Para-nauka, odkrywane mechanizmy umysłu, Huna i podobne tematy.

Jak powstaje dusza?

Post 08 lip 2009, 20:13

Niezależnie od tego, czy istnieje reinkarnacja czy nie - tego tematu nie chcę tutaj poruszać - zastanawia mnie jak "rodzi" się dusza?

Kiedy powstaje i czy umiera (znika?) ?

Czy może jest tak, że istnieje jakiś "magazyn" z nieskończoną ilością dusz i one sobie wskakują w kolejne stworzenia, a potem w chwili ich śmierci je opuszczają (i idą dalej lub wracają)?
Avatar użytkownikaCertoipus Mężczyzna
 
Posty: 24
Dołączył(a): 07 cze 2009, 11:01
Lokalizacja: Dębica

Re: Jak powstaje dusza?

Post 08 lip 2009, 22:45

Bardzo dobre pytanie. Nie chciałbym, aby temat zszedł na filozoficzne gdybania, jednak dobrze by było najpierw określić, czym właściwie jest ta dusza, a potem pomyśleć nad jej pochodzeniem. :)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Jak powstaje dusza?

Post 08 lip 2009, 23:05

Oj, rozważania na temat istoty duszy to kolejne wielkie zagadnienie.

Więc może przyjmijmy, że chodzi o "obiekt", który istnieje w trakcie życie (zwykle) razem z ciałem ale nie ginie wraz ze śmiercią ciała.
Avatar użytkownikaCertoipus Mężczyzna
 
Posty: 24
Dołączył(a): 07 cze 2009, 11:01
Lokalizacja: Dębica

Re: Jak powstaje dusza?

Post 09 lip 2009, 03:48

Nie chcąc gdybać na zadany temat, najpierw trzeba by odpowiedzieć sobie czy dusza w ogóle istnieje, dlatego Enlil postawił nieco istotniejsze pytanie 'Czym ona jest'. Nawet jeśli odpowiemy sobie, że to przykładowo jakaś nasza świadomość lub cokolwiek, która przykładowo przetrwa naszą śmierć cielesną to najprawdopodobniej nadal będą tylko nasze przypuszczenia. Opierając się na naszych wierzeniach, przypuszczeniach a nie na faktach (bo odnośnie duszy raczej takich nie mamy) to będziemy właśnie uprawiać gdybologię.
Można by wziąć pod lupę przykładowo czyjeś doświadczenia z duszami podczas jakichś odmiennych stanów świadomości, ale na ile są one prawdziwe a na ile można powiedzieć, że to jednak wytwór wyobraźni.
Wydaje mi się, że prowadzenie dyskusji niefilozoficznej, dalekiej od gdybania w odniesieniu do duszy czy tematów pokrewnych, w sensie poza cielesnym, transcendentnym, może i niepoznawalnym jest wręcz niemożliwe.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Re: Jak powstaje dusza?

Post 09 lip 2009, 08:56

zakładając ze ona istnieje (czymkolwiek jest) tak ogólnikowo przyjmijmy ze jest forma energii
wiec z godnie ze znanymi prawami czy to w świecie namacalnym czy nienamacalnym (wiadomo o co chodzi)
energia nie znika tylko coś się z nią dzieje (co dokładnie to kolejne rozważania)
no ale rzeczywiście moment z skąd ona się bierze hmm...
to (przy założeniach jak wyżej) albo powstaje z niczego (ta energia) przy pomocy jakiegoś impulsu w naszym organizmie (nie wchodzę w szczegóły czy mózg czy nie mózg i takie tam)
albo już była używana wcześniej w jakimś obiegu energetycznym i se podróżuje (przetunelowała) do naszych ciał (co niekoniecznie jest z wiązane ze samoświadomością istnienia - choć wydaje się logicznie ze owszem)
dupek Mężczyzna
SPAMER
 
Posty: 24
Dołączył(a): 30 cze 2009, 16:41
Lokalizacja: krakow
Droga życia: 33
Typ: 8w7
Zodiak: baran lub dzik

Re: Jak powstaje dusza?

Post 09 lip 2009, 09:33

Pozwólcie, że znowu posłużę się cytatem dotyczącym nauczania Gurdżijewa.
Umieszczone tutaj przeze mnie fragmenty pochodzą z artykułu Petera Brooka zamieszczonego w książce „Georgij Iwanowicz Gurdżijew” Peter Brook, Jean-Claude Carriere, Jerzy Grotowski. Stanowią bardzo treściwy, choć nieco poszerzony komentarz do omawianego tematu duszy!


We wszystkich tradycjach ezoterycznych istnieje oddzielenie poziomów – wyższego od niższego, ciała od ducha. Gurdżijew umieszcza ten podział w zasadniczo odmiennym kontekście. Człowiek – mówi – nie rodzi się z gotową duszą, rodzi się niedokończony. Dusza jest materialna tak jak ciało, a materia to energia i każdy człowiek, poprzez świadome wysiłki sam może w ciele rozwinąć bardziej subtelne substancje. Ale nie jest to łatwe – nie wystarczą ani pobożne życzenia, ani nieugięte determinacja.
Przemiana człowieka zaczyna się dopiero wówczas, gdy określane przez Gurdżijewa mianem „centrów”, istniejące w ciele źródła, z których biorą się ruchy, myśli i uczucia przestają wytwarzać spazmatyczne oraz przypadkowe wybuchy energii i zaczynają harmonijnie razem funkcjonować.
Wtedy po raz pierwszy pojawia się nowa jakość, którą Gurdżijew nazywa „obecnością’. Gdy wzmaga się obecność, matryca naszych reakcji i pragnień, którą określamy mianem ego stopniowo staje się elastyczna i przeźroczysta, a w centrum naszej automatycznej struktury zachowania tworzy się nowa przestrzeń, z której może wyłonić się prawdziwa osobowość.
Nie możemy jednak sami dokonać przemiany siebie. Jesteśmy zamknięci w schemacie naszych uwarunkowań, w obrębie własnej wstępującej i opadającej skali, zablokowani przez te same nieprzekraczalne interwały *. Potrzebujemy pomocy. Niezbędny jest nauczyciel i wielu jest takich, którzy chcą przyciągnąć naszą uwagę. Istnieją nauczania dążące do zniszczenia dominacji ciała, inne – takie, których celem jest doprowadzenie do stanu ekstazy, i jeszcze inne, które opróżniają umysł. W wielu wypadkach zwykła obecność nauczyciela wystarcza by podnieść uczniów na nowy poziom wewnętrzny. Nauczanie Gurdżijewa oddziałuje równocześnie na wszystkie aspekty psyche – umysł, uczucia i ciało. Odrzuca ono bierność, która może się pojawić w rezultacie naiwnego uzależnienia od nauczyciela.

* To, co nazywamy życiem powszednim rozgrywa się w obrębie pola energii, którego granice są ściśle wytyczone. Używając metafory muzycznej, można powiedzieć, że energie te wznoszą się i opadają w obrębie niewielu skal. Dlatego też poziom naszej uwagi jest niski, moc naszych myśli jest ograniczona, zaś same energie wytwarzają nikły wgląd i kruchy cel. Gurdżijew pokazuje, że w dokładnie określonych miejscach dowolnej skali istnieją dwa punkty, w których rozwijający się ruch ulega zatrzymaniu i pojawia się interwał. Można przekroczyć go tylko dzięki wprowadzeniu nowej wibracjio dokładnie określonej jakości. W przeciwnym wypadku – ponieważ nic we wszechświecie nie może pozostać w bezruchu – wznosząca się energia nieuchronnie opadnie do punktu wyjścia. Jest to zadziwiające i radykalne podejście. Sugeruje ono, że wszystkie energie, a w konsekwencji wszystkie ludzkie działania, same z siebie mogą wznosić się tylko do pewnego punktu – tak jak strzała wystrzelona w niebo, która w pewnym momencie wyczerpie impuls, jaki wprawił ją w ruch i po osiągnięciu punktu szczytowego spadnie po łuku na ziemię. Jeśli jednak dokładnie zaobserwujemy ów kluczowy punkt, w którym początkowa energia zaczyna zanikać, to w tym miejscu pojawić się może to, co Gurdżijew nazywa „wstrząsem” świadome wprowadzenie nowego impulsu, który przeprowadzi ruch wstępujący przez niewidzialną barierę (interwał) i umożliwi mu dalsze pięcie się w górę. Ten obraz pozwala zrozumieć, dlaczego bez „wstrząsu” życie ulega rozkładowi, przedsięwzięcia i imperia chylą się ku upadkowi, przewidywania okazują się mylne, a bohaterskie rewolucje odżegnują się od samych siebie i zdradzają swe ideały. Te same prawa pokazują, że pewna, dokładnie zastosowana siła mogłaby powstrzymać ów powrót do punktu zero. Bardzo rzadko jednak uświadamiamy sobie tę podstawową zasadę. Tak więc rozgoryczeni i sfrustrowani obwiniamy innych i samych siebie.

Męczę się by zrozumieć, czego nie rozumiem
Avatar użytkownikaRubajatka Kobieta
 
Imię: Rubajatka
Posty: 16
Dołączył(a): 28 cze 2009, 03:04

Re: Jak powstaje dusza?

Post 10 wrz 2009, 11:42

Witam

Dla mnie najbliższą odpowiedzią na postawione tutaj pytanie jest teoria która zakłada, że dusza to coś co powstaje pomiędzy Jaźnią (duchem) a ciałem. A zatem człowiek nie rodzi się z duszą. Natomiast proces jej powstawania związany jest z kwestią wychowania, wykształcenia, religii etc. Sama dusza składa się z myśli, uczuć, emocji zarówno tych teraźniejszych jak i tych zepchniętych do podświadomości.....

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Jak powstaje dusza?

Post 11 wrz 2009, 11:48

Być może pomóc w tej sprawie może teoria fraktalności (zdaje się że Dan Winter ją opisał) Wszechświata i świadomości, która działa mniej więcej w ten sposób:

Obrazek
Trójkąt Sierpińskiego.

I tak zwana "Dusza" jest najmniejszą częścią tak zwanego "Boga" jako Całości. Nie powstaje.
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Powrót do działu „Parapsychologia i psychotronika”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron