Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
Cześć Wszystkim,

od dłuższego czasu zastanawia mnie pewna kwestia dotycząca reinkarnacji, na którą nie jestem w stanie znaleźć zadowalającej mnie odpowiedzi. Moje pytanie dotyczy tylko i wyłącznie wymiary fizycznego i reinkarnacji mających miejsce w czasie i przestrzeni fizyczności.

Otóż, do tej pory nie spotkałem się w żadnej formie: zapiski, zasłyszane historie, własne regresje, doświadczenia, z inkarnacjami, które z naszej teraźniejszej perspektywy miały miejsce w przyszłości.

Dlatego chciałem zapytać:

1. Czy inkarnacja jest linearna jak czas i podąża proporcjonalnie za postępem w czasie Wszechświata fizycznego i w obrębie fizyczności nie może nastąpić inkarnacja w przyszłość?
2. Czy spotkaliście się Państwo z relacjami osób opisujących przeszłe życia, które wydarzyły się w przyszłości?

Będę wdzięczny za pomoc.
Platorin Mężczyzna
 
Posty: 4
Dołączył(a): 11 wrz 2010, 10:57
Witam!mnie się osobiście wydaje że nie jest to możliwe by się inkarnować w przyszłość i wrócić do teraźniejszości. Można jak wiemy przewidywać przyszłe zdarzenia ale nie fizycznie znaleźć się w przyszłości,chyba że..
Avatar użytkownikaAmasunda Kobieta
猿も木から落ちる
 
Imię: Izabela
Posty: 141
Dołączył(a): 23 maja 2011, 17:25
Droga życia: 8
Typ: Rozjemca
Zodiak: Byk,świnia
Dlaczego nie? Liniowość czasu i jego nieubłagany bieg to tylko złudzenie trójwymiarowego umysłu przystosowanego do postrzegania czasu tylko punktowo... Dla naszego wyższego ja czas postrzegany przez nasze fizyczne ja jest tylko kolejnym wymiarem, tak jak trzy wymiary które fizyczne ja postrzega swoimi zmysłami... Tak jak możemy fizycznie się przemieszczać w przód i w tył, i na boki, tak samo nasze wyższe ja może się poruszać w czasie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Kilka miesięcy temu przeżyłam podóże w przyszłość, teraźniejszość i przeszłość kilkakrotnie. Wszystkie te przeniesienia miały na celu pokaz siły i wystraszenie mnie przez jednego z demonów. Faktycznie pokaz możliwości był "imponujący". Pozdrowienia.
Ostatnio edytowano 24 mar 2012, 08:14 przez Katie554, łącznie edytowano 2 razy
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik
Katie, czytam Twoje posty, i mam mieszane uczucia Slonce- chcesz pomoc mezowi, odprowadzasz zblakane dusze, usilujesz zatrzymac czas...z drugiej strony tesciowa odprawiajaca ciemne rytualy, demoniczne podroze w czasie...hmmm. Albo sie nudzisz i szukasz mocnych wrazen albo nieco pogubilas sie w sobie? Tak jakbys tylko muskala dlonia powierzchnie wody...
Tilu, sadze ze reinkarnacja, tak jak ewolucja odbywa sie jednokierunkowo, od-do, prawda? Z drugiej strony, poza wymiarem fizycznym osadzonym w czasie i przestrzeni, przeszlosc i przyszlosc istnieja rownolegle w terazniejszosci... wiesz, ta moja fotografia z przeszlosci, moja przeszlosc w chwili gdy ozyla- ta mloda dziewczyna czekala tam na mnie...w terazniejszosci. Przeszlosc stanowia martwe wspomnienia, zywe dzieje sie w rownoleglych teraz. Tak to odebralam, moze malo precyzyjnie opisuje to, ale ja przeszla obecna i przyszla to jedno. Rozwin to jakos madrze:)
Ayalen
 
Nie nudzę się i nie szukam mocnych wrażeń. Przyjmuję życie takim jakie ono jest i faktycznie "tylko muskam dlonią powierzchnie wody...".
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik
Mhmmm...bardzo Cie lubie, wiesz:). Moze sprobuj poczuc te wode,w ten sposob nie nauczysz sie plywac... Katie, czas na uporzadkowanie tego wszystkiego, wiesz o tym, prawda?
Ayalen
 
Po to tu jestem. Ja też Cię lubię. Pozdrowienia.
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik
Ayalen napisał(a):Tilu, sadze ze reinkarnacja, tak jak ewolucja odbywa sie jednokierunkowo, od-do, prawda? Z drugiej strony, poza wymiarem fizycznym osadzonym w czasie i przestrzeni, przeszlosc i przyszlosc istnieja rownolegle w terazniejszosci... wiesz, ta moja fotografia z przeszlosci, moja przeszlosc w chwili gdy ozyla- ta mloda dziewczyna czekala tam na mnie...w terazniejszosci. Przeszlosc stanowia martwe wspomnienia, zywe dzieje sie w rownoleglych teraz. Tak to odebralam, moze malo precyzyjnie opisuje to, ale ja przeszla obecna i przyszla to jedno. Rozwin to jakos madrze:)

W zasadzie jednokierunkowo 'wyższe ja' rozwija się, nie dewoluuje z tego co wiem. Ale to nie oznacza że kolejne wcielenia muszą być coraz doskonalsze, bo czasem wcielenie się w gorszą sytuację, w gorszym miejscu, w gorszej rodzinie itd. może dawać unikalne doświadczenia które akurat były potrzebne. Nawet umysł i świadomość wcielonej osoby nie muszą bazowo być 'doskonalsze', ale zwykle i tak to 'oświecenie' wyższego ja wcześniej czy później zaczyna trochę przebijać, przeświecać przez mniej doskonałą powłokę fizyczną.
Przy czym jest to jeszcze o tyle skomplikowane z wcielonej perspektywy czasowej, że doświadczenia które nasze wyższe ja już miały mogą być w fizycznej przyszłości, a te które dopiero będzie mieć mogą być w fizycznej przeszłości - stąd czasem niektórzy miewają przebłyski swoich przyszłych wcieleń, ale zdaje się że jesteśmy przez wyższe ja o wiele silniej przed tymi przebłyskami chronieni niż przed przebłyskami z przeszłości - z resztą, nic dziwnego, zdaje się że widzenie czegoś co nie istniało jest dla umysłu o wiele niebezpieczniejsze niż widzenie czegoś co się zdarzyło umiejscowione w potwierdzonej historii świata - gdzie jest jakiś punkt zaczepienia dla umysłu...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Wiesz, lepsze- gorsze to roznicowanie z naszej ludzkiej i ograniczonej perspektywy, powiedzialabym raczej- to co jest potrzebne. Ale kotem juz nie bede, choc moze szkoda:p.
Zastanawiam sie w ktorym momencie nastepuje punkt zwrotny, ku sobie. I tak sobie wykombinowalam, wcale nie mowie ze madrze...idziemy sobie przez zycie, zbieramy doswiadczenia, wybieramy...ano wlasnie, na to slowo tez mam alergie, choc dlugo nie wiedzialam czemu.. wolny wybor... Wybieramy pomiedzy dobrem a zlem, roznie to pojmujac, pomiedzy swiatlem a mrokiem, wybieramy tak dlugo az dostrzezemy ze tego mroku nie ma, az zrozumiemy czym jest zlo. Wowczas juz nie ma w czym wybierac, sadze ze od tego momentu rozpoczyna sie nasza droga powrotna...?
Ayalen
 

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości