Nowotwór

[Idylla]

Witam wszystkich, jestem tutaj nowa i mam nadzieje, że będzie nam się mile współpracować oraz że, wybaczycie mi fakt, że od razu przejdę do sedna sprawy. A więc, śniło mi się, że lekarz zdiagnozował u mnie nowotwór i trafiłam do szpitala dla chorych na raka. W szpitalu odwiedzała mnie moja sympatia, rodzice, przyszła teściowa i przyszły szwagier. Pamiętam, że w szpitalu piekłam czekoladowe ciasto, a pokój dzieliłam z małym chłopcem o rzadkich, czarnych włosach, które były ścięte "na grzybka". Pamiętam też, że chłopiec powiedział mi, że już któryś rok z rzędu odwiedza ten szpital, w którym przebywaliśmy. Odparłam mu na to, że zamiast wizyt w szpitalu i takiego stylu życia jaki prowadzi wolałabym umrzeć nagłą śmiercią. W tedy chłopczyk spojrzał na mnie swym przenikliwym wzrokiem i zapytał czy chce zamknąć oczy i już się nie obudzić, umrzeć we śnie. Przytaknęłam mu i pogłaskałam go po głowie, po czym złożyłam pocałunek na jego głowie. Jak myślicie co ten sen oznacza?

[zet ka z www.obeforum.pl]

Odnoszę dziwne wrażenie że dobrze wiesz co ten sen znaczy.

Jeśli jesteś kobietą, to jesteś świadoma, wiesz, masz intuicję i zawsze tam w głębi wszystko wiesz... nie musisz kombinować i stawać na głowie jak żałośni faceci żeby się cokolwiek od siebie samej dowiedzieć

Zauważyłem kiedyś u kobiet pewną ciekawą tendencję: Jeśli kobieta o coś pyta i dostanie odpowiedź która jej się nie podoba, to będzie krążyć i zadawać w koło to samo pytanie licząc że tym razem dostanie inną odpowiedź.

Jeśli to co napisałem powyżej się nie zgadza to nadal uważam że Ty Sama powinnaś znaleźć interpretację tego snu, zasugerowałbym jednak pewien kierunek.

Czy Twoje życie teraz Ci się podoba? Czy kierunek w jakim idzie Twoje życie Ci się podoba?

Czy czujesz że żyjesz tak jak powinnaś? Czy kierunek w którym Twoje życie idzie sprawi że żyć będziesz tak jak byś naprawdę chciała?

Nie chodzi mi o odpowiedzi typu: Moje życie mi się podoba bo bla bla bla.
Zadajesz sobie pytanie i emocja jaka się pojawi przed myślami się liczy. Czy jest to radość czy smutek?

Zadajesz sobie pytanie: Czy moje życie mi się podoba. Co wtedy czujesz myśląc o swoim życiu? radość czy smutek ?
W ten sposób z każdym pytaniem.

Odpowiedzi są tylko dla Ciebie. Być może gdzieś tam leży klucz


Na koniec to z jednej strony wiem że sny to nie żarty, jednak sen to tylko sen i zawsze można się tego trzymać, jeśli jest taka potrzeba.

[równowaga-czakry]

sny najlepiej interpretopwać samemu ,powiedz co się stało nastepnego dnia?
lub zapytaj się swej podświadomości lub jak umiesz swego snu wyższego JA ,przewodnika duchowego itd ,co ten sen oznaczał samej siebie
Odpowiedz przyjdzie najtrafniejsza na świecie od snu, posłuchaj wycisz się i posłuchaj najlepiej po przebudzeniu w ciszy bez ruchy ,żeby był stan ALFA W MÓZGU POĆWICZ SOBIE no ten sen jest badzo dużo mówiący ale po co ci nasze gdybania sama siebie się pytaj seniki nic nie dadzą bo nie znają twej tesciowej ciebie i osób wystepujących w śnie ,sen jest też przygotowaniem na złe ,lub ..zależy też kiedy ci się śnił w jakiej fazie snu .na koncu mamy zwykle marzenia senne poczytaj sobie w necie o interpretowaniu snów samemu i opowiedz co oznaczał

[Til]

O ile rzadko w ogóle się wypowiadam o snach, bo nie jestem specjalistą, to akurat tobie odpiszę.

Śmierć często w symbolice różnych kultur oznacza przy okazji ponowne narodziny.
Może właśnie powinnaś zamknąć oczy? Zamknąć oczy i umrzeć we śnie? I przebudzić się w realnym świecie?
To jedna z najtrudniejszych rzeczy - umrzeć we śnie, zniszczyć iluzję w której się żyło do tej pory, a otworzyć oczy na prawdziwy świat i wszystko to co w nim jest.
A mam wrażenie, że ty właśnie stoisz o krok od tego. I twoja własna podświadomość ci o tym mówi.

[Maylo co mi dał duch - cud ład i moc]

Podpisuje się pod wypowiedzią powyżej,dodam od siebie.

...gdzieś tam wcześniej już zadecydowałaś,teraz zostało to Tobie przypomniane...to jest Twoja droga TU !

Powodzenia i podziw za cudne sny jak i odwagę...podziw