Metody relaksacyjne, wizualizacja, hipnoza, regresing i inne podobne zjawiska.
Nie rozumiem tych opisów wygooglanych. Skupiają się na aspektach zewnętrznych dzieci indygo i kryształowych, że tak powiem - że mają królewską godność, że się zachowują tak a tak, sratata, a mnie interesuje kim są od środka - jakie jest ich pochodzenie i co sprawia od środka że są kryształowe albo indygo, a nie jak się przejawia ich kryształowość :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Moim osobistym zdaniem, to jest po prostu kolejne kategoryzowanie i szufladkowanie... Pokolenie X, Pokolenie Y, Dzieci Kryształowe, Dzieci Indygo i cała masa innych... tak na prawdę nie ma znaczenia, chyba że odczuwasz bardzo silną potrzebę przynależności do jakiejś subkultury... Poza tym - nie ma to większego sensu...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
:) nie wiem, ja tam nie pasuję do tych opisów dzieci indygo i kryształówych, ale skoro się urodziło takie poszufladkowanie może mieć ziarnko prawdy, stąd moja chęć kopania głębiej. Ale może i nie ma. Ostatnio wszystko uzmysławiam sobie jako niemiłosiernie płaskie i bezbarwne.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Jeśli chodzi o mnie w 100% pasuję do charakterystyki indygo z jednym detalem. Jeśli DI miałyby być burzycielami itd. to raczej przedobrzono. Empatia pewnego rodzaju istnieje, owszem. Szkoda, że na to nakłada się pogarda dla wszystkich niezdolnych do komunikacji na moim poziomie zwyczajnie blokująca "współodczuwanie". "Komunikacja zachodzi pomiędzy równymi". Ok. Są i "równi". Tyle, że niezdolność do współżycia z innymi tj. "nie równymi" w typie fobii społecznej jest trochę nie halo. To moi braciszkowie i siostrzyczki w percepcji tego świata i fajnie, że jesteśmy tu razem tyle, że ... od tych kretynów to ja sam głupieję czasem. W dodatku wibracje w skupiskach ludzkich zwyczajnie dają mi w kość. Wiem czym żyjesz, jaki jesteś. OK. Tyle, że tego jest kilkadziesiąt sztuk :shock:
Trzeźwi, nietrzeźwi, smutni, agresywni, sfrustrowani, obłąkani, z obsesją, z depresją, z świerzbem ... .
Ciężko ich kochać powiem szczerze.
Czy ktoś spotkał się z podobną historią? Może mnie coś nadpsuło po drodze, ki czort?
ziutek
I we śnie tak i na jawie ...
 
Imię: A
Posty: 3
Dołączył(a): 13 wrz 2010, 06:31
Droga życia: 5
Ja powiem tylko, że w walce z ego starającym się powiedzieć 'oni są gorsi', pomaga pamiętanie że w stawie _zawsze_ jest grubsza ryba ;P
No i może oglądanie filmów w których czasem zwykli ludzie zwyciężają niezwykłych, niezniszczalnych i superwypasionych wrogów ;P
Ja się za dziecko indygo nie uważam, choćby dlatego, że pasują do mnie opisy co najmniej kilku takich różnych grup krążące w sieci. A dodatkowo mi jakoś dodatkowe zdolności nie przeszkadzają w kochaniu wszystkich ludzi i wszystkich stworzeń... I spotkałem parę osób które były 'dziećmi indygo', a jakoś mam wrażenie że wyraźnie czegoś im brakowało wewnętrznie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Til napisał(a):Ja powiem tylko, że w walce z ego starającym się powiedzieć 'oni są gorsi', pomaga pamiętanie że w stawie _zawsze_ jest grubsza ryba ;P


Moje ego nie uważa wszechobecnych biorobotów za gorszych, bardziej definiuje ich jako cholernie męczących i wysysających moją cudownie dynamiczną introwertyczną energię : ) Ogólnie, nie jest źle, ale im dalej w las tym coraz bardziej mnie to wypala, natomiast pomaga mi uświadomienie, że po tym jak się tutaj trochę pomęcze to później zafunduje sobie jakieś mega wypasione wczasy w astralu : D
III
 
"Moje ego nie uważa wszechobecnych biorobotów za gorszych, bardziej definiuje ich jako cholernie męczących i wysysających moją cudownie dynamiczną introwertyczną energię : ) "

No jej jakbym siebie słuchał. Dobra ok, widzę, że to norma taka 8) Nic tylko lać nas po pyskach. Ale dzięki. Znaczy się nie tylko przede mną kupa roboty. Gdybym był katolem pewnie bym się z tego faktu wielce uradował.
W ramach prezentu koan.

Krzywe drzewo wyda krzywy owoc
ziutek
I we śnie tak i na jawie ...
 
Imię: A
Posty: 3
Dołączył(a): 13 wrz 2010, 06:31
Droga życia: 5
ziutek napisał(a):No jej jakbym siebie słuchał. Dobra ok, widzę, że to norma taka 8)


Joł, joł - w końcu jakiś ziom z mojej planety ; D

ziutek napisał(a):Nic tylko lać nas po pyskach. Ale dzięki


Bez przesady : ) Ja w swoim życiu zwłaszcza w kontekście zawodowym, niestety przyciągam przede wszystkim - zbyt pewnych siebie osobników, cwaniaków, materialistów, manipulantów, i tak dalej, ale wypracowałem sobie całkiem niezłe zdolności aktorskie oraz pancerz ochronny, niemniej jest to tylko fasada za którą znajduje się tabliczka "OMG" : D
III
 

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron