Jezus Chrystus prawda czy fikcja ?

[Gabriel@ Prawda cie wyzwoli]

Jezus Chrystus jest jedną z najważniejszych postaci historycznych jak nie najważniejszym większość ludzi mówi szczególnie my katolicy że jest synem boga i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia ale czy on naprawdę istniał ?! Fajnie by było jakby to była prawda lecz jego biografia się bardzo pokrywa z bogiem z mitologi Egipskiej Horusem.
Każdy z nich był :
- urodzony 25 grudnia
- urodzony przez dziewicę
- świadkowie 3 królowie
- dokonywał cudów - chodził po wodzie i uzdrawianie
- został ukrzyżowany
- przez 3 dni był piekle
- po czym zmartwychwstał
- głosił 12 praw
- został nauczycielem w wieku 12 lat
- ochrzczony w wieku 30 lat
- 12 uczniów
A może nasza religia to zbiór Mitologi i wiary pogan ? Ta strona twierdzi inaczej http://www.vismaya-maitreya.pl/
Wierzycie w Jezusa czy nie ?

[Benedykt48 Jest tylko jedna Miłość.]

Dla mnie to nie jest kwestia wiary, raczej doświadczenia. Jako postać historyczna jestem pewien. Jako dusza bardzo wysoko rozwinięta -Tak. Uzdrowiciel, cudotwórca -Tak. Szczegółów biblijnych -nie akceptuję.
Wiele przekazów z wysokiej duchowości przyswoiłem ale jako zbioru dogmatów biblii nie akceptuję, są mądrzejsze książki
po dwóch tysiącach lat.

[Havva The Butterfly]

Nie był urodzony 25 grudnia, z dziewicą to też wstawka późniejsza. 3 króli było na początku o wiele więcej, nauczycielem został jako trochę starszy osobnik, itd itd itd.

[Radunia]

dziewica w hebrajskim, mogła to być to kobieta będąca mężatką już od wielu lat, a nazywano tak kobietę,, która wychodząc za mąż była dziwicą, miało też inne znaczenia. Odnoszenie dziewictwa do współczesnego rozumienia kończy się dogmatamni bez pokrycia i wymyslaniem kolejnych teorii.

[Bubeusz]

Tak, no i wędrował do Indii i stamtąd przyniósł wiedzę duchową

Jezus z całą pewnością istnieje - w świadomości milionów ludzi. Czy istniał kiedyś i kim był, kiedy istniał - jakie to ma znaczenie wobec tego, co się o nim sądzi? Która prawda jest ważniejsza? Która posiada wewnętrzną Moc? Ta faktyczna, czy ta w sercach ludzkich? Wreszcie czy w ogóle istnieje Prawda Absolutna o Chrystusie i czym ona jest?

A może Chrystus jako Metafora wewnętrznej Energii duchowej, jako wskazanie więzi każdego z nas z Najwyższym..? Ważne, by czerpać z tego naukę i rozwijać się, jednocześnie bacząc, by jakiekolwiek wierzenia czy inne przekonania nie stały się przyczyną naszego samoograniczania się.

[T1000]

Dziwi mnie, że ludzie potrzebują do wiary tak konkretnych informacji historycznych.
A jeśli się liznęło trochę normalnej historii (zamiast wywrotowych teorii), to nie tylko dobrze się wie, że żył sobie kiedyś niejaki Jeszua, ale i setki podobnych jemu "proroków" i nawracaczy.

[Carpenter Jest Nas 3]

większość ludzi mówi ... że jest synem boga i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia ... Fajnie by było jakby to była prawda...

A ja powiedziałbym wręcz odwrotnie: fajnie by było, gdyby to nie była prawda!

Fajnie by było gdyby Jezus nie był synem Boga, ale człowiekiem takim jak Ty czy ja. I ja jestem przekonany, że on był zwykłym człowiekiem, tyle, że mądrzejszym niż większość jemu współczesnych, a i większość dziś żyjących ludzi też nie dorasta mu do pięt

Swoją drogą przyłączam się do pytania czy Jezus był postacią historyczną. Z tego co wiem, ówcześni historycy jedynie powoływali się na opowieści o nim, a sami go nigdy nie poznali. Nie znali nawet nikogo, kto osobiście znał Jezusa! Ewangelie jako relacje naocznych świadków są mocno wątpliwym źródłem. Może się wypowie ktoś, kto więcej wie na ten temat!

[Havva The Butterfly]

Odsyłam do książek Zenona Kosidowskiego: "Opowieści Biblijne" i "Opowieści Ewangelistów". Świetnie napisane i dobrze uźródłowione.

[OllaBoga "ja jestem inna TY"]

A ja odsyłam do książek Waldemara Witkowskiego. Choć pewna rzecz mnie zastanawia u tego Pana czy rzeczywiscie ma kontakt z Jezusem, Arielem itd. Jego wypowiedzi są zamieszczane w piśmie "Nexus".

[snake]

Wsztystkie dowody mogły być sfałszowane jezus byl zwykłym kolesiem jak każdy inny co uwarzał sie za boga tylko ze ludzie sobie wymyślili że ich zbawil daltego własnie wieszaja sobie go cierpiącego na scianie tylko nie wiem czy cieszy ich to ze sa zbawieni czy to ze wisi cierpiacy na krzyzu raczej to drugie bo z wdziecznosci sie nie wiesza figurki symbolizujacej cierpienie osoby której jestesmy wdzieczni to tak jakby moj wujek sie powiesil zapisujac mi testament 9999999999$ a ja z wdziecznosci bym sobie w pokoju zawiesil w ramce jego zdjecie jak wisi na linie, wujek to tylko czlowiek a co dopiero Bog.
OllaBoga ten pan pewnie uprawia sex z szatanem.