 14:52
- Lokalizacja: Arrakis (Arrakin)
- Droga życia: 33
- Zodiak: Bliżnięta
Zuu napisał(a):To nie zależy od stopnia świadomości.
No ja pisałem na podstawie własnych doświadczeń. Może wiesz coś więcej ode mnie?......
-
ICUByMyMind
Just looking around reality
- Posty: 36
- Dołączył(a): 06 paź 2010, 22:29
- Droga życia: 55
Haruki napisał(a):Ja myślę, że to jednak zależy od poziomu świadomości, to chyba dobry trop. Mówią o tym różne przekazy - od Castanedy po Tybetańską Księgę Umarłych.
Istoty, które osiągnęły wysoki poziom rozwoju duchowego, są w stanie po śmierci zachować ciało i samemu zdecydować czy wracają w nowym wcieleniu czy odchodzą na wyższe poziomy istnienia, czy może - jak bodhisattwowie - ślubują zostać wśród żywych dopóki wszystkie żywe istoty nie zostaną wyzwolone od cierpienia.
Stąd by wynikało, że chodzi o tę świadomość - jak masz silną świadomość - pozostajesz integralny po śmierci.
Jak nie - Twoje Ja rozpada się bo nie jest wystarczająco silne.
No więc właśnie, jedno drugiemu nie zaprzecza przecież. Mówimy tu o błąkających się fantomach a nie istotach zintegrowanych po śmierci.
Moim planem wobec Ciebie, jest przejawiać się przez Ciebie-Bóg
- Zuu
- Posty: 107
- Dołączył(a): 25 paź 2010, 21:21
- Droga życia: 9
- Zodiak: Bliźnięta
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości