1, 2
Jak myślicie, czy istnieje jakaś organizacja szpiegowska wykorzystująca jako sprawdzone metody inwigilacyjne [i nie tylko] np. OOBE, manipulacje energetyczne [wampiryzm, itd.], wpływanie na ludzi siłą woli, zdalne postrzeganie [remote viewing], itd. ?? Takie organizacje nie lubią pewnie, gdy się o nich pisze, czyli jak ten temat nagle zniknie to będzie niezbitym dowodem na istnienie takowych organizacji . Pewnie nie lubią jak piszę się o ich profesji i ktoś stale przegląda ile Ci zwykli śmiertelnicy już wiedzą, ale daje to im duże możliwości rekrutacyjne. No cóż, ja chciałbym być w takiej organizacji!! Mam nadzieje, że moja kandydatura zostanie pozytywnie rozpatrzona . A co Wy myślicie o takich organizacjach, czy istnieją, czym się zajmują????
-
Neoo
=O=
- Posty: 42
- Dołączył(a): 01 cze 2005, 14:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Typ: 2w1
- Zodiak: Waga
Są napewno,podobno podczas zimnej wojny wykorzystywano takie zdolnosci aby sie dowiedziec czegoś o planach wroga.Ja mialem gdzieś materiały na ten tamat musze poszukac to potem w kleje je tu.
Heh tak oświecenia nie doznasz
Neoo napisał(a):No cóż, ja chciałbym być w takiej organizacji!!
Heh tak oświecenia nie doznasz
"Gdy uczeń będzie gotowy przybędzie i mistrz, ale nigdy wcześniej !!"
-
Cz4p4
Im The Light!
- Posty: 36
- Dołączył(a): 08 lip 2005, 01:40
- Lokalizacja: Źródło
Gdzieś kiedyśczytałem jak wypowiadał się rzecznik prasowy armii USA, czy ktoś tam mówiąc, że w dzisiejszych czasach nie da się już niczego ukryć. (to była chyba odpowiedź na pozytywne wyniki eksperymentów nad OOBE) Ale dawno to słyszałem, nie bijcie jak coś źle mówię.
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Heh tak oświecenia nie doznasz Wink
A musi?
W sumie... ja też chciałbym być w takiej organizacji. Ale nie na polecenie rządu. Źle się czuję wiedząc, że mimo wszystko nie odegram w tym życiu wielu roli, o jakich wielokrotnie 'marzyłem', i ta rola pewnie też się nie spełni. Aczkolwiek miłoby było poszperać w Archiwum X czy pochodzić po Strefie51. Nie ruszając się z miejsca być u Kasjopejan i Plejadan. Ahh, Neoo, właśnie spowodowałeś że za chwilke rzuce sie na Google szukając setek informacji na temat tego typu organizacji
A tego typu organizacje na pewno istnieją, niekoniecznie oficjalnie, jak i wiele służb specjalnych nie istnieje oficjalnie, ale na polecenie CIA czy rosyjskiego rządu... Oni mają na pewno ludzi wyszkolonych w tym zakresie.
- Elther
- Posty: 205
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:28
Właściwości takich używali być może hitlerowcy w czasie II wojny światowej. Wystarczy spojrzeć jak wiele ruchów okultystycznych wtedy współpracowało z władzami. Przynajmniej kilka z nich musiało mieć jakąś podstawę do całego tego swojego "okultyzmu". Z niektórych , załóżmy że prawdziwych dokumentów wynika, że prowadzone były całe programy związane w jakiś sposób z ezoteryką.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Hitler aktywnie interesował się ezoteryką i parapsychologią na co wydawał kupę kasy, choćby te słynne wyprawy badawcze do Indii itd. Wynikło z tego zresztą wiele legend i jest często wykorzystywane, na przykład w grach komputerowych (Wolfenstein 3). Całkiem możliwe, że coś udało im się osiągnąć, lecz nie będziemy pewni póki ostatni podziemny kompleks badawczy nie zostanie odkopany, a to prawdopodobnie nigdy nie nastąpi.
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Jedno jest pewne, że jeśli taka organizacja powstanie albo już powstała, my się o tym nie dowiemy. Gdyby wyszło to na jaw, to o każde złe wydarzenie podejrzewana byłaby ta organizacja.
- gam
- Posty: 47
- Dołączył(a): 28 maja 2005, 13:34
Myślę, że gdyby przez Nas wyszło wszystko na jaw to [zależy jeszcze od organizacji i jej wpływów, (ale załóżmy, że to organizacja rządowa)], zostali byśmy zlikwidowani . Taka demaskacja, to dla takiej organizacji rzecz nie do przyjęcia, takie mają zasady. A gdyby to była jakaś mniejsza organizacja, która po prostu lubi dużo wiedzieć to, co najmniej by nas przeklęła [na 20 pokoleń w przód ]. Poza tym jestem pewny ze takie organizacje istnieją i przypomniał mi się pewien fakt: W książce Roberta A. Monroe [Podróże Astralne lub Najdalsze Podróż już nie pamiętam], pisał jak gdzieś tam przyjechał prezydent [USA] i postanowił go odwiedzić podczas OOBE. Ale próba się nieudała, bo trafił na jakiegoś OHRONIAŻA!!! [astralnego rzecz jasna]. Sądzę, że prezydenta nie ochrania się od tak
Informacja musi być wolna!!! Nasz zawód jest bardzo niebezpieczny
Informacja musi być wolna!!! Nasz zawód jest bardzo niebezpieczny
-
Neoo
=O=
- Posty: 42
- Dołączył(a): 01 cze 2005, 14:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Typ: 2w1
- Zodiak: Waga
- gam
- Posty: 47
- Dołączył(a): 28 maja 2005, 13:34
Neoo napisał(a):Myślę, że gdyby przez Nas wyszło wszystko na jaw to [zależy jeszcze od organizacji i jej wpływów, (ale załóżmy, że to organizacja rządowa)], zostali byśmy zlikwidowani . Taka demaskacja, to dla takiej organizacji rzecz nie do przyjęcia, takie mają zasady. A gdyby to była jakaś mniejsza organizacja, która po prostu lubi dużo wiedzieć to, co najmniej by nas przeklęła [na 20 pokoleń w przód ].
Taka organizacja nie pozwoliłaby sobie na to, tzn. w ogóle na ujawnianie informacji o nich. Poza tym są inne sposoby: wyśmianie nas, albo podanie (jak by już do tego doszło ;] ) nam informacji, które by nas uciszyły i ugasiły pragnienie.
Neoo napisał(a):Poza tym jestem pewny ze takie organizacje istnieją i przypomniał mi się pewien fakt: W książce Roberta A. Monroe [Podróże Astralne lub Najdalsze Podróż już nie pamiętam], pisał jak gdzieś tam przyjechał prezydent [USA] i postanowił go odwiedzić podczas OOBE. Ale próba się nieudała, bo trafił na jakiegoś OHRONIAŻA!!! [astralnego rzecz jasna]. Sądzę, że prezydenta nie ochrania się od tak
Nie czytałem akurat tych książek z "trylogii", ale tym "ochroniarzem" mógło być coś innego, niż Ty myślisz. Może nieznany byt? Może "sobowtór" prezydenta?
Hmm... ale z tymi organizacjami szpiegowskimi... to jedno wielkie spekulacje. Mają wpływ na masy tylko wtedy, gdy sobie tego nie uświadamiamy - chociażby telewizja służy już do złych celów (przyciągania uwagi/odwracania uwagi, nakierowania świadomości na pewien aspekt - brak świadomości). Zatem po co brać się za jakieś "super tajne organizacje szpiegowskie"?
Nightwalker napisał(a):Właściwości takich używali być może hitlerowcy w czasie II wojny światowej. Wystarczy spojrzeć jak wiele ruchów okultystycznych wtedy współpracowało z władzami. Przynajmniej kilka z nich musiało mieć jakąś podstawę do całego tego swojego "okultyzmu". Z niektórych , załóżmy że prawdziwych dokumentów wynika, że prowadzone były całe programy związane w jakiś sposób z ezoteryką.
Często organizacje okultystyczne mają podstawy w filozofii, albo w największych i starożytnych "ruchach" ezoterycznych, nie w rządzie. Są mniej zależne od nich; łatwo powiedzieć/stwierdzić, kto tu jest ważniejszy: "nadludzie" czy urzędnicy.
Mr.Ale napisał(a):W sumie... ja też chciałbym być w takiej organizacji. Ale nie na polecenie rządu. Źle się czuję wiedząc, że mimo wszystko nie odegram w tym życiu wielu roli, o jakich wielokrotnie 'marzyłem', i ta rola pewnie też się nie spełni.
Odgrywasz o wiele ważniejszą rolę, niż o których marzysz...
Mr.Ale napisał(a):Aczkolwiek miłoby było poszperać w Archiwum X czy pochodzić po Strefie51. Nie ruszając się z miejsca być u Kasjopejan i Plejadan.
Co ja takiego znajdę w Archiwum X? Jedynie sobie poczytam i tyle. Bla, bla, bla. Słowa, słowa, słowa. Taaak?
Nie ruszając się z miejsca... wpadniesz w zastój i nigdzie nie będziesz.
Może kiedyś przyszło Ci do głowy, że Kasjopejanie i Plejadanie są wśród nas? : - D
Pozdrawiam
- solprinc
Solprinc napisał(a):Co ja takiego znajdę w Archiwum X? Jedynie sobie poczytam i tyle. Bla, bla, bla. Słowa, słowa, słowa. Taaak?
Nie ruszając się z miejsca... wpadniesz w zastój i nigdzie nie będziesz. Razz
Faktycznie, poczytam sobie. W książkach i słowach na papierze zawarta jest mądrośc, trzeba jedynie umieć z niej czerpać
Solprinc napisał(a):Taka organizacja nie pozwoliłaby sobie na to, tzn. w ogóle na ujawnianie informacji o nich. Poza tym są inne sposoby: wyśmianie nas, albo podanie (jak by już do tego doszło ;] Rolling Eyes) nam informacji, które by nas uciszyły i ugasiły pragnienie.
Faktycznie, organizacja supertajna by sobie na to nie pozwoliła, co jednak nie znaczy że przecieków nie będzie - zawsze będą, mniejsze lub większe. A zamknięcie ust w tak prymitywny sposób jest niedorzeczne
- Elther
- Posty: 205
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:28
Mr.Ale napisał(a):A zamknięcie ust w tak prymitywny sposób jest niedorzeczne
Chodzi Ci o "podanie wystarczającej ilości informacji"? To nie jest niedorzeczne, jesteśmy cały czas zarzucani pół-prawdami i informacjami, które są "przefiltrowane" przez "widzi mi się" kogoś innego.
Mr.Ale napisał(a):Faktycznie, poczytam sobie. W książkach i słowach na papierze zawarta jest mądrośc, trzeba jedynie umieć z niej czerpać
Oj. Kiedyś mówiłeś: "słowa są martwe same w sobie". Racja. Bez swojego wnętrza ze słów niczego nie wyciągniesz...
Pozdrawiam
- solprinc
Solprinc napisał(a):Oj. Kiedyś mówiłeś: "słowa są martwe same w sobie". Racja. Bez swojego wnętrza ze słów niczego nie wyciągniesz...
Faktycznie, słowa są martwe, jeżeli nie umie się ich interpretować. One nic nie znaczą, o ile nie dodamy im tonu i emocji. Ale gdy tylko wyczujemy o co chodzi autorowi, możemy z łatwością przetworzyć to na wiedzę
Solprinc napisał(a):Chodzi Ci o "podanie wystarczającej ilości informacji"? Smile To nie jest niedorzeczne, jesteśmy cały czas zarzucani pół-prawdami i informacjami, które są "przefiltrowane" przez "widzi mi się" kogoś innego.
Subiektywne spojrzenie na informacje jest niezbędne, ale niemożliwe A tajne organizacje szpiegowskie z pewnością zbierają te jak najbardziej obiektywne, i właśnie dlatego są organizacjami - wiele głów spaja informacje w kilka punktów widzenia, tworząc coś jak najbardziej zbliżonego do prawdy.
- Elther
- Posty: 205
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:28
Mr.Ale napisał(a):Subiektywne spojrzenie na informacje jest niezbędne, ale niemożliwe
Niezbędne i niemożliwe?
Nie chodziło o subiektywne spojrzenie, tylko o subiektywne podanie informacji. Np. ktoś opowiada Ci zdarzenie ze swojej perspektywy (tylko z podaniem tego, na czym sam się koncentruje - np. inaczej znajomy przedstawi Ci zdarzenie, inaczej naukowiec).
Mr.Ale napisał(a):A tajne organizacje szpiegowskie z pewnością zbierają te jak najbardziej obiektywne, i właśnie dlatego są organizacjami - wiele głów spaja informacje w kilka punktów widzenia, tworząc coś jak najbardziej zbliżonego do prawdy.
Fakt... ale mimo to informacje mogą być ograniczone przez świadomość w jakiś sposób...
Pozdrawiam
- solprinc
Przede wszystkim informacje są przesiewane przez filtr języka. Język jest ze swojej natury niedoskonały w przekazywaniu informacji, wręcz anachroniczny w dzisiejszych czasach, także używając niektórych słów, można całkowicie zmienić pogląd na daną informację oraz wrażenie jej wiarygodności. Manipulacja językiem jest dość powszechna co można zauważyć czytając informacje o tej samej rzeczy, ze źródeł, które mają do niej inne podejście. Ale większość wypaczania przekazywanej informacji zachodzi nieświadomie, po prostu jako straty przy "konwersji" faktu na informację.
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości