Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

Bułgarski totolotek

Post 18 wrz 2009, 20:44

Ostatnio miało miejsce zdarzenie, którego prawdopodobieństwo jest oszacowane na około 0.000000000000000049 . To po prostu niewyobrażalnie mało. Czy mam powiedzieć o co chodzi, czy od razu zabierzemy się za wyjaśnienie?
No dobrze: w Bułgarii, jak zapewne wielu z Was słyszało, dwa razy z rzędu w totolotku wypadł ten sam zestaw liczb!!!!!

Nauka ścisła po prostu blednie wobec takich fenomenówi, załamuje ręce i potem je bezradnie rozkłada - mówię to z pełnym przekonaniem. Sytuacje wyjątkowe to nie temat dla fizyków, nie ma teorii takich sytuacji. Tzn., żeby być uczciwym powiem, że istnieje coś, co się nazywa "teoria katastrof", ale ma ona więcej wspólnego z literaturą fantastyczną niż z nauką.

Więc - jak wytłumaczyć ten zbieg okoliczności? Wykonano śledztwo policyjne, które nic nie wykazało. Czy stoi za tym jakaś nieznana szerzej siła?
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Bułgarski totolotek

Post 18 wrz 2009, 21:19

Z tego co mi wiadomo, aktualnie jest powoływana komisja która ma się zająć sprawdzeniem, czy przypadkiem nie ma jakiejś nieprawidłowości w tych losowaniach, więc chyba śledztwo nie jest zakończone i zamknięte.

A z punktu widzenia nauki: wszystko co ma niezerowe prawdopodobieństwo - może się zdarzyć. Akurat trafiło się że się teraz zdarzyło. Owszem, może i ma bardzo małe prawdopodobieństwo, ale wygranie 6 w lotka też zdaje się ma prawdopodobieństwo na poziomie setnych tysięcznych procenta, czy jakoś tak, a jednak co tydzień w każdym kraju po kilka osób wygrywa... Cud? Nie, statystyka. Przy tylu losowaniach odbywających się codziennie na całym świecie, kiedyś w końcu musi się trafić że wypadnie 2 razy pod rząd to samo...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Bułgarski totolotek

Post 21 wrz 2009, 00:07

>>Cud? Nie, statystyka. Przy tylu losowaniach odbywających się codziennie na całym świecie, kiedyś w końcu musi się trafić że wypadnie 2 razy pod rząd to samo...

Statystyka?? Policz te zera po przecinku. Takie zdarzenie powinno wypadać w samej Bułgarii raz na 1000000000000000 losowań. Niech i będzie 1000 losowań na całym świecie dwa razy w tygodniu, to daje powtórzenie wyniku raz na 9.615.384.615 lat! Kto robi statystyki z totolotka w takim okresie, Elohim?

Tak więc jest to "nieco bardziej sporadyczne" zdarzenie niż trafienie szóstki. A z tego co wiem, na takie paranormalne okoliczności zawsze znajduje się jakieś paranormalne wyjaśnienie z czwartego wymiaru. Że coś się gdzieś tam zbiegło i ustawiło i jakiś byt osobowy maczał w tym palce.
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Bułgarski totolotek

Post 21 wrz 2009, 16:18

Nigdzie nie pisałem że jest bardziej prawdopodobne od trafienia szóstki. Pisałem tylko, że w każdym kraju na świecie który ma takie losowania wygrywa niech powiedzmy nawet 1 osoba tygodniowo... ile to jest w skali świata? a prawdopodobieństwo wygrania przecież w rzędzie wielkości 10 do 6 albo 7 potęgi. Liczba którą napisałeś ma 15 zer (policzyłem!). To właśnie prawdopodobieństwo że wypadnie dwa razy pod rząd ta sama kombinacja... Tak? Szansa jak 1 na 10 do 15 potęgi. A więc liczba jest mimo wszystko absolutnie niezerowa. Czyli może się zdarzyć. Ile razy się zdarzyło w historii losowań w że wypadło dwa razy pod rząd to samo? Nie słyszałem o takim zdarzeniu... Za 9.615.384.615 lat czy prawdopodobieństwo na prawdę jest dokładnie takie...
Ale w próbce statystycznej jeden odcinek 9.615.384.615 letni to też mało, bo próba statystyczna jest nieważna bez odpowiednio reprezentatywnej próby. Przyjmuje się, że powinno się uzyskać co najmniej tysiąc wyników, żeby próbować wnioskować o prawdopodobieństwie z próby... Bo nie wiem jak wam, mi zdarzyło się np. 4 razy pod rząd wyrzucić 6 na 6-ściennej kostce, wbrew prawdopodobieństwu które mówi że takie zdarzenie jest jak jeden do 1296... Więc gdybym wziął jako próbę statystyczną akurat te 4 rzuty...

Tak więc za jakieś 9.615.384.615.000 lat na prawdę przekonamy się jak to jest ^_^
To że ktoś zaobserwuje ptaka którego jest 50 sztuk na świecie nie jest paranormalne, a trafienie się 2 razy pod rząd tych samych liczb w totku ma paranormalne być? Dlaczego? To nie jest coś co kategorycznie nie może się zdarzyć. Jest cholernie mało prawdopodobne, ale jednak może zaistnieć... Tak samo jak statystycznie, może się kiedyś zdarzyć, że trafi się 4 razy pod rząd ta sama kombinacja.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Bułgarski totolotek

Post 22 wrz 2009, 00:19

Oj, widzę, że przydałby się mini wykładzik z matematyki, ale chyba nie tutaj. Choćbyś i sto razy z rzędu tę szóstkę wyrzucił nie będzie to "wbrew prawdopodobieństwu". Ale to wymaga powrotu do trzeciej klasy liceum i przypomnienia sobie pewnych definicji. Może został jakiś zeszyt na strychu.

Generalnie jednak, z tego co mówisz, dowolny "cud" - skoro się zdarzył, to znaczy że był możliwy, a więc miał prawdopodobieństwo niezerowe. A skoro był on prawdopodobny, nie należy się dziwić jego zajściu i nie należy nazywać go "cudem" - dobre, nazywamy takie rozumowanie circulus vitiosus.

Nigdzie nie pisałem że jest bardziej prawdopodobne od trafienia szóstki. Pisałem tylko, że w każdym kraju na świecie który ma takie losowania wygrywa niech powiedzmy nawet 1 osoba tygodniowo... ile to jest w skali świata?


Państw jest około 200, więc szacunkowo grubo poniżej 200, w skali świata. Prawdopodobieństwo trafienia szóstki w totku - wielu graczy nie chce przyjąć tego do wiadomości i marnują mnóstwo pieniędzy - wynosi dokładnie 1/13.983.816 (około 0.00000007) razy 200, razy dwa losowania w tygodniu, daje to 0.000028 przy założeniu, że w każdym kraju gra tylko jeden człowiek. I tu sprawa się komplikuje, bo żeby wiedzieć jak to jest dla wielu graczy, trzebaby wiedzieć jakie liczby obstawiają.
Ciekawe, że ludzie, w imię dziwnego zabobonu, starają się obstawiać liczby niepodobne do siebie, np. mało kto wierzy, że wypadnie coś w rodzaju {1,2,3,4,5,6} - chociaż z matematycznego punktu widzenia takie obstawienie daje większą wartość oczekiwaną.

Nieważne, chodzi o to, że niezwykłe zbiegi okoliczności zwykle wyjaśniało się ezoterycznie przez działanie pewnych niejawnych czynników, które same w sobie już nie są niczym nieprawdopodobnym. Albo religijnie - przez interwencję boską, szczególnie jesli zbieg okoliczności był korzystny, albo diabelską jeśli niekorzystny. Mnie to wygląda na oswajanie przypadku, ale cudów nie trzeba wykluczać.

Jeśli ktoś zdaje sobie sprawę jak nieprawdopodobne było to losowanie, o którym mówię i zna jakieś wyjaśnienia spoza "oficjalnego kanonu wiedzy, który tłuką nam do głów od dzieciństwa", to posłucham, żeby się zainspirować.
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Bułgarski totolotek

Post 23 wrz 2009, 15:37

T1000 napisał(a):Oj, widzę, że przydałby się mini wykładzik z matematyki, ale chyba nie tutaj. Choćbyś i sto razy z rzędu tę szóstkę wyrzucił nie będzie to "wbrew prawdopodobieństwu". Ale to wymaga powrotu do trzeciej klasy liceum i przypomnienia sobie pewnych definicji. Może został jakiś zeszyt na strychu.


Masz rację - pod tym względem, że użyłem słowa 'prawdopodobieństwo' w zdaniu do którego się odnosisz, w bardzo nieścisłym znaczeniu - bardziej potocznym niż tym matematycznym, co w moim pseudomatematycznym wywodzie mogło być źle zrozumiałe. Chodziło mi o to, że w zasadzie coś takiego raczej nie zdarza się na co dzień, a jednak potrafi się zdarzyć - podobnie jak wylosowanie 2 razy pod rząd tych samych liczb w totku.

Btw. mimo mojej obrony na rzecz zwykłego zbiegu okoliczności i zwykłego rachunku prawdopodobieństwa który mówi że może się zdarzyć, zdaję sobie sprawę z nieprawdopodobieństwa takiego zdarzenia.

I chociaż nadal obstaję za rachunkiem prawdopodobieństwa, to zdaję sobie sprawę, że jest on jedynie narzędziem - jest tylko przybliżeniem rzeczywistości - jak każdy wzór. Ja wierzę w moc ludzkiego umysłu - wiem że rzeczywistość można zmieniać siłą woli. I choć trzeba mocno się nastarać żeby przezwyciężyć opór mas ludzkich wierzących że te losowania są całkowicie losowe, to jednak da się zmienić wynik, jeśli jest odpowiednio silna osoba, albo grupa osób zajmujących się tym co nazwę z angielska microtelekinesis (bo nie wiem czy w j. polskim istnieje takie słowo jak mikrotelekineza ;P).

I dodam tylko że byli i tacy co ponoć na oczach setek czy tysięcy ludzi zmieniali wodę w wino, kamienie w chleb i ryby, sprowadzali mannę z nieba, stuknięciem laski tworzyli szczelinę w ziemi z której tryskała woda... A to przykłady z tylko jednego źródła - a jest ich tyle ile religii i kultów na świecie jak nie więcej ;P Nie mówię że wszystkie są prawdziwe, ale można się zastanowić... A przy takim czymś zwykła zmiana prawdopodobieństwa zdarzeń jest pestką... Po paru godzinach ćwiczeń z 'losowym' komputerowym generatorem liczb można się o tym samemu przekonać jeśli ktoś _chce_ się przekonać.
Ponadto istnieją źródła postrzegania pozazmysłowego które mogą dostarczyć różnych informacji, więc czemu by nie takich? Nie wszystkie osoby o zdolnościach parapsychicznych muszą podążać ścieżką czystego rozwoju duchowego. Wielu jest takich którzy sięgają po te zdolności powodowani różnymi niskimi pobudkami...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Bułgarski totolotek

Post 23 wrz 2009, 18:13

"(...)da się zmienić wynik, jeśli jest odpowiednio silna osoba, albo grupa osób zajmujących się tym co nazwę z angielska microtelekinesis(...)"


O to właśnie!! O to mi chodziło! "Microtelekinesis" - pierwsze słyszę, ale brzmi znakomicie. Coś jak w "Cudownym dziecku", zgaduję. Niezły trop. Jeszcze tylko pozostaje kwestia: dlaczego ktoś posługujący się tą techniką postanowił akurat powtórzyć wynik (a nie ustawić innego), co ściągnęło na całą sprawę podejrzenia. Dowcip?
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Bułgarski totolotek

Post 24 wrz 2009, 22:32

Może dowcip? Może nie... w zasadzie osoba logicznie myśląca mogłaby się spodziewać że ludzie nie będą obstawiać liczb które dopiero co wypadły... No ale cóż, zawsze się jacyś znajdą... A może chęć sprowadzenia kłopotów na kogoś? Trudno zgadywać ;P

P.S. Sprawdziłem w wiki, jest polska wersja tego słowa "Mikro-PK (microscopic PK) - (efekty na małą skalę dostrzegalne jedynie przy pomocy specjalnych pomiarów i ścisłej analizy statystyk)."
(PK to skrót od psychokineza)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Bułgarski totolotek

Post 25 wrz 2009, 10:49

No dobra, OK, ale mikropsychotelekineza, czy psychotelemikrokineza to jedno, podczas jeśli się dobrze orientuję, można "maczać palce" w sprawach "niby-"losowych na tysiące egzotycznych sposobów. Ktoś tam gdzieś tam mówi, że przypadek nie istnieje. Jakieś inne propozycje spoza "chłopskiego rozumu"?
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Bułgarski totolotek

Post 07 gru 2009, 14:47

prawdopodobieństwo niewielkie ale wciąż możliwe. Nauka wcale nie jest bezradna, dopóki prawdopodobieństwo jest większe od zera

Przejście będzie trudne, za to sen wspaniały...


Avatar użytkownikaBlant Mężczyzna
Raczkujący astralny wędrowycz
 
Imię: Bartosz
Posty: 55
Dołączył(a): 06 gru 2009, 22:21
Lokalizacja: Poznań
Droga życia: 4
Typ: 4w5 - Włóczęga
Zodiak: eu: Ryby Chiński: koza/owca

Re: Bułgarski totolotek

Post 07 gru 2009, 21:01

Podobnie nieprawdopodobny wynik padł w zdaje się 1935 roku w jednym z kasyn, kiedy ta sama liczba padała kilkadziesiąt razy pod rząd. Sprawdzono stół, na którym grano (bo czasem może zdarzyć się, że ma wady etc.), jednak wszystko było w porządku. Jung nazywał takie dziwne zbiegi okoliczności chyba synchronicznością, jeśli dobrze pamiętam; w ogóle mnóstwo było takich wypadków, chociaż jedynie ułamek z nich został udokumentowany.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Bułgarski totolotek

Post 09 kwi 2010, 23:02

Jak raz na ileśset lat występuje zaćmienie słońca nikt nie sprawdza czy układ słoneczny nie ma czasem akiś nieprawidłowości. Gdy raz na parę tysięcy lat występuje zlodowacenie ziemi nikt nie sprawdza czy układ słoeczny nie ma czasem jakiś nieprawidłowości.

Ludzka tępa potrzeba racjonalizmu, schematyzacji jest żałosna i chora wobec szerszego porządku wszechświata. Zdarzyło sie i tyle. Rachunek prawdopodobieństwa to wielka bujda. Prawdopodobieństwo że komuś nasra gołąb na głowe jest równe prawd. wypadnięcia 6 w lotto (1 do 13983816). Nie wiem jak wam ale mi gołąb nasrał na głowę lub bliskie okolice conajmniej 5 razy a mam dopiero 18 lat.

To że jest takie prawdopodobieństwo w lotto na powtórzenie cyfr nie znaczy, że nigdy nie powtórzą, to że jest takie prawd. nie znaczy, że musze tyle razy zagrac aby wygrać. Mogę NIGDY nie wygrać a moge jutro pójść do kolektury i zostać milionerką zanim podejmę się pierwszego w życiu etatu. Matematyka tego nie obejmie bo tutaj wchodzą czynniki które nie podlegają żadnym schematom - PRZYPADKOWOŚĆ (która jest moim zdaniem sterowana przez energię i wolę [ściśle ukierunkowaną energię]).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Bułgarski totolotek

Post 13 kwi 2010, 18:17

Witam serdecznie.

Jaki cel ma ten temat? Prowadzicie statystyki losowań totolotka? :-k

Pozdrawiam.

PS Myślę, że nie ma sensu się nad tym rozwodzić :wink:
Sprawdź Tai-Chi-Chuan.pl
Tai-Chi-Chuan.pl Mężczyzna
Tai Chi Chuan
 
Posty: 87
Dołączył(a): 22 mar 2010, 20:59

Re: Bułgarski totolotek

Post 13 kwi 2010, 22:19

Z tego, co rozumiem rozważany tutaj jest wpływ woli na wystąpienie zdarzeń ekstremalnie mało prawdopodobnych. Gdyby możliwe było sterowanie takimi zdarzeniami, oznaczało by to, że możliwe jest również sterowanie zdarzeniami, których wystąpienie jest dużo bardziej prawdopodobne i - w konsekwencji - poddanie w wątpliwość rachunku prawdopodobieństwa oraz losowości jako takiej, co prowadziło by nas do wniosku, że całość wszystkich wydarzeń rozgrywa się wg jakiegoś planu bądź jest sterowana przez jakiegoś typu siły.
Niektórzy nie wierzą w istnienie tych sił i rozwodzą się na tym, nad czym Ty się nie zastanawiasz najwidoczniej.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Re: Bułgarski totolotek

Post 04 sie 2010, 11:33

oj, dawno juz mnie brzuszek od smiechu tak nie bolal, nawet lezka mi sie zakrecila :lol: serdeczne dzieki

luth ty chyba masz jakis problem karmiczny z tymi golebiami, albo stosujesz prawo przyciagania troche nie w ta strone co trzeba!

wydaje mi sie, ze kazdy temat do rozmowy jest dobry, nawet jezeli poszerza nasza swiadomosc tylko o mikrotelekinetyczne 15 zer po przecinku z plusem - moje wibracje sie podniosly od samego czytania :D

swoja droga ponoc nawet elohim/inni obcy nie sa w stanie przewidziec wynikow naszego totolotka - za duzo czynnikow ponoc wchodzi w gre do ostatniej chwili - ktos te kwestie poruszyl w ktoryms z channelingow, ale nie pamietam dokladnie w ktorym...

nie zgadzam sie, ze jest to do konca wyrzucanie pieniedzy - kupujesz sobie mozliwosc pomarzenia o tym safari w Afryce, no bo a noz widelec to wlasnie ty jestes tym wybranym szesnastym numerkiem po przecinku :reindeer:
Mijają dni i noce, wieki zakwitają jak kwiaty. A ty naucz się czekać. - Rabindranath Tagore.
Avatar użytkownikadanzig
 
Posty: 44
Dołączył(a): 25 cze 2010, 16:04
Droga życia: 9
Typ: 5w4
Zodiak: strzelec/smok

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron