1, 2
Hej!
Od gdzieś tygodnia jestem mocno zainteresowany świadomym śnieniem. Przyznam, że miałem nawet już raz mały sukces w tej kwestii
Co robię?
* prowadzę Dziennik Snów, choć trochę niestarannie (niecodziennie :/)
* zawsze jak patrzę na telefonie, która godzina, to po chwili robię to ponownie - stąd będę mam nadzieję wiedział, że to sen (bo się godzina we śnie zmieni)
* wiele razy dziennie próbuję oddychać przy zamkniętym nosie oraz liczę palce u rąk (czy się zgadzają
)
Świadomy sen miałem jednak przypadkiem... Po prostu w czasie snu na ziemi była masa flaków, po których musiałem przejść. Kiedy przeskakiwałem je, to nie chciałem na nie upaść i poczułem, że się odpychamy jak magnesy o tych samych biegunach... Po prostu unosiłem się nad nimi i wtedy przypomniało mi się, że to niemożliwe!
Niestety, im bardziej uświadamiałem sobie, że to sen, tym ciężej było mi się unosić i poczułem jakby jakaś ściana upadała mi na plecy. Wtedy pomyślałem: to sen! Mogę robić co chcę! I wyleciałem bez problemu spod ściany, wleciałem na dach domu i... więcej nie pamiętam
To tylko tak dla pochwalenia się
Czas przejść do mojego pytania!
Dlaczego nie mogę uzyskać świadomego śnienia metodą WILD? Przypomnę, że chodzi o to, by usypiając świadomości nie tracić.
Np ostatnio poszedłem spać przed północą, położyłem się wygodnie na plecach, ręce wzdłóż ramion. Wmawiałem sobie, że będę miał świadomy sen, że za chwilę moje ciało uśnie, a ja zachowam świadomość.
No i oczywiście liczyłem. Kiedy przekroczyłem 1000 oddechów bez wyraźnego sukcesu, zacząłem liczyć od nowa. Pamiętam, że doszedłem do setki i nic więcej.
Co czułem? Jakąś drętwotę niektórych części ciała (palców dłoni, stóp). Usta - mimo, że naturalnie mi się rozchyliły - w pewnym momencie poczułem jakby się sklejały, drętwiały, były bez czucia.
Co mnie wnerwiało?
Przełykanie śliny! To jest tragedia! Coraz większa drętwota, coraz bardziej czuję, że jestem coraz bliżej, czasem czuję jakby wirowanie... a tu dupa! Przełykam ślinę i cały czar pryska
Jak Wy sobie z tym radzicie?
Wnerwił mnie też fakt, że doliczyłem do 1000 i nic. Patrzę na godzinę - jest po drugiej (przypomnę, że położyłem się do łóżka przed północą). Kładę się na bok (tu nie muszę przełykać śliny, ale jest mi niewygodnie i z każdym oddechem oczywiście poruszam ręką, co sprawia, że nie odczuwam na niej "drętwoty"), liczę do stu i usypiam...
Ehhh...
Jakieś rady?
Pozdr.
Od gdzieś tygodnia jestem mocno zainteresowany świadomym śnieniem. Przyznam, że miałem nawet już raz mały sukces w tej kwestii

Co robię?
* prowadzę Dziennik Snów, choć trochę niestarannie (niecodziennie :/)
* zawsze jak patrzę na telefonie, która godzina, to po chwili robię to ponownie - stąd będę mam nadzieję wiedział, że to sen (bo się godzina we śnie zmieni)
* wiele razy dziennie próbuję oddychać przy zamkniętym nosie oraz liczę palce u rąk (czy się zgadzają

Świadomy sen miałem jednak przypadkiem... Po prostu w czasie snu na ziemi była masa flaków, po których musiałem przejść. Kiedy przeskakiwałem je, to nie chciałem na nie upaść i poczułem, że się odpychamy jak magnesy o tych samych biegunach... Po prostu unosiłem się nad nimi i wtedy przypomniało mi się, że to niemożliwe!
Niestety, im bardziej uświadamiałem sobie, że to sen, tym ciężej było mi się unosić i poczułem jakby jakaś ściana upadała mi na plecy. Wtedy pomyślałem: to sen! Mogę robić co chcę! I wyleciałem bez problemu spod ściany, wleciałem na dach domu i... więcej nie pamiętam

To tylko tak dla pochwalenia się

Czas przejść do mojego pytania!
Dlaczego nie mogę uzyskać świadomego śnienia metodą WILD? Przypomnę, że chodzi o to, by usypiając świadomości nie tracić.
Np ostatnio poszedłem spać przed północą, położyłem się wygodnie na plecach, ręce wzdłóż ramion. Wmawiałem sobie, że będę miał świadomy sen, że za chwilę moje ciało uśnie, a ja zachowam świadomość.
No i oczywiście liczyłem. Kiedy przekroczyłem 1000 oddechów bez wyraźnego sukcesu, zacząłem liczyć od nowa. Pamiętam, że doszedłem do setki i nic więcej.
Co czułem? Jakąś drętwotę niektórych części ciała (palców dłoni, stóp). Usta - mimo, że naturalnie mi się rozchyliły - w pewnym momencie poczułem jakby się sklejały, drętwiały, były bez czucia.
Co mnie wnerwiało?
Przełykanie śliny! To jest tragedia! Coraz większa drętwota, coraz bardziej czuję, że jestem coraz bliżej, czasem czuję jakby wirowanie... a tu dupa! Przełykam ślinę i cały czar pryska

Wnerwił mnie też fakt, że doliczyłem do 1000 i nic. Patrzę na godzinę - jest po drugiej (przypomnę, że położyłem się do łóżka przed północą). Kładę się na bok (tu nie muszę przełykać śliny, ale jest mi niewygodnie i z każdym oddechem oczywiście poruszam ręką, co sprawia, że nie odczuwam na niej "drętwoty"), liczę do stu i usypiam...
Ehhh...
Jakieś rady?
Pozdr.
-
MacDada zonkmistrz
- Imię: Dawid
- Posty: 2
- Dołączył(a): 06 gru 2007, 02:05
- Lokalizacja: 3city
MacDada napisał(a): wiele razy dziennie próbuję oddychać przy zamkniętym nosie oraz liczę palce u rąk (czy się zgadzają)
I zgadzają się za każdym razem?

MacDada napisał(a): Dlaczego nie mogę uzyskać świadomego śnienia metodą WILD? Przypomnę, że chodzi o to, by usypiając świadomości nie tracić.
No ja myslę, że jak nie stracisz świadomości to predzej będziesz miał OBE. Chyba Ci to nie przeszkadza?


MacDada napisał(a): No i oczywiście liczyłem. Kiedy przekroczyłem 1000 oddechów bez wyraźnego sukcesu, zacząłem liczyć od nowa. Pamiętam, że doszedłem do setki i nic więcej.
Wnerwił mnie też fakt, że doliczyłem do 1000 i nic. Patrzę na godzinę - jest po drugiej (przypomnę, że położyłem się do łóżka przed północą). Kładę się na bok (tu nie muszę przełykać śliny, ale jest mi niewygodnie i z każdym oddechem oczywiście poruszam ręką, co sprawia, że nie odczuwam na niej "drętwoty"), liczę do stu i usypiam...
Ehhh...
Jakieś rady?
Może jakbyś doliczył do 2000....

Mac wyluzuj troszeczkę

Ps. No ładnie Twój pierwszy post, a tu od razu wita Cię taka bardzo poważna z natury osoba




Oj... dzisiaj mam taką jakąś wiarę w sobie




Dobranoc wszystkim, idę lulu




-
ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
MacDada napisał(a):Dlaczego nie mogę uzyskać świadomego śnienia metodą WILD? Przypomnę, że chodzi o to, by usypiając świadomości nie tracić.
Sam praktykowałem tą metodę kilka ładnych lat temu i jedyne, co uzyskałem, to nieprzespane nocki. Wyobraźcie sobie, że ciało zdawało się nawet zapadać w jakiś rodzaj letargu, lecz świadomość nie zasypiała i leżałem tak do samego rana (do 5-6 godziny), a później albo zasnąłem i miałem 1-2 godz. zwykłego snu, albo nie zasnąłem w ogóle i tak, czy owak wstawałem z wrażeniem nieprzespanej nocy.
Robiłem to wielokrotnie i stwierdziłem, że ta metoda na mnie nie działa!
Lepsze efekty były po słuchaniu płyt hemi-sync.
- taka metoda jest najlepsza, ale i paradoksalnie najtrudniejsza - sam ją stosowałem - wymaga pewnego rodzaju uwagi i samoświadomości (to właśnie ta trudność), ale daje nieoczekiwanie dobre rezultaty. To tyle.ssilvia napisał(a):to połóż się wygodnie na boczku i usypiaj z uśmiechem na ustach i dużą wiarą w powodzenie, że dzisiaj ne pewno będziesz miał LD. Oczywiście nie rezygnuj, z tego wszystkiego co stosujesz na codzień ( testy rzeczywistości itp).
Serdecznie pozdrawiam wszystkich próbujących LD i OBE - może wreszcie komuś z Was uda się zapanować nad tym zjawiskiem

Oczywiście nie mówię o niekwestionowanym "mistrzu" w tej dziedzinie, a mam na myśli pana Adama Bytofa, od którego bez wątpienia wszyscy byśmy się wiele mogli nauczyć, a swoją drogą pomyśl Dawidzie - może zwrócić się bezpośrednio do niego? - chyba jest zalogowany na tym forum, bo mam wrażenie, że nie ma tu nikogo (nie wyłączając mnie), kto mógłby się naprawdę autorytatywnie wypowiadać w tym temacie, pomimo, że tak wiele osób tutaj pisze o LD i OBE

-
freenergy11
Sovereign Integral - Imię: Rafał
- Posty: 88
- Dołączył(a): 24 lis 2007, 02:04
- Droga życia: 11
- Typ: 2w1
Staram się być cierpliwym, ale każda godzina spędzona na czytaniu o LD czy OBE wzmaga mój entuzjazm i nie mogę się doczekać, kiedy mi się wreszcie uda "na porządnie"
Dzisiaj jeszcze spróbuję tego WILDa (bo mogę sobie zarwać nockę), ale jak się nie uda, to chyba poprzestanę na testach rzeczywistości i autosugestii ("będę miał dzisiaj ld, będę miał dzisiaj ld, będę miał dzisiaj ld..."
)


Dzisiaj jeszcze spróbuję tego WILDa (bo mogę sobie zarwać nockę), ale jak się nie uda, to chyba poprzestanę na testach rzeczywistości i autosugestii ("będę miał dzisiaj ld, będę miał dzisiaj ld, będę miał dzisiaj ld..."

-
MacDada zonkmistrz
- Imię: Dawid
- Posty: 2
- Dołączył(a): 06 gru 2007, 02:05
- Lokalizacja: 3city
Właściwie to nie w tym rzecz! Chodzi bardziej o spokojne postanowienie, a nie mantrowanie! Coś jak podjęcie INTENCJI zrobienia czegoś, a nie "klepanie" mechaniczne. Chyba, że "klepaniu", będzie towarzyszyła INTENCJA
ps. entuzjazm pomaga, ale gdy jest zbyt natarczywy - blokuje (zagłusza) wystąpienie przewidywanego efektu - mam na myśli LD/OBE

ps. entuzjazm pomaga, ale gdy jest zbyt natarczywy - blokuje (zagłusza) wystąpienie przewidywanego efektu - mam na myśli LD/OBE

-
freenergy11
Sovereign Integral - Imię: Rafał
- Posty: 88
- Dołączył(a): 24 lis 2007, 02:04
- Droga życia: 11
- Typ: 2w1
Haa, jak czytalem twojego pierwszego posta to widzialem swoje poczatki
identico
az sie zastanawialem czy to nie ja
(Ale spokojnie, nie zalozylem drugiego konta
)
Dziennik snow to oczywiscie super sprawa, autosugestie tez (tylko wlasnie nie klepanie a swiadome wymawianie tych slow i wiara w nie) Testy rzeczywistosci tez sa dobre aczkolwiek nigdy nie stosowalem, ale ponoc sa dobre takze nie rezygnuj z nich
Jesli chodzi o to przelykanie sliny, tez mialem z tym problem ale z czasem sie o tym zapomina, wystarczy nie zwracac na to uwagi, wiem ze latwo sie mowi ale z czasem bedzie latwiej
Jesli po kilku probach Ci nic nie wychodzi to nastepnej nocy poprostu poloz sie spac, odpocznij
A jak duzo czytasz o OOBE czy LD to sie nakrecasz i jest wieksza szansa na powodzenie
A propos liczenia wdechow i wydechow, no powiem CI ze do 1000 to nigdy nie doszedlem
nie to ze liczyc nie potrafie
ale jakos wczesniej usypialem
Sprobuj tak:
Dajmy na to ze kladziesz sie kolo polnocy, przed polozeniem sie zrob sobie kilka pompek
tak zeby sie zmeczyc troszke
poloz sie na plecach tak jak to robisz teraz. Wpatruj sie w czern pod powiekami i powoli sobie oddychaj, wdech nosem wydech ustami, ale powoli
mozesz sobie liczyc przy okazji te oddechy. Jak bedziesz czul to odretwienie to w sumie dobrze, na tym to ma polegac ze twoje cialo sie robi takie... sztywne
uspione. (kiedys probowalem nawet przed snem wypic sobie redbulla zeby dluzej nie usnac ale na mnei kofeina cos nei dziala). Ahas, zapomnialem jescze o takiej malej relaxacji po zrobieniu pompek, wiesz, napinasz po kolei kazdy miesien i rozluzniasz. Po jakims czasie najpierw poczujesz to odretwienie a potem kolysanie ciala, takie zludzenie moze jakbys sie unosil albo zapadal. Roznie bywa. Potem jakies moze szumy w glowie... Obrazy, dzwieki i bedzi git
nie przerywaj tylko lec w to dalej
Nastepnie jak dobrze pojdzie to poczujesz szumy , trzaski w glowie i jestes w "domu"
sam zobaczysz co potem
:D:D
Jesli jednak usniesz to mozesz sobie wczesniej nastawic budzik np na 4:30, no moze 5:00 wtedy wstan sobie tak na pol godzinki, tak zebys nie spal a nastepnie najzwyklej w swiecie idz spac, moze sie uda
Metoda przerywanego snu jest bardzo skuteczna a nie jest skomplikowana i nie wymaga wiele wysilku
Powodzenia:D




Dziennik snow to oczywiscie super sprawa, autosugestie tez (tylko wlasnie nie klepanie a swiadome wymawianie tych slow i wiara w nie) Testy rzeczywistosci tez sa dobre aczkolwiek nigdy nie stosowalem, ale ponoc sa dobre takze nie rezygnuj z nich

Jesli chodzi o to przelykanie sliny, tez mialem z tym problem ale z czasem sie o tym zapomina, wystarczy nie zwracac na to uwagi, wiem ze latwo sie mowi ale z czasem bedzie latwiej

Jesli po kilku probach Ci nic nie wychodzi to nastepnej nocy poprostu poloz sie spac, odpocznij


A propos liczenia wdechow i wydechow, no powiem CI ze do 1000 to nigdy nie doszedlem



Sprobuj tak:
Dajmy na to ze kladziesz sie kolo polnocy, przed polozeniem sie zrob sobie kilka pompek








Jesli jednak usniesz to mozesz sobie wczesniej nastawic budzik np na 4:30, no moze 5:00 wtedy wstan sobie tak na pol godzinki, tak zebys nie spal a nastepnie najzwyklej w swiecie idz spac, moze sie uda


Powodzenia:D
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
-
Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
MacDada napisał(a):Wtedy pomyślałem: to sen! Mogę robić co chcę! I wyleciałem bez problemu spod ściany, wleciałem na dach domu i... więcej nie pamiętam
Hmm 1 LD ale co z tego jak go nie pamietasz.. i tu sie klania dziennik snow. Powinnes bardziej zawziecie notowac z czasem nawet zwykle sny jak dobrze bedziesz pamietal przynosza radosc.
Meph napisał(a):Testy rzeczywistosci tez sa dobre aczkolwiek nigdy nie stosowalem, ale ponoc sa dobre takze nie rezygnuj z nich
Testy rzeczywistosci sa najlepsze Meph tylko duzo czasu zajmuja i z nich obecnie zrezygnowalem i czekam na spontany



Co do metody WILD nie probowalem wedlug mnie sa skuteczniejsze metody

- Anonim
O właśnie sobie uświadomiłam co mogło być pośrednią przyczyną wystąpienia u mnie spontaników OBE. Nowatorska metoda dla palących
. W sumie to jest to metoda opisana wcześniej przez Mepha tylko troszkę urozmaicona przeze mnie
. Ja ją właśnie kiedyś zastosowałam nieświadomie i z konieczności
Swego czasu dużo paliłam (no nie żebym dzisiaj paliła dużo mniej
) Szczególnie przed snem potrafiłam dać sobie dużą dawkę. Zaczęłam palić „Spike” (bo tam jest 30 w paczce, nie wiem jak ja je mogłam palić… okropne… takie duszące) No i właśnie mniej więcej po miesiącu, jak kładłam się spać to zaczęły się problemy. Bardzo ciężko mi się oddychało i im bardziej przysypiałam tym ciężej, aż łapałam się na tym, że brakuje mi powietrza i się budziłam. Starałam się być jak najdłużej przytomna i kontrolować oddychanie. Nawet sobie w myślach mówiłam… wdech, wydech…wdech, wydech…
To wcale nie jest śmieszne, przynajmniej wtedy nie było. Odstawiłam „Spike” i przerzuciłam się z powrotem na papierosy nieszkodliwe
. Problemy z oddychaniem ustały. Ale od tamtej pory zaczęłam się przebudzać w nocy, co wcześniej mi się raczej nie zdarzało. Chyba podświadomie nadal kontrolowałam, czy aby na pewno oddycham. I tak w sumie się zaczęło... którejś nocy po przebudzeniu... po prostu zaczęłam „wychodzić z siebie”
.
Więc jak stosując metodę Mepha będziecie mieli problemy z utrzymaniem świadomości to dorzućcie do tego „Spike”
. To dla palących.
A dla nie palących ? hmmmm…..
[center]„Palenie powoduje raka płuc (!!!)....i OOBE...(???)
Ostrzega Minister Zdrowia i minister Sylwia
”[/center]



Swego czasu dużo paliłam (no nie żebym dzisiaj paliła dużo mniej




Więc jak stosując metodę Mepha będziecie mieli problemy z utrzymaniem świadomości to dorzućcie do tego „Spike”

A dla nie palących ? hmmmm…..

[center]„Palenie powoduje raka płuc (!!!)....i OOBE...(???)
Ostrzega Minister Zdrowia i minister Sylwia

-
ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
Nie, tam nie jest magister tylko minister
Problem z oczkami....?
To chyba po calea 



"Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Dlatego wybierz szczęście, zdrowie, wszelkie dobro, piękno, mądrość prawdę i miłość." 

-
ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
Czytajac posta naszej minister Sylvii
:D:D przypomniala mi sie jescze jedna podobna metoda, wlasnie dla palaczy
Jest to taka metoda ... kary i nagrody...
Kiedy idziemy spac i chce nam sie palic tooo... musimy sie zmusic do abstynencji
Nasz organizm bedzie ciagle myslal o dostarczaniu tytoniu do organizmu i teoretycznie podczas nocy bedzie chcial siegnac po papierosa polozonego przez nas przed snem np na parapecie, czy na biurku, w miejscu przez nas widocznym
TAk samo mozna zrobic z naszymi innymi nalogami, no nie wiem, np ktos lubi wcinac przed snem czekolade
(ja lubie, najlepiej biala
) to rozpieczetowywujemy ja i kladziemy na widoku
Albo chce nam sie pic to kladziemy szklanke wody cytrynowej Veroni (ponoc najzdrowsza
) i kladziemy np na tym parapecie
Noo, to tak w skrocie


Jest to taka metoda ... kary i nagrody...








Noo, to tak w skrocie

Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
-
Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Daj Wam tylko Boziu zdrowie! 

od 05.07.2008 Kontakt ze mną możliwy tylko przez skrzynkę i sporadycznie przez GG.W Niedługim czasie prawdopodobnie mój profil na tym forum zostanie zlikwidowany...powód : "dosyć już słów - teraz jest czas na działanie"
Pozdrawiam wszystkich!

-
freenergy11
Sovereign Integral - Imię: Rafał
- Posty: 88
- Dołączył(a): 24 lis 2007, 02:04
- Droga życia: 11
- Typ: 2w1
ssilvia napisał(a):Problem z oczkami....? To chyba po calea
Kurcze skad wiedziales ze dzis po calea

Meph napisał(a):Albo chce nam sie pic to kladziemy szklanke wody cytrynowej Veroni (ponoc najzdrowsza ) i kladziemy np na tym parapecie
Ja slyszalem ulepszenie metody czyli zjedzenie troche soli przed snem to na bank pojdziemy po to picie

- Anonim
Anonim napisał(a):Ja slyszalem ulepszenie metody czyli zjedzenie troche soli przed snem to na bank pojdziemy po to picie Very Happy
Mozna jeszcze troche tej soli posypac na przescieradlo to wtedy napewno "cos" opusci nasze cialo

Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
-
Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Anonim napisał(a):Kurcze skad wiedziales ze dzis po calea
No ja już tak mam, że wszystko wiem i wszystko widzę



Meph napisał(a):Mozna jeszcze troche tej soli posypac na przescieradlo to wtedy napewno "cos" opusci nasze cialo
A cio? Nie, nie odpowiadaj



Freenergy napisał(a):Daj Wam tylko Boziu zdrowie!
No jeszcze jesteśmy zdrowi, przynajmniej na ciele... a na umyślę ?...no chyba też



Myślę, że po powyższych radach forumowych ekspertów





"Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Dlatego wybierz szczęście, zdrowie, wszelkie dobro, piękno, mądrość prawdę i miłość." 

-
ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość