Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Wyobrażenie czy wspomnienie?

Post 04 wrz 2012, 17:43

Witam po raz pierwszy, z pewnością nie ostatni.

Słowem wstępu - od jakiegoś czasu intryguje mnie temat świadomego śnienia, jednak w tej chwili chciałbym pominąć dyskusję na temat jego "natury" - zwłaszcza, że sam wciąż jestem daleki od określenia jak to widzę i czuję.

Faktem jest jednak, że od kilku lat dość regularnie doznaję paraliżu przysennego. Początkowo wiązało się to z wielkim przerażeniem - halucynacje z wrażeniem własnej śmierci i innych wszelakich zagrożeń. Z czasem przeszło w znudzenie - dziś z łatwością mogę wybudzić się z tego stanu w ciągu kilkunastu sekund. Jednak od jakiegoś czasu udaje mi się w pewnym sensie korzystać z tego stanu. Nie chodzi mi o podróże poza ciało (choć takie wrażenie również miało miejsce), a ... rozmyślania.

Niejednokrotnie niejako "uciekałem w myśli". Mam wrażenie, że same przemyślenia i wnioski będące ich efektem różnią się od tych na jawie, czuję się jakby mój umysł sięgał głębiej i celniej. Może to profanacja, jednak ostatnio przedmiotem tych rozmyślań stała się praca. Jestem grafikiem/projektantem (pojętym bardzo szeroko, bo z jednej strony zajmuję się projektowaniem identyfikacji wizualnej firm, aplikacjami i wszystkim związanym z reklamą, z drugiej strony strony już hobbystycznie interesuje mnie product design sięgający nawet własnych projektów samochodów). Szczegóły są nieistotne. Chodzi jednak o to, że już mając 17 lat pracowałem dla sporych korporacji, w wieku 20 lat przyszło załamanie i wypalenie zawodowe. Teraz mam 21, więc ten stan trwa ponad rok. Spróbowałem więc rozmyślań na temat pracy przy okazji porażeń i w tym "dziwnym" stanie nachodzą mnie wizualizacje dot. moich prac, jednak ich efekty, symbolika, "jakość" (choć to pojęcie subiektywne, zwłaszcza w czasie "snu" :) przerastają to co wykonuję na co dzień.

Moje pytanie brzmi - czy możliwe jest, że osiągam lepsze wyniki pracy dzięki wykorzystaniu większych zasobów swojego mózgu/z innego powodu, czy też to wszystko jest jedynie przywołaniem czegoś co musiałem zobaczyć wcześniej? Podkreślę tylko że te wizualizacje jednoznacznie kojarzą się z tym co robię. Tak jakby stanowiły coś co chcę osiągnąć przy danym projekcie, ale nie potrafię.

Temat chyba dość prozaiczny jak na naturę zjawiska, mam nadzieję jednak, że nie zostanie zignorowany.

Pozdrawiam,
Damian
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Nazcain
Dami
 
Imię: Damian
Posty: 5
Dołączył(a): 04 wrz 2012, 15:57
Zodiak: Skorpion
Projektowanie to świadomy wysiłek, a marzenia/wizualizacje senne to bierne odbieranie obrazów wyłaniających się z nieświadomości, z fantazji. Ja jestem malarzem i tak samo jak ty miałem ten sam wniosek że nigdy nie osiągnę takich efektów jak w snach czy halucynacjach( a miałem takowe). Po prostu natura sama w sobie jest niedościgniona choć motywy ze snów i wizji są do wykorzystania w pracy twórczej ale nie da się pominąć ich świadomej obróbki, świadomej na jawie "pracy".
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Dzięki bardzo za odpowiedź.

Wnioskując z tego co napisałeś, to są to twory mojego umysłu (mogą być niejako inspirowane przemyśleniami które w ciągu dnia przelatują mi przez głowę gdy nad czymś pracuję). Jednak chodziło mi o to czy mogą to być "nowe" obrazy, czy tylko coś co już widziałem gdzieś, kiedyś, może w czyjejś twórczości.

Jeśli chodzi o to czy te prace są nie do zrealizowania, to nie do końca dobrze się zrozumieliśmy. Oczywiście niektóre z nich wydają się być niewykonalne technicznie obecnie, jednak w większości chodzi mi o to co mógłbym zrobić, w sensie wykonać od strony "obróbki", jedynie sądzę, że raczej nie wymyśliłbym takich rozwiązań/symboliki.

Główne pytanie więc - czy w takim stanie mózg może w ramach tych fantazji, tworzyć własne obrazy, czy też jest tak jak z twarzami, które ponoć mózg może tylko wywoływać ze wspomnień.

Abstrahując od możności wykonaniu, korci mnie wykorzystanie tych pomysłów - które potrafię przechować w pamięci - na jawie, jednak nie chciałbym bym "odtwarzać"= plagiatować czyiś prac. To jest główny aspekt moich wątpliwości.
Dami
 
Imię: Damian
Posty: 5
Dołączył(a): 04 wrz 2012, 15:57
Zodiak: Skorpion
Bez wątpienia mózg/umysł może sam kombinować, zniekształcać, na nowo kształtować motywy w snach czy przemyślenia na jawie. A jeśli nie, to mógłby:)
Moje doświadczenie jest takie ze wizje które miałem w znacznej częsci pokrywały się z tym co już ktoś inny wymyślił przed laty. Więc jest prawdopodobne ,że umysł bazuje na wspomnieniach a i to że jest w jakiejś części oryginalnie twórczy.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Cóż, wygląda to na mocno związane ze słowem "inspiracja", a to bardzo cienka linia między autorskim projektem, a...sądem :). W każdym razie, nawet jeśliby nie korzystać z tego w pełni, to wizje te dają mi fajnego kopa. Te kilka projektów sprawiło mi więcej przyjemności, takiej jak...kiedyś. Może jest to jakaś droga, może da się nauczyć większej świadomej ingerencji w te wizje?
Dami
 
Imię: Damian
Posty: 5
Dołączył(a): 04 wrz 2012, 15:57
Zodiak: Skorpion
Inspiracja - no tak, bo z pustego dzbana i Salomon nie naleje:) Wizje i marzenia senne nadają się do wykorzystania. Mówimy tu o sztuce plastycznej odzwierciedlającej.
Czy stosujesz element ruchu w swoich pracach? Czy tylko motywy, symbole? Ja stosowałem psychodeliki, wzmacniacze fantazji twórczej, ale i bez nich też się daje. np wystarczy zbierać przez kilka godzin grzyby w lesie a przed zaśnięciem pojawią się tzw marzenia hypnogagiczne czyli obrazy trawy , grzybów, ściółki leśnej wszystkiego tego na co patrzyłeś szukając grzybów.Taki film:)
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Zajmuję się raczej obrazami statycznymi.

Co do wspomagania, to sam stosowałem stymulanty, czasem wciąż się zdarza. Przydatna sprawa, zwłaszcza w przypadku projektów wymagających bardziej dokładności i opierania się na konkretnych założeniach, niż otwartych, gdy praktycznie wszystko zależy ode mnie. Nie wiem jednak czy to dobra droga - może to jedna z przyczyn tego wypalenia?
Dami
 
Imię: Damian
Posty: 5
Dołączył(a): 04 wrz 2012, 15:57
Zodiak: Skorpion

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron