ostatnio mam taki problem
jak ostatnio wchodzę w stan alfa w nocy
to po około max 15 minutach zasypiam
Od jakiegoś czasu, gdy wieczorem próbuje medytować, zasypiam po kilku minutach. Kładę się na łóżku, przechodzę w stan alfa i zdaję sobie sprawę z tego, ze zasnąłem dopiero jak się obudzę po kilku godzinach, albo nawet następnego dnia rano. Czym to może być spowodowane? Może to dlatego, że wieczorem jestem już przeważnie zmęczony, albo po prostu jest już za późno, bo rano raczej wcześnie wstaje... może powinienem, np. godzinę wcześniej medytować, albo w ogóle o innej porze dnia. Może lepiej by było rano, o 5? Co o tym myślicie?
co zrobić żebym tak szybko nie zasypiał
albo nawet żebym mógł całą noc medytować
i żebym przez tą noc nie zasnął?
jak ostatnio wchodzę w stan alfa w nocy
to po około max 15 minutach zasypiam
Od jakiegoś czasu, gdy wieczorem próbuje medytować, zasypiam po kilku minutach. Kładę się na łóżku, przechodzę w stan alfa i zdaję sobie sprawę z tego, ze zasnąłem dopiero jak się obudzę po kilku godzinach, albo nawet następnego dnia rano. Czym to może być spowodowane? Może to dlatego, że wieczorem jestem już przeważnie zmęczony, albo po prostu jest już za późno, bo rano raczej wcześnie wstaje... może powinienem, np. godzinę wcześniej medytować, albo w ogóle o innej porze dnia. Może lepiej by było rano, o 5? Co o tym myślicie?
co zrobić żebym tak szybko nie zasypiał
albo nawet żebym mógł całą noc medytować
i żebym przez tą noc nie zasnął?
- alkohol
Medytuj wtedy jak nie jestes az tak bardzo zmeczony
A jak juz nie masz innej pory i naprawde zalezy Ci na medytacji to rób to na siedząco ( po turecku, w pozycji lotosu... sam wybierzesz najwygodniejsza dla siebie ) - wtedy szanse na zaśniecie spadaja o wiele.
Pozdrawiam
A jak juz nie masz innej pory i naprawde zalezy Ci na medytacji to rób to na siedząco ( po turecku, w pozycji lotosu... sam wybierzesz najwygodniejsza dla siebie ) - wtedy szanse na zaśniecie spadaja o wiele.
Pozdrawiam
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
-
pepex
Zip
- Posty: 393
- Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
- Lokalizacja: KT-95 :P
- Droga życia: 7
- Typ: 7w8
- Zodiak: Rak
sama też często zasypiałam medytując w nocy. dlatego najlepiej medytować w dzień, po pracy, po szkole. Czas wchodzenia w alfa się wydłuża wtedy trochę. Najlepiej jest jednak rano tuż po obudzeniu. Ale nie polecam na leżąco :0 bo można zaspać na jakieś zajęcia
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
- aztekium
- Posty: 149
- Dołączył(a): 15 sie 2006, 20:17
morphia napisał(a):Najlepiej jest jednak rano tuż po obudzeniu.
zwłaszcza wcześniutko ja tak około 5 medytowałam i było oki wracam do tego
poza tym można być w stanie medytacji cały czas to jest dopiero coś:)
aztekium napisał(a):Walnij mocną kawę, wtedy można medytować nawet do rana.
to chyba niepotrzebne do medytacji
btwjeśli zasypia się w trakcie medytacji być możę organizm wchodzi w stan głębokiego odpręzenia i niekoniecznie trzeba uważać czy się śpi czy nie sen chyba jest najlepszą tegoż to formą
- dushka
- Imię: Olga
- Posty: 1
- Dołączył(a): 14 sie 2007, 04:46
- Lokalizacja: wawa
- Droga życia: 33
- Zodiak: panna
a ja mam wprost przeciwnie,nieraz nie mogę zasnąć(chociaż chciałbym)jakieś rady?
moim problemem jest także to że muszę nie myśleć o niczym(ewentualnie obserwować myśli)
żeby zasnąć
problem leży w tym że uniemożliwia mi to zaśnięcie powtarzając sugestię lub wizualizując coś,czy ktoś z was też ma takie problemy?ponieważ tak jak mówię,ja to tylko jak nie myślę o niczym,a czasem to nawet jak nie myślę to i tak mam problemy z zaśnięciem,musi być jakiś sposób,proszę o radę
moim problemem jest także to że muszę nie myśleć o niczym(ewentualnie obserwować myśli)
żeby zasnąć
problem leży w tym że uniemożliwia mi to zaśnięcie powtarzając sugestię lub wizualizując coś,czy ktoś z was też ma takie problemy?ponieważ tak jak mówię,ja to tylko jak nie myślę o niczym,a czasem to nawet jak nie myślę to i tak mam problemy z zaśnięciem,musi być jakiś sposób,proszę o radę
- mały dzionek
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości