Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 08:21

wracając do geometrii - warto zatrzymac się nad osmiobokiem, gwiazdą ośmioramienną. Ośmiobok - nie tylko w budowlach katedr, bazylik i td, ale i Stonehenge, gdzie osmiobok ma swpoje znaczenie magiczne, sakralne jak ktoś woli, a gwiazda ośmioramienna to nasza kochana Wenus ;)
Avatar użytkownikaRadunia Kobieta
 
Posty: 250
Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
Droga życia: 5
Zodiak: Strzelec/Bawół

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 08:21

Mozliwe,nie spotkalem nigdy wilka sam na sam.
Pewnie boja sie ludzi,zreszta nic dziwnego.
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 10:46

jeszcze do geometrii dodam znaczenie liczby osiem w symbolice chrześcijanskiej - doskonałość i nieskończoność, a także miłość, zdrowie i bogactwo. Ale i energia wężowa zwinięta w osiem zwojów...
Avatar użytkownikaRadunia Kobieta
 
Posty: 250
Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
Droga życia: 5
Zodiak: Strzelec/Bawół

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 12:04

Nic nie wiem o symbolice,ale wydaje mi sie,że ta "leżąca ósemka" oznaczajaca nieskończoność to raczej symbol wstęgi Mobiusa a nie cyfry 8?
Ale ja sie nie znam :wink:
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 13:44

ja też się nie znam, ale chyba tak: (znalzłam coś takiego)
Matematyczny symbol nieskończoności jest przedstawiany jako lemniscate, leżące poziomo osiem. Został wymyślony w 1655 przez matematyka Janie Wallis, a jako wstęga został zapisany po raz pierwszy przez Bernoulli-ego czterdzieści lat później.

Religijny aspekt symbolu nieskończoności nie bierze jego matematycznych początków. Symbole te, zostały znalezione jako rzeźby w tybetańskiej skale przedstawiające Ouroboros-a lub węża nieskończoność, który często jest przedstawiany w tym właśnie kształcie. W tarocie lemniscate reprezentuje równowagę sił, nieskończoną świadomość i moc ezoteryczną i często jest kojarzona z kartą I - pierwszą Magiem.
Avatar użytkownikaRadunia Kobieta
 
Posty: 250
Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
Droga życia: 5
Zodiak: Strzelec/Bawół

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 19:48

Tak, wszystko się zgadza Radunia. Ponadto znaczenie liczby 8 może mieć też związek ze "świętą" 7-ką, bo 8 to to, co przekracza 7 czakr czy 7 planet - a zatem jest to osiągnięcie nieskończoności, wyższej oktawy (jak to określają RA).
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Geometria sakralna

Post 29 maja 2009, 23:56

tak też rozumowałam z tymi czakrami.
Tak sobie jeszcze pomyslałam - siedem to też zamkniecie cyklu tygodnia, ósemka przekroczenie ograniczeń, wyjście poza cykl, poza czas...
Avatar użytkownikaRadunia Kobieta
 
Posty: 250
Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
Droga życia: 5
Zodiak: Strzelec/Bawół

Re: Geometria sakralna

Post 30 maja 2009, 18:08

Skoro 8 to osiągnięcie nadwymiaru - wyzszej oktawy - to co z cyfra 9 i 10?
Chyba,że 10 to faktycznie 1,bo zero sie odcina.
Ale i tak zostaje do wyjasnienia 9. :wink:
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Geometria sakralna

Post 31 maja 2009, 09:31

jakby nie liczył 9 to ostatnia cyfra, a ostatnia symbolizuje przełom - czyli koniec, czyli początek - przeniesienie na nowy szerszy plan.
- przez dziewięć dni Demeter wędrowala po ziemi w poszukiwaniu córkli Persefony;
- podczas dziewięciu miłosnych nocy, dziewięć muz przychodzi na świat (za sprawka Zeusa);
- Odyn otrzymał runy - alfabet ale i "tajemnicę, wiedzę magiczną" po tym jak przez dziewięc dni wisiał na drzewie;
- wielka Świątyni Dziewięciu Kręgów Czasu na Łysej Górze - dzięwięć kręgów wtajemniczenia;
-dziewięć kręgów liczy państwo Hadesa;

9 symbolizuje owocne poszukiwania, ukoronowanie wysiłków, zakończenie procesu tworzenia. 9 to również wszechświat jako całość złożona z trzech części. Każdy ze światów : niebo, ziemia i piekło, jest przedstawiany za pomocą trójkąta lub cyfry 3. Według tradycji judeochrześcijańskiej istnieje 9 hierarchii anielskich, 9 sfer niebieskich, 9 kręgów piekielnych. Egipcjanie nazywali 9 Górą Słoneczną. Wyrażała ona dla nich przemiany, którym podlegała w trzech światach ( boskim, ziemskim i intelektualnym) trójca bóstw Ozyrys, Izyda i Horus, przedstawiająca Esencję, Substancję i Życie. 9 oznacza również zbawienie, dlatego w tradycji chrześcijańskiej Jezus, ukrzyżowany o trzeciej, zaczyna agonię o szóstej i umiera o dziewiątej. 9 jest ostatnią w szeregu cyfr. Związana jest z ideą ponownych narodzin, kiełkowania, jak i jednocześnie śmierci, zaniku. Przez dziewięć miesięcy trwa też okres ciąży.

z dziewiątką, jako jedyną można wyprawiać takie cudeńka ;):

9 x 2 = 18 i 1 + 8 = 9
5 x 9 = 45 i 4 + 5 = 9
9 x 3 = 27 i 2 + 7 = 9
4 x 9 = 36 i 3 + 6 = 9
6 x 9 = 54 i 5 + 4 = 9
7 x 9 = 63 i 6 + 3 = 9
8 x 9 = 72 i 7+2 = 9
9 x 9 = 81 i 8+1 =9

9 do potęgi 2 = 81 i 8+1 = 9
9 do potęgi 3 = 729 i 7+2+9 = 18 + 9
itd...
Avatar użytkownikaRadunia Kobieta
 
Posty: 250
Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
Droga życia: 5
Zodiak: Strzelec/Bawół

Re: Geometria sakralna

Post 31 maja 2009, 23:35

No tak.
Ale:
-9 w numerologii jest zdaje sie niezbyt dobra 'wibracją' ,
-Kaczmarski śpiewal: "...ósmy krag,w którym nie ma juz nic".Chodzilo o krag piekla.Chyba jest ich 8 nie 9?

Poza tym nic o 9 nie wiem :)
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Geometria sakralna

Post 01 cze 2009, 22:42

Dante Alighieri w "Boskiej Komedii" pisał o 9 kręgach, w tradycji żydowskiej też zdaje się jest 9 poziomów piekła... (podaję za wikipedią)

9 krąg: Jest wielką, strzeżoną przez Gigantów studnią. Dzieli się na cztery strefy. Pierwsza jest przeznaczona dla zdrajców bliskich, druga dla zdrajców ojczyzny. Jest wśród nich hrabia Ugolino, którego historia należy do najbardziej znanych fragmentów poematu. W trzeciej strefie leżą pod lodem ci, którzy zawiedli zaufanie innych. W ostatniej, na dnie piekła w towarzystwie odrażającego Lucyfera cierpią zatopieni w lodowym jeziorze Dis zdrajcy swych dobroczyńców – Judasz - zdrajca Boga, oraz Brutus i Gajusz Kasjusz Longinus - zdrajcy Cezara:

"Z ust każdych sterczał grzesznik i jak pęki/Trawy w miętlicy na miazgę był tarty:/Te jednocześnie trzej cierpieli męki./Skazaniec przedni, nie dość że w zażartej/Tkwił paszczy, szarpan Disowymi szpony,/Raz po raz łypał ze skóry obdarty./Rzecze Mistrz: "Zbrodzień najsrożej męczony,/Dowiedz się, Judasz jest Iskariota;/Wewnątrz ma głowę, na zewnątrz nóg trzony". (Pieśń XXXIV, 55 - 63).
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Geometria sakralna

Post 02 cze 2009, 00:10

W takim razie jest 9 kregów.
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Geometria sakralna

Post 02 cze 2009, 12:00

stancom napisał(a):Skoro 8 to osiągnięcie nadwymiaru - wyzszej oktawy - to co z cyfra 9 i 10?

Zacznijmy może od tego, że w rzeczywistości pojęcie "cyfry" to koncepcja abstrakcyjna w matematyce, która w rzeczywistości materialnej czy energetycznej nie istnieje. To znaczy, że nie ma czegoś takiego, jak cyfra kończąca jakiś ciąg liczb. W naturze tak naprawdę nic się nie układa w zestawach po 5, 6, 8, 10 czy 15. Właściwie, to można powiedzieć, że istnieje tylko system jedynkowy: ilość obiektów symbolizuje jednocześnie liczbę (czyli tak, jakbyś do zapisania dowolnej liczby mógł użyć tylko jedynki lub kreski - do zapisania tysiąca potrzebował byś tysiąca jedynek, kresek, zapałek, kamyków czy czegokolwiek).

Innymi słowy, wybrany przez naszą cywilizację system dziesiątkowy tak naprawdę jest "wygodną" koncepcją, która pozwala odpowiednio opisywać symbolami (tutaj - cyframi) to, co istnieje w naturze. Ale są też inne systemy. Na przykład dwójkowy (DNA, I-Ching, komputery), ósemkowy, duwnastkowy, szesnastkowy, dwudziestkowy, sześćdziesiątkowy. Każdy z nich był używany przez ludzi.

W moim przekonaniu system dziesiątkowy jest, biorąc pod uwagę naturę - systemem niezbyt "naturalnym". Zaś najlepszym - tj. mającym największe odzwierciedlenie w rzeczywistości, najbardziej symetrycznym, pokazującym prawdopodobnie najwięcej właściwości, jakie posiadają liczby, a zatem ułatwiajacym pracę naukowcom - byłby system oparty na szóstce lub dwunastce. Ten drugi posiada więcej możliwości, a jednocześnie jest bliższy dziesiątkowemu.

Dlaczego? Przyjrzyjmy się najpierw samym właściwościom liczby 10 i liczby 12. Ta pierwsza podzielna jest tylko przez 5, jest więc mało symetryczna. Jeśli rozrysujemy równomiernie 10 punktów na okręgu, to wyjdą nam conajwyżej 2 pentagramy odwrócone względem siebie o 180 stopni. Zróbcie to samo z 12, a zrozumiecie, jaki ogrom możliwości się za nią kryje.

Spróbujcie dookoła okręgu narysować inne okręgi tak, by każdy stykał się co najwyżej na obwodzie z innymi. Żeby wyszło symetrycznie, to takich kręgów możemy rozrysować tylko 6 (a nie 5 czy 10). Tak więc mamy ich albo 6, albo 7 - jeśli liczyć dodatkowy okrąg w środku. Teraz łatwo zrozumieć, czemu 6 i 7 miały takie istotne, "święte" znaczenie. Jeśli chcemy dodać do tego "zaklętej" figury ósmy okrąg, możemy go tylko umieścić w nowej "oktawie", wykroczyć poza pierwotny krąg.

Jeśli wokół tych 7 okręgów rozrysujecie kolejne na około, wyjdzie, że nowych będzie 12. Czy takie układy mają odzwierciedlenie w rzeczywistości? Oczywiście - ile ramion ma na przykład płatek śniegu? 5, 6, czy może 10?

12 dzieli się przez: 2, 3, 4 oraz 6. Dzięki temu możemy podzielić 12-stościan na figury symetryczne względem siebie, jak róznego rodzaju trójkąty i czworościany. To liczba najbardziej symetryczna ze wszystkich. Następną może być już np. 24 czy 144 itd., ale będzie to wielokrotność 6 i 12. W astrologii mamy także podziały na 2, 3, 4, 6 czy 12.

"Oktawa" oznacza nieskończoność, niekoniecznie 8. Oznacza przekroczenie. Jak widać, po obserwacji symetrii w naturze, liczby 1, 6/7 itd. są naturalne, 10 nie bardzo wiąże się z czymkolwiek, gdy chcemy za jej pomocą odzwierciedlać rzeczywistość (naturę). Zatem jest to liczba sztuczna. Ale jeśli się upierać, to przy 10-kowym rozumieniu (rozbiciu pierwotnego okręgu, liczby 1, na 10 zamiast na 6) można powiedzieć, że 10 to wyższa oktawa w systemie dziesiątkowym.

Oznacza to, że tak naprawdę nie chodzi tu o to, co oznaczają poszczególne cyfry w matematyce (która używa systemów liczbowych), ale o ich empiryczne doświadczenie/rozumienie. Matematykę stworzył człowiek, natomiast świat... prawdopodobnie ktoś inny. :) Zaś ta pierwsza powstała jako opis tego drugiego.

Żeby nie poprzestawać na samym tekście, możecie znaleźć zobrazowany wątek pod adresem: http://www.niesamowite.fora.pl/kawiarni ... y,199.html
który powstał na podstawie "Pradawnej Tajemnicy Kwiatu".
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości