- czyli MY. Przedstaw się, jeżeli jesteś nowym użytkownikiem. Nasze autobiografie, zainteresowania i wszystko inne.

Współczesność...

Post 05 mar 2013, 22:26

Pozwólcie, że opowiem wam krótką historię. Pewnego razu przez przypadek znalazłam na youtube filmik o tym jak nas zatruwają. W nocy nie obyło się, żeby to było główym tematem jednego z moich snów. Wszystko byłoby dobrze, gdybym po prostu sie obudziła i niczego nie pamiętała, ale tym razem tak nie było. Budzik obudził nie tylko mnie, ale również paniczny strach przed światem w którym żyjemy. Podobno w naszym organiźmie jest około 50 trucizn. Ta świadomość sprawia, że czasami ten strach powraca. Staram się o tym nie myśleć, ponieważ i tak prędzej czy później umrzemy, ale tutaj nie chodzi tylko o to. Nie znoszę tego do czego doprowadziła nas ta "współczesność". Nie mogę patrzeć na ludzi, którzy w "niewinnych" teledyskach tańczą półnadzy. Nienawidzę przepychu braku imtymności z każdej strony. To mnie przeraża. Ale bardziej niż to, boli mnie fakt opuszczenia. Czuję się tak opuszczona, że ja jedyna z mojego otoczenia, zauważam to wszystko. Właściwie jestem tym już zmęczona. Czasami chciałabym po prostu stąd uciec. Wyzwolić się z własnego ciała i nie przejmować się niczym. Nie patrzeć codzień na to jak mass media kreują "nasze własne" zdanie.. Chciałabym być wolna od tego. Ale z drugiej strony nie potrafię. Nie wiem jak zacząć. Być może dlatego, właśnie dzisiaj, przypadkiem tutaj trafiłam. Być może nie jestem jedyna. Być może jest dla nas jeszcze jakaś nadzieja...
jesienin
kamieniem strącam księżyc
 
Imię: Julia
Posty: 2
Dołączył(a): 05 mar 2013, 21:50
Droga życia: 7
Typ: 5w4
Zodiak: skorpion

Re: Współczesność...

Post 05 mar 2013, 23:01

Witaj :roll:
Treści zawarte w tym poście odnoszą się do odczuć i wiedzy w chwili obecnej. Nie mogą być wiążące wcześniej lub później.
Avatar użytkownikavan_halsing Mężczyzna
Ja tylko pytam
 
Imię: Arkadiusz
Posty: 110
Dołączył(a): 21 lis 2011, 19:31
Zodiak: Aries

Re: Współczesność...

Post 06 mar 2013, 19:22

Witaj! Ja też miewałam sny o zatruwaniu ziemi np. o śmieciach zasypujących miasta - i to już się dzieje np, we Włoszech. Brak jest wysypisk, brak miejsca i co i rusz donoszą, że śmieci zalegają ulice, że jest to poważny problem.
Ale nie jestem przerażona. Po prostu w takim świecie żyjemy. Co można zrobić?
Ja od czasu do czasu poruszam te tematy no i najważniejsze, sama staram się dbać o środowisko.
Trucizny w pożywieniu - to prawda, coraz mniej jest jadalnych rzeczy. Ważne, unikać nowalijek bo są naładowane chemią, starać się jeść rzeczy z pola, czyli gdy jest na nie sezon i nie wybierać najpiękniejszych truskawek czy pomidorów.
I nie jest to powód do przerażenia, trzeba sobie jakoś radzić.
Media - to lansowanie chudości jest wredne, bo pokazują nierealne sylwetki i dziewczyny wpadają w kompleksy.
Prawie gołe baby z silikonami też mi przeszkadzają, bo to nie jest ani ładne, ani sensowne. W Afryce, gdzie jest upał, to co innego. Ale tu, środek zimy i kobieta rozebrana -- głupota.

Dla pocieszenia powiem że znam ludzi , którzy zbytnio nie dbali o zdrowie, a przeżyli długie lata. Znam też szalenie dbających i stresujących się - i ci odwrotnie, nie żyli długo.
Czyli uśmiechnij się i przestań się przejmować. To jest najważniejsze. Pogoda ducha i radość istnienia.
Ja gdy byłam w dołku co rano sobie mówiłam : dziś jest piękny dzień. Słoneczko świeci, ptaszki śpiewają.... lub dobrze że pada, to kwiaty będą pięknie rosnąć----POMOGŁO.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Współczesność...

Post 17 mar 2013, 14:56

Zawsze jakaś motywacja do przeżycia kolejnego dnia :)
Chyba spróbuję po prostu się tym nie przejmować, ale z drugiej stony trudno się za to wziąć. Uśmiech oczywiście pomaga, ale na ulotną chwilę. Trzyeba znaleźć tutaj na Ziemii coś jeszcze dla czego warto żyć.. I guess so
jesienin
kamieniem strącam księżyc
 
Imię: Julia
Posty: 2
Dołączył(a): 05 mar 2013, 21:50
Droga życia: 7
Typ: 5w4
Zodiak: skorpion

Re: Współczesność...

Post 17 mar 2013, 16:19

jesienin napisał(a):Zawsze jakaś motywacja do przeżycia kolejnego dnia :)
Chyba spróbuję po prostu się tym nie przejmować, ale z drugiej stony trudno się za to wziąć. Uśmiech oczywiście pomaga, ale na ulotną chwilę. Trzyeba znaleźć tutaj na Ziemii coś jeszcze dla czego warto żyć.. I guess so


I oczywiście to coś "co trzeba znaleźć" jest to poza Tobą, tak? : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Powrót do działu „Ludzie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość